Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skretka2iles

mam dosc - nie chce juz zyc

Polecane posty

Gość cudze dzieci
ja mam male pol roczne baby i nie kisze sie w domu gdy mezu wybiega do pracy pakuje malego do wozka i pedze poszwndac sie po sklepach drogeriach po drodze do kolezanek na kawke, torbe dla malego mam zawsze spakowana np pampersik cherbatka deserek gdybym sie zapaplala, kobitko nie masz zadnych kolezanek przeciez dziecko nie jest zadna przeszkoda, teraz tym bardziej gdy jest cieplo, a gdy nas nosi to siadamy z maluchami pod parasolkakmi wlasnie w knajpce na soczek i czuje sie lepiej facet jak kazdy duuuuuzo obiecuja zrob cos nie poczuje sie zazdrosny a nie mysl o takich rzeczach masz strasznie niska samoocene, wiesz jaka niewyobrazalna krzywde wyrzadzilabys dziecku opanuj sie a piszesz ze chyba go kochasz i nie potrafisz zostawic a dziecko chcesz zostawic same na tym swiecie opanuj sie moj maz zostal sierota w wieku 12lat matka zmarla na raka sama radosc jak potem zyli z tesciem pomysl troszke o sobie ale nie wtakich aspektach idz na zielona trawke sama aco badz troszke tajemnicza potem sam ruszy z toba widzac jak sie bawisz a nie jeczysz mu nad uchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skretka2iles
a wracajac do tematu - kiedys tez myslalam ze sie zabije.. ale doszlam do wniosku ze jestem za duzym tchorzem i ze moze jeszcze cos z mojego zycia bedzie- tak bylo przed narodzinami syna, a teraz - dzis naprawde dotarlo do mnie ze nic sie nie zmieni, ze marnuje sobie zycie, ze to powinien byc koniec - to jedyne chyba rozwiazanie na jakie mnie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bym slyszala siebie
U mnie prawie identyczna sytuacja,ale mam jeszcze gorzej,bo mieszkam za granica,jestem zupelnie sama,ciagle w domu,a moj maz gorszy niz twoj.Twoj to chociaz pracuje,aby wyjsc z dlugow,a moj non stop gra online.Dziecko nie interesuje go w ogole,nic nie robimy razem.O wspolnych spacerach pomarzyc moge.Tez nie raz nachodza mnie czarne mysli.Mam wybitnie marudne dziecko,tez nie mam sily z nim siedziec.Ale kto by je wychowal?Bo przeciez nie ojciec....On nawet mleka zrobic nie umie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddf
u mnie jest podobnie maz mowi ze facet do 3go roku zycia nie zajmuje sie dzieckiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!bo niby w co ma sie z nim bawic:O:O:O do tego problemy z kasa i emocjonalne niedopasowanie ale pocieszam sie ze moglam gorzej trafic nie pije nie bije nie szlaja sie z kolegami nie lata za babami moglo byc gorzej widze po kolezankach ja sie odblokowalam i odwiedzilam i psychiatre i psychologa............. mam dziecko-mam dla kogo zyc!!!!!!!!!!!! a i maz nie zawsze jest taki zly...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skretka2iles
cudze dzieci - dokladnie nie mam kolezanek, jedna ktora mialam wyjechala do anglii a reszta - coz, stawialam zawsze na jakos a nie ilosc.. teraz nie mam do kogo geby otworzyc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka3333333
ojej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skretka, jak jestes przeziebiona, idziesz do internisty, jak masz cos nie tak z nerkami, jest urolog. od chorob duszy i glowy jest psycholog i psychiatra. wolisz odebrac swojemu dziecku kogos, kogo kocha najbardziej??? skad jestes???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skretka2iles
nie wydaje mi sie ze mnie moje dziecko kocha:( bardziej jest do mnie przyzwyczajone.. jestem z radomia - tylko blagam nie litujcie sie nade mna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudze dzieci
my jestesmy ze soba 7 lat a 4 po slubie faceta trzeba wziasc sposobem a nie marudzeniem ,byc troche tajemnicza, nie kupuj mu batonikow nie ugotuj raz obiadu powiedz ze nie zdazylas idz do ludzi dziecko to nie przeszkoda mozesz isc z nim niedlugo bedzie miec roczek i bedziecie sobie razem urzadzac wspolne wyprawy, a faceci do niektorych rzeczy musza sami dojsc, odkryc ameryke dawno odkryta moze zrzera go stres przez te wsza dlugi ale on zgrywa bo juz tacy sa przed toba bohatera jest przez to rozkojarzony oni tak maja nie umieja dzielic uwagi i domyslic sie ooooo nigdy sie nie domyslaja i dlatego jka nie rzucisz zrob to to tego nie zrobi nie podstawisz smieci pod nogi to ich nie wyniesie chocby smierdzialo na pol domu durna prawda ale to dlatego mezczyzni sa zmarsa a kobiety z venus porozmawiaj z nim napewno zamarwia sie na smierc jak was utzrymac przy takich dlugach facieci maja takie kody w mozgu zarobic na rodzine zarobic na rodzine i nic juz wiecej nie pamietaja, i to pochlania cala jego uwage a ty chcesz przepelnic mu kielich goryczy takim idiotycznym posunieciem co kiedys pomyslaloby twoje dziecko niejedno oddaloby reke czy noge by miec matke chocby taka jak ty ale by miec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skretka2iles
