10.09.07r. diete czas zacząć !

Mam za dużo kg i dość swojego ciała. Bardzo chciałabym schudnać i móc kupować to co mi się podoba, a nie to co jest na mnie dobre. Kiedyś zgubiłam 6kg więc mam nadzieje, że teraz też mi się uda. Mam zamiar stosować dietę 1000kcal i zgubić te okropne kg szczególnie z okolicy brzucha. Mam nadzieje, że nie będę tu sama i, że się przyłączycie. Wsparciem i wzajemną mobilizacją możemy zdziałać bardzo wiele.

ja postanowilam zrobić sobie prezent na urodziny mam 24 września zostały mi jeszcze dwa tygodnie ale waga narazie powoli spada więc muszę trochę zacisnąć pasa planujesz jakieś ćwiczenia?? ja własnie mam sesję poprawkową więc niestety nie mogę jechac na basen ale przynajmniej jestem zajęta i nie myślę tyle o jedzeniu

a ile ważysz i przy jakim wzroście ?? ja też schudłam ale niestety brzuch jeszcze został juz nie tak wielki ale jeszcze jest :o

Nefi w takim razie mam nadzieje, że zostaniesz tu ze mną i poodchudzamy się razem. Ja ważę 59kg przy wzroście 56kg. Wyglądam jak mała kulka dlatego muszę to zmienić. Od jutra po raz kolejny zacznę stosować dietę 1000kcal.

Już mi tak te kg chodzą po głowie, że zamiast 156cm napisałam 56kg :P Oczywiście miało być 59kg i 156cm wzrostu.

witam, mogę się przyłączyć? juz najwyzszy czas wziac sie za siebie bo moje kilogramy i wymiary rosna w zastraszajacym tempie:(

zapraszam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3542047&start=720

Ja tez chciałabym się przyłączyc:)Chciałabym zrzucic 8-10 kg do konca roku:) Wzrost 178cm Waga 65kg Wymiary 95x66x98 wiek 20l

przyłączam się;) ja chce super wygladac na chlopaka urodzinki w niedziele ma;) od poniedzialku dieta bulionawa i chrom;) oczyszczenie na maxa i chudnie sie po tym a potem dieta 500-800kcal ;)

Lepiej 1000kcal i dołóż ćwiczenia efekty beda o wiele lepsze:) A ja sobie tak wymyśliłam: na sniadanie otreby z jogurtem naturalnym, obiad normalnie , ok.17:00 znowu otreby , tak zeby w sumie nie przekroczyc 1000kcal.Dodatkowo duzo herbatek nie słodzonych i wody z cytryna.Oczywiscie rower codziennie:)Moze mi sie uda do stycznia:)

trolle, rozumiem, ze gustujesz w szkieletach???

Nie ,nie koniecznie w szkieletach:)Mysle ,ze waga 57kg jest dla mnie jak najbardziej ok.Tymbardziej ze mam taka budowe ,ze nie wygladam wtedy jak szkielet ,wiem bo juz tyle wazyłam i czułam sie świetnie.Za to teraz jest mnie za duzo , czuje sie ciezka strasznie:/

Dziewczyny bardzo się cieszę, że chcecie o siebie dbać. Mam nadzieje, że razem będzie nam łatwiej i że w końcu się uda. Każda marzy o szczupłej sylwetce. Ja zaczynam od jutra dietę 1000kcal czyli poprostu ograniczenie jedzenia, cukrów i tłuszu. A wy jakie macie plany na zgubienie kg?

ja zmagam sie jeszcze z zsesją poprawkową planuję ograniczyć jedzenie a od czwartku L-karnityna i basen (min 50 basenów dziennie) dzisiaj postanowiłam od 18 nic nie jeść

Ja muszę się za siebie wziąść ostro już od jutra. Mam wielki brzuch ktory jest moją zmorą. Nigdzie nie idzie mi tak tłusz jak właśnie w brzuch :( Na basen chcem zacząć chodzić od października jak już trochę zgubię bo narazie wstydzę się rozebrać. Mam nadzieje, że ktoś jeszcze przyłączy się do wspólnego odchudzania. Wpisuje się do tabelki. NICK-------WIEK---------WAGA-----WZROST------WY MIARY---- --CEL Nefi---------22-------------58---------170---------9 5/78/97-----53k poprostumonia...17.......59........156...........................48

Hej... Podjęłam decyzję, że zaczynam odchudzanie, przeglądałam topiki, a że chcę zacząć dietowanie od jutra, więc padło na Was. Startuję z wagi 61kg, przy wzroście 167cm.Chciała bym ważyć 55kilo, myślę, że to względnie rozsądna waga pozdrawiam i życzę wszystkim Paniom i sobie powodzenia w osiągnięciu swojego celu :)

Milka ja też zaczynam od jutra i tym razem musi się udać. Ale masz kuszący nick :D

