cisza

oj mnie tez ostatnio nieznajomi zagadują na gg. to jakaś plaga :P ale ja z nimi rozmawiam. jak wydaja sie fajnymi osobami to nawet sie te znajomości rozwijają. ale w realu sie jeszcze z nikim z neta nie spotkałam. nie jestem tak odważna chyba. chociaż ostatnio jakiś chłopaczek nalega na spotkanie ;)

no tez im zazdroszcze . ja to od razu sie przejmuje jak ktos o mnie zle powie... ja ostatnio zauwazylam z enie dopuszczam do siebie ludzi alebo od razu puszczam ciete riposty... nie wiem skad mi sie to bierze.. nawet jak jestem w srod znajomych i ktos obcy podejdzie chlopak to ja zawsze musze wtracic niemile zdanie...

oj ja tez tak mam, ze nie potrafię nawiązać nowych znajomości bo od razu probuje być niemiła żeby tylko ktoś przypadkiem sie do mnie nie zbliżył i polubił :( ja tez nie wiem dlaczego tak mam :(

no dokładnie hhehe wole grac niedostepna niz okazac jakies zaintersesowanie hhehe ale wiem napewno ze musze to zmienić.wszystko odkladam na potem ciekawe czy mi sie uda. heheeh

ja już sobie wiele razy obiecałam ze otworze sie na ludzi i zacznę im ufać, ale za każdym razem jest tak samo ;(

ja sobie nie obiecywalam wczesniej ale teraz sobie obiecuje i moze mi sie uda. oby nie wiem dzika jest i tyle.tylko mnie zamknac w klatce i nie wypuszczac hhe

Witam kobietki;) Piszę teraz, bo wieczorkiem nie będę miała czasu... Wyobraźcie sobie, że w moim przypadku milczenie się opłacało, wczoraj wyszłam ze znajomymi na piwko, przestałam o Nim myśleć, tak jak doradziła mi naleśnik;) Patrzę, a tu sygnałek od Niego, ja nic, zero reakcji. Po godzinie drugi, więc mu odpiknęłam, a On wysłał mi eska,że chce się ze mną spotkać w weekend!!!:D Możecie sobie wyobrazić jak mi się morda śmiała;) Zobaczymy co z tego wyniknie, nie robie sobie żadnych nadziei, nie planuje co będzie, będę żyła dzisiejszym dniem. Powiem Wam jedno, czasem warto przeczekać, chociaż jest ciężko i tęskni się za tą drugą osobą tak, że aż boli...Bo moment, w którym on odzywa się pierwszy, to wynagradza:) Punkt widzenia, radzę Ci poczekać, niech odezwie się pierwszy, wiem,że jest ciężko, ale dasz radę:) Poza tym coraz xzęściej sprawdza się teza, że facet odzywa się wtedy, kiedy ma do Nas jakąś konkretną sprawę... Naleśnik, a Tobie życzę więcej odwagi, nic nie tracisz, a możesz tylko zyskać i jak to napisałaś wczoraj COCO JAMBO I DO PRZODU:-D Pozdrawiam i jeszcze tutaj wrócę

hej milo Ciebie widziec tzn czytac heheh wlasnie sie jeszcze nie odwazylam i tak sie snuje przed tym kompem.. za kazdym arzem jak byl dostepny to nie mialam odwagi a teraz go juz nie ma maoze to jest jakis znak. to fajnie ze ci sie ulozyło... wykorzystaj to hhehe

dlaczego ta glupia duma mi nie pozwala tego zrobić.jak odrzuci to potem nie bede mogla sobie spojrzec w oczy hehhe

Naleśnik Ty mnie nawet nie denerwuj:-P Dasz radę, kto nie ryzykuje ten nie ma:-) Cały czas trzymam kciuki i wierzę w Ciebie. A dumę trzeba czasami schować w kieszeń;-) Pozdrawiam

hej wlasnie weszlam na forum i on jest dostepny ale nie weim jak zaczac ma m z nim gadke heheh

wlasnie napisalam do niego na gg i czekam na odzew hheheh jeszcze mu nie zproponowalam spotkania.............

a srece mi wali jak młot hheheh milczyyyyyyyyyyyyy

kurwa gadaalm z nim. ale sie spiesyl bo musial kolege odwiezc..i nawet nie zdazylam sie rozkrecic nawet i po ptokach..

zrbiłam cos podobnego jakiś rok temu olałam faceta zupełnie zaczą mnie wkurzać jak moje tłumaczenie nie pomogło zerwałam kontakt tylko gg nie zmieniłam skasowałam jego numer... no ale jakiś obcy pojawił mi się tzn. ten sam w archiwum tylko prośby i błagania tam były i dlaczego... chciał wrócić i skomlał jak pies... ech debil...

ja i tak sie do iego na gg zadko odzywam. juz mialam sie rozkrecic a tu juz sobie poszedl i znowu mu niee zaproponuje spotkania heheh a moze jakos sam sie skapuje i zaproponuje ale watpie...

