Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Imię Nieznane

Nie potrafię być suką przez cały czas......!!!

Polecane posty

Gość tralallaa lala kurde blacha
też cos. jak jesteś nieprzeciętnie inteligentna to możesz być suką na całego hahaah. dla swojego lepszego samopoczucia też się opal w solarce i zrób sobie tipsy jak ci pomoze. i naucz się "ilozowania" swoich własnych uczuc....od siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralallaa lala kurde blacha
ide spać kochane suki i niesuki. i stwierdzam fakt, że bycie suką to najlepsze co kobieta może zrobić dla samej siebie. uczciwośc, szlachetnosc, tzw. "wysoki poziom", kultura - to wszystko gówno warte. ludzie po prostu tego nie cenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:D tipsy i solar nie dla mnie, preferuję bladość (no też niezależne ode mnie i \"mhoczny\" styl) ogólnie chodzi o to, że różnię się od dominującego ogółu (np na mojej uczelni), teoretycznie powinnam mieć gdzieś zdanie takich ludzi, ale sam fakt że się śmieją bez powodu mnie dobija. IQ nie pomaga gdy nie ma się poczucia własnej wartości :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralallaa lala kurde blacha
kuiko, tobie na tej uczelni potrzebna jest chociaż jedna dusza żeby była "z tobą blisko" . tak myśle. poczucie wartości to ty masz skoro sama mówisz o sobie ze jesteś inteligentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
spoko, mam nawet trochę znajomych, to w sumie osoby również czasem wyśmiewane :P no nie powiem, nawet kiedyś piłam wódę z laskami, które mnie miały za \"dziewczynę z oazy\" O.o i potem się skumplowałyśmy. tak źle nie jest, chociaż z rozrzewnieniem wspominam studia w innym mieście, gdzie było zupełnie inaczej ;) ale mi chodzi raczej o zjawisko, że mimo mojego wieku, nadal się mnie ktoś czepia za żywota :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj, że wysokie IQ zwiększa twój spryt. A to dużo pomaga w byciu zimną, przebiegłą, jak to już nazwałam, suką. Ale bez takich jak ty, nie byłoby takich jak ja. Więc, wadą jest to, że suki do życia potrzebują tych dobrych, ale niekoniecznie te dobre potrzebują do życia suk. Wniosek sam się nasuwa, jedne mają stabilne podłoże, drugie skaczą z kwiatka na kwiatek, z tym, że kiedyś łodyga może się złamać. Czuj się bezpieczna tam gdzie jesteś, bo naprawdę jesteś bezpieczna z tym co masz i jaka jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobry temat ! Wiem o czym piszesz Imię Nieznane, z tym że u mnie bylo odwrotnie... Jako dziecko byłam twarda, dawałam radę rówieśnikom, rodzicom...ba, nawet nauczycielom... Jako nastolatka potrafiłam znaleść wyjście z sytuacji bez wyjścia... Ileż to razy moja mama słyszała na wywiadówkach że nie dam sobie w kaszę dmuchać... I miałam grono sprawdzonych przyjaciół, oni wiedzieli że moga na mnie liczyć, a ja ich szanowałam...aż przyszło dorosłe życie...i gdzieś z biegiem lat zatarło się to moje twarde JA.... Przez ostatnie 16 lat byłam i żylam jak popychadło, partner potrafił psy na mnie wieszać w towarzystwie, odsunęłam się od znajomych, dla świętego spokoju milkłam ....pozwalając innym ciosać mi kołki na głowie.... Aż wreszcie miarka się przebrała, dostałam o jednego kopa za dużo, dotarło do mnie że życie mam tylko jedno i nie ma powtórki... Znowu jestem soba !, wiem że dam sobie radę, tylko szkoda że dopiero teraz otworzyły mi się oczy ...( mam 36 lat ).... Możesz ze swojej wyuczonej siły zrobić pożytek, bądz sobą ale kontroluj też emocje innych otaczających cię ludzi... Nie krzywdz bez powodu, ale broń się kiedy trzeba.... Jak będziesz \"sprawiedliwa\" nie będziesz sama, ludzie lubią mieć przy sobie kogoś kto twardo stoi na ziemi.... Moja przyjaciółka powiedziała kiedyś że jakby przyszla do mnie i powiedziala że zabiła teściową to jest pewna że NIE usłyszała by tekstu typu : o rany, coś ty zrobiła !!!....tylko : ...i co my z nią ( teściową ) teraz zrobimy .... nos do góry...świat będzie się kręcił dalej wokół ciebie...tylko uchyl troszkę tą otokę...pokaż ludkom że masz serducho... trzymam kciuki...Cortina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rc
