Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pyreczka

anoreksja....

Polecane posty

eti moja droga-wiec czekam z niecierpliwoscia jak opiszesz nam wszystkim wrazenia po wizycie u chociaz jednej z tych pan:):):) tylko najpierw trzeba tam pojsc:):) a ja mam nadzieje ze wkoncu to zrobisz-moze ona ci uswiadomi juz naprawde,ze ty umierasz i potrzebujesz odpoczas i nabrac dystansu do siebie samej w szpitalu:) a lekarz rodzinnny-nie wiem,nie bede ci odp bo nie chce cie wprowadzic w bkad,moze starsze kobitki na topiku cos wiecej powiedza naten temat:) buzi:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepiej idz do lekarza rodzinnego,opowiedz o wszystikim i przy okazji sie spytaj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zeschizowany karmel\" - jeny pierwszy raz od dwóch dni się zasmiałam.......... jak to rzeczytałam - dzięki Grzankos za ubaw...... dałas czadu.... wiesz, masz w 100% rację a ty etc nie słuchaj - proszę cię - toffi tylko bierz dupkę w troki i marsz w poniedziłek do lekarza rodzinnego - nawet jakbyś musiała przez to szkołe zawalic i iść na wagary - zdrowie ważniejsze ...... bez wymówek.... on ci da skierowanie do psychologa i będzie wizyta za darmo......... ja byłam dopiero co i dostałam skierowanie od ręki - 1 w roku można dostac bez problemów........ i zarejesteuj się do psychologa OD RAZU bo terminy moga byc dość odległe.... im szybciej, tym lepiej dla Ciebie- pamiętak, każdy dzień jest ważny!!!!!!!!! pozwodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycholog nie jest traktowany jako lekarz ale niestety skierowanie jest potrzebne można najpierw isc do psychiatry - on daje tez skierowania do psychologa.... ale myślę że rodzinny ci da.... ja dostałam bez problemów....... gorzej bo można dostać 1 w roku a ja potrzebuję teraz drugie bo idę do innej psycholog i zaczynaja się schody........ bo drugie rodzinny może mi dać dopiero w styczniu na nowy rok..... ale to mnie nie zniechęci, o nie!!!!! we wtorek 12,30 stawiam sie na kolejna wizytę choćby skały s.r.a.ł.y - nie dopuszczę, zwłaszcza, że mnie jakies doły biorą i zwątpienie, tym bardziej pójdę.......musze się wygadać komuś bo mnie skręca aż od środka............ chcieć to móc - pamiętaj!!!! robisz to TYLKO dla siebie, nie dla żadnej z nas..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skin---------:D:D:D po prostu nie wytrzymalam,ale przynajmniej usmieszek sie pojawil u wlaczacej kobitki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robic to chocby skaly sraly....:D:D:D:D skin,rzadzisz,tym razem ja mialam polew:) ale ogolny przekaz-super,a ty eti czytaj i wprowadzaj w zycie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojde kochane, pojde:) chyba musiało dojść do najgorszego, zeby otworzyły mi sie oczy. słaniam sie po ścianach-dosłownie. Pojde do lekarza w piątek [wiem, to jeszcze caly tydzien] ale tylko w piatki mam lekcje na 11.40 i moge isc spokojnie do lekarza. jakbym poszla na wagary to nie mialabym jak tego usprawiedliwic [mamy teraz takie specjalne dzienniczki w ktorych przynosimy usprawiedliwienia wiec podrabianie tak jak w gimn. nie wchodzi w gre xD] no a za 4h nieusprawiedliwione mam ocene z zachowania w dół. chce isc jeszcze na badanie krwi, tylko musze spytać taty jak to wygląda u nas w przychodni bo juz zapomnialam xD obiecuje, obiecuje jak tu siedze ze pojde do lekarza. powiem lekarce ze mam problem z ED, poprosze o skierowanie do psychologa, a jak nie to nakrece rodzicow na kieszonkowe i bede odkladac na psychologa prywatnego. dziekuje wam kochane ;** wiem,ze moze pozno do tego dojrzalam, ale lepiej poźno niz poźniej. jeszcze wszystkie będziemy zdrowe. zobaczycie ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eti-pochwale dopiero jak opiszesz wrazenia z rozmowy