Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rownouprawnienia chce

Dlaczego nie mozna powiedziec grubemu ze jest gruby..ja ciagle slysze..

Polecane posty

ROMA ja znam również wiele osób chudych dla których to jest wielki problem. I powiedzmy ich chęć przytycia jest tak samo wielka jak chęć schudnięcie u osób otyłych. I jednym i drugim się to nie udaj. Fakt że Ci chudzi mają łatwiej ze wzgl. na obecna modę na chudość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna całkiem inna ...
Czyli Roma niby piszemy to samo, ale jednak ciągle zwracasz się do mnie ... Niby zgadzamy sie, ale to mnie trzeba zmienić i moje myślenie... Tego nie rozumiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deko-zgadza się.......i wiesz, ja przeprowadzam badania nad postrzeganiem grubych i chudych właśnie przez tak zwanych przeciętnych. I przerażające jest to jak wiele stereotypów przypisuje się ludziom poprzez wygląd właśnie. Gruby-leniwy, brzydki, nieatrakcyjny, nic nie robi, nieciekawy. Równiez chudym przypisuje się negatywne cechy . I wiesz, to jest troche przerażające ....dlatego uważam ,że tak wazna jest adekwatna samooocena i tego grubego i tego chudego i tego przeciętnego. Wtedy stereotypy i gadania ludzi nas nie dotykają, w każdym razie nie mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna, po prostu spróbuj dostrzec pewien ważny aspekt całej sprawy. Dokuczanie grubej osobie może ją zmobilizować do odchudzania. Ale nie zmienia to faktu, że będzie ona uważała dokuczającego za wrednego, nieempatycznego, powierzchownego paskudnika. I będzie miała rację :D Taki to już świat niesprawiedliwy :P Więc może warto się trzy razy zastanowić, zanim się komuś wyświadczy taką przysługę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nei wiem, moze jestem rasistą-staram się szanować ludzi i nie oceniać ich po religi czy kolorze skóry cy ilości kilogramów. Jednak jeśli nie podoba mi się niesprawidlowość ze wzgl. na to że ktoś może być rasistą wobec drugiego i nie mówi się mu o tym a drugi człowiek nie może.. bo odrazu się mu mówi ze jest rasistą. Nie zgodzę się z tym, że ktoś może mówić jesteś chudzielcem - i jest ok a ktoś mówi jesteś grubasem - i wtedy okazuje że nie jest tolerancyjnym itd. tolerancja stała się teram modna, tylko dlaczego jednych się karci w stosunku do drugich a innym identyczna sytuacja tylko odwrócona uchodzi płazem ROMA - dokładnie jest wile stereotypów, ale to chyba jest jak walka z wiatraki. Zarówno gruby jak i chudy może być zadbany i atrakcyjny, to w duzej mierze zależy od nich samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAD ale dlaczego jednym można a drugim nie? Dlaczego chudzielcowi można powiedzieć chudzielec, anorektyczka itd. a grubem nie można? I zaużymy że dla obu osób jest to ogromny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlaśnie Deko...dlatego ja nigdy nie mówie nikomu-ale z Ciebie chudzielec, nawet jesłi rażą jego wystające kości. Czy to bylaby przysługa gdybym mu powiedziała-przytyj, będziesz lepiej wyglądac...nie. Moim zdaniem-nie. Bo najpierw uraziłabym tego człowieka, aon MA SWóJ ROZUM I WIE JAK WYGLąDA I JEśLI MU TO PRZESZKADZA TO MOżE COS BEDZIE Z TYM ROBIł, A JEśłI NIE TO NIE. TO JEST JEGO SPRAWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemniej jest coś takiego, ze chudemu można powiedzieć a grubemu nie bo wtedy jest to nietakt. Dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna całkiem inna ...
MadlAnnalena --- ale ja przecież nikomu nie dokuczam .. nikomu wprost też bym tego nie powiedziała ... bo raz to kim ja jestem, aby to komuś mówić? dwa: to okrutny sposób.... Więcej: ja nigdy nawet spojrzeniem nie daje odczuć nikomu tego, głownie dlatego, że ja nie skupiam się na jednostce ... przecież nie zawsze przyczyny są te same ... Więc tak z góry do każdej jednostki nie można oceniać, co innego problem jako taki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz Deko,,,to po prostu zależy od człowieka. Jaki jest. I czy sam żyjąc daje wybór i mozliwośc swobodnego życia i temu grubemu i temu bardzo chudemu. Człowiekowi po prostu, niezaleznie od wagi. I od tego czy po prostu ma sie szacunek dla innych ludzi. Tak myślę. a z obserwacji powiem Ci, że w moim miejscu pracy w równym stopniu obgaduje sie otyla koleżankę, która włozyła obcisłą bluzkę i bardzo szczupłego chłopaka, który mając lat 27 wygląda na 16.....I to jest przerażające....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxy roxy
Spoleczenstwo sie zmienia i bardzo powadznie zaczyna podchodzic do zdrowia. W UK nie mozna palic na ulicy, palaczy sie potepia. Niedlugo maja wprowadzic ograniczenia, ze ludziom otylym nie bedzie nalezala sie opieka taka sama, jak ludziom o normalnej wadze - bo jezeli zachorowali przez swoja wage, to tylko z wlasnej glupoty i lakomstwa, bo panstwo zapewnia programy leczenia otylosci, wiec jesli ktos nie bral w tym udzialu, to znaczy ze CHCE byc otylym. Rodzicom zabiera sie prawa rodzicielskie za przekarmianie. Ogolnie ludzie na zachodzie zaczynaja walczyc z problemem. Rozumiem, ze bycie otylym jest straszne. I bardzo ciezkie. ale przeciez to mozna zmienic!!! zawalczcie o swoje zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna całkiem inna ...
roxy roxy -- no to właśnie miałam na uwadze, ze jest problem! I tylko tyle, a tu się okazało, że moje myślenie jest problemem ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inna jeśli lepiej sie poczujesz tak mysląc jak napisąłaś to OK Mnie chodziło o to JAK SIE MÓWI O DANYM PROBLEMIE. spróbuj to pojąc.... i tak-otyłośc jest problemem, także małe przekarmione dzieci i wazna jest profilaktyka i programy społeczne do walki z otyłością, ale powtarzam-nie ubliżanie i nie wytykanie, bo do tego NIKT NIE MA PRAWA. Myslę też ,że nikogo do niczego nie mozna zmuszac. To jest jego życie. A przeciez nikog nie będziemy zamykac na siłe w szpitalach tylko dlatego, że np nie chce się odchudzić. nie chce? jego sprawa....i jego zdrowie, a raczej jego brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pocieszajcie sie dalej grubaski, użalajcie sie, od tego na pewno będzie lepiej. To nie akceptacja, to ignorancja, samobójcza bramka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×