CO USLYSZALAM OD MOJEGO UKOCHANEGO

ale sa jakies granice rozsadku chyba nie mozna debatowac 4 strony nad walkami dziewczyny ktora wazy 52 kg

\"vel xyzt vel...cała masa innych nicków - wszedłeś na początkiu tygodnia ,a i owszem tylko którego roku?\" niestety, ale kariery Rutkowskiego to Ty nie zrobisz :P skoro siedze tu juz od tak dawna, to czemu akurat teraz zrobił sie taki wokół mnie szum.... A moze uwazasz, że jestm członkiem układu? Wykształciuchem? Jestem w szarej sieci? Popieram III RP? Masz na mnie jakies nagrania?

nie popadajmy w paranoje jakkolwiek bylaby zbudowana musi miec przy tej wadze jedynie drobne defekty jak facetowi sie nie podoba to niech wypierdala

komiczne tobie tez cos sie popierodlilo ale rozumiem-ja sie tez przerzucam miedzy tematami ;)

no wlasnie , ja nie skupiam sie na jej wadze, ale zrozumcie, ze jesli partner subtelnie dawalbymi do zrozuminia ze jego wyglad nie satysfakcjonyje mnie, to cos by wypadalo zrobic, jesli sama bym czula ze rzeczywiscie sie zapuscilam, a jesli bym tego nie zrobila to nie zdziwiloby mnie ze w koncu sie wkurzyl i zrobil to dobitniej z drugiej strony jesli chlopak nie dawal jej wczesniej odczuc , ze cos jest nie tak , tylko od razu wyskoczyl z takim tekstem to rzeczywiscie jest chamem i trzecie nie wiemy czy autorka naprawde wyglada tak zle czy, mzoe sama przy swoim chlopaku narzekala ze jest gruba, ze ma celulit, w koncu zaczal na to zwracac uwage i zaczello mu to przeszkadzac, mzoe mial dosc jej marudzenia

to cytat z poprzedniej strony po prostu :)

czyli jestes kobieta tak samo zmanipulowana przez faceta bravo jak juz ktos ma penisa trzeba stawac na glowie zeby go nie urazic, nie przytyc kilograma i kombionowac jak go zadowolic seksualnie bo ma penisa nic o nim nie wiesz - z postow wynika ze jest prostakiem, byc moze przecietaniakiem (bo ulice nie sa pelne przystojniakow) wiesz jedno - z pewnoscia ma penisa i dlatego dziewczyna ma znosic jego komentarze i jeszcze przepraszac sama jestes kobieta wazysz pewnie przeszlo 60 kg a masz czelnosc psuc samopoczucie dziewczyny ktora wazy 52 jezeli bierzecie pod uwage fakt, ze ona powinna byla o siebie zadbac zeby nie prowokowac faceta do takich zachowan znaczy to ze potrzebujecie psychiatry

ja ciebie nie obrazam, wiec zastanow sie kto tu jest prostakiem mam gdzies jej wage, a ty sie uczepilas i powtarzasz jak mantre te 52 kg, nie chodzi o ta cholerna wage sama w sobie tylko o problem! nikt nie pisze o przepraszaniu o znoszeniu, nie wkladaj w moje usta czegos czego nie napisalam i nie chodzi o to czy jestem facetem czy kobietm, bo obojgu nalezy sie taki sam szacunek jesli ktos o siebie nie dba czy to facet czy kobieta to wiadomo ze w koncu w zwiazku poajwia sie problemy, jesli moj facet bez przerwy powtarzalby mi ze jest za gruby i inne rzeczy t wkoncu poczulabym zniechecie i obrzydzenie, a najbardziej dlatego ze wciaz o tym gada a nie ruszy dupy z kanapy

ja mam penisa jakby co:)

penis robi z faceta mężczyzną

*mężczyznę :O

ale jak widac -penis to jest dla kobiet cos prawie jak dolar ;)

jak mu zaczyna tyc dziewczyna to logiczne ze ja powinien rzucic

no własnie - jeszcze wiele mi brakuje :( ale początki mam dobre :P

niestety ale dolar się mocno zdewaluował

ja moze sie wypowiem jako autorka topiku. Wlasnie na tym polega moj dylemat, z jednej strony odzywa sie we mnie urazona duma, bo uzycie w jednym zdaniu odnoszacym sie do mnie slow "aseksualnosc, potrzebuje innych cial, mialas schudnac itd" bardzo mnie urazilo, od razu odpowiedzialam ze jak potzebuje czegos innego to niech wyp....ala ale na to uslyszalam ze mnie kocha:/Jak sie poznalismy wazylam tyle samo, nie roznilam sie szczegolnie, moze przez odchudzanie, tycie troche sflaczalam ale nie jestem zapuszczona!. Jego poprzednie kobiety miala ciala modelek. z drugiej strony zastanawiam sie na ile to przeszkadza w naszym zwiazku, na ile jest to problem, i czy usuniecie tego, jego zdaniem defektu cos zmieni? Czy nie wymysli wtedy czegos nowego? Bardzo sie boje. Facet nie jest typem komplemenciarza, mowi co mysli, rzadko slyszalam ze ladnie wygladam, skladam sie z miliona elementow a slysze tylko czasem ze mam ladne oczy. Nie wiem co robic, czy to olac i wziac sie za siebie dla niego, czy podjac bardziej drastyczne kroki. Fakt, narzekalam nie raz ze jestem za gruba, ktos napisal ze przy takiej wadze nie mozna miec walkow tluszczu- niewielkie ale mam, mam brzuszek, typ gruszki - duzy tylek, spore uda, ale czy to powod zeby mnie ponizac? Nie wiem co robic

komiczne, czasami nawet cos madrego napiszesz...ale wez Ty chlopie przeczytaj jeszcze raz swoje posty zanim rzucisz na forum, ok? Chcialbys ale nie umiesz, mam na mysli byc interesujacym i znawca zycia...do tego trzeba z troche wieksza skrucha podchodzic a wtedy masz rezultat gwarantowane...czyli? Bedziesz pisac na temat i do rzeczy...Ty jak Zgrzed tylko pewnie ciut mlodszy i mniej poturbowany zyciem...

teraz zrobił się szum wokół twojego nowego wcielenia