Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedroneczki sa w kropeczki

ile zarabiacie miesiecznie??ile z tego odkladacie??

Polecane posty

Gość eatoholic.
no to nie wierzcie, zobacz jakie zawody wymienilas: masazystka, kucharz...nie sa to zawody dla ludzi po studiach delikatnie to ujmujac. Niektorzy Polacy pewnie pracuja w jakichs firmach i zarabiaja porzadnie, ale to jest malutki procencik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje w recepcji w hotelu - 5.35 na godzine ok. F 800 - dorabiam w knajpce - wiec ok. 200 miesiecznie mam dodatkowo.... wiec wychodzi 1000... o odkladam roznie raz nic raz z 200 funtow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie wierzcie
no i co z tego ze podalam takie zawody. Moj chlopak ktory pracuje tutaj jako kucharz jest po studiach tyle ze innych :) Ale spodobalo mu sie to co robi i dlatego wybral taki a nie inny zawod. A co do innej wypowiedzi ze nie wszyscy sa tak dobrze wyksztalceni zeby wykonywac takie zawody - a co to za problem isc do collegu czy na studia ? ta kolezanka ktora jest career advisorem tutaj konczyla roczny kurs podyplomowy na uniwerku. Moze przez ten rok miala ciezko ale jej sie oplacalo bo teraz nie musi sie o nic martwic i ma prace ktora bardzo lubi. Uwazam ze nie ma co sie nad soba uzalac i mowic ze ja sie nie nadaje do czegos bo nie mam kwalifikacji - w kazdym miescie sa jakies college gdzie mozna zdobyc zawod jaki was interesuje i zaczac zarabiac normalne pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aroma1000
a kto Ci kaze tak ciezko pracowac za takie smieszne pieniadze ? powiem Ci ze ja mam o ponad 200 funtow wiecej niz Ty na miesiac a pracuje po 7 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu. trzeba sie troszke szanowac i starac sie robic cos zgonego z naszymi kwalifikacjami a jak sie ich nie posiada to zrobic wszystko zeby je uzyskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość white.apple.
ja teraz mam tylko 900 na rękę, od października będzie 1300 za 40h tygodniowo pracy a jeśli z sobotami (po 5h), 1500-1600. z tych 900 plus 850 mojego lubego bez większych wyrzeczeń odkładamy 500f.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie jest tak
ja mam prawie 1000 na reke moj chlopak 1200. W sumie nigdy nie liczylam ile odkladamy bo zawsze mamy jakies wydatki i duzo podrozujemy ale liczac ze mamy 2200 na miesiac a mieszkanie kosztuje nas 310 funtow, prad 40 (ale na 3 miesiace) tyle samo gaz na 3 miesiace, 150 council tax (ale przez 10 a nie 12 miesiecy) ja place jeszcze prawie 40 na przejazdowke a moj chlopak tyle samo na benzyne. to chyba wszystkie nasze miesieczne wydatki, ktore sa zazwyczaj stale. Do tego oczywiscie dochodzi jedzenia - tez nigdy nie liczylam ile wydajemy ale wydaje mi sie ze jakies 20 na tydzien spokojnie - no to jak ktos bedzie taki ciekawy to moze sobie wyliczyc ile nam zostaje :) my w kazdym razie nie narzekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po collegu ma sie miliony
