Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość auutorka

Dziewczyny co robicie aby zapomniec o nim?

Polecane posty

Gość auutorka

Nie jestem z nim od pon. Mimo ze go bardzo kocham, nie moge z nim być. Jak zapomniec, jak sprawic by nie byc smutna i by nie czuc bolu, co zrobic by co 5 minut nie sprawdzac czy przyszedl od niego sms?? Co zrobic by szybko zapomniec?? Staram sie organizowac sobie czas- mam mnóstwo zajeć..a mimo to wciaz o nim mysle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
tak bardzo boli:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
uzalam sie ted soba, tylko ze ja zyc bez niego nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
karolinkaaaaa dzieki !🌻 wzajemnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz znaleźć sobie jakieś zajęcie, koniecznie wychodzić z domu między ludzi, nie możesz siedzieć w chacie i myśleć o nim, bo oszalejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem dokladnie co czujesz. nie jestem z nim od 2 tyg na poczatku tak bardzo tego nie przezywalam i nawet pomyslalm sobie ze udalo mi sie o nim zapomniec ale dwa dni temu go spotkalam i wszystko wrocilo... wiec rozumiem co przezywasz ja probuje sobie przetlumaczyc ze to nie ma sensu ciagle zamartwianie i myslenie o nim ale jakos nie skutkuje to zbyt efektywnie. najlepiej to wyjsc do ludzi, jakies imprezy nowe znajomosci, chociaz nie mam na to zbyt duzo czasu to troche to pomaga. najlepiej to byloby znalesc sobie nowego przyjeciela...tylko ze to za szybko...i po co ranic trzecia osobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od soboty :O Staram sie zajac czyms innym, ale i tak 20 razy na dobe sprawdzam czy logowal sie na gronie i 50 razy na dobe - czy zmienil status na gg :O Komorki pilnowalam non-stop \"jedynie\" przez 2 pierwsze dni. Czas i tylko czas pomoze.. Ide na impreze poszalec troche. Alkohol wybitnie pomaga w zapominaniu ;) przynajmniej na troche..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pdoobny problem. J apo prostu siedze w domu... wariuje od... od czasu do czasu wyskocze na piwo ale wtedy nawet o nim mówie;/ I też czekam że napisze smsa albo zosatwi wiadomość na gg... niestety! Tez myślałam, że zapomne... tylko jak się odzywa, od razu płacze:/ no cóż... Chce z nim byc ale na innych zasadach, ale niestety to nie możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
popieprzone to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się marzy jakaś randka, myśle że to jest najlepsze co może być... nic zobowaizującego, jakieś wyjście na obiad lub kawe... ale jakoś nie wychodzi mi to nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 2 latach
ja dopiero po 2 latach obudzilam sie z tego koszmaru i zaczelam randkowac, nie wiem co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lecze sie z niego
juz od trzech miesiecy i ciagle nie moge zapomniec i wiem ze nigdy nie zapomne bo codziennie wpatruje sie w kopie jego twarzy - nasze malenkie dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z zamknietymi oczami
wezcie sie w garsc, ja sie szybko wyleczylam, mimo, ze zwiazek byl dlugi i hmm....powazny ;) po pierwsze - nie tlumic bolu - rozstanie to traumatyczne przezycie, trzeba troche czasu, zeby wrocic do rownowagi, a zeby nie rozpamietywac w nieskonczonosc - dajcie sobie scisle okreslony czas na rozprawienie sie z przeszloscia, wycie w poduszke, rozpaczanie, sluchanie dolujacych piosenek i ogolne zle samopoczucie. wazne, zeby jasno okreslic granice, kiedy z tym skonczycie - czyli np dajcie sobie czas do niedzieli, albo nastepnej srody. przez ten czas mozecie robic co chcecie, dolowac sie ile wlezie, palic kartony fajek, zazerac sie slodyczami, plakac, zalic sie wszystkim itd. w niedziele - KONIEC Z TYM. zaczynacie nowe zycie. ja sobie dalam 7 dni, po 3 mialam juz dosyc samej siebie, teraz po prostu ciesze sie zyciem i wolnoscia, patrze z innej perspektywy. sprobujcie - dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie raz już byłam w takiej sytuacji ja akurat ocknęłam się po 1,5 roku, ale wpadłam w to samo dno.. Zresztą powiedziałam sobie zero angażowania, zreo te \"miłości\"... Spotykałam się ile mogłam, w końcu spotkałam chłopaka i przez pół roku z nim byłam, po czym mnie znudził. Następny dopiero mnie oczarował, a potem zostałam sama. Także tym razem poscuahm siebie NIE WARTO! trzeci raz już nie dam rady, ale pospotykać się jest warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOBIETO Z ZAMKNIęTYM OCZAMI to co mówisz ma sens, ale mój były czasami się do mnie odzywa, a jak się odzywa to mi znowu wraca... ja z nim skonczyłam, ale co mi po tym... a ja nie potrafie ni eodpisać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
