Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minimonia

MAJ 2008 - kto już o tym wie?

Polecane posty

Zusia, nie mam skurczy :), mam wiadomości ze szkoły rodzenia. Przez jakiś czas miałam skurcze łydek ale to było związane z powrotem do aktywności po 3 tygodniach leżenia, nie łapały mnie w nocy, tylko po wejściu na 4 piętro, spacerze do sklepu itp. wysiłkach. Kareczka, my czekamy na Rufina :). Oboje z mężem się zgadzamy co do imienia. Część rodziny ma z tym problem (woleli by Wiktora/Stasia/Stefana/Lukę/Daniela/Huberta i wiele innych propozycji padało), inni przyjęli do wiadomości. To jak w końcu ma mieć na imię twój synek bo jakoś nie doczytałam się tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paletka ---> Prosze napisz cos o twoich rękach.Kiedy zaczeły cierpnąć i kiedy przestały ? Czy cos z tym robiłas ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Myślę, że to wynika z tego że większość z nas miała jakieś kłopoty z płodnością itp i dlatego trafiłyśmy na kafeterię\" - ja nie mialam zadnych...pol miesiaca i sie udalo ba nawet 2-3 razy.....ale tez mialam na poczatku problemy z ciaza wiec to nie regula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa - moja córka (prawdopodobnie, bo lekarz powiedział, że ręki sobie uciąć nie da)) dwa dni temu pomiary - 22 tydz -660.:-) Kareczka - witaj w klubie: ja też mam termin na 05.05 - ciekawe, która z nas pierwsza urodzi:-) Idę pierogi lepić. Z serem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny !!!!! Jezeli moge cos doradzic, moj gin przepisal mi tabletki magne B6. Jak powiedzialam ze mam lekkie skurcze lydek to zalecil mi 2 x 2 tab Magne B6. Od jakiegos czasu pobolewa mnie kosc lonowa - przyczyna moze byc ucisk na rwe kulszowa (takze zalecil Magne B6). Skurcze jak narazie mnie nie mecza chociaz juz kilka razy twardnialy mi lydki. Zapalenie gardla minelo, staram sie nie wychodzic na dwor bo straszny mroz u nas ostatnio. W nocy dzisiaj lub jutro ma byc - 20, brrrrrrrrrrrr cos strasznego. Dzisiaj jest mrozno ale swieci sloneczko, az sie chce isc na spacer. Nie bede jednak ryzykowala bo powrot do lozka na kolejne 5 dni mi sie nie usmiecha. Dziewczynki trzymajcie sie cieplutko i myslcie pozytywnie. magmal: chetnie wpadne na pierogi :) kareczka: witaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magaml ja sie wpraszam na pierogi ale mi narobiłas slinotoku!!!!!!!!!!! Co do cierpniecia rak to ja to mam od kregosłupa szyjnego i jak chodziłam na masaze regularnie 10 zabiegów to mi to mijało na pół roku.Teraz ciezko jest masowac i nastawiac kregosłup ale chwilowo mnie ten problem nie dotyka .Wiem ze uczucie strasznie nieprzyjemne.Ja robiłam podobnie jak ty moczyłąm w wodzie z sola bochenska nacierałam żelami zwiekszajacymi krazenie ale to pomagało doraznie.Miałąm tez zestaw cwiczen ale ja nie mam do tego cierpliwosci. generalnie teraz spie na wałku z recznika pod szyja bez poduszki.jak mnie to łapie w nocy to krece głowa w obie strony i robie takie ruchy rekami jakbym pływała kraulem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki paletka.Mnie nic nie pomaga jak leżę muszę wstać i połażić po domu :( ani ćwiczenia ani opuszczanie rąk nie pomagają :( 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dokucza kosc łonowa.Podobno cos sobie uszkodziłam jak rodziłam wike.Gina nic mi nie dała na to.Powiedziała tylko że moze mi to dokuczac jak beda sie wiezadła rozluzniac.Boli tylko jak długo siedze na miekkim jak chodze po nierównym np po młace sniegowej ale da sie wytrzymac. najpierw myslałam ze mi sie kosc łonowa rozchodzi moja kumpela to miała i pol ciazy spedziła na wyciagu łózka ortopedycznego i do tego musiała miec cesarke. Bolało ja jak diabli i teraz sie boi kolejnej ciazy ze znowu sie tak bedzie działo chociaz to nie jest pewne ale jest dziedziczne bo jej mama to miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kareczka