czy to czasem nie dosc infantylne zakladac:" jestem dobry" albo "jestem zly"? cos mi sie kojazy z niedojzalymi przyglupami ze sprite i pragnienie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortina 🌻 Nawet jesteśmy w tym samym wieku, prawie... Zupełnie jakbym czytała o sobie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rc
to znaczy ustalmy jeden fakt: jestes suka i jest Ci z tym dobrze czy tylko tak grasz i czasami Cie to meczy? z postu wynika to drugie. chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lahkoona, bo takie jest życie...oddajesz siebie masz z tego guzik bez pętelki.... postawisz się i walczysz o siebie...znajduje się i szacunek, i dobry przyjaciel który umie to docenić... 🌼...dla ciebie... Kuraiko, poczucie własnej wartości polega moim zdaniem na tym że potrafimy śmiać się z siebie kiedy trzeba i dac w mordę kiedy ktoś z tym przegina. Ten kto potrafi uszanować moje poglądy, oczywiście nie musi się zgadzać na każdym kroku ze mną w 100%, zasługuje na to żebym i ja go cenila, reszta nie jest warta zainteresowania...chodzby była nie wiem jak \"inteligentna\", ale zaborcza ... dla ciebie też...🌼 Imie Nieznane...obie strony są potrzebne i ta suka i ta ciapa... z ciapy też może wyjść suka...i to w najmniej oczekiwanym momencie, a suka trafi na kogoś kto ją oswoi dobrocią, i złagodnieje...Obie jednak zachowają gdzieś w środku swoją prawdziwą nature...tak jak to było ze mną... Oby tylko umiały ją dobrze wykożystać kiedy zajdzie taka potrzeba....;) ...🌼...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PINDAF
wredna krowa z ciebie..wiesz, taka jedna zimna suka starsznie skrzywdziła mojego przyjaciela do tego stopnia, ze bawiac sie jego uczuciami doprowadziła do jego samobojstwa.. moze ludzie bardziej szanuja suki..ale ja wole dobrych szczerych ludzi, ktorzy sa sobaą nie całe zycie graja!! zycie jest za krotkie,zeby cały czas grać..kims kim sie nie jest!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PINDAF
poza tymk mam grono ludzi, ktorzy tez sa tacy "niesukowacia jak ja", ale coraz mniej takich normalnych ludzi...nie grajacych kims kim nie są..za to suki omijam z daleka i nie daje sie im wykorzystywac..raz sie przejechałam i juz ejstesm asertywna..po prostu z grona moich znajomych wykresliłam, wredne suki i zołzy!!sa same w porzadku osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PINDAF
jestem dumna z tego , ze jestem soba, czyli dobra niesukowata osoba, czasem ciapą lubie popłakac, ale udzielma sie charytatywnie pomagam biedniejszym, mam zreszta taki zawod..ze pomagam ludziom..mimo, ze czesto bywałama atakowana przez zołzy chcące sobie na mnie pojezdzic..jedyne co mnie rozniło od nich, to to, ze mi nie zalezało by sie na nich mscic..je wkurzało to, ze nie odpłacałam im sie złem za zlo..lecz po prostu je zlewałam..No i trafiam, na wspaniałego kochajacego faceta..ktory...jest za mna tak mocno..ze raz nawet jednej lasce, ktora sie mnie czepiała bez powodu..taka awanture zrobił..takie typowej suce, ze az jej sie głupi widac zrobiło.. jestesm dumna, ze jestem soba, mam ten komfort, ze nie musze sie martwic , ze maske mi spadne, i choc czase ludzie zli mnie rania..jestes osoba pogodna:)szczesliwa..zadowolona z zycia..spełniajaca swoje marzenia..zamiast.."grac kogos kim nie jstem jak wy całe zycie"/.skupiam sie na moich zainteresowaniach..i pracy..ktora jest z tym zwiazana, spełniam moje marzenia z dziecinstwa..i spedzam czas z moim ukochanym mezczyzna:)buzka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikonoe
wszystkie wredne zołzy i sukowate laski..wezcie pod uwage to, ze ludzie was bardziej sie boja...i bardziej wasz szanuja..bo wiedza..ze mozecie byc niemiłe..ale gdy wracacie z pracy do domu..niemacie zadnej prawdziwej pzyjaciołki..bo mało osob..was lubi..zmieniacie czesto znajomych w zaleznosci od tego kogo chcecie wykorzystac..fajni ludzie nie chca z wami sie zadawac..lubia was lizusy czesto.. ale nie macie w samotnosci nawet z kim pogadac..ludzie bliscy sie od was odsuwaja bo widza wasza sukowatosc..i maske jaka przybrałyscie..choc niewiem jak wewntrzenie byłbyscie dobre..czyniecie zło!!pamietajcie o tym..czynicie zło..bo ranienie i wykorzystywanie innych to zło..nazwijmy rzeczy po imieniu..Poza tym bardziej budzicie szacunek, ze wzgeldu na swoja pozycie materialna badz w firmie..bo potraficie daleko zajsc..niz sympatie..mysle, tez ze mało kto was lubi..choc wiekszosc szanuje(ale to przewaznie obce osoby, potraficie niesamowite wrazenie zrobic na obcych osobach-jak juz was ktos pozna..wie, ze jestes zołzowate).. Po co mi szacunek obcych ludzi..ja wole..sympatie i bliskich ludzi.i uwierzcie ja nie mam sytuacji hdzie nie miałambym sie do kogo zwrocic. po pomoc..i zawsze mam przyjaciół wokol siebie z ktorymi moge pogadac jak mi zle..w przeciwniestwie autorki topicu.. wasze zycie..jest sztuczne na pokaz..jak z papieru...jak zplastiku.. zacznijcie zyc prawdziwie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate1973
ile bym, dała ,zeby być taką suką!!!!! cholera brakuje mi pewności siebie dla Wszystkich ]kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate1973
no to macie trzy 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffrefferfefr
do kate 73 a ja jestem pewna siebie ciapą.. czy jak sie jest pewnym siebie jestm powiedzianie ze trzeba byc suka? co za stereotypowe myslenie.. ja jestem asertywna ciapą i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffrefferfefr
dobrze jest być dobra osobą, przynajmniej nikogo nie krzywdze, a o swoje tez potrafioe walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffrefferfefr
czemu myslicie w tak czarno-biały sposob, w taki...ze tylko bedac suką mozna miec cos z zycia, bo inaczej ludzie nas zjedza..a jak sie nie ejst suka..jest sie ciapą i przegrane zycie..Boze ale wy jestescie dziecinne..i slepe..świat nie jest czarno-biały,ale ma wieleodcieni..szarosci..ja sie mieszcze miedzy czarnym i białym..choc blizej mi do białego..potrafie byc asertywna jesli chodzi..o moje dobre..nie dam sobie w kasze dmuchac, ale przy tym nie krzywdze naokoło ludzi..bo brzydze sie egoizmem ...poza tym co to za zycie..dla samego siebie..jak takie zwierze, zeby coraz wiecej wyrwac jedzenia dla siebie.. potrafia oprocz brania też dawac, no i to mi sprwia przyjemnosci.. a miłosc??czy wy umiecie kochacie?a przyjazn?czy wasza sukowatosc pozwala na pryzjazn??nie sadze..tyle z zycia tracicie..w imie czego waleczenia..o zachowanie szacunku dominacji..i kilku materialnych rzeczy,ktore przeminą są tylko marnośćia tego świata.. Zycie dla samego siebie..jest puste i pozbawione sensu..zycia dla innego człowieka..np.dla ukochanje osoby..to jest cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffrefferfefr
zreszta sam tytuł topicu mowi sam za siebie"nie potrafie bcy suka cały czas" autorka popada, ze zskarjnosci w skrajnosci..albo ciapa, albo suka..radze wypośrodkowac!!i bedzie git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Od dziecka wpajano mi, że jeżeli nie będziesz twarda, to nie przetrwasz.\" O qrwa nie mogę, normalnie nie mogę!! :):):):):):):):):):):) A jak Ci ktoś powie 100 razy że jesteś krowa, to polecisz na pastwisko wpier*alać trawę? :D I jeszcze jeden cytat: \"Ale tak naprawdę nie jestem taka, tylko po prostu różne rzeczy wpłynęły na to, że muszę taka być\" A co dokładnie Ci każe taką być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ffrefferfefr....witaj ! Pewnie że nie można żyć tylko w czarnym albo białym wymiarze...;) Zastanawiamy się od wczoraj....... czy od razu być jak otwarta księga ...w stosunku do całego świata, czy lepiej wyjść na początku z załorzenia że ludzie to potwory i założyć maskę... Mam na myśli nowe środowisko...w które chcemy wejść ( praca, uczelnia, itp. ) Zachowując dystans w okazywaniu uczuć ( bycie suką ) powoli zostają przy nas tylko ci którzy naprawdę chcą nas poznać, wtedy jest duża szansa na bycie sobą...bez udawania że jest się kimś innym! Ciapy mają wrogów od pierwszego spotkania...a przyjaciół znajdują w podobnych sobie...albo osobach silnych ale uczuciowych...a tych jest chyba już jak na lekarstwo... Napisałam że to dobry temat, bo to temat - rzeka....;) pytanie : kiedy być suką a kiedy ciapą ? i czy faktycznie życie dla innego człowieka jest dla nas samych \"opłacalne \"?... piszcie kochani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że tylko czarno-białe podejście jest słuszne i jedyne! (zwłaszcza czarne :) ) Jakoś nie mam problemu z przyjaźnią czy miłością - przyjaciół mam kilku ale prawdziwych a zakochana jestem z wzajemnością już od dłuższego czasu. Łamię serca przystojnym kolegom (no bo w końcu tym powinny zajmować się prawdziwe kobiety), jestem koszmarną szefową (skoro w końcu dorwałam się do jakiegoś stołka) i paskudną koleżanką. Sieję w biurze pesymizm i informacje o końcu świata. Na prośby o pomoc odpowiadam zawsze \"nie\" i olewam wszystkie spędy biurowe. I co najdziwniejsze ludzie mnie lubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1973
do freeefreeecos tam.... sorki nie mogę tego zapamietac wiesz myslę,ze mnie żle zrozumiałaś , mi poprostu brakuje pewności siebie tak ogólnie!!! no i to niema nic wspólnego z tyn,ze chciałabym "suka" tzn. nie chciałabym w sensie poiadaczki podłego charakteru itp... tylko w sensie "twardego tyłka" . troche poplątałam ale mam nadzieję,że zrozumiecie o co mi chodzi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1973
sorki za zjadanie liter i przekręcanie , przed obiadem jestem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PINDAF Różnica w byciu kimś takim jak ty, a kimś takim jak ja, jest taka, że ty do obrony przed suką potrzebowałaś kogoś, bo gdybyś potrafiła sama się obronić, nikt nie musiałby tego robić za Ciebie. Natomiast ja załatwiam takie sprawy sama i także z pozytywnym skutkiem dla mnie. Taka prawda. ENSEI Do tego, żeby taką być zmusiły mnie przykrości, które przytrafiały mi się non stop, kiedy byłam tą miękką. Od kiedy wzięłam się w garść, nie przejmuję się takimi rzeczami i co lepsze, dużo mniej takich rzeczy mnie spotyka. Kiedy jesteś twarda i nie pozwalasz sobie w przysłowiową kaszę dmuchać, ludzie boją się Ciebie i unikają tego typu sytuacji. Mam ich z głowy dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×