ze specjalista:) ale to,ze ZNOWU probujesz to dobrze-aczkolwiek nie zmienia to faktu,ze najwazniejsze jest zebys WKONCU doszla do tego psychologa czy lekarza;););) i wiesz,bez wymowek typu:pojde za tydzien,czy,a bo byl sprawdzian i tak jakos wyszlo;););0 bo widze kolejne twoje uniesienie-i od razu mam przed iczami te posty ktore przeplataja sie na przemianz tymi :( wiemy o co chodzi:) takze eti droga-idz,zacznij cos robic,a potem to opisz i zbieraj gratulacje:Ddopiero potem-nie ma nic za darmo:):):) ale buska moge ci dac teraz za friko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje kochana za buziaka xDD ;** Nie oczekuje gratulacji :) a to uniesienie...to po prostu poprawa humoru. wiem,ze dojde do tego lekarza, więc jakoś lżej zrobilo mi sie na serduchu :) zadzwonie tylko jakos w tygodniu zeby miec pewnosc ze w piatki babka przyjmuje rano :P a jak nie to cos wymysle, nie ma bata:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!! ludzie,swieto,doczekalysmy sie,jestesmy na glownej stronie forum w \"Swiezych tematach\"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na chwilke wpadłam... widziałam przed chwilka zdjęcia dziewczyn....leżą koło kibla, sine, krew im leci z ust... umarły rzygając, diagnoza? pęknięty żołądek... chociaz miały go rozepchanego do granic mozliwosci i przeżartego kwasami to w końcu pękł...upokarzająca śmierc a tak jak wy robily to po raz kolejny nie przypuszczajac ze tym razem cos pójdzie nie po ich myśli pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toffie
Skinset -- moze przez te literówki(noo zawsze się spieszę;) ) odwrotnie zinterpretowałaś to z tą nieszczęsną 18nastką. To było użyte w formie zaprzecznia, że nawet jak będzie miała 19 lat, to i tak czekanie na moment, aż będzie mogła leczyć się bez rodziców jest bez sensu bo i takmuszą się dowiedzieć i taka terapia jest bez sensu, bez ich wiedzy. Także w tek kwestii mamy takie samo zdanie;) Może wydało Ci się bez sesnu to z niewymiotowaniem. No tu masz rację. Etc jest jednak w innej sytuacji niż ja. Mi własnie takie najprostrze rozwiązanie. Po prostu, kiedy nie wymiotuje, nie opycham się, jem zdrowo i czuje się świetnie. Teraz wogółe widze, że świetnie się czuję, mam mnóstwo energii i wogóle. A co do tego psychologa, to u mnie takich bezpłatnych nie ma. Wiem, bo siostra się leczyła i rodzice strasznie duzo płacili, ale efekt był odwrotny:( Wogóle to mam zle doświadczenia z psychologami , bo uczesticzyłam już kiedyś w takiej terapii, z innego powodu, ale nic to nie dało, a i tak było to u psychologa 2 godziny drogi od domu. Nie mogłam na niej wysiedzieć wręcz i wogóle ciągle myślałam kiedy koniec Etc- naprawdę ogromy postęp!! ;) ;) Życzę powodzenia. Super, ze spędzasz czas ze swoim M., zaesze to ktos dla kogo warto wyzdrowieć, z kim można sędzić czas i nie zostawac samym z chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 1,7kg na boku. Niby nic wielkiego, ale zaje.biście odczuwam ten \"ubytek\". Gabela--> wiem, dlatego kazda kolejna wizyta w kiblu rozpoczyna sie od myśli \"czy tym razem też wyjde stąd zywa? co mi to da, ze zwymiotuje, skoro za 5min może juz mnie tu nie byc?\" ale jak narazie uczucie lekkości jest silniejsze od tych myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemano kochane:* boshe,moze i nie uwierzycie,ale wczoraj do polnocy sprzatalam po tym jak nam rozdupili kuchnie;) dzisiaj mama kontynuuje dzielo od rana-wkazdym badzrzie ja sie wyspalam:D zaspalam na ddtvn i nie czuje sie z tym zbyt dobrze bo to byl swego rodzaju ryrual w weekendy-najpierw tvn potem reszta zycia:) ale co tam... Toffie==>to,ze kiedys tam psycholog ci nie pomogl badz jego pomoc minela sie z twoimi oczekiwaniami to nie znaczy,ze tym razem musi byc tak samo-moim zdaniem to tylko cie nakreca