Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwnax

hemofobia/lęk przed widokiem krwi i badaniem/

Polecane posty

Gość nie taki facio
No cóż... Ja jestem facetem i swoją fobię odkryłem jak chciałem zostać honorowym dawcą krwi i w połowie zemdlałem. Potem już zawsze robiło mi się słabo i potwornie przeżywam konieczność oddania małej nawet dawki. Zawsze uprzedzam pielęgniarkę, że robi mi się słabo i się kładę. No i robi mi się słabo... Opracowałem mętodę, że jest łatwiej gdy: - wcześniej piję duuuuże ilości wody i rozrzedzam krew; - pobierają krew z lewej a nie z prawej ręki; - staram się myśleć o czymś innym; I powiem wam jedno, źródłem tej fobi są lęki i nerwice głęboko w nas ukryte często różne u każdego człowieka i mające swe pochodzenie w dzieciństwie... Może to być brak poczucia bezpieczeństwa, niska samoocena, konflity rodzinne, których nie pamiętamy, strach przed penetracją... Pomyślcie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko!! jak miło czytać Wasze posty! nie jestem sama!! Nie wiem, czy jeszcze tu zaglądacie, ale przeczytałam wszystkie komentarze i przez cały czas śmiałam się i płakałam jednocześnie! 4 strony postów = paczka chusteczek zużyta :/ W dzieciństwie przechodziłam poważne operacje, ostatnio (dwa lata temu) kolejną. Wydawałoby się, że powinnam być już zahartowana.. a tu nic!! totalna panika!mam 24 lata, a płaczę, uciekam z fotela i okazuję swe wręcz patologiczne-nienormalne zachowanie w gabinecie. Nigdy nie trafiłam na kompetentną pielęgniarkę-ba!-przeciwnie, były bardzo niemiłe, bo o wyrozumiałości to już nie ma co wspominać.. Oczywiście prywatnie-inna bajka, ale i to nie uchroniło mnie przed atakami paniki i omdleniem. Tydzień temu dostałam skierowanie na morfologię.. i znowu się zaczyna! i znowu płaczę ;) to jakiś koszmar!! Jutro idę na pomiar poziomu cukru, tylko pod warunkiem, że próbka zostanie pobrana z palca - to powinnam chyba znieść. Ale widok żyły i igły.. nie jestem w stanie na to nie patrzeć! muszę kontrolować czy pielęgniarka wszystko robi dobrze, a jak spróbuję się odwrócić to i tak panicznie, cały czas o tym myślę! No i już widzę, że na morfologię się nie wybiorę :/ a propo ciąż i pobierania wówczas krwi - działa to na mnie jak metoda antykoncepcyjna ;) p.s. lekarz ogólny! gdy zapytałam go czy jest możliwość pobrania krwi z innego miejsca niż z tej (paskudnej) żyły na zgięciu łokcia, argumentując, że nie jestem w stanie poddać się klasycznemu badaniu, stwierdził, że jestem nienormalna i mam problem "ze sobą"... Także pomoc płynie zewsząd..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patelniaa
Nie uciekam z fotela ale ze strachu krew nie chce lecieć i pękają mi żyły ;/ przez leczenie teraz ciężko jakąś znaleźć a czeka mnie tomograf ;( Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! UDAŁO SIĘ!! W dniu dzisiejszym, dzięki dwóm dzielnym Paniom pobrano ode mnie krew!:D Oczywiście płakałam jak bóbr (aż Panie zapytały ile mam lat;) ), trzęsłam się cała, zemdlałam, i wreszcie-miałam trzy podejścia, ale jakoś poszło..;) ale zdecydowałam się tylko dlatego, że Panie były przemiłe oraz (a może przede wszystkim) z uwagi na fakt, że syn jednej z pielęgniarek (notabene w moim wieku) ma podobny problem!! :) Oczywiście nie jestem wyleczona ze swojej fobii :/, ale narazie cieszę się jak małe dziecko, że mam spokój na jakiś czas! Teraz trzymam kciuki i za WAS!!! a do Pań biegnę jutro z czekoladkami, zwłaszcza, że jedna z nich ma pewnie niezłego siniaka ode mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam młodziutka, to też miałam problem z oddawaniem krwi. Teraz się przełamała i raz na jakiś czas jestem honorowym dawcą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awerina! mam nadzieję, że kiedyś też będę mogła tak napisać, zwłaszcza, że mam grupę krwi, którą "tylko rozdawać"! póki co kompletnie się na to nie zanosi, ale po dzisiejszym dniu chodzę nabuzowana nierealnym optymizmem ;) Gratulacje dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AHA NIE DODAŁAM NAJWAŻNIEJSZEGO! Pani powiedziała mi, że istnieje możliwość pobrania krwi do badań (morfologia) wyłącznie z palca, ale nie można tego zrobić w każdej przychodni (np. w Toruniu tylko w jednym miejscu). Więc może na początek na przełamanie spróbujmy tą drogą?? Teraz niestety nie mogłam z tego skorzystać, gdyż miałam bardziej skomplikowane odczyty do zrobienia, ale jest to jakaś alternatywa (jakże kusząca!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paudera