cudze dzieci:O nie naleze do kobiet ktore pasywnych.. wierz mi probowalam wszytkiego.. poza tym z kim mam wyjsc? sama? nie mam znajomych, przeprowadzalam sie w zyciu 7 razy - chocbym sie starala jak nie wiem co to nie dalo sie pewnych znajomosci utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skretka2iles
porozmawiac.. probowalam i rozmawialam setki razy.. coz - czasem zdarzalo sie ze bylo dobrze- gora 2 dni.. a potem od nowa czasem rozmowa nie wsytarczy.. czasem juz ratuknku nie ma.. i wyjscia tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudze dzieci
ja tez jestem sama bo mieszkam z granica znajome tu sa czesto zajete wiec opisuje tu nasze sporadyczne wypady ale i tak trzeba uwazac bo wszyscy wszystkich obrabiaja z gory do dolu ale to nie powod do deprechy bo wlasnie nie pije nie bije mnie nie cpa nie lata za babami jak pies nie gnebi mnie psychicznie niie musimy pozowac ja nie musze wybitnie milczec w towarzystwie i mu przytakiwac jak to robia moje niektore znajome sielanka i jak mu nie zrobie kolacji to swiat sie nie zawala i wcina paluszki albo kulki czekoladowe z mlekiem tez jestem czasem zmeczona mysle ze wkradla wam sie mocna rutyna, i ona strasznie cie przyciska, powymyslaj cos jakies seksi gadzety itp zbalamuc go zmien fryzure kolor na inny zaszalej ubierz bluzke z dekoltem do pasa gdy bedziesz sama wychodzic na miasto jest tyle sposobow na faceta,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filifionka00
Kochana: 1. szukasz pracy i idziesz do pracy - i nie ma, że się nie da! JEsteś uzależniona od niego i to główna przyczyna Twojego stanu psychicznego. Gdybyś miała pracę, własne zarobki mogłabyś go zostawić w cholerę albo chociaż wyjechać sobie z dzieckiem gdzieś, bez ogladania się na tego egoistę. 2. idziesz do lekarza psychiatry. Do psychologa gdybyś chciała potrzebujesz skierowania od lekarza ogólnego. Do psychiatry skierowania nie potrzebujesz, a on w razie czego albo weźmie Cię na leczeie do siebie albo jak oceni, że to zadaie psychologa, to też moze wypisać skierowanie, więc w ten sposób mniej chodzenia :) 3. szukasz w sieci oranizacji pomagajacym kobietom. Piszesz tutaj więc dostęp do sieci pewie masz. Wrzuć w wyszukiwarkę google.pl swoje miasto i szukaj kochana szukaj! 4. rób w domu absolutne minimum! Żadnego podkładania się. Niestey zmartwię Cię, ale większości przypadków niepomagania facetów w domu jest postępowanie kobiet -> wyręczanie. Trudno, szkoła życia musi być. 5. nigdy, rzenigdy nie możesz myśleć o sobie, że jesteś głupia, nic ie potrafisz itp. Negatywnym myśleniem niszczysz samą siebie. Wypisz sobie na kartce w czym jesteś dobra, co chciałabyś robić, czym się zajmować i potem dobrze się przypatrz temu i będziesz wiedziała w którą stronę iść ;) Uda Ci się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie mam do kogo sie odezwac:) rodziny nie mam, znajomi sie wykruszyli, zreszta, mieszkam w innym miescie, ale i wczesniej wyparowali. przywyklam. plakalam, latalam do psychiatry, chodzilam na terapie, az wreszcie zaakceptowalam, trudno. tez moglam gorzej trafic. widac ten typ tak ma. nie pije, nie bije, nie wluczy, ni gania. tylko nie jest od okazywania uczuc... trudno:O szkoda ze tak daleko mieszkasz, bo sama chetnie bym z kims gdzies wylazla i ponarzekala:) przyjechal wiec koncze. nie martw sie, dasz sobie rade z tym dolkiem. dziecko ma tylko ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudze dzieci
faceci to duze dzieci nauczcie sie rozmawiac codziennie, czasem sa to unas moje monologi no coz ale sobie paplam bo musze , ja wychodze sama z malym nie ja pierwsza nie ostatnia, potem bede papalac z malym gdy nauczy sie mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...wikta...
