Twoj zwiazek wcale nie zalezy do tego jak szybko pojdziesz z facetem do lozka

Oczywiscie nie biore pod uwage par, ktore 5 min po spotkaniu laduja na dyskotece pod stolem. Jednak z tego co obserwuje kobieta nie ma zadnej gwarancji, ze facet z nia bedzie , nawet jak odda mu sie po roku. Roznie to w zyciu bywa. jedni laduja ze soba w lozku po 2 tyg i tworza zwiazki na cale lata a drudzy po pol roku i rozstaja sie w gniewie... i odwrotnie! Wiec przestancie uzalezniac swoje zwiazki od szybkosci pojscia do lozka. Faceci potrafia grac swietnie. potrafia tez czekac miesiacami az was przeleca, majac w oborcie na boku inne panienki. Moga tez czekac bo im na was zalezy a mozecie razem wyladowac w lozku bo tak cchecie.

Też uważam,że to nie ma znaczenia.Mój najdłuższy związek zaczął się seksem na pierwszej randce.A np. moja koleżanka "wieczna dziewica" ofiarowała swoją cnote kolesiowi po 3 miesiacach i tydzien później ją rzucił.

wlasnie a kobiety czesto sobie zarzucaja ze gdyby poszly z facetem do lozka po pol roku a nie po meisicu to by inaczej bylo.....niekoniecznie moje drogie panie..... jak facetowi zalezy to bedzie zabiegal o kobiete czy wyladuje z nia w lozku na 1 randce czy na 50 randce... i tyle:)