Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kulczacek

boję się ładnie wyglądać

Polecane posty

Gość kulczacek

Może to głupie ale strasznie boję się wyglądać naprawdę cudnie,sexy.Co nie znaczy że ubieram się tandetnie czy bez gustu...Czasami chciałabym zwrócić uwagę innych swoim wyglądem,innym razem wolę być szarą myszką i nie rzucać się w oczy:( Może nie jestem zjawiskową pięknością ale według innych mam w sobie to "coś" - chodzę z uśmiechem na ustach,jestem zawsze pogodna. Ale jakoś nie mogę ubrać np.spodni i do tego butów na obcasie bo według mnie bycie eleganckim,sexy sprawi że będę wyglądała groteskowo... Jak pokonać to cholerstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witay:) Olej ludzi i wyjdz tak ubrana jak chcesz :P Skoro boisz sie ubierac tak jak pisalas w temacie to wyjdz np.wieczporem gdzie juz jest ciemno.....moze w ten sposb przelamiesz ta bariere strachu:) Pozniej w dzien wyjdz do ludzi ubrana jak chcesz:) Ja sama lubie ubierac sie tak aby ludzie zwracali na mnie uwage:) Chyba nikt nie chce byc NIE pamietanym :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ubierz sie sexy i wyjdz do ludzi - do restauracji, knajpki, na impreze. W takich miejscach wszyscy staraja sie wygladac wyjatkowo wiec dla ciebie bedzie to dobry powod no i nie bedziesz zbytnio sie wyrozniac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusia*
kulczacek-mam to samo,myslalam ze tylko ja tak mam,czasem boje sie fajnie wygladac bo wiem ze wszyscy zwracali by na mnie uwage a mnieto jakos tak jakos paralizuje:( Ale caly czas staram sie z tym walczyc,moze kiedys mi sie uda🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia150
oooo to ja mam tak samo, chyba mnie peszy to, ze ktos zwraca na mnie uwagę, jestem wtedy troche jakby w popłochu ale potem jak juz ten temat przejdzie to jest ok i sie ciesze, że ładnie wyglądam. chyba ejstem troche nieśmiała...i nie lubie koncentrowac na sobie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmaaaaaaaaaaaa
Kiedy przeczytałam temat pomyśllałam o mnie czasem mam ochotę na coś ekstra aoo chwili wydaje mi się że to do mnie nie pasuje ta elegancja i jeszcze bardziej zwracam na siebie uwagę niż bym chciała .Czuję się potem niezręcznie i najchętniej poszłam bym się przebrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia150
ja chce sie podobac, chce ladnie wygladac....i jak slysze komplementy to sie ciesze choc pierwsze mam faze "zmieszania" ale potem jest OK. po prostu tlumacze sobie, ze ludzie nie sa przyzwyczajeni do takiego mojego wygladu (np eleganckiego) ale widze i czuje, ze nie szydzą a wrecz odwrotnie podoba im sie, moze nawet troszke podziwiaja...nie zebym byla nieskromna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, mam to samo zwłaszcza w przypadku połączenia mini + kozaki na obcasie. Zazwyczaj więc noszę długie spoódnice :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia150
Dodam tylko, że opieram Angel i Szlachcianke - wyjscie w takim stroju wieczorem do baru, czy na jakąś imprezke sprawia, że tak bardzo nie wyrózniamy sie z tłumu i możemy sie przełamac :) Jak sie domyślam jestescie pewnie z natury troche nieśmiałe (jak ja) czy sie mylę????? Powiem tylko, że kiedys byłam bardziej nieśmiała a dobry wygląd dodał mi pewności siebie. Czasem jednak to cos to speszenie powraca (jakby stare czasy ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia150
popieram*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala
o sobie...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam nawet jak mam
nowe buty to sie dziwnie czuje, naprawde zawsze mis ie wydaje ze jakos dziwnie wygladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamiewa
ja tak samo jesli ubiore sie w nowe ciuchy czuje sie dziwnie, chodze w dzinsach bo wstydze sie ubrac no rybaczki i kozaki, co to jest za cholerstwo? wstydze sie np dac pasek na biodra, nie wiem czemu ale tez mam takie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a mieszkacie w
malych miastach?? bo wiem sama po sobie ze ludzie w malych miastach to patrza na kazda inaczej ubrana osobe jakby conajmniej ufo zobaczyli:) ja pochodze z malego miasta i wlasnie czulam sie kiedys tak samo ja wy!!! potem wyjechalam do wiekszego miasta zobaczylam z jak niewyobrazalnie wielka fantazja ludzie chodza tam ubrani i pomyslalam oooo nie ja wygladam okronie i powoli sama nauczylam sie chodzi "odwaznie ubrana" ( nie myslic z wyzywajaco:P ) i teraz jak wracam do swojego miasta czasem to juz wrecz czuje sie fajnie i mysle a niech patrza a co mi tam;) wieksze miasto pozwala nam na wieksze szalenstwo bo tam zwaraca sie uwage tylko na ludzi ekstremalnie otginalnie ubranych...:)i to tez raczej z podziwme za odwage i styl a nie z mina pytajaca czy to UFO;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .tiku tiku
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia150
racja z tym duzym miastem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulczacek
cos w tym jest:)mieszkałam w małym mieście i tam wszyscy ubierali się jakoś tak smutno,bezosobowo...Wyjechałam na studia do dużego miasta a tam szok - dużo kolorów,ciekawych pomysłów na ubiór.Ja nie ubieram się jak szra myszka,ale mam np. opory przed wyjściem w butach na obcasie...Nie wiem,może to z powodu tego,że pięknością nie jestem (ale nie jestem też pasztetem) i wg mnie skoro mam jako takie "braki" to będę śmiesznie wyglądała...Głupie to jest,wiem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .tiku tiku
wiele dziewczyn tak ma ..............musisz sie przelamac ......ja wczesnie tak mialam ale to bylo z winy mojej kolezanki ktora mi wmowila ze :MI NIE PASUJE OBCASY.......... i takie tam ............a to dlatego ze w obcasach bylam od niej wyzsza , teraz mieszkam w innym miescie i kiedy mam ochote nosze szpile :) uwiez w siebie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia150
Kulczacku jak ja Cie rozumiem :) chodzi mi o te "braki" nie wiem jak to wytlumaczyc ale mam takie cos ze na codzien dbam o siebie ukladam wlosy, stram sie dobrze ubierac ale wystarczy, ze np wyskoczy mi ze dwa pryszcze i juz czuje "brak" juz uwazam, że i tak co bym nie zrobiła bedzie to zle wyglądac. Choc przeciez pryszcza da sie zatuszowac no ale ja to ja i juz zle sie czuje i uwazam, ze niewarto sie starac, ze te pryszcze "marnują" caly wysilek wlozony w to zeby ladnie wygladac. Matko jakie to glupie jest! Nie wiem czy zrozumiecie co chcialam przekazac bo mi samej czasem trudno to zrozumiec ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulczacek
ale ja Cię dobrze rozumiem:)też tak mam,włosy się źle ułożą,cienie pod oczami z powodu niewyspania i już sobie wmawiam że teraz ładny ubiór nie ma sensu,że wyglądam głupio...Niby to takie "chore rozumowanie" ale bardzo ciężko jest myśleć inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragdoweoko
dziewczyny mam tak samo dzis byłam w orsayu i widziałam swietny szeroki pasek do zapięcia w talii i nie wiem czy go kupic czy nie bede wygladac za odwaznie? ciazko jest zmienić swoj styl jesli sie ciagle chodzi w dzinsach i t-shirtach, teraz nie wiem co pomysla w pracy jak nagle sie odstrzele, choc to jest jakas moja obsesja bo: zakłądam buty szpile, dzinsu opiete i dopasowany sweterek i jest ok latami smigam ale jak zapne taki super pasek w talii pod kolor butow i z ładnym wzorem to stroj juz nabiera tego czegos i mi wstyd tak wyjsc a to przeciez tylko pasek!!! jak to przelamac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilemo 28
Cześć ja mam własny styl ubierania (przeważnie garsonki lub żakiet i spódnica przed kolano) nigdy w spodniach i koniecznie obcasy kiedyś w życiu nie ubrałambym spódnicy ani obcasów ani nie rozpuściłaby włosów i przełamałam sie na studiach (wczesniej trochę wychodziąłm na miasto w spódnicy i zauważyłam inną reakcję mężczyzn na moją osobę) jak pierwszy raz mnie zobaczyli koledzy na uczelni to mówili gdzie ty sie ukrywałaś takie nogi nie pokazywać to po prostu żal. Spódnica i obcasy nauczyły mnie odkrywania swojej kobiecości np. chodzenia, mimiki, siadania itd. poczułam sie dowartościowana a nie szara mysz teraz jak idę ulicą to mężczyźni się oglądają koledzy są mili i uczyni ja czuję sie lepiej koleżanki proszą o radę w doborze ciuchów (zauważyłam to faktycznie ostatnio dopiero) np. długości, kolorów materiałów uważają że mam smak i gust a wszystkiego nauczyła mnie tak naprawdę moja mama to ona przełamała moje kompleksy i nauczyła cenienia siebie i pozbycia sie kompleksów a kto by pomyślał że na studniówkę buty miały obcas ledwo 5 cm teraz nie schodzę poniżej 7 cm (mój ulubiony) jestem bardziej pewna siebie i dynamiczna Spróbować zmian zawsze warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia150
szmaragdoweoko => kupiłas pasek czy nie :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sledze temat
i podnosze! moze któraś ma jeszcze cos ciekawego do dodania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragdoweoko
wesz nie kupiłam paska bo nie wiem jakir ozmiar bardzo chce ale nie wiem czy go zapnac w talii a twedy musze miec s czy na biodrach wtedy m, doradzisz mi? chcioałabym do zapunac na golfik do dzinsow. gdzie bedzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat temu nie miałam partnera na wesele, to poszłam sama. Wyglądałam świetnie, naprawdę, słyszałam po weselu, jak o mnie plotkowano, że świetną laską jestem :) Niestety za świetnie wyglądałam, bo panowie wystraszyli się, że dostaną po łbie od swoich żon i nikt mnie nie zaprosił do tańca. :D:D:D Co byście wybrały: wyglądać świetnie, czy potańczyć z kimś na weselu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia150
ja zapinałabym ten pasek na biodrach :) a nie mozna kupic takiego zeby pasowal i w pasie i na biodra? bedzie praktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragdoweoko
ale jak kupie dłuzszy na biodra to jak zapne w paie to mi bedzie dyndac ten długi pasek, mnie to wtedy wkuzra a was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siakosc
też nie lubię takiego dyndania paska...musisz po prostu wybrać taki pasek żeby było gdzie umieścić jego koniec tak,żeby nic nie wisiało smętnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia150
Tak! dyndanie wkurza okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×