skoro wiadomo ,że żyje się tylko tu i teraz,to po co nam Bóg?

ona 500---to ze ,,chodzil po swiecie\'\' wiemy wszyscy. tyle ze ateisci uwazaja go za szalenca a katolicy za proroka. poza tym nie uzywaj slowa ,,oj\'\' przed czyims imieniem, to wskazuje na lekcewzenie czyjes osoby.

ona- ale czy sa dowody na to ze był Bogiem??? Ja absolutnie w to nie wierze! I ktos tu bardzo madrze powiedzial ze to człowiek stworzeł boga na swoje podobienstwo. A na pismo swiete to nie ma co sie tu powoływac bo przez lata zostało ono kilkakrotnie zmienione. Kapłani dopasowali je do swoich potrzeb! Ktos tez pisal cos o trojcy św. Przeciez to tez wymysł ksiezy! Przez kilkaset lat cos takiego jak duch swiety nie istniało! Zostało stworzone na kolejnym soborze watykanskim. I jak tu wierzyc w pismo sw. i opierac na nim swoje zycie. Poczytajcie sobie dokładnie i zobaczcie ile tam sprzecznosci. I jaka jest roznica w obrazie boga w nawym i starym testamencie. W starym bog jest przedstawiony jako gniewny i msciwy, natomiast w nowym dobry i wybaczajacy grzechy. Dlaczego?

Ok, chyba koniec mojego udziału w tej dyskusji, bo widzę, że każdy ma swoje twarde poglądy na ten temat. Ja mam swoje i nie zamierzam ich zmieniać. Wierzę w Boga i tego też nikt/nic nie zmieni. A to czy naprawdę żyje się tylko tu i teraz kiedyś się dowiemy. Zastanawiam się tylko ilu z Was SAMEMU doszło do wniosku, że Boga nie ma.

Abrh+- jestem z tobą i myślę podobnie,ci ludzie co piszą o odrodzeniu w mrówce itp.lizneli jakąś marną książke nie zgłębiając szerzej tematu. Tak ,inkarnujemy się- musisz przejść wszystkie etapy życia na ziemi tak jakby szkołę powiedzmy podstawową,po to aby dojść do doskonałości duszy. Wtedy przechodzimy na wyższy poziom rozwoju. Może dla niektórych ludzi zbyt skomplikowane.... Jestem katoliczką a jednak w to wierzę.