a u nas jest tak...ze to ja urwalam kontakt, i zaluje. Mam ochote zadzwonic , pogadac, wyjasnic. Choc on zna przyczyny, wie dlaczego itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
astra-to ja mialam tak samo,chcialam zapomnieć,nawet juz dobrze się trzymałam,bo zdawało mi się ze się z rozstaniem pogodziłam,ale mniestety on co jakisczasdawalosobie znac,piszac smsy oskarzając mnie co nieco noi wspominajac naszechwile. :O Noi wszystko wtedy wracało,naszczescie mam teraz spokoj chociaz2 lipca mialam dziwny telefon noi dzisiaj jaksi dziwny numer puscil mi sygnal,a nie wiem kto to. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autroko czyli on nie mieszka w polsce?? Jestes silna jak urwałas kontakt. ja musialam wykrzyczec wsyzstko... ja wiem ze jak bedzie zalezec to sie sam odezwie... lepiej tego nie rob. ja też zaluje ale meczyc sie nie zamierzam, choc cudownie bywało:( ale głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z zamknietymi oczami
astra - moj tez sie odzywa, i co? :) bylo, nie wroci, trzeba sie otrzasnac i tyle., myslisz, ze ja nie cierpialam? wylam do ksiezyca, nie czulam wlasnego ciala, przez pierwsze dni mialam konkretne zalamanie. bol trzeba z siebie wyrzucic, a z przeszloscia sie rozprawic. rozumiem, ze twoja duma nie pozwala ci po prostu powiedziec mu "sluchaj, nie doszlam jeszcze do siebie po rozstaniu, wolalabym, zebys na jakis czas dal mi spokoj i po prostu zniknal z mojego zycia"... warto to po prostu powiedziec, komunikacja to podstawa, nawet kiedy juz jest PO wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikia
nic... bo nie wiem co zrobić. 22 września mieliśmy wziąć ślub... a tu wszystko nagle się skończyło. Udaję przed wszystkimi, że wszystko jest w porządku, że potrafię sobie z tym poradzić a tak naprawdę umieram z bólu i tęsknoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiecie co jest najzabawniejsze? 4 miesiace temu bylam w tym samym miejscu. No moze nie tym samym, ale podobnym. Po 2,5 letnim zwiazku moj facet nagle sie obudzil, ze chyba jednak mnie nie kocha :O Przeryczalam tydzien, kolejne 2 zylam jak zombi i w koncu stwierdzilam: koniec z tym, zycie ucieka, trzeba sie nim cieszyc. Zaczelam chodzic na imprezy, bawic sie dobrze, tanczyc, pic i .. smiac sie. I poznalam faceta. Z poczatku bardzo nieufnie do niego podchodzilam. Zreszta byly nie wywietrzal mi jeszcze z glowy. Ale ten nowy byl taki czuly, kochany. Patrzyl na mnie jak na 8 cud swiat.. W koncu uwierzylam w jego dobre intencje. Po 2,5 miesiaca bycia razem stwierdzil, ze chyba jednak nic do mnie nie czuje... :O Pieprzone deja vu! W tej chwili mam dosyc.. ale wiem, ze sie nie poddam. Boli cholernie, ale dam rade. Wiem, ze przetrwam to i wszystkie kolejne klody, jakie rzuci mi pod nogi zycie. Nie dam sie! I dziewczyny, prosze was o to samo. Nie zamykajcie sie w domu, patrzac w jego zdjecia. Nie rozpamietujcie, tylko starajcie sie zyc, wyjsc do ludzi. Nie pozwolcie patafianom zmarnowac wam zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mu powiedziałam, że nie chce już że nie chce z nim rozmawiać.. on mówi że nie warto tego wszystko skreślać... mi się wydaje że mi chodzi o to, żeby on po powroce(jest poza polska) odezwał się do mnie i po prostu zaczął od nowa zabiegać, my sie zejdziemy i bedziemy zyli długo i szczeliwie:] IDIOTKA ZE MNIE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_ani
Cześć dziewczyny! Ja dzisiaj przeżywam to samo co wy tylko moja rana jest świeższa bo dzisiaj rozstałam się po 3 latach z mężem. Staram się trzymać dla maleństwa ale nie wiem jak długo wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
astra - mieszka w Polsce. Juz kiedys Go ostrzegałam, ze jesli dalej bedzie tak jak jest to odejde. Obiecal ze sie zmieni - nie zrobil tego. Dlatego odeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania_ani chyba jesteś w najgorszej sytuacji... Musisz być dzilna jak masz maluszka... zici są najważniejsze. Ja na Twoim miejscu bym poprosiła o pomoc rodziców przy dziecku tak żebyś Ty mogła sobie wszystko przemyśleć- choć może moja rad jest bezsensu bo ja nie mnam mężą, ale moja mam MIAŁA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
Najgorsze jest to ze byl moim najlepszym przyjacielem. To on pomogl pozbierac mi sie po poprzednim zwiazku - zawsze byl przy mnie. Nasza przyjazn przerodzila sie w milosc. A dzis nie ma ani przyjazni ani milosci. Nie przetrwalo nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
ania_ani- wspołczuje Ci bardzo. Przy Twojej sytuacji ja nie powinnam narzekac bo jestem wolna, niezalezna i nie mam dziecka. Bardzo mi przykro ania_ani. Trzymaj sie dzielnie. Dasz rade. Wiem, ze na pocztaku bedzie bardzo ciezko ale musisz miec sile by prztrwac to jakos dla Twojego malutkiego Sloneczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×