Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość auutorka

Dziewczyny co robicie aby zapomniec o nim?

Polecane posty

Gość KasiaAsia....21
Witam wszystkie kobiety ze złamanym sercem... Ja preżyłam to co wy prawie 3 miesiące temu... Nagle w sumie bez żadnej zapowiedzi rzucił mnie facet... Po wielkich obietnicach, planach nagle mu się odwidziało... zostawił mnie w momencie kiedy złamałam noge, kiedy naprwawde był mi potrzebny bo byłam załamana... Oznajmił mi to przez smsa jakbym była niewarta nawet rozmowy w cztery oczy... z perspektywy czasu myśle że dobrze że to się tak potoczyło nie inaczej... tydzień czasu cierpiałam, on dawał jeszcze jakieś złudne nadzieje, aż jednego dnia stwierdziłam że nie ma sensu marnować swojego życia dla tej świni i palanta... Znienawidziłam go, sam mi w tym pomógł swym zachowaniem... Zmieniłam swoje życie wcześniej myślałam że nie poradze sobie bez niego... a o dziwo świetnie się od czasu kiedy go nie ma... Gdzieś głęboko schowałam całą moją miłość do niego, czasem czuje nienawiść czasem obojętność w stosunku do niego, odezwał się do mnie z 2 razy od czasu zerwania i w sumie rozmawiałam z nim tak by więcej już nie szukał kontaktu, uważam że tak mniej boli... Czasem tylko jak go widze z daleka to uginają mi się nogi i brak mi powietrza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaleźć sobie nowego samca
to chyba najlepsza rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaleźć sobie nowego samca
to może ja napiszę pokrótce swoję historię. poznałam przez neta bardzo fajnego faceta. miło nam się pisało maile i gadało na gg. po pół roku sie spotkaliśmy i od razu wpadlismy sobie w oko. byłam bardzo zakochana, on chyba też. pól roku bylismy razem. z racji dużej odległości niestety rzadko do mnie przyjeżdzał. ale i tak było super, codziennie gadaliśmy na gg i miałma w nim cudownego przyjaciela (on we mnie też). niestety po ostatnim przyjeździe do mnie coś się zaczęło psuć z jego winy. stwierdził, że nie pasujemy do siebie i że on chyba woli być sam. bardzo mnie te słowa wkurzyły więc z nim zerwałam. potem jeszcze zrobiłam kilka głupstw, żeby sie na nim odegrać za to, że tak mi wtedy powiedział, że ma wątpliowści co do nas i naszej wspólnej przyszłości. mi się zawsze wydawało, że my właśnie bardzo dobrze pasujemy do siebie, a tu nagle taki tekst od niego... byłam niestety bardzo w nim zakochana i uzależniona od niego, nie mogłam nawet życ bez niego, dlatego ciężko się było uleczyć z tej nieodwzajemnionej miłości i dojśc do siebie. jakoś trzy miesiące wytrzymałma bez kontaktowania się z nim. w końcu nie wytrzymałam i zagadałam go niedawno na gg, ale on był bardzo zimny i oschły dla mnie. potem jeszcze ze dwa razy go zagadałam w znacznych odstępach czasu ale nic. olewa mnie i jest nieprzyjemny. mimo że kiedyś był taki dobry dla mnie jak do rany przyłóż. a teraz straszny cham się z niego zrobił w stosunku do mnie. przez przypadek na tym forum poznałam jakiegoś chłopaka. okazało się, że jest z tego samego miasta co ja. zaczęliśmy pisac ze sobą, niedawno się spotkaliśmy. znowu miałam przy swoim boku faceta i było super. całowalismy się i było jeszcze lepiej niz z moim byłym. zatem moja rada brzmi: poszukajcie sobie nowego faceta i nie myslcie o tamtym, który nie jest wart waszej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 tygodnie i 2 dni po rozstaniu...na dodatek ma opis\"Every time you need me I will be there my dear I swear\" i teraz zrozum o co chodzi...od wczoraj odchodze od zmyslow...a mowil ze chce byc sam, ze nie nadaje sie do zwiazkow... ;( i jeszcze to \"need me\" jak ja go potrzebowalam to on sie zmyl jak gdyby nigdy nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
ci faceci to...szkoda słow na nich ja jestem w pracy i poki co na niej sie skupiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede mogla nie myslec. studiujemy razem,jestesmy w tej samej grupie na dodatek mieszkamy w jednym akademiku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
Ellinka - wspolczuje. Moj na szczescie mieszka w innym miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
Ellinka musisz sie wziac w garsc zanim rozpocznie sie rok akademicki. Bo pozniej moze byc jeszcze gorzej kiedy bedziesz go spotykala codziennie na zajeciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie ale na razie nie wychodzi:( mam nadzieje ze jak ju zgo zobacze to stwierdze:\"boze co ja w nim widzialam\" i przejdzie mi jak reka odjal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,po nocnym maratonie płaczu juz mi lepiej:) Wiecie co mi pomogło?Praca.Wzielam sie solidnie za sprzątanie.Przed chwilą skonczylam a zaczelam o 7.Mycie okien,podłog,odkurzanie,zmiana firanek...ale sie zmachałam,ale pomogło,jestem padnięta ale przyanjmniej nie mysle O NIM.Powiedziałam sobie ,ze na dzien dzisiejszy wykonczył się moj limit łez i juz.Nie wolno mi płakac i koniec.A po poludniu ide na zakupy.Dziewczyny,te dranie nie są warte nawet jednej łzy!Obiecują,mowią ze kochają a potem zostawiają.Trzeba się szanowac,nie