Poszukiwania małżonki.

A Tty, jakbyś miała szesnaście.

Marie, nie ma potrzeby stosowania czarnego tuszu :-) Jestem dostatecznie wiarygodny poprzez to, co i jak piszę.

no wlasnie zmien kolor na czarny, bo nie jestes wiarygodny:)w kolorze pomaranczowym

poza tym kazdy sie moze pod ciebie podszyc....

jestem wiarygodnym mężczyzną z 13-centymetrowym penisem zdolnym zadowolić najbardziej wybredną kobietę

Więc powiadasz, marie, że Ty byś się nadała... No dobrze. Poproszę o Twoje najświeższe fotografie: w sukni wieczorowej oraz w stroju bikini. Nie zapomnij sobie przypiąć numerka do majteczek. Tak się robi, sam kiedyś widziałem w telewizorze. Nadto, poproszę o przesłanie notarialnie poświadczonego życiorysu, stanu rachunku na dzień dzisiejszy, zaświadczenia z urzędu skarbowego o braku zaległości w płaceniu podatków oraz zaświadczenie z banku o potencjalnych zdolnościach kredytowych.

No dobrze skoro tak mówisz Gustawie... nie pozostaje mi więc nic innego, jak życzyć Ci braku podszywu:) A tak z czystej, kobiecej ciekawości... z tym dziewictwem to serio powiadałeś?;)

Nie, ona30 :-) Pode mnie się nie podszyje nikt. I nikt się nie podszywa. Nie ma potrzeby zamiany koloru na czarny. W pomarańczowym mi do twarzy. Poza tym jestem w tym kolorze z daleka widoczny, jak nie przymierzając, robotnik drogowy.

no to jak chcesz byc caly czas tym robotnikiem drogowym....to zycze ci tylko powodzenia w szukaniu.... tylko pamietaj dobrze rozgladaj sie dookola...a napewno znajdziesz kandydatke

Moja droga marie. Zwóć uwagę na szczegół. Wpis sygnowany moim pseudonimem jest niestaranny. Brakuje mu interpunkcji. Dużej litery na początku zdania i kropki na jego końcu. Ja tak nigdy nie piszę.

utrata dziewictwa przez kobietę w noc poślubną to sprawa honoru dla mężczyzny

A Ty, ona30, nie zechciałabyś spróbować? W końcu, nic nie tracisz. Zastanów się może.

Możesz jedynie dziewictwo utracić.

a co mam chciec sprobowac??

Dziękuję, p. Justynaaaa, za ponowne wsparcie :-) Uważasz, że u tej obywatelki miałbym jakieś szanse? Bo wiesz, jak atrakcyjne kobiety potrafią kręcić nosem...

Uuuuu.... Drogi Gustawie, odpadam Formalizm Twoich wymagań mnie przeraża

No spróbować zostać kandydatką na moją małżonkę, ona30. Trzeba Ci wiedzieć, że sporo mam do zaoferowania.

u ktorej obywatelki??

a co masz do zaoferowania?

Mów mi Gustek.

Grunt, Marie, to dobra umowa. Ze swojej strony jestem gotów uprzystępnić Ci podobne dokumenty. Będziesz dokładnie wiedziała, z kim się zadajesz.

U niejalkiej Lookony, ona30, albo jakoś tak podobnie.

Gustaw, samoocenę mam wyśmienitą, no może jedynie czasami szwankuje, ale dzisiaj jest w dobrej formie :) Już kiedyś kogoś skokietowałam w swoim życiu, a zgodnie z prawem nie da się żyć z dwoma skokietowanymi, szczególnie jak się posiada papierek na życie z tym jednym :) Ale chętnie popatrzę... jako tzw. życzliwa :)

Na razie, ona30, nie mogę zeznać, co mam takiego do zaoferowania. Byłoby kardynalnym błędem wyłożyć wszystkie atuty zaraz na początku gry. Wystarczy więc, jeśli ponownie zapewnię Cię, że wiele mam do zaoferowania kobiecie, która zechce ofiarować mi swoją rękę.

Pchi! Zuzia! Papierek nie jest żadną przeszkodą, kiedy w grę wchodzi wielkie, nieogarnione uczucie.

Było by mi łatwiej gdyby nie moje 160 cm wzrostu.

ja znikam do pracy............... jak bede miala chwile to sie odezwe:) poza tym macie do mnie maila:)

Panna Justyna ma 178cm, jednakowoż dla miłości to nie przeszkoda.

Dobrze wiesz, p. Justynaaaaa, że to nie ja kręcę nosem. Jakkolwiek posiadam pewne oczywiste oczekiwania :-)

Ty także masz mojego majla, ona30. Nie wykręcaj się.