HEj :) Ja w sumie przechodzę tutaj z innego umarłego niestety już topicu :( Zaczełam sie odchudzać juz jakiś miesiąc temu i nawet schudłam, ale teraz mam poprawki i dużooo stresu, więc powiedzmy, że tamten miesiąc poszedł na marne :( Więc postanowiłam od jutra znowu ale teraz już solidnie zabrać się za siebie :) ma do zrzucenia jakieś 8 - 10 kg do zrzucenia, ale wierzę że powoli mi się to uda, do tego potrzebna mi jest jakaś motywacja i mam nadzieję, że bedziemy sie razem wspierać w walce z kilogramami :) Mam 172 i ważę 69 kg :(:(:( Jutro robię sobie oczyszczającą głodówkę :) A od wtorku tak na początek dietka 1200 kcal, które będę stopniowo zmniejszać tak do 800 :) No i oczywiście obowiązkowe ćwiczenia ( brzuszki, skakanka, itp ) ale z ćwiczeniami startuję już dzisiaj :)

no i zaczynamy:) ja na swoim koncie mam herbatę z cytryną i łyżeczką cukru(na chore gardło) i pół bułki z serem żóltym na obiad wsunę ryż i jakieś warzywko, chociaz nie wiem czy bedzie mi sie chciało robić cokolwiek najważniejsze żebym do czwartku już była zdrowa i mogła zacząć pływanie:) a jak wam idzie?? wpisujcie się tabelki:) wieczorkiem dam znac jak mi poszło

Nefi to ja z Wami :-)

NICK-------------WIEK---------WAGA-----WZROST------WY MIARY---- --CEL Nefi----------------22-------------58---------170---------9 5/78/97-----53k poprostumonia...17..............59........156.................. .........48 srebrny motylek 28..............61........168............................56

no to zaczynamy :-) zycze wszystkim i sobie powodzenia :-) na pewno osiągniemy cel!!

juz jestem czarna :-)

ja mam za sobą pół jogurtu na śniadanie. Po tym weekendowym obżarstwie jakoś nie jestem głodna. Na obiad jakaś surówka i może kanapki oczywiście z ciemnym pieczywem.

ja dzis tez jakos nie mam apetytu.... zjadlam serek wiejski, banana, jogurt z musli. ale ja musze sie wieczorem pilnowac. od której godziny juz nic nie jecie?

hej... Przeżyłam dzień, na jogurcie i połowie obiadu jakiego jem zwykle, w sumie to był pikuś, najbardziej boję sie wieczoru, kiedy to nadrabiam z nawiązką dzienne głodowanie. Jeśli przetrwam wieczór na planowanym jogurcie i kanapce, to mogę mówic o sukcesie. Pozdrawiam...

Cześc dziewczyny! Chętnie się przyłącze do Was od teraz, własnie przed chwilą zjadłam ostatni posiłek- jabłko i juz dzis nic nie jem:) Wczesniej sie odchudzałam na urlop, na szybko , efekt- 3,5 kg w 2 tyg, które wróciły w takim samym czasie. Obecnie waże 68,1 kg przy 1,71 m. Teraz myśląc o odchudzaniu myślę o świętach, o tym, zeby wyglądać super na sylwestra i nowy rok zacząć z nową figurką:) Dlatego chce odchudzić się powoli i trwale:) Trzy zasady- 3 posiłki dziennie, zamiast chleba wasa, duzo warzyw, mniej owoców, ćwiczenia choć 20 min dziennie. Sporo wody mineralnej niegazowanej, balsamiki ujędrniające, ostatni posiłek przed 18:) Myślę, ze przestrzegając te zasady dam rade nawet do 3 kg miesiecznie schudnąć:) Będę do Was zaglądać kochane i trzymam za nas kciuki:)

Popo-Brasil-21 przyłacz się, razem raźniej. Ja na kolacje zjadłam dwie grzanki z dżemem, może nie zbyt dietetyczne ale w kazdym razie zmieścilam się dzisiaj w 1000kcal. Według moich obliczen zjadłam okolo 960 :) Ja też sobie daje czas do świąt, do sylwestra żeby zgubić te kg. Chce mieć w przyszłym roku szczupłą sylwetkę. Łącznie mam do zgubienia aż 13kg. A wy dziewczyny ile chcecie schudnać i ile sobie dajecie na to czasu?:) A co do ostatniego posiłku to ja jem o 18 :) ale mozna też 3 godziny przed pojsciem spać. Przed nami wieczór, najtrudniejszy do przetrwania. Pamietajcie że o tej porze staramy się już nie jeść :)

ja się złamałam i zjadłam trochę czekolady,ale jestem tuż przed okresem no i sesja... wiecie jak to jest no ale to nie konic świata tak czy siak zjadłam mniej niż zwykle no a to już coś jutro postaram się bardziej serek wiejski na śniadanie, a potem jakas kanapka z pomidorkiem i owoce

Nefi kiedyś zjadłabyś całą tabliczkę, teraz tylko kawałek. Poza tym nie możemy sobie wszystkiego odmawiać bo prędzej czy poźniej rzucimy się na jedzenie i dopadnie nas efekt jojo. A przecież my chcemy zgubić te kg raz na zawsze. Nefi kiedy masz pierwszy egzamin? Ja na śniadanie jogurt i kromka chleba z serkiem topionym.