z tego co czytam to wy tu dziewczyny piszecie o strachu przed pobieraniem krwi, strzykawka, zylami i tego typu sprawach ale ja mam jakas inna fobie, tzn nie wiem czy to fobia ale za kazdym razem jak przerabiamy na biologii temat uklad rozrodczy i omawiamy te wszystkie macice itd to mdleje, i mam to od podstawowki a teraz jestem juz w liceum i myslalam ze juz z tego wyroslam jednak wczoraj na biologii zaczelismy ten temat i znowu zemdlalam, nie wiem co mam robic... czy to jakies uraz psychiczny? ale skad takie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba nie pomogę :/ pierwszy raz słyszę o takiej reakcji :) dziwne..a jak w domu przeglądasz podręcznik to też tak reagujesz? bo jeśli nie to o czymś by to świadczyło, choć jeszcze nie mam pomysłu co dokładnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaretka123123123
Mam 14 lat, więc nie ode mnie zależy, czy pójdę na badania krwi czy nie. Dentysty to się właściwie nie boję - gorzej z pobieraniem. Dodatkowo mam z natury cieniutkie żyły, trudno się wkłuć. A jeszcze do tego niedoczynność tarczycy (hashimoto), dzięki czemu chodzę do laboratorium co pół roku. Mojej mamie mnie szkoda, więc zapisuje mnie możliwie jak najrzadziej, wybiera prywatne laboratoria, ale to i tak nie pomaga. Ostatnio byłam pokłuta 9 razy. Ryczałam, trzęsłam się, dostałam bardzo wysokiej gorączki. Rano miałam biegunkę, później mama dała mi Persen i to mnie trochę otępiło. W gabinecie usiadłam na fotelu, telepiąc się ze strachu, na ramieniu zaciśnięto mi tę opaskę - i odleciałam. Obudziłam się z tzw. motylkiem w ręku, ale krew i tak nie leciała. W sumie miałam 9 nakłuć, nigdzie nie leciała krew. Byłam w strasznym stanie, nawet niewiele pamiętam. Na koniec nacięto mi palec i jakoś pokapała krewka. Ale pielęgniarka była totalną niedojdą - krew się zhemolizowała i czeka mnie jeszcze jedno pobranie. Jak ma mam z tym żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animikika
moim zdaniem pomaga bardzo jak sie powie pielegniarce ze chce sie polozyc bo sie zle reaguje i wtedy jest o niebo lepiej,tez mam to co wy a ostatnio lezalam przy pobieraniu krwi i bylo ok,po chwile tez polezalam i bylo wszystko ok.Jutro tez mnie to cezka niestety.poprosze o to by sie polozyc... powodzenia wsyztskim,aha i tez po pobraniu mozna zjesc czekolade zaraz jak sie wyjdzie,tez pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcfabulous
Hej, nie poddawajcie się! Ja też jeszcze niedawno miałam straszne problemy z pobieraniem krwi - dopóki nie uzależniłam się od seriali medycznych. Teraz już żadna ilość krwi mnie nie przeraża, na morfologię idę bez problemu, a nawet marzę o byciu chirurgiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przybijam "piątkę" osobie z niedoczynnością tarczycy! Też czekają mnie regularne wizyty w laboratorium - prawdą jest, że im częściej tym (trochę!!) lepiej. Nie polecam iść jednak z mamą (bądź innymi bliskimi) - chciała mnie wesprzeć, a skończyło się na tym, że wstydziła się ze mną wyjść z gabinetu ;) Zgadzam się także, że leżenie pomaga, choć najskuteczniejszym jest to w połączeniu z wyrozumiałą Panią - cierpliwą i sympatyczną. Powodzenia wszystkim! Dużo siły na czekające Nas badania w 2013! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Wydaje mi się, że cierpię na hemofobie. Gdy słyszę o krwi nogi zaczynają mi się uginać, cała drętwieje i robię się blada. Przed badaniem jest jeszcze gorzej, a cierpię na wiele chorób. Nie wiem co już robić. Mówię sobie trudno, przeżyję, ale i tak nic to nie daje. Jeżeli ktoś ma jakieś informację to proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikipat
Również mam tak samo, że czuję panicznie strach przed oddawanie krwi, wbijaniem igły i to nie tylko do pobierania, ale również do znieczulenia czy zazastrzyków. Tak samo nie mogę patrzeć na czyjąś krew kapiącą. Każda z tych sytuacji traci się zemdleniem. Zdaje sobie sprawę, że te badania są konieczne, dlatego jak już muszę mieć coś w siebie white, to z kimś idę, bo wiem, że później sama nie dam rady wrócić do domu. To mój sposób na radzenie sobie, ale strach i tak jest okropny, łopotanie serca, gorąc, nogi jak z waty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcz355
Ja mam 14 lat jak tylko słudze o krwi robi mi się słabo zaczęło się jak miałam 8 lat. Teraz nawet nie mogę uczestniczyć w lekcji biologii. Czy da się tego jakiś pozbyć bo od zawsze marzyła żeby iść na medycynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przypadku hemofobii najlepszą metodą leczenia jest psychoterapia. Poleca się zazwyczaj nurt poznawczo-behawioralny albo psychodynamiczny (ze względu na fakt, że do urazu często dochodzi we wczesnym dzieciństwie). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pojawil sie moj dzieciak to tego nie bylo zupelnie... nie wiem skad sie u mnie pojawila hemofobia, ale od 2-3 lat mdleje na widok ;//// i az mi jeden starszy pan powiedzial ze powinnam to leczyc jak dzieciur rozwalil sobie wargi na placu (nie zdazylam usiasc na lawke jak kozla wywinal na hustawce), i on w ryk a ja w mdlosci.. super cool normalnie.. ;/////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to u mnie nie jest "czesto" widać.. ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×