zeby do niego nie isc i tkwic w tym dalej,czyli maly wykret:) sproboj jeszcze raz zglosic sie do niego-a kit z dojazdem niech to beda nawet te 2godz!!!jesli od takiego duperela ma zalezec twoje zycie to wybacz:) Wedlug mnie najlepszym rozwiazaniem byloby wogole powiedzenie o calym problemie starym i wspolne znalezienie cosensusu,ale to juz twoja decyzja-w kazdym badz razie bez leczenia nawet te twoje dni bez choroby to tylko dalsze wkopywanie sie w nia-bo po takim dniu i tak przyjdzie ten nad kiblem,a takie upadki z wysoka bola najbardziej:/ jejku jak mi sie dzisiaj nic nie chce;););)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eti eti widze ze znowu sinusoida nastroju zmierza w dol:/ dlatego ja bym nie czekala do piatku z tym lekarzem ...... zreszta,chcialabym doczekac tutaj dnia,kiedy wkoncu opiszesz wrazenia po wizytach w szpitalu,u specjalistow i wogole-zaczniesz walczyc:) buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo dziewuszki, śpicie jeszcze?? ja mam dzis o dziwo fajny humor, lepszy niż przez ostatnie 2-3 dni....... wczoraj wieczorem mój men zabrał mnie na wypasy....... kebab, lodziki i muszę Wam się przyznać, że pierwszy raz od baaaaardzo dawna miałam z tych rzeczy (czyt. jedzenie) przyjemność.... gdzieś tam wewnątrz ONA się oczywiście czaiła, odzywała, była momentami ta wstrętna ZDZIRA we mnie ale ją tłukłam po łbie obcasami :) zjadłam taki puchar lodowy, że sama byłam w szoku, że mi sie to pomieściło.... i smaaakowałooooo..........mmmmmmmm....... w ubiegłą niedzielę powiedziałam facetowi o anie i wczoraj mi sie przyznał, że przez przypadek trafił we wtorek na ten program \"Warto rozmawiać\" ale na ostatnie 10 minut i się trochę przeraził, że to jest śmiertelna choroba, że nie jest kolorowo itp....... gadaliśmy trochę o tym, on pytał - ja odpowiadałam, dla niego to wielka niewiadoma bo nie ma pojęcia o tych sprawach NIC! dlatego pomyślałam sobie, że jutro kupię taki fluorescencyjny marker i zaznaczę nim w książce, która mam (o zaburzeniach odżywiania, taka od A do Z mówiąca o wszystkim, przyczyny, objawy, leczenie, pomoc itp.) wszystko co powinien przeczytać............. może mu to pomoże zrozumieć, poznać........ o psychologu wie, wie tez że do psychiatry idę i że pewnie jakies leki dostanę...........powiedziałam mu też że pewnie nadejdzie taki dzień, że będzie musiał ze mną iść na wizytę bo to terapia nie tylko dla mnie..... etc. czekam na wieści, że byłaś u lekarza, że coś zaczęłas w końcu dla siebie robić.... pisz pisz pisz............... NIEPODDAWAJ SIĘ!!!!!!!!! ściskam Was wszystkie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyreczka
witam,,,,,, przepraszam za zo ze ostatnio nie pisze,ale nie mam czasu:mam egzaminy za 2 tygodnie i ucze sie ciezko i jeszcze praca calymi dniami,wiec czyba wiecie jak to jest ( a moze i nie ) ale nie wyrabiam,,,,,,,,,,,, ale powiem wam ze czytam wasze posty i sledze je na biezaca wiec wiem co gdzie i jak! :) pozdrawiam wszystkim i widze ze skonset jest na najlepszej drodze do wyzdrowienia :) i tak dalej trzymaj kochana :) etc. na pewno dasz sobie rade ja w ciebie wierze,tylko musisz poprosic o pomoc :) to tyle wracam do piekilenych ksiazek!!!!! mam nadzieje ze zdam te egzaminy ,trzymajcie za mnie kciuki! :) a o moich problemach z jedzeniem nie bede sie wypowiadac bo to masakra,pare dni nawet dobrze to znaczy nie mam na dzien wielu napadow to pozniej jest napada za napadem i choze ncala spuchnieta i wielka jak bomba!!!! ale na pocieszenie siebie powiem wam ze na swieta jade do mojego chlopaka do anglii na caly tydzien!!!! a trudem dostalam wolne ale w koncu udalo sie !! :) mam nadzieje ze wszystko bedzie u mnie okay :zdam egzaminy i bede zadowolona w sieta :) choc pewnie i tak poplacze sobie wieczorkiem,bo to jednak swieta