oczywiscie wg no to nie wierzcie wystarczy isc do collegu i juz sie zarabia kokosy, wiekszych bzdur nie slyszalam, skonczylam 2 kursy i wciaz sie doksztalcam, a jakos zarabiam niecale 1000 funtow miesiecznie, wykonujac prace umyslowa... na dodatek pracuje z samymi Anglikami i oni tez w luksusach nie plywaja, choc ci o dluzszym stazu i na wyzszych stanowiskach oczywiscie maja wiecej. Oczywiscie, sa tez ludzie zamozni, ale jak w kazdym spoleczenstwie, sa mniejszoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trammpolinka
co za problem isc do collegu??? No to moze mnie oswiecisz, kiedy ma osoba isc na studia skoro pracuje od rana do wieczora, no kiedy??? Z pracy zrezygnowac nie moze, bo sie nie utrzyma inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz kolego
nie--moj facet ktory parcuje na budowie--pracuje po 8 godzin 6 dni w tygodniudziennie i mza te 3200 na miesiac, jak pisalam jest fachowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz kolego
dalej Ci napisze goscie ktorzy jezdza na taksowkach maja minimum 2000 na miesiac moja kuzynka parcuje w knajpie w city i zarabia 1200 na reke plus jakies 500 napiwkow miesiecznie, co daje 1700 ma zmojej kolezanki--stolarz zarabai jakies 4k miesiecznie, ale jest dobry i rozchwytywany nasz znajomo ma firme, wyciaga jakies 6 k miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie wierzcie
do po collegu ma sie miliony moze i nie miliony ale przynajmniej ma sie jakis zawod i nie zarabia minimum tak jak to jest na sprzataniu czy zmywaniu. Tylko trzeba sobie wybrac dobry kierunek i tyle. U mnie wiekszosc managerow jest wlasnie po kursach komputerowych w collegach i zarabiaja po minimum 23 tys na rok. do trammpolinka a kto ci kaze pracowac od rana do wieczora ? Przeciez nie trzeba z tyle harowac zeby sie utrzymac. Znajdz sobie part time, dorabiaj ewentualnie sprzatajac prywatne domy, gdzie zazwyczaj niezle placa a poza tym jak bedziesz studentka to nie musisz placic council taxu wiec juz jakas ulga. A jak bedziesz mniej zarabiala to beda ci sie nalezaly benefity od panstwa i miasta wiec tez nie bedziesz mogla narzekac. A poza tym nikt nie mowi ze bedzie latwo ale chyba warto poswiecic sie rok czy dwa zeby pozniej robic w koncu cos na wyzszym poziomie. A juz nie wspomne o tym ze jest wiele kursow wieczorowych na ktore miedzy innymi ja chodze i jakos daje sobie rade poloczyc prace i college. A jak sie komus nie chce tylka ruszyc i zrobic cos ze swoim zyciem to zawsze znajdzie jakas wymowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po collegu ma sie miliony
ale ty dziewczyno nic nie rozumiesz. zachowujesz sie tak, jakbys tylko ty robila kurs w collegu i jakby wszystko bylo takie oczywiste. Zapewniam cie, ze nie tylko ty go robisz, a college tez nam wcale nie zapewni dobrej pracy, tak naprawde to duzo jeszcze zalezy od szczescia. Nie mowiac juz o tym, ze jezeli idziesz na kurs komputerowy, to w najlepszym przypadku mozesz potem liczyc na jakas niskooplacalna prace biurowa, a zarobki wcale sie nie roznia od tych w restauracji. Poza tym wcale nie twierdze, ze nie ma Polakow, ktorzy dobrze zarabiaja, twierdze tylko, ze sa w mniejszosci, wiekszosc zarabia +/- 1000 funtow miesiecznie, nawet po tym cudownym collegu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norka..