bedziemy przeciez błagac o miłosc.Trzymajcie sie i zycze Wam duzo dobrego humoru w ten piękny,słoneczny dzien:) ps.Szczegole pozdrowienia dla Koffanej Oleńki,to jest dopiero dobra duszyczka:) Dziękuję za wczoraj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka,doskonale Cię rozumiem,ja tez jestem \'skazana\' na mojego byłego,mieszkamy na tym samym osiedlu,nasi rodzice sie przyjaznią,wiec wszelkie imieniny czy urodziny będą nas zmuszały do spotkan...w dodatku tez studiujemy to samo,na szczescie w innych grupach.Co do opisow to olej to,moj tez mnie zapewnia,ze chce się przyaznic,ale niech sie idze bujac.Nie bede sie spotykac z byłym,to by mnie tylko jeszcze bardziej dobiło.Ty tez sobie tego oszczędz.Trzeba się szanowac.Mi tez na razie nie wychodzi olewanie go,jeszcze płacze,ale staram sie... czas leczy rany,zajmij się czyms \'tworczym\' zeby o tym nie myslec.Trzymam za Ciebie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dla zabicia czasu sprzatalam cale mieszkanie przez tydzien(4pokoje,lazienka,kibelek,kuchnia,balkon)razem z segregacja i wyrzuceniem niepotrzebnych rzeczy. teraz 2 tygodnie codziennie gdzies wychodzilam ze znajomymi,albo imprezy,albo rockoteki,albo zwykle piwko. teraz az sie rozchorowalam i siedze w domu,biore leki... a opisy...2 dni temu mial\"lonely\"...a ja mysllam ze to walsnie o to mu chodzilo, ze chce byc sam,nigdy nie narzekal na samotnosc...jest jedynakiem i potrzebuje duzo powietrza... wracajac do akademika chce pokazac jaka jestem silna i jeszcze raz go oczarowac zeby zalowac kogo stracil :D a co ja tez potrzebuje czegos od zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
zrobilam cos glupiego ----- glupia jestem jak but :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - napisalas do niego? eh faceci to szmaty. ja juz nie wierze, ze znajde jakiegos normalnego, porzadnego, stalego w uczuciach.. a kij im w oko. musze sie nauczyc byc taka jak oni. wykorzystywac, zostawiac i isc dalej bez zalu. tylko ze to kompletnie nie ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
blu berry ma racje - napisałm - pierdolnieta jestem. A on do mnie na gg odpisuje ale...ja milcze. Kurna naprawde głupia jestem:O I wiesz blu berry - trzeba nauczyć sie ich wykorzystywac, rozkochiwac i zostawiac bez najemniejszego zalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
tylko po co ja to zrobiłam??? tego nie wiem...złamałam się, to byla chwila...na stos ze mna !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
nie wiem czy powinnam sie cieszyc ale napisał mi , ze teskni za mna i wciaz mysli o mnie...co za sciema:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - a dlaczego nie jestescie juz razem? wykorzystywac i zostawiac.. eh proboje sie tego nauczyc juz od dawna. i za cholere mi nie idzie. w gruncie rzeczy chce poprostu byc kochana i kochac, a tego sie niestety nie da pogodzic z byciem zimna, wyrachowana suka :O ciekawe ile jeszcze razy dostane po dupie, zanim wreszcie sie naucze? glupie samce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
blue berry brak szacunku, czasu, i mnóstwo innych rzeczy. Na jego liscie jestem na osttaniej pozycji...tzn byłam...bo juz nie jestem z nim. Ja tylko chciałam aby raz na jakis czas poczuc sie dla Niego najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
blu berry - myslalam ze wieprzowe :D:D:D:D:D Moj byly facet naprawde jest dobra duszyczką....pomaga wszystkim kto poprosi go o pomoc...kosztem swojego czasu / naszego. mam o to do niego zal. wkoncu ile mozna czekac na chwile uwagi, o godzine czasu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elinka - jest w tym sporo racji. Jestesmy silniejsze niz nam sie wydaje. Przetrwamy :) Ja wiem to na bank, bo juz przetrwalam gorsza historie. Zakochani to osoby odurzone. Odurza nas nasz wlasny mozg. Wydziela substancje chemiczne podobne do extasy, kiedy jestesmy z ukochana osoba. I chodzimy doslownie nacpani miloscia. A gdy zrywamy, mozg przestaje nam dostarczac chemie i czujemy sie jak narkoman na odwyku.. Ale to tylko chemia! Staram sie na to patrzec w ten sposob i jest mi troche lepiej. Wiem, ze w koncu cialo sie przyzwyczai do zycia bez dopalacza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auutorka
Kochane, mineła 3 - koniec pracy. Odezwe sie z domku. Mam nadzieje, ze nie zrobicie takiego glupiego czynu jak ja dzis...bo to bylo chore, nieprzemyslane....chociaz...przynajemniej odpisał...bo chyba nie przezylabym gdyby moj sms polecial w proznie...bez odzewu...:) Kazda z Was cieplutko przytulam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka - masz kurcze racje. W koncu \"facet to swinia\"! :D Ja tez nie moge powiedziec niz zlego o bylych. Wszyscy byli dobrymi chlopakami.. Tym bardziej nie moge tego zrozumiec. Chyba faceci i kobiety naprawde z innych planet sa.. A moj tata byl dokladnie taki jak twoj chlopak. Zawsze pomagal wszystkim dookola, a mama wiecznie miala pretensje, ze nie poswieca uwagi jej.. No i sie rozwiedli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×