dlaczego jest tyle zaniedbanych kobiet?

znam i widuje na ulicach pelno zaniedbanych kobiet.. zero maikjazu, mysie wlaosy zwiazane w kite albo jakies mizerne kosmtki, workowate polary i brzydkie jasne dzinsy, albo np eleganckie(w miare) buty i d tego sporotowa kurtak za tyleki duzo zlotej bizuterii do tego:O dlaczego polskie kobiety maja taki zly gust? nie mowie oczywiscie, ze wszyscy maja nosci mini i szpilki na codzien i fuul makijaz, tpisy, bo to wyglada tak samo zle, jak poprzedni typ kobiety.. a ja wlasnie widuje albo te w workach bez makijazu, albo tipsiary w mini i zlotych kozaczkach.. dlaczego tak malo kobiet ubiera sie ladnie, z klasa, w swoim stylu? czy to wybika z braku gustu po prostu? bo chyba nie z braku kasy, skror te dziewczyny w polarach nosza po 5 zlotcyh pierscionkow np, a tipsiary za tipsy tez musza czyms zaplacic?

jesteś kobietą czy mężczyzną?

1. brak kasy 2. brak czasu 3. brak chęci (bo nie ma dla kogo) 4. wisi im to

kobieta

to ty chyba niemek nie widzialas:) te to dopiero sa zaniedbane a kasy napewno wiecej maja...

Też uważam tak jak poprzedniczka, wystarczy spojrzeć na Niemki aby nabrać pocieszenia.

nie wiem dlaczego tak się ubierają i tak wygladają, ostatnio byłam w GM Czekałam na męża z którym się tam umówiłam po pracy ;) I przygladałam się ludziom kyótrzy wchodzą do Galerii i nie było ani jednej kobiety która wyglądąła by ładnie... wszystkie wyglądąły nijak... Jak już w miare fajnie ubrane i w miare czyste włosy to buty rozwalały całość itd. Nie wiem dlaczego kobiety tak słabo o siebie i swoje potrzeby dbają, ustawiając się na szarym końcu w kolejce potrzeb rodziny...

Pytanie stare jak świat. Może niektóre mężatki uważają że jak zdobyły chłopa to już nie muszą o siebie dbać? Może faktycznie nie mają na to czasu? Może zamiast tego wolą iść na ploty do sąsiadki? Może nikt ich tego nie nauczył, bo matka była zaniedbana, siostry i ciotki też - czy ja wiem... Zresztą u nas w Polsce panuje przekonanie że dbanie o siebie i tracenie czasu na stanie przed lustrem to objaw próżności, i niektóre nawet się chwalą jak to one używają jedynie pasty do zębów i mydła, i poza tym żadnych innych kosmetyków:)

Albo Hiszpanki.....tragedia, mowie Ci!!!! Polki przy nich to pieknosci!!!!!

Ale klasę też trzeba mieć, a nie każdy się z nią rodzi, niektórzy po prostu mają okropny gust i nic z tym nie zrobisz.

troche mnie to dziwi, bo znam sporo kobiet( w tym moja mama) ktore nie moga narzekac na brak kasy, ani czasu, maja tez dla kogo( maz, chlopach itp) a wygladaja delikatnie mowiac nie za ciekawie..

Ja mysle, ze nie mozemy zwalac wszystko na brak kasy. Wystarczy miec dobry gust!!!!!!!!!!!!!!

ja wyznaję jedną zasadę: 1. zawsze czyste włosy 2. zawsze czyste paznokcie (wycięte skórki i ładnie opiłowane) 3. zawsze czyste buty 4. zawsze zgrany i wygodny stroj oczywiście w zalezności od okoliczności 5. min bizuterii (czasami obrącza, osobora na szyję) 6. torebeczka pasująca do stroju... 7. w tyg min makijażu.. a jeżeli już to naturalne kolory oczywiście błyszczyk;) ot cała filozofia aby czuś i wyglądać dobrze przy każdej okoliczności :) polecam nic was wtedy nie zaskoczy...

Sorry za zboczenie od tematu, ale na łopatki rozkłada mnie widok laski w dżinsach, sportowych butach, jakiejś bluzie i do tego elegancka torebka, w uszach długie kolczyki, opaska na głowie i 5 bransoletek na ręce. Zapatrzyły się na Dodę?! Albo inna wersja: eleganckie buty, i do tego jakieś dresopodobne spodnie i kangurek...