Oj naleśnik, ale przynajmniej próbowałaś:-) Jestem z Ciebie dumna:-D Może jak wróci to się odezwie...,że akurat tego kolegę musiał odwieźć,eh:-O

Wszystko zależy od faceta - ten, który chc coś sklecić, jakiśzwiązek, dojrzay facet,zawsze znajdzie czas, żeby napisać, czy zadzwonić. Mój ex nigdy nie mia dla mnie czasu i jak powiedziaam, że odchodzę to widziaam ulge w jego oczach, że zrzuciam z niego taka odpowiedzialnośc hehe

oj tez jestem z sibie dumna. ale jakos mi sie smutno zrobilo. heh a sie zbieralam ze by do niego napisac ze hej...szkoda ze musial wyjsc a moze jeszcze on sie odezwie....juz takiej okazji nie bede miala bo ile razy mozna sieodzywac heheh

nienawidze emiali. smsów i innych gówien.... jakies kretyńskie zasady pod otoczką dziwnie rozumianej dumy powoduja to ,że kobiety sie nazjwyczajniej w świecie nie odzwywają... Szczególnie głupie to na początku znajomości...kiedy np..nie ma opcji na spotkanie, jest tylko komunkator bądź mail....I co ma pisac facet.Mam się komuś wiecznei narzucać...jak się nawet żaden temat nie nawinie bo po prostu nie ma oczym pisac, no chyba ,że o jakiś totalnych pierdołach w stylu u mnie pada deszcz a u Ciebie..To jakiś totalny bezsens i pojebane konwenanse. Albo pisanie ,że jestem zajęta..No weźcie się uderzecie w głowę...ZAJĘTA???? nie może napisać...cześć miłacm chujowy dzień , jestem zmęczona ale tak tylko chciałm Tobie powiedziec Dobranoc...albo dzien dobry...może jutro jakoś normalnie pogadamy????? czy kurwa nie można takich spraw załatawiać z twarzą, przy okazji z szacunkiem do drugiej osoby. Jelsi kobieta mi odpisuje to uważam nie tyle ,że jest mną zainteresowana tylko po prostu jest normalna i nie walnięta w głowę. Umie się zachować, bo rozmowa ze mną nie polega tylko na napierdalaniu o seksie, można pogadac o wszystkim:o tak, jestem zfrustrowany...wiem ,że faceci robią podobnie ale ja to ja i nie mam zamiaru odpowiadać za całe stado. i na razie spotykam na swojej drodze tylko takie pojebane przypadki:o

az sie zdenerwowalam twoja wypowiedzia. ja ze strach kazalam mu poczekac chwiel i nic nie odpisalam chyba poczul sie olany.. aterz caly czas zaluje.to sie odezwalam dzisiaj.i kolege odwozil wiec nici z rozmowy było . to w takim razie jak dac facetowi do zrozumienia ze choc troche nam na nich zalezy.......... madralooooooooooooo

dziewczyny odezwijcie sie czasmi jak Wam sie sprawy układaja.. ja czekam w nadziei na lepsze jutro!!!!!!!!!!!!hheeheh

Do nienawidzę kobiet, szczerze mówiąc szczęka mi opadła jak przeczytałam co tutaj napisałeś...Chyba źle zrozumiałeś przesłanie tego topiku!!!!!!! My nie mówimy, żeby facet odzywał się do nas co 5 minut i w szczegółach opowiadał co robił dasnego dnia i co ma zamiar zrobić;-O Bo rzeczywiście teksty w stylu " u mnie pada, a u ciebie"? są żenadą... Chodzi o to, że fajnie jest, gdy po paru dniach nieodzywania puścicie chociaż sygnałek, bo wtedy wiadomo,że o Nas pomyśleliście. Czy ta czynność jest wam wogóle znana??? A najgorsze jest to wasze zbywanie tej drugiej osoby milczeniem, tak się nie robi!!!!:O I nie pisz tutaj pierdół w stylu, że kobiety nie odpisują na eski, bo wy nie jesteście wcale lepsi... A już najlepsze jest jak po tygodniu piszecie: Cześć mała jak leci...:-O Żal ściska pewną część ciała...Naleśnik, a ty się nie martw, będzie dobrze, czuję to w powietrzu, hehe

Naleśnik u mnie tak jak napisałam, odezwał się mamy się umówić na weekend, zobaczymy co będzie dalej:)

heh tez mnie gosciu wkurzyłłłłłłłłłł heheh jak sie odezwal to bedzie dobrze!!!!!!!!!!! moj obiekt i tak niedlugo wyjezdza na studia wiec juz sie szykuje na czarna rozpacz heh jutro weekend sie zaczyna to moze go spotkam na miescie.........chociaz tyle dobrego....obys dobrze wyczula to hheeh

a co byscie zrobily gdybyscie byly po kilku spotkaniach z facetem( pol proponowanych prrzez niego, pol przeze mnie). Po ostatnim spotkaniu 20 min po dotarciu do domu pisze, ze teskni i dobranoc... a teraz caly dzien milczy... bez sensu:(

bierze cie na przedtrzymanie mowie ci nie odzywaj sie do niego zaczekaj sam sie odezwieeeeeeeeeeee. fajnie masz hhehe

to bylo do mnie?:(

a do kogo??????????

ja jednak mysle, ze wczoraj napisal ze teskni po spotkaniu bo tak faceci maja a pewnie juz sie nie odezwie nie chce sie narzucac, jakos to zniose