Corka nie chce przystapic do bierzmowania

Witam.Moja corka jest obecnie w 3 klasie gimnazjum.W tym roku maja bierzmwoanie.Corka nie chce do niego przystapic, mowi,ze i tak bedzie miala w tym roku duzo roboty,nie chce jeszcze miec na glowie kosciola.Ja w ogole zauwazam,ze ona jakby odsuwa sie od wiary,nie chce chodzic do kosciola,przestala sie modlic,nie chodzi do spowiedzi...

Ma do tego prawo.

Ale ona jest jeszcze dzieckiem przeciez,a w przyszlosci moze tego zalowac...A poza tym teraz ocena z religii liczy sie do sredniej,a ona na religie chodzi...Nie wiem,czy nie obniza jej oceny jak nie przystapi do bierzmowania

jest w tym troche twojej winy....

W takim razie co, wolisz ją zmusić? Do religii, wiary - się nie zmusza, daj jej możliwość wyboru.

ocena w tym przypadku jest najmniej ważna!!!!!!

Dlaczego myslisz,ze jest w tym troche mojej winy? Ocena jest wazna-przeciez w przyszlym roku idzie do liceum...

Winy tutaj nie ma. Wiek 15 lat to okres eksperymentowania i najczęściej buntu przeciwko różnym kategoriom życia, w które było się \"wrzuconym\". Jeśli uważasz, że brak bierzmowania będzie miał dla córki negatywne skutki, przedstaw jej wszystkie argumenty za. Ona doda swoje przeciw i sama wybierze, w końcu ma prawo decydować w takiej kwestii sama za siebie. Takie jest moje zdanie.

Ja tez nie chcialam w wieku 15 lat przystapic do bierzmowania! I tego nie zrobilam! Po 3 jednak latach stwierdzilam ze gdybym jednak chciala wyjsc za maz to musze miec bierzmowanie! I przystapilam do niego majac 18 lat:-)

jest dzieckiem czyli nie ma prawa miec swojego zdania, a niemowlak jest moze w pelni swiadomy gdy sie go zmusza do chrztu? tak samo kilkuletnie dziecko przystepujace do komunii??? Wiara to sprawa indywidualna i widac corka dorosla na tyle zeby nie tylko wierzyc ale najpierw sprawe przemyslec, skoro jej jest niepotrzebne bierzmowanie to niech go nie ma, zweszta dla mnie bierzmowanie tez jest jakims dziwnym wymyslem Kosciola, ktore jakos nie ma przekladu w Biblii. Jezeli w przyszlosci bedzie tego zalowac to moze przeciez byc bierzmowana - nie ma zadnych przeszkod co do tego. Ksiedzu moze probowac wytlumaczyc ze do bierzmowania nie jest gotowa i woli poczekac,jezeli ma inteligentnego ksiedza to nie bedzie problemow. Pozniej sama zdecyduje czy naprawde tego chce czy nie

a jezeli chcesz juz ja do tego zmusic to powiedz ze w Polskim Kosciele trzeba byc bierzmowanym zeby brac slub koscielny

ona o tym wie,ale i tak nie chce

Co się odwlecze to nie uciecze, jak będzie gotowa to przystąpi do bierzmowania w późniejszym terminie. Zmuszanie to \"metoda\" najgorsza z możliwych. Poza tym - jesteś pewna, że obniżą jej tą ocenę?

A ja mysle,ze czesciowo jej niechec do religii wziela sie z tego,ze maja w szkole dziwna siostre-np.pyta kto w niedziele byl w kosciele,w pierwszy piatek u spowiedzi itd. A jak ktos czesto nie chodzi to wzywa rodzicow:O

Pewna nie jestem,ale mysle,ze moze tak,zwlaszcza ze ta siostra,jak juz napisalam,dziwna jest

Więc coś z tym pingwinem jest nie tak, a nie z twoją córką. Zainteresuj się problemem od strony szkoły, zapytaj czy jeśli córka nie przystąpi do bierzmowania spotka ją jakaś \"kara\".

ona ma dopiero 15 lat , wychowujesz ją w swojej wierze , to przeciez bierzmowanie jest podstawą. i nie mysl o ocenia , bo idzie do liceum , tylko czyms w życiu trzeba sie kierować , a wiara jest bardzo ważna . 15-letnie dziecko sie buntuje , ale to Ty przeciez masz je wychować i na tym polega Twoje zadanie , by ona do tego bierzmowania przystąpiła.

kurcze to ja bym z ta siostra niezle porozmawiala - ona ma uczyc religii a nie musztry, denerwuja mnie tacy co licza poboznosc na ilosc niedziel a zapominaja o najprostszych ludzkich odruchach....