Męża nie zmienisz, ani prośbami, ani groźbami. Mozesz jedynie zmienić siebie. Weź dziecko w wózek i idź do parku. Spotkasz inne mamy, pogadasz, moze z którąś z nich się zaprzyjaźnisz. Nie mozesz siedzieć w domu i gderać. Czy pomyslałaś kiedyś, co czuje mąż wracając do domu z pracy? Widzi skwaszoną minę zony, a co słyszy? Same narzekania. Ile on tak wytrzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
skretka, tyle jest mozliwosci, aby poznac jakis ludzi- zabierz dziecko chocby na plac zabaw czy do parku, czy chocby przed dom/blok -mysle,ze juz poznasz jakies mamy,z ktorymi warto bedzie sie zaprzyjaznic. odswiez znajomosci dawne-niech ktos do ciebie przyjedzie, ty jedz do kogos. chodzi o to,zebys wyszla troche do ludzi, miala jakies kontakty towarzyskie, okazje porozmawiania z kims, nie tylko z dzieckiem i mezem. zrob cos dla siebie. na razie myslisz o innych i dbasz o innych-pomysl o sobie, bo na to zaslugujesz.moze zapisz sie na jakis kurs? a moze pomysl o powrocie do pracy? wydaje mi sie,ze maz traktuje cie jak swoja wlasnosc-wiec musisz mu pokazac,ze tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skretka2iles
cudze dzieci chyba nie rozumiesz problemu:O sexi gazety? ja mam odrch wymiotny jak mysle o sexie z tym czlowiekiem.. dla mnie do sexu potrzeba tez uczucia to nie kopulacja w celu wyzbycia sie napiecia albo poprawienia relacji nie chodzi tez o to ze ja mu musze kolacje zrobic - nie musze i nie robie( choc wg niego to moj obowiazek bo nie pracuje).. chodzi o to ze ten jelop nie ma ochoty potrzeby nic zrobic, mnie denerwuje to ze obiad zezre jak zrobie- a robie glownie dla siebie( on na tym korzysta).. mi nie pasuje dom bez obiadow, ale czemu do cholery tylko ja mam je robic? czemu on nie moze zasranych naleznikow usmazyc? czemu nie moze w niedziele obiadu zrobic??? i nie chce sie stroic dla tego glupka bo jak widze jego oblesne podjarane oczka to jedyne na co mam ochote to zamalowac mu miedzy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skretka2iles
a co do pracy- to niewielkie miasto- szukalam pracy kupe czasu- nieskutecznie, poza tym teraz nie mialabym z kim dziecka zostawic a do zllobka mi jeszcze szkoda dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponowałabym Ci zostawić dziecko mężowi i gdzieś wyjść chociaż na parę godzin. Do kina, do fryzjera, gdziekolwiek. Niech mąż zobaczy jak to jest. Dziecku krzywdy nie zrobi, a zobaczy jak Tobie jest ciężko. Trzymaj się cieplutko :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudze dzieci
ale ty nie masz sie stroic dla niego tylko dla siebie bo wychodzisz na psacerek przeciez nie mozesz wygladac jak cien , radze ci wizyte w poradni psychologicznej , ewentualnie wam w rodzinnej, albo zrob jak pisala filifinka idz do pracy bo bardzo brakuje ci kontaktow z ludzmi i przeciez zawsze mozesz pogadac o pierdolach z innymi mamuskami w parku, to go kochasz czy nie kochasz jezeli masz wstret do niego to cos jest nie tak moze faktycznie czas zaczac uwalniac sie od siebie i zaczac sie usamodzielniac dasz rade nie ty pierwsza nie ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudze dzieci
i wlasnie jak pisze poprzedniczka przeciez mezu pracuje w domu wiec spoko zostaw mu dziecko swiat sie nie zawali i sama przejdz sie po sklepach gdybys sie niechcacy zatracila w czasie to tez sie nic nie stanie a tatus przekona sie jak to jest byc z dzidzia sam na sam i rob to czesto by cie docemil wkoncu i ten czas ktory dajesz mu na siedzenie w domu bez obowiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddf
mi psycholog powiedzial ze nie zmienie nikogo babci matki meza etc moge zmienic tylko siebie wiec walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddf
filifionka wikta 10000%racji macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddf
a czemu nie wyjdziesz nigdzie sama z dzieckiem? to tak siedzicie w domu? bo skoro nie spoacerujecie wspolnie? a sex tez jest wazny-napisalas na pierwszej str ze go kochasz wiec chyba nie jest az tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddf
psycholog psycholog i jeszcze raz psycholog wyjdz do ludzi do swiata Twoje dziecko potrzebuje zdrowej szczesliwej usmiechnietej matki piszesz ze nie mozesz liczyc na swoich rodzicow zrob wszystko aby Twoje dziecko moglo liczyc na ciebie!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co1111111111
skretka2iles mam wrazenie ze obwiniasz cały świat za zwoje złe samopoczucie,mówisz,że dziecko Cię nie kocha tylko jest do Ciebie przyzwyczajone,na siłę szukasz tylko tego co złe,zaraz stwierdzisz,ze Pan Bóg Cię stworzył tylko dlatego że chciał Ci na złośc zrobic.Kobieto masz dla kogo życ i zastanów się też czy porozmawiałaś z mężem że chciałabyś to czy marzy Ci się tamto,bo tak szczerze jak łazisz po domu cały czas ze skwaszoną buzią to chłopu też sie nic nie chce i ktos tu mądrze powiedział że nie zmienisz nikogo,możesz zmienic tylko i wyłącznie siebie.Czemu nie wyjdziesz na spacer,nie zapakujesz dziecka w wózek i nie pójdziesz gdzieś,idź do sklepu kup sobie jakis ciuszek nie musi byc drogi,teraz tyle przecen,wieczorem dziecko idzie spac to weź kąpiel,wysmaruj się kremem i zarz Ci będzie lepiej,zadbaj o siebie,UŚMIECHNIJ się. Nie mówię Ci tego po to żeby Cię dobic tylko popatrz na siebie co z siebie robisz?nie zadowoloną z życia kobietę która staje się nie miła dla otoczenia bo wszystko jest złe,jak nie zadbasz o siebie to się wykończysz i ludzie nie będą chcilei przebywac z kimś kto tylko jęczy,i to Ci powie kazdy psycholognie myśl że psycholog pogłaszcze Cię po głowie i ukara Twojego męża ,stanowczo Ci powie to co myśli. A myslisz że wszystkie kobiety mają raj na ziemi>że mąz opiekuje się dzieckiem,robi obiady,sprząta,pierze a babka se łazi po sklepach i spełnia swe zachcianki?Zrozum go też że pracuje,utrzymuje Was,popatrz z innej strony na tego chłopa i dojrzyj w nim te wartościowe strony. Ja mam dziecko co ma nie cale dwa latka,mąż zapieprza na rodzinę,od zawsze piore sprzątam,prasuje,gotuje,zajmuje się dzieckiem i dbam o siebie i jeszcze znajdę miłe slowo dla męża i wieczorem coś poczytam,nie chodzimy nigdzie bo maż wraca ledwo żywy i nie narzekam,mam dach nad głową,zdrowe dziecko,mam co jeśc,mam męża który kocha tylko mnie ,nie łazi na baby,nie pije nie bije i co i jeszcze spodziewamy się drugiego dziecka i czasami jest ciężko ale warto życ dla mojej rodziny,a kiedyś dzieci urosną pójdę do pracy i znowu złapie inny oddech,ciesz się tym co masz,nie można miec tylko pretensji do życia,wierzę że Ci ciężko bo dziecko dom itd.ale poukładaj to sobie jakoś,zrób sobie jakiś plan,że rano sprzątasz robisz obiad,zrób koło siebei i dziecka i wypad jakis z domu na zakupki na łono natury,do parku no nie wiem gdzie lubisz. I idź zasięgnąc porady psychologa bo wkopiesz sie w gorszy dół psychiczny i to bardzo szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co1111111111
I jeszcze jedno jak wierzysz w Boga to módl sie,to Ci napewno przyniesie ukojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbbbinka
psycholodzy maja ludzi w d.... ale dziewczyny maja rację - nie jojcz mezowi za bardzo nad glowa, bo prawda jest taka, ze oboje macie rodziny do d... Jak ktos z rodzin nie pomoze to tak się ląduje :o...gdyby jedna albo druga tesciowa coś pomogla chociaz z dziekciem zostala to by było zupelnie inaczej a tak musicie sobie sami radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×