bez rodziny! :( wiec sie cieszczie kochane ze jestescie blisko rodziny i trzymajcie sie bardzo dzielnie :) juz koncze wiec powodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skin-----:*:*:* dobrze robisz,popodsuwaj mu pod nos pare ksiazeczek to bedzie na pewno latiwj wam obojgu:) a teraz taka mala refleksja,do wszystkich co sie lecza,do mnie tez zreszta:)dzisaj mialam dola jakiegos-bo widze ze moja rodzina przez tyle lat nie pojela kompletnie nic i nadal rozpatruje te chorobe jak ludzie sredniowiecza-ale wiecie co??pomyslalam sobie:laska,nie rycz,tylko bierz sie w garsc bo cie laski z topiku zapierdola:Dprzeciez teraz bedzie o paranojo-lepiej bo ide ku zdrowiu,ale tez i coraz gorzejbo zaczynam wchodzic w faze pokoywania tych najgorszych oporow i przeciwienstw:):)i trzeba walczyc,musze walczyc,juz bym chciala miec rego psychiatre za soba wtorkowegobo troche dygam,ale przeciez to chodzi o moje zycie:) Dlatego nie poddawajcie sie-bedzie ciezko cholernie,dzisiaj po prostu mialam dzien megasnie zly az do teraz-wiecie co zrobilam?znowu wlaczylam muzyke ulubiona,zaczelam sobie sluchac i podrygiwac,spiewac i.....polewac sama z siebie:)robcie cos,co wam sprawia przyjemnosc;):)nie zajmujmy sie wkolko zarlem,choroba i tym jakie to jestesmy pokrzywdzone przez los-dla mnie przynajmniej dzis porcja dobrego rocka zdzialala no cuda:D:D a jak widze moje czyste wkoncu glany)mamusia umyla)w przedpokoju to mysle sobie:laska,jeszcze troche a znowu bedziesz skakala na pogo na koncertach;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha Grzanciu ty to jestes dobra xDD Moje glance sobie stoją ładnie w szafie, bo stwierdzilam, że za wielka w nich jestem :P [179cm + glany to ja pierdziule xDDDDD] Jak sobie pomyśle jaki mam masakryczny tydzien w szkole to mnie skręca ;(( 6 sprawdzianów ;( nie wiem jak ja to przeżyje. zważywszy na fakt, że praktycznie jeszcze nic nie umiem...no ale dobra, byle do świąt :P w sumie juz sie ciesze na te święta, juz wam chyba pisalam ze jade na tydzien do Egiptu. odpoczne od matki i tego całego syfu, stucznych uśmiechów i wymuszonych życzeń. Myśle że takie tygodniowe oderwanie sie od rzeczywistosci tylko może mi pomóc :) w koncu nie bede miec napadów, glodowki tez niemozliwe [jade z tata,sis i jej facetem] więc w sumie juz sie ciesze... Tylko ze znow 100 tysiecy myśli...."skoro udalo mi sie schudnac te 1,7kg a brzuszek mam zaje.biscie plasciutki, to po co mam zdrowiec ? zeby znow wyglądac jak berta?! jak ja sie pokaze w stroju kąpielowym ludziom na oczy?" itd.... Skinset--> ja tez mysle,ze takie uświadomienie twojego faceta wyjdzie wam na dobre. nie dziwota ze on nie ma o tym pojecia;) większosc ludzi nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadlam troche salatki warzywnej i pączka...i zakopałam sie w lozku zeby nie isc tego zwrócic... pomogło...jak dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eti eti ja juz sie nie moge doczekac twoich relacji z Egiptu:):)ale kochanie jeszcze berdziej wyczekuje relacji z wizyty u lekarza w tym tyg:) heh....przyda ci sie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym-jakbys zalozyla glany to ponad 180 jak z bicza strzelil:D ale sa takie podobne na mniejszej koturnie-pelno teraz tego robia dla tych emopalantow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha taaa u mnie w szkole emopalanty chodzą w jakis czarnych butach a'la "skate adidasy" z takimi szerokimi sznurowkami i zakladaja 1 sznurowke czarna a druga rozowa ;] normalnie bajka ale dół mnie złapał...matko...leże tak w tym lozku i zyc mi sie nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzięłam gorący prysznic i troche mi lepiej... we wtorek ide na pobranie krwi :) jak bedzie duzo ludzi to pojde w czwartek [akurat te 2 dni mi pasują,bo moge iść do przychodni przed lekcjami i akurat bym miala autobusik, gdyby kolejki nie bylo:P] więc w piątek bede mogla śmignąć do lekarza....tylko nie wiem jak to wygląda,musze sie spytać matki, bo moja lekarka sie zwolnila, mialam byc przepisana do innej, a w koncu sie do niej nie zapisalam chyba i takie pomieszanie z poplątaniem ze juz sama nie wiem do jakiego lekarza naleze xD [caly zycie chodzilam do lekarza w innym miescie xD]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Ale się cieszę, że wróciłam do domu, nie ma to jak u siebie, weekend pod względem zajęć był do bani, w piątek oddałam pierwszy rozdział do tegi tylko godzinka wykładów, w sobotę godzina zajęć i oddanie pierwszego rozdziału no i jego akceptacja bardzo podobał się mojemu promotorowi, ucieszyło mnie to niezmiernie:) A dziś no cóż aż 3 godziny zajęć, porażka a ja za semestr płacę 1500 zł, a wykładowcy w kulki sobie lecą. Mogę powiedzieć, tyle, że odżywiałam się zdrowo nie głodziłam się, i zrozumiałam, że bez jedzenia nie dam rady normalnie funkcjonować. Bo chodzę nie do życia. Nawet ze znajomymi z roku w piątek poszłam wieczorem na posiłek, to ogromny postęp. Cieszy mnie to bardzo bardzo. Jutro idę na 8 do pracy i do 16 :) Za to jak wracam jem obiad z jak największą przyjemnością. To już coś. Mam motywacje jak diabli i będę walczyć, a nawet zjadłam wczoraj żelki z moim małym kuzynem bez najmniejszego wyrzutu sumienia. W ogóle ten mały kuzyn to mój mały fan za każdym razem co jadę na zajęcia to on akurat tez jest i coś mu słodkiego przynoszę i on prosi żebyśmy razem to zjedli i nie mam serca mu odmówić. A w ten weekend to bawiliśmy się jak szaleni, za to on potem spał spokojnie. A ja jak skończyłam w sobotę bardzo wcześnie zajęcia to poszłam z koleżanką nad morze nawdychałam się jodu to dobrze wpływa na moją tarczycę:) Tyle zrobiłam dla siebie. Grzankoś podaj @ to postaram wysłać się Ci ten program co mówiłam. Etc fajnie że w końcu idziesz do psychologa obyś doszła. Siknset trzymam kciuki aby było jak najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eti===>ty tam nie kombinujz lekarzami tylko spadaj w ten pt do przychodni bez dwoch zdan:):):) u mnie to chodza takie emasy wogole poprzebierani jak klowny:/szkoda gadac,kazdy mysli ze jest inny:):) Mattina++>sprawdz moj profil tam bedzie mail pewnie bo podawalam chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa zapomnialam pochwalic Skin za lody ;** Mattina--> ciesze sie bardzo z twoich postepow;** przy intensywnym wysilku fizycznym i zarowno psychicznym niemożliwoscią jest funkcjonowanie bez jedzenia. w ogole jest to niemozliwe;/ czlowiek jest tak skonstruowany ze musi dostarczac kcal i nie ma bata. ja jestem teraz na etapie: umysł chce, ciało sie buntuje. nie wiem czy dobrze robie wklejając to zdjecie...[zeby potem nie bylo tak jak z tym filmikiem xD] ale jak na nie patrze to mysle sobie \"naprawde chcialabym tak wygladac!\" ona nie przejmuje sie swoimi krągłościami, wręcz przeciwnie. jak ja zazdroszcze takim ludziom! http://www.laineygossip.com/pics/beyonce%20ama%202%20nov07.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eti-ja tez nie wiem czy ta fotka to dobry pomysl:/ ale skoro juz jest to:ja jej zazdroszcze przede wszystkim pewnosci siebie,poczucia wlasnej wartosci,niezlomnosci a wrecz tytanicznej niezlomnosci,dystansu do siebie i swiata,sily i woli walki,sily przebicia,inteligencji i...seksapilu:):):) i to tyle-jutro tylko 3 lekcje:P:P:Pi to takie sobie,takze ide z lekka dusza:) a we wtorek-psychiatra...dygam troche:),w srode-psycholog-zajebiscie:D ide ogladac tv bo robie cos co chwile i nawet finalu tanca nie obejrzalam porzadnie-od czego sa powtorki:) dobranoc bo juz nie wchodze:):):)do jutra:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×