Mój synuś będzie miał na imię Filip:) Nie wszystkim to imię się podoba, w sumie większości się nie podoba i kręcą nosem, od razu mówią Filip z konopii, ale nigdy nie zadowoli się każdego, a to nasz dzidziuś:))) My już się przyzwyczailiśmy i wołamy na małego Fifi.:)) Mam pytanie do was; pracujecie jeszcze? bo ja się zastanawiam, czuję się dobrze i mam zamiar kontunuować prace, nie tak intensywnie jak do tej pory ( do świąt pracowałam 6 dni w tyg- jestem lektorem), teraz myślę, że wezmę tylko weekendy w pracy a w tyg jakieś ćwiczenia jeśli lekarz pozwoli bo nie wiem co z tymi skurczami, niby już nie boli, ale wolę nie ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wzięłam za pisanie pracy bo w lipcu czeka mnie obrona, a nie wiadomo jak długo jeszcze będę na chodzie. Po tym incydencie z nerkami sie wystraszyłam i stwierdziałam że lepiej się teraz poświęcić i pisać niż później płakać że nie mam kiedy albo jak. Jakoś ból nerki ustępuje, może ta nospa pomogła. Widzę że każda z nas ma jakieś problemy, czy to ze skurczami, zgagą, cierpnięcem - każdej coś dokucza. Ale takie uroki ciąży są. Mały kopie chyba już jemu też się znudziło siedzieć przed tym komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra baby - tyle ich narobiłam, tych pierogów - walcie do Opola śmiało:-) kareczka, ja nadal pracuję i taki mam zamiar( w szkole ponadgimnazjalnej). Pewnie gdyby to była podstawówka lub gimnazjum - byłabym już na zwolnieniu, bo dzieci latają jak szatany na przerwie po korytarzu i jest realne niebezpieczeństwo, że mogą potrącić przechodzącego lub dyżurującego nauczyciela. Póki co dobrze się czuję i będę chodziła do pracy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest w każdej ciązy jest inaczej .:) Z pierwsza chodziłam ciężka i nadęta jak balon :) nie mogłam się ruszać. Teraz jestem lekka jak i moge szybciej sie poruszać :) Nie wiem naprawde od czego to zależy ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CC to zazdroszcze, ze nie masz skurczow, co do ruchow to przez dwa dni sie niepokoilam , wczoraj bylam u gina , czekam na poczekalni a tam buu kopa dostalam i sie male rozkrecilo, dzis fika od rana, fajne imionka macie , ja mysle o Eryku i Roksanie, zalezy co sie trafi , w sumie chce wiedziec czy to dziewczynka czy chlopak ale jeszcze poczekam i sie zastanowie;) , zimno u was? u mnie dzis rano bylo -18, a ja na mrozie sie zuje super swietnie wiec czesto chodze na spacerm a przedwczoraj palilam w ogrodzie ognisko z mezem, i pieklam ziemniaki, to sie nazywa zachcianka w srodku zimy!!pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybiara a najbardziej mnie wkurza jak te co mają taką lekką ciążę, bez żadnych problemów mówią że nam sie czegoś tam nie chce, czy sobie wymyślamy. Sama widzisz że raz być może wszystko łatwe i proste a innym razem ciągłe problemy. Ja niby takich większych dolegliwości nie mam ale ze względu na moje pierwsze poronienie, boję sie robić wiele rzeczy i wolę się oszczędzać. Szkoda że nie wszyscy to rozumią. Mam sąsiadkę która niedawno urodziła drugie dziecko i ciągle się dziwi jak to można taką chorą udawać w ciaży, bo ona wszystko robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna --> Ja i pierwsza ciąże miałam zagrożoną i tą teraz . Do 20 stego tyg brałam Duphaston :) Tez sie oszczędzam :) Jednak widze róznice miedzy jedna i drugą.Pierwsza była ciężka ale nie miałam wcale dolegliwośći :) a teraz jestem lekka i co z tego ??? Nie moge spać po nocach a w ciągu dnia ledwo trzymam słuchawkę czy szklankę :) Dla mnie wiec nie ma lekkiej ciaży .Uważam że mimo iż to nie jest choroba jest to stan niecodzienny :) I nie ukrywajmy że ciężki dla organizmu matki pod każdym względem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najbardziej nie znoszę jak na temat ciąży wypowiadają się faceci :) Nawet taki gin wie wszystko z teorii i nigdy nie będzie czuł tego co czuje ciężarna kobieta. Ten neurolog u którego byłam ostatnio troche mnie zgrzał bo rozłożył ręce i śmiejąc sie powiedział że " jak się miało chwile przyjemnośći to teraz trzeba cierpiec " -- idiota jeden :P.Tak oni wałsnie maja chwilę przyjemności i potem świety spokój a my tylko same konsekwencje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zizuzia ---> ognisko ? zieminaki zimą ???:) Nie no zaskoczyłaś mnie hahahha. Ja jak mam ochote to robię sobie takie ziemniaczki w piekarniku :) mmmmm.palce lizać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój gin jest nawet wyrozumiały. Jak poszłam do niego z tą nerką to powiedział że widać po mnie że cierpie i że muszę coś wziaść bo inaczej zwariuje z bólu i przemęczenia (ja się upierałam że nie chce tabletek). Oczywiście teraz byłam u niego prywatnie, bez porównania jakie można mieć inne podejście za pieniądze które dla siebie kasuje. Jak idę do niego państwowo całkiem inaczej się zachowuje, ale wyrozumiały i tak jest. Rozumie kobiety w ciąży i wie jak badzo może coś nam dokuczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybiara a ten twój nieźle cie załatwił z tą przyjemnością....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do mojego gina jade dopiero w pon.własnie prywatnie i zobacze co mi on powie na to ? No :) ten neurolog to jakiś świr.Byłam u niego faktycznie na kasę chorych więc dlatego gadał byle co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kareczka