To z tą siostrą jest coś nie tak, a nie z twoim dzieckiem. Zainteresuj się problemem od strony szkoły, zapytaj czy odmowa bierzmowania wywoła \"karę\" w postaci obniżenia oceny.

Czyli co wedlug ciebie mam ja zmusic? sila zaprowadzic?

Moj post byl skierowany do lerolki

do lerolka - zobaczymy jak Twoje dziecko sie na piecie obroci gdy bedzie mialo 18 lat, ludzie 15 letnie dziecko to dla nas dziecko, ale to tez inteligentna osoba ktora ma prawo do wlasnego wyboru. A najwazniejsza jest sprawa ze wiary sie nie wpaja - trzeba samemu uwierzyc, a przychodzi to tym trudniej im bardziej sie jest do tego zmuszanym

I ciesz się, bo masz na tyle dojrzałe dziecko, że potrafi postępować zgodnie z własnymi przekonaniami choćby nie wiem jak bardzo nie są ci na rękę.

popieram ILL_

Wiem,ze z ta siostra jest cos nie tak,ale nie ma na to rady:O rodzice juz wiele razy probowlai interweniowac i nic:O moze w tym roku da dzieciom spokoj choc nie liczylabym na to:O A takie metody doprowadzaja wedlug mnie do nauki klamania, bo dzieci zaczely na odczepnego mowic,ze byly w kosciele:O

bierzmowanie to nie pierwsza komunia, można do niego przystąpić praktycznie w każdym wieku bez większych problemów. dodatkowo bierzmowanie jest odbierane jako sakrament dojrzałości, pierwszy do którego przystępuje sie w pełni świadomie, wybiera się też samemu patrona...nie wiem co za idiota wymyślił żeby przyjmować go w tak kozim wieku jak 15 lat...dzieciaki na naukach wtedy głównie małpują zamiast pogłębiać wiarę...to strata czasu. O wiele ciekawsze i wzmacniające duchowo są przygotowania do bierzmowania dla dorosłych...więcej przemyśleń, rozwagi, własnej decyzji. Ja bierzmowałam się mając 20 lat. co do oceny z religii to po prostu niech córka (albo ty razem z nią) porozmawia z katecheta i wytłumaczy że chce przystąpić do bierzmowania jak będzie starsza i bardziej dojrzała...myślę że żaden normalny katecheta nie oburzy/nie obniży oceny się na takie podejście do sprawy.

Mądrzeje dziewczyna i tyle :-)

mamo, może byś w domu posprzątała zamiast pisać na tej durnej Kafeterii albo plotkowac w Kościele z koleżankami lub też latać za facetami z całego miasta, a mnie daj zyc po mojemu.

w wychowaniu dziecka nic nie polega na tym , by robic cos siłą. w 3 gim na pewno nie ma tyle obowiązków, ile bedzie miała w liceum , wiec jesli jej wymówką są "obowiązki" to mozesz jej powiedziec , ze pozniej ich bedzie miała duzo, duzo wiecej. powinna to szrobic teraz , z rówieśnikami , bo pozniej bedzie to ciągle odkładac i odkładac , az dojdzie do jej własnego ślubu , a tu puf - nie ma bierzmowania. to Ty jestes jej matką i znasz ją najlepiej , jak postąpisz , tak bedzie dobrze . ja w jej wieku uważałam sie za bardzo dorosłą , wiec jej zdanie najbardziej sie liczy w tym wszystkim , ale powinnaś ją jakos nakłonic do tego.

A co w tym dziwnego? Jeżeli ktoś chodzi na religię i deklaruję się jako katolik to dlaczego dziwi i zniechęca go to, że siostra chce wiedzieć, czy ten ktoś rzeczywiście wypełnia obowiązki katolika, czy tylko jak większość polskich katolików jest tzw \"niepraktykującym katolikiem\". Brrr Pozwól córce poszukać własnej drogi. Ja tez przeżyłam młodzieńczy bunt, do bierzmowania przystąpiłam w wieku lat 20 i byłam naprawdę o wiele bardziej świadoma niż w wieku lat 15. jaki piętnastolatek rozumie istotę bierzmowania? Jeden na dziesięć, albo jeszcze mniej.