do przesadzasz kolego a mogę zapytać jakim jest fachowcem na budowie? bo to spora pensja jak na budowę? w firmie angielskiej pracuje? pytam bo mój też jest fachowcem ale tyle nie zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h n M na
NETTO 12OO ZŁ nic nie odkładam, opłacenie szkoły,kursów, biletów, nawet na zakupy ciuchowe nie mogę sobie pozwolić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie wierzcie
do po collegu ma sie miliony sluchaj wcale nie twierdze ze jestem jedyna osoba, ktora robi kursy. Ale to ty chyba czegos nie rozumiesz. Oczywiscie nie mowie tez ze jak skonczysz jakis college to masz zapewniona super prace bo oczywiscie wszystko zalezy tak naprawde od ciebie samego. A z kursami komuterowymi to przeciez ci napisalam wyzej ze wlasnie managerowie u mnie sa po takich i jakos nie zarabaiaja tyle co kelnerzy z restauracji. Podam ci nawet kolejny przylad kolezanki ktora skonczyla roczny kurs przedszkolanki i teraz, moze nie zarabia kokosow ale ma spokojnie 1200 na reke a to jej pierwsza praca. Bo juz nie wspomne o innej ktora skonczyla kurs na uniwerku postgraduate i teraz ma 27 tys na rok. Tak wiec nie staraj mi sie wmowic ze, obojetnie czy sie pojdzie na jakis kurs czy nie to i tak bedzie sie robilo ta sama prace za ta sama kase bo to jest poprostu nieprawda. Trzeba poza tym wiedziec jakis kurs skoczyc ktory pomoze w znalezieniu pracy takiej jak chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trammpolinka
Wierz co , ciagle piszesz o tym, jak to komus sie tylka nie chce ruszyc, masz jakies kompleksy??? Wyglada na to, ze robisz sobie jakis kurs w colledzu i patrzysz na wszystkich z gory. Wyobraz sobie, ze sa ludzie, ktorzy sa bardzo inteligentni ale nie tak pewni siebie i przebojowi. Do takich ludzie nie przemawia tekst z "tylkiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolakolo
mam 27 lat. 3lata temu skonczylam studia dzienne-magister-izynier technologii zywnosci-i wiecie co? nic nadzwyczajnego-pracowalam 2 lata fizycznie na farmie na minimum (5,35 ł/h).potem w fabryce kurczakow na lince 6,20ł/h-masakra!!! od maja pracuje w angielskim labolatorium mikrobiologicznym jako technik labolatoryjny-w koncu praca umyslowa.mam 14k na rok,czyli jakies 224L na tydzien na reke...robie wszystkie mozliwe dodatkowe kursy i nie wierze,abym zarabiala po tym te wielkie kokosy jak poprzednie internautki... chyba powinnam byc kuchara,fryzjerka lub hydraulikiem po zawodowkach, bo ci wychodza lepiej... o kurcze-jakie to przykre!!!ale lepsze to niz 1200zl na miesiac w Polsce po moim kierunku... aha-po oplaceniu rachunkow,mieszkania,jedzenia,paliwa moge odlozyc jekies 100L na tydz(jesli nie pojde na impreze:-)) pozdrawiam wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on _londyn
poczatkujacy inzynier,1200 netto miesiecznie,niewiele,w innych firmach moglbym miec zdeycowanie wiecej ale duzo sie uzce i moze kiedys zaprocentuje.Powiedzmy ze duze perspektywy zawodowe,po paru latach 25/h i wiecej to realne stawki na kontrakcie.Nie odkladam nic,zastanawiam sie czy jest sens tutaj siedziec na dluzsza mete,ceny nieruchomosci sa zabojcze a mi jakos nie usmiecha sie placic mortgage przez 25l za domek ktory po tym czasie sam sie rozleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cr2
ja 1200 funtow netto moj maz 2000 netto z firmy gdzie pracuje + prywatnie z kuzynem nielegalna firma- zalezy od miesiaca..raz 0, 1000 raz 3000 teraz dostal zlecenie na 2 domy w fulham 10 tys na reke dla niego, i jezeli to ma jakies znaczenie moj maz nie jest Polakiem, nie ma zadnej skonczonej szkoly,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_londyn
"a w Polsce na ile lat daja kredyt na dom? " ok,ale za 100k funtow to mozesz miec piekny dom pod lasem w PL,tutaj za to kupisz co najwyzej garaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie zdaje sprawe ze tutaj domy sa nie do porownania - wlasnie kupilismy dom, splacamy ponad 1500 miesiecznie, kredyt na nastepne 25 lat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko zarobki tutaj