w ogóle ludzie nie rozumieją kobiet w ciąży, mi w tramwaju nikt miejsca nie ustąpi, w kolejce też muszę stać i nie mam co liczyć, że mnie przepuszczą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam sie, bo moja ciąza jest zupełnie inna od pierwszej. W pierwszej ciązy przytyłam 15 kg, a obecnie waga mi nawet nie drgneła,i troche się zmartwiłam bo po swietach na wizycie u gin moja waga spadła 1,5 kg,fakt ze nie jestem szczuplutka ale to coś nie tak, gin kazał mi sie wziąść za jedzenie, ale ja jem tylko tyle ze mam takie dni ze nie moge patrzeć na jedzenie.Wyniki mam idealne, maluszek jest zdrowy i gin mówi ze jest wszystko oki, ale jak czytałam ze którejś z was w 21 tygodniu wazy 580 gram, a mój w 21 tyg wazył 350 to jest spora róznica i zaczełam sie martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ruchów dzidziuni....to ja czuję je bardzo intensywnie o różnych porach dnia...najczęściej jak się na chwilkę położę to wtedy kruszyna zaczyna szaleć na całego i brzuch mi faluje i uwypukla się w różnych miejscach:) W poniedziałek idę do gina na kontrolę i już nie mogę się doczekać jak znów pooglądam sobie z moim M nasze maleństwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weronikx, jeśli nie byłaś szczupła przed ciążą to jest ok że nie utyłaś tylko schudłaś :). Jeśli wyniki są ok, to nie ma co się martwić, najwyżej będziesz szczupła po ciąży :). Waga dziecka też się nie martw, Rufin na przełomie 21 i 22tc ważył ponoć 308g. Ot mamy szansę na urodzenie dzieciaczków koło 3kg a nie 3,5kg :) Ja się cieszę z tego powodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzucam co napisała alex81 na kwietniówkach :) a wyciągneła z forum (www.gimbla.pl ) "Dla dziewczyn, które nie mają jeszcze dzieci i doświadczenia w siatkach centylowych - 10 centyl oznacza, że 10% dzieci waży tyle samo lub mniej, 50 centyl, że 50% dzieci waży tyle samo lub mniej, a 90 centyl, że 90% dzieci waży tyle samo lub mniej. A więc 10 centyl to chudziaczek, 50 centyl to absolutny średniak, a 90 centyl to duże dziecko. 22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl) 23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl) 24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl) 25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl) 26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl) 27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl) 28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl) 29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl) 30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl) "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kareczka
mój w 20tc ważył 390g to chyba dobrze. duże już macie brzusie???? ja zaczęłam teraz 23 tydzień i mam 90 cm w pasie, a mój męzuś właśnie robi pizze:))) ale co tam raz się żyje, jutro za to same owoce i warzywka:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczynam w pon 24 tc a mam w brzuszku....111 cm..........:((((((((( zaczyna mi przeszkadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie już leci 25tc: 87cm w pasie, w najszerszym miejscu brzucha 92cm. Też już brzucho przeszkadza. Czuję że środek ciężkości mi się przemieścił w inne miejsce i jak wstaję to czasem się zachwieję zanim równowagę złapię - śmieszne uczucie i ponoć też śmiesznie wygląda :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wczoraj mnie tylko nie było a tu tyle czytania.Nie działał mi wczoraj wogóle internet a męża nie było żeby coś poradził,ale dzisiaj już dobrze. CC dzięki za informacje o ćwiczeniach,a jeżeli chodzi o łożysko to mój gin powiedział że jak się nie podniesie to napewno będę miała cesarkę chociaż osobiście wolałabym rodzić sn bo to moja pierwsza ciąża więc nie bardzo wiem co mnie czeka ,dlatego też specjalnie się nie boję.Ale najważniejsze teraz dla mnie jest to żeby spokojnie donośić ciążę. Ja najbardziej ociężała czuję się wieczorem i wtedy też mam bardzo twardy brzuch,nie wiem czy to dobrze czy zle. Wpasie zmierzę się puzniej to wam podam wymiary ,ale już widzę że bede miała najwięcej z was.Ale tak to już jest że chyba po trzydziestce tyje się bardziej ha.ha. Też ostatnio cierpię na bezzseność więc dzisiaj zrobiłam sobie pobudkę o 7 ale wstałam dopiero koło 9. Zaraz do mnie przyjdzie koleżanka więc uciekam . Minimoniu pomiętamy o tobie i całym sercem jesteśmy z tobą❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×