Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trtrtrtr

W moim odbiorze kandydata na partnera skreśla religijność.

Polecane posty

Gość trtrtrtr
Zauważyłam również, że nie mam prawa osądzać innych na podstawie wiary. Idźcie z anusem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
Tak samo jak osoby, które w nic nie wierzą, poza własną dupą. Aurea mediocritas. BTW wkładają kutasy w potwory? A to gwałciciele!!!!!!! Biedne potworki:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze zakochana w artyscie
pomozcie mi, wejdźcie na moj topik 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
I like you deska:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh... może i tak jest że im kto więcej mówi o \"wartościach religijnych\" atakując innych, tym bardziej jest prawdopodobne że próbuje sam przed sobą ratować samoocenę, wiedząc że ma powody żeby to o siebie się martwić. Dlatego chyba naprawdę warto posłuchać uważnie kto co mówi o wierze, jaką ma dojrzałość emocjonalną, jakie wyznawane poglądy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ciebie, desko, też like choć to wyżej to już nie moje wyznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
Teraz coś mądrze mówisz oryginale:). Idę do książki, szkoda mi na Was czasu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-099
Jako agnostyk/ateista muszę zaprotestować przeciwo takiemu stwierdzeniu: "uwazam, ze ludzie latajacy do kosciola i wierzacy w to wszystko maja jakies glebsze problemy ze soba lub po prostu nie mysla.." Podstawowym problemem człowieka w relacji ze sobą i światem, jest konieczność poczucia sensu naszej egzystencji. Tak więc absurdem jest odsyłanie wszystkich wierzących do psychoterapeuty. Jedni potrzebują absolutu by dostrzec sens, innym wystarczy sens odkrywany przez samego siebie, bez wiary w absolut. Wierzących, naprawdę, będących w zgodzie ze sobą, nie udających przed sobą i innymi własnej wiary jest zawsze mało. Oni są pośród wyznawców poszczególnych religii w mniejszości. Dla większości wiernych, wiara to obyczaj i rodzaj płytkiej terapii w chwilach trudnych, wiadomo gdy trwoga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem czy jestem wierzaca. ogolnie kosciol dla mnie to bezsensowna instytucja. ale uogolniajac jestem (niby) katoliczka, mam faceta o wyznaniu prawoslawnym. nie stanowi to dla nas porblemu. ale gdyby byl \'fanatycznie\' religijny to bym zwiala na poczatku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, warto. Nawet jest to niezbędne. Tyle tylko, że bycie wierzącym nie od razu oznacza, z ektos nie myśli:) Większość ludzi niestety nie myśli, ale nawet wśród wierzących zdarzają się wyjątki. Dla mnie wiara czy jej brak nie są przeszkodą w niczym, bo tak jak mówiłam- skoro daję sobie prawo do posiadania dowolnych poglądów oraz ich wyrażania, takie same prawo mają dla mnie tez inne osoby. Tylko najważniejsze, żeby te poglądy były konstruowane a posteriori, a nie były tylko listą dobrych życzeń i wyobrażeń o świecie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekhm... \"(wierzący, praktykujący-mój dopisek) maja jakies glebsze problemy ze soba lub po prostu nie mysla..\" ... no przyznam, że też mi się tak wydaje, w każdym razie co do zasady. (Ale dodam że nie chodzi o to żebym oceniała, bo w czyjąś skórę nie wejdę, pozwalam sobie na to wyłącznie przy wyborze człowieka z którym miałabym coś tworzyć, partnera.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owe nazwanie mnie oryginałem odebrałam wieloznacznie ale w każdym znaczeniu jako komplement hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam tak jak autorka
topicu - jestem niewierząca i ciężko byłoby mi się związać z kimś wierzącym bo to oznacza fundamentalną różnicę światopoglądu bardzo utrudniającą życie kto tego nie kuma - ten jest takim katolikiem jak z koziej dupy organy podszywacze - darujcie sobie - spadam z topicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze zakochana w artyscie
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×