tez sa "troszke" wyzsze niz w Polsce. trudno wymagac zeby ceny tutaj i w polsce byly zblizone. W polsce tez daja kredyt na 25 czy 30 lat i tez Ci sie moze ten domek rozleciec przez ten czas. A poza tym jesli kupi sie dom poza miastem albo chocby na jego obrzezach to jest o wiele taniej i za ta samo cene co w centrum mieszkanie tam mozna kipic duzy dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko zarobki tutaj
a poza tym ceny mieszkac w duzych polskich miastach tak bardzo zwrosly w ostatnim czasie ze przecietnego smiertelnika nie bedzie na nie stac chocby za 100 lat. I jak ktos nie zarabia wystarczajac duzo to nawet nie beda chcieli mu tego kredytu dac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolakolo
tez myslalam nad kredytem w anglii na maly domek-ale wizja 25 lat splacania tych malych ruder jest przerazajaca... w polsce jek wezmiesz dom to wiesz ze dlugo postoi-a tutaj domki regipsowe,z reguly zle wykonczone...nie warte swojej ceny... teraz wynajmuje z agencji-starcza mi na wszystko-spie spokojnie w nocy... aha-polacy bioracy kredyty na dom bardzo czesto wynajmuja pokoje-srednio biora 50-60L za osobe w pokoju, nie informujac o tym angielskiego urzedu skarbowego.czesto maja dzieci-biora benefity.ciekawe,czy wiedza, ze mozna brac miesiecznie maksymalnie 80L za pokoj, bo gdy biara wiecej nie placac podatku to jest to niezgodne z prawem.. inland revenue jak sie dowie to zabiera benefity i dostaje sie wielki kary za oszustwo.. ja juz to przerabialam..jak na razie nie ufam zadnym polakom na obczyznie,bo tylko patrza jak uczciwego w konia zrobic.. smutne-bo najczesciej rodak rodaka okrada!!! uczciwi sie nie zdenerwuja-tylko kretacze zaraz naskocza:-)__

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobne zdanie jak poprzedniczka - niby moglibysmy wziasc bo maz dobrze zarabia, utrzymujemy sie z jednej pensji i jest jeszcze na odlozenie lub kupienie czegos do domu, wiadomo potem ja zaczne pracowac wiec teoretycznie sie da ... ale dokladnie 25 lat placic ponad 1000 f nie dziekuje wole wynajmowac i jezdzic na wczasy zyc i czuc ze zyje a nie pracowac zeby splacac kredyt.. lub kupic mieszkanie i wynajmowac je komus albo mieszkac z innymi - wole spokoj :) a osobny temat to stan tych mieszkan dokladnie w wiekszosci rudery a na mieszkanie za 300 tys nie bedzie nas nigdy stac, malo to Anglikow znowu tez tak na takie nie stac.. ostatnio czytalam jakis raport na bbc ze 8 tys rodzin brytyjskich wyladowalo na bruku przez pozyczke na dom :( kto wie co bedzie za 15 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no albo zlozyc podanie
o mieszkanie ze spoldzielni lub socjalne i przy odrobinie szczescia - tak jak my mamy, bedzie sie mialo wlasne, ladne mieszkanko za mala kase i na wszystko starczy :)a bedzie ten konfort, ze nie placi sie obcym ludziom i mozna je sobie urzadzic jak sie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupilismy dom 7 lat temu, maly z ogrodkiem .Ma on 150 lat i po remoncie wyglada super. Jesli jutro go sprzedamy zarobimy na tym ok 50 tys funtow. Za 7 lat nic nie robienia to nie male pieniadze ! Zanim powiedzie cokolwiek o domach w Anglii, popatrzcie na komunistyczne bloki w Polsce, obciach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReKaFa
Tak sobie czytam te wasze posty... Zadnej krytyki -tylko moja osobista opinia... Moze na dzien dzisiejszy bardziej warto byc kucharka za 1500F... tyle tylko ze kucharka ZAWSZE bedzie tyle zarabiala... Inne zawody oferuja mozliwosc regularnych awansow i podwyzek... Jako poczatkujacy informatyk (czy moze informatyczka?) zarabiam ok1900€ (nie mieszkam w UK) na reke... Moi koledzy majacy 5-10 lat stazu - 2 razy tyle, o innych nawet nie wspominam... Moze warto tez sie nad tym zastanowic ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×