Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robert I

Nie ma nic gorszego niz niepracujaca mezatka

Polecane posty

Gość Blanka1100
Temat mnie ciekawiący, więc odkopuję ; ) Jak czytam lub słucham wypowiedzi laluń, które chwalą się, że nie pracując mają "czas na rozwijanie zainteresowań i czytanie książek" to ogarnia mnie pusty śmiech. Jesteście dumne chodząc na jakiś tam pierdu pierdu kurs językowy na CUDZY KOSZT? Jesteście z siebie dumne czytając książki które kupił wam wasz mąż? Jak funkcjonują wasze związki? jak to wygląda od strony technicznej? Mężu kochany daj mi pieniądze na nową paczkę podpasek? Znam przypadek gdzie taka niepracująca nigdy 50-latka, którą mąż parę lat temu kopnął w tyłek robi awanturę swoim 75-letnim rodzicom, bo ci nie chcą jej dać pieniędzy na to czy na tamto, a ona przecież nie ma. 50-letnia baba z CV po którym hula wiatr. Dżizas!!!! Wychowanie dziecka tej kobiety jest w całości finansowane przez jej bardziej zaradną siostrę. Jej ex przestał płacić alimenty, bo sam ma problemy z robotą, a jeszcze kilkanaście lat temu wszyscy jej zazdrościli, że taki zaradny.. . Chcecie skończyć jak wyżej wymieniona? Myślicie, że "was to nie dotyczy"??? Święta naiwności. Życie bywa przewrotne. Najgorsze co można zrobić to uwiesić się na innych, niech inni na mnie robią, niech inni mi dadzą, a ja w ty czasie będę "rozwijać swoje zainteresowania" i "czytać książki" i studiować w wyższej szkole szydełkowania. Widziałam kobiety dla których ich 30-letnie dzieci były jedynym życiowym celem. Robiły im wielką krzywdę nie zauważając, że dziecko nie ma już lat 3 ale 30 i nie potrzebuje stałej obecności rodzicielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka90
Blanka1100 święte słowa. Od razu można wywnioskować, że jesteś kobietą inteligentną i spełnioną zawodowo. Ale ja nie o tym. Jestem tutaj ponieważ temat również mnie ciekawiący. Szukałam podobnych wątków ażeby udowodnić sobie, że mam rację, ponieważ myślę tak samo, jak moja przedmówczyni. Od 4 lat spotykam się z chłopakiem, od 8 miesięcy jesteśmy narzeczeństwem i wszystko było by w porządku gdyby nie Jego niepracująca od zawsze matka. Taka kobieta to istne utrapienie! Z tego względu, że nigdy nigdzie nie wychodzi do ludzi, jej jedynym celem życiowym są jej dorosłe już dzieci, które traktuje tak, jakby miały 2 lata. Poza tym nie ma u niej mowy o tym, aby gdziekolwiek wyszła sama z domu. Do sklepu trzeba ją zawieźć i po tym sklepie z nią chodzić, do kościoła sama nie pójdzie, ponieważ jak stwierdził mój Narzeczony - mama sama się boi. Dla mnie to wygląda na depresje, bo jak ktoś kto przesiedział całe życie w domu może być normalnym człowiekiem?! Oczywiście mój Narzeczony nie widzi w tym nic złego. Jest przewrażliwiona na swoim punkcie, z byle czym biegnie do lekarza, ale w ogóle nie dba o siebie jako kobieta. Nie maluje się, nie dba o swój strój i wizerunek. Nawet nie chce jej się sprzątnąć w domu. Za to uwielbia siedzieć przed telewizorem i oglądać "rozmowy w toku" bardzo się w to zagłębiając i przejmować tym, że jak to?, dlaczego?, po co?... oraz czytać plotkarskie gazety typu Show, które leżą pod stołem w niezliczonych egzemplarzach... Nie mówię, że wszystkie kobiety, które nie pracują zawodowo są takie same, ale nie ma porównania z kobietą, która jest spełniona, wykształcona i ma kontakt z ludzimi. Kobieta niepracująca to po prostu glon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kura domowa nie z wyboru
przeczytałam wasze posty i sie nie ze wszystkim zgadzam. nie wszystkie kobiety , które nie pracują zawodowo chcą siedzeć w domu, ja nie chcę bardzo pragnę wrócić do pracy, tyle że jest tylko przeważnie posada ekspedientki w sklepie. Dlatego ten okres postanowiłam wykorzystać na podniesienie swoich kwalifikacji zawodowych. Nie mówcie że jak kobieta pracuje to w domu jest zrobione jak u tej która nie pracuje( kiedyś pracowawałam to wiem co mówię) Jeszcze trzecia sprawa nie każdy mąż chce pomagać pracującej kobiecie, szczególnie jak został wychowany w rodzinie w której to jego matka nie pracowała a miał wszystko podstawione pod nos. Sama mam 2 dzieci, ogród, codziennie robie dwa dania, na zimę przetwory , piekę ciasta, i wiele innych rzeczy na które nie miałam czasu pracując. Bardzo chcę jednak wrócić do pracy bo praca daje niezależność finansową, i ludzie inaczej Cię traktują. Wiem że jestem postrzegana jak głupia kura domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cwaniaraaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiesz z doświadczenia cwaniaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szufelka2010
nie pracuję, mam męża trójkę dzieci, rano: śniadanie, południe: obiad, wieczór: kolacja, od czasu do czasu zadowalam męża robiąc mu nie tylko fiku miku, nie mam czasu czytać bo: czytaj wyżej, nie mam czasu dla siebie: patrz wyżej, nie mam czasu dla znajomych bo: czytaj wyżej, oni chcą a ja nie chcę bo po prostu lubię robić wszystko co wyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem wolnym czlowiekiem i nienawidze musu pracy na etacie. zarobilam kiedys w zyciu tyle, ze teraz moge siedzic w domu, ktory kocham i robic, co lubie poza nim, pracuje tylko maz ,(ubezpieczenie emerytalne oplaca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×