Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiciaaa1964

Skąd u takie problemy typu Partnerka już mnie nie podnieca czy

Polecane posty

"po 3 miesiącach po ślubiedo łóżka wkradła się rutyna\" , czy \ itd. :D Ja jestem juz prawie 24 lata po ślubie i o rutynie ani tym bardzie o nudzie nie ma mowy. Ci, którzy mają tego typu problemy to muszą byc wyjątkowo źle dobrane pary :P Czemu tak mało osób nie pomyśli przed ślubem, że jest skazana na towarzystwo i seks z właśnie tą osobą do końca życia czyli przez nawet kilkadziesiat lat? Moze gdyby ludzie się tak zastanawiali to nie byłoby problemow typu \"zero seksu po 6 miesiacach od ślubu!!!\" itd. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym wolała rutynę, taki ZWYCZAJNY sex bez udziwnień. Mój ślubny od paru miesięcy nie pozwala mi się ruszać, musze leżeć plackiem jak kawał drewna albo dmuchana lala. sex?--tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje. Naprawde czasem się zastanawiam, czy to my jesteśmy taką udaną parą czy to inne pary są takie nieudane :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiciaaa1964 w przypadku seksu to chyba kwestia naoglądania się pornoli :D zobacz przeważnie narzekają młode pary, które naoglądają sie erofilmików, naczytają głupich gazetek i poradników pisanych przez osoby, które nie miały związku dłuższego niż 3 tygodnie :D to potem nie dziwne że im sie wydaje że powinno być tak jak na filmie, a życie samo w sobie jest monotonne, więc sztuką jest nie znudzić sie sobą zbyt szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zboczona starucha
Chyba masz rację Kiciu, że teraz pary często źle się dobierają pod względem temperamentu (nie mam nic przeciw dziewictwu do ślubu ale...), a czasem mam wrażenie, że nawet nie z miłości tylko po wyglądzie. No bo facet przecież musi mieć dziewczynę super zgrabną żeby koledzy zazdrościli. Paszczury czy kaszaloty choćby nie wiem jakie dobre z charakteru i w łóżku odpadają. No i zauważ jak piszą babki którym się w łóżku źle dzieje; zawsze podkreślają że są super atrakcyjne a chłop ich nie chce. Jakby ta uroda była gwarancją na szczęście w małżeństwie. Może się mylę ale jeśli teraz liczy się tylko wygląd no to nie rokuję takim parom szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy ci, którzy się dobierają po wygladzie sa swiadomi, ze taka spalona w solarium \"super-laska\" za kilkanaście lat bedzie pomarszczona jak orzechy włoskie. :D Często widze w parku zakochane pary, w których czynnik kobiecy jest takim typowym pasztecikiem, więc chyba jednak dzisiaj nie tylko wygląd się liczy. "No i zauważ jak piszą babki którym się w łóżku źle dzieje; zawsze podkreślają że są super atrakcyjne a chłop ich nie chce. Jakby ta uroda była gwarancją na szczęście w małżeństwie" Fakt, też to zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zboczona starucha
jeger ---> tak z grubsza rzuciłam okiem na ten fragment i rzeczywiście coś w tym jest. Część z tych porad ja stosuję w życiu. Np.: Wspólne kąpiele pod prysznicem, a potem wzajemne wmasowywanie balsamu do ciała. Razem jeździmy na ryby. Do mojego starego (stary mówię zawsze w żartach) zwracam się, jeśli nie po imieniu, to kochanie, słonko itd. No i wiele innych rzeczy robimy razem już prawie 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siuśka
hej, ja tam nie jestem żadną dmuchaną lalą z solarium, ale takim zwykłym "pasztecikiem" wg większości z Was a tysiąc razy na dzień słyszę od mojego Kochania jaka to jestem cudowna, sex jest genialny i wspaniały,. nie trzeba wiele by Misiek był gotowy:D Jestem zwyczajną kobietą, ze swoimi zaletami i wadami, robię zwykłe rzeczy, ubieram sie w normalnych sklepach, owszem, lubię ładnie wyglądać, ale uważam, że bez tapety i solarium można przeżyć:) Nie boję się otworzyć Miśkowi drzwi niewymalowana i w dresach, bo wiem, że i tak mnie kocha i za mną szaleje...poza tym on uwielbia te rozciągnięte, stare dresy...może je szybko ze mnie zrzucić:P Myślę, że kobiety same zapędziły się w ślepą uliczkę...solarki, make up, operacjeplastyczne, odsysanie...co jeszcze nam zostało? Niedługo wszelkie pomysły na sztuczne,powymyślane wabiki nam się wyczerpią i co wtedy? Świat zginie bo żaden facet nie spojrzy na żadną kobietę? Są gusta i guściki, ale my kobiety mamy w sobie mnóstwo naturalnych wabików, trzeba tylko znaleźć w sobie " to coś" i być normalną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×