czemu ludzie są AŻ tak zazdrośni

tzn jak

kontrolować. każdy ruch. dziwne. czy to jest brak zaufania? czy poczucie zagrożenia?

mysle ze po trochu to i to;> a jaki jest twoj przypadek

kontrola najwyzsza forma zaufania;)

to jest raczej poczucie zagorzenia i brak zaufania do siebie również

? jak to? że co?

że się straci Tę osobę?

Bez miłości nie ma zazdrości jak ktoś słusznie zauważył. Zapewne długo przed tym jak umiano te słowa napisać. \"że się straci Tę osobę\" wydaje mi się że nie. Zazdrość jest wprost proporcjonalna do poczucia własnej wartości. Im gorzej oceniamy samych siebie tym stajemy się bardziej zazdrośni. Właśnie wtedy rodzą się dziwaczne lęki, że się straci, uczucie zagrożenia i inne takie tam schizy.

a jezeli nie ma zazdrosci w zwiazku , to co to oznacza??

Obojętność, brak zainteresowania.

albo ogrom zaufania

żadna obojętność, to się nazywa zaufanie do kogoś. mówię wam. a ja wiem co mówię. czy macie tu na mysli, że jak ktoś jest w depresyjnym nastroju, to staje się bardziej zazdrosny? przecież to tylko przejściowe. taki nastrój depresyjny. ale nie piszecie, czy wg. was zazdrość buduje czy rujnuje. moim zdaniem głównie rujnuje, nie motywuje, że ktoś coś ma i ja też chcę. czasem już się ma co się myśli że chce się mieć, a zazdrość nie pozwala tego zauważyć. po prostu człowiek koncentruje się na tym mniej istotnym \'czymś\', czymś z czym większośc sobie nie radzi - i uważamy że wszystko jest ok, bo iini też tak mają. Bo ktoś se napisał \"nie ma miłości bez zazdrości\" i na odwyrtkę. Ok, lubię panią Villas, ale... Jest masa różnych uczuć a my błądzimy w obrębie tych znanych na codzień zupełnie nie eksplorując. szkoda.

alez mu sie soba interesujemy m obojetni sobie napewno nie jestesmy , zaufanie owszem wielkie:) lubelak , wytlumacz prostej kobiecie co to sa stany paranoidalnoschizotyczne

Nie pisałem o depresji czy o jakiś tam chwilach słabości. Raczej o charakterze. Osoba pewna siebie. Nie obawia się o to że coś straci że ktoś okaże się lepszy, ładniejszy, bardziej bystry.

LEPSZY kuuurwa żesz no!

Interesujecie się sobą? Jak mam to rozumieć? Żeby pozostać w zgodzie z tematem, interesuje się tym co robisz, gdzie wychodzisz itp. Bo interesować to można się sobą na różne sposoby.

jak może nie być zainteresowania... dziwne.

a tu nic.

nie kontrolujemy tego co kazdy z nas robi , nie wypytuje gdzie idzie z kim , kiedy wroci , zreszta nie musze bo sam mi zawsze mowi , i tak jest tez z mojej strony , alceptujemy swoje wady , wysubtelniamy nasze zalety ;) , nie sprawdzamy sobie komputerow ani telefonow komorkowych , nigdy zadne z nas nie dalo powodu do zazdrosci wiec moze dlatego jej jeszcze nie ma :)

Cięęęę.

-nie przestawaj, spoko. Naprawdę spoko.

cześć

No właśnie :-) bo mówi gdzie i z kim. A jak nagle przestanie? Nie wierzę że trochę się nie zdziwisz jego zachowaniem. Dałem się skusić na ten temat, bo niejako padłem ofiarą chorobliwie zazdrosnej dziewczyny.

hmmmmmmm a tego to nie wiem narazie ciesze sie tym co mam i nie chce gdybac co by bylo gdyby, niepotrzebny stres i fochy o nic kazdy z nas ma za soba zwiazek ze zdradami naszych partnerow , moze dlatego miedzy nami jest tak a nie inaczej , dwie zranione osoby spotkaly sie , zakochaly w sobie i to jest najwazniejsze :)

Przynajmniej obydwoje wiecie jak to smakuje. Dlatego potraficie tak to wszystko zrównoważyć, by nie było niedomówień z jednoczesnym nie trzymaniem partnera na smyczy.

... sobie pozwala a drugie siedzi cicho. Ja jestem spokojny cłowiek amoja połowa to dzikus. Ciągle rwie sie do facetów i bez przerwy ma jakieś nowe znajomosci, ciągle jakieś smsy, telefony czy maile. I jak tu sie nie wqrwiać?

Taki ma charakter. Widocznie jest osobą bardzo otwartą i komunikatywną. Co w cale nie musi oznaczać że ma ochotę na skok w bok. Słabą masz psyche. Już zaczynasz się martwić że po którymś tam razie, trafi jej się ten, do łóżka. A ty jesteś tylko dla niej. Tak sobie tłumaczysz bo nie potrafisz nawiązywać tak szybko kontaktów jak Twoja \"partnerka\". Nie wiem w tym przypadku, czy bardziej jesteś zazdrosny o nią czy o jej możliwości w poznawaniu ludzi???

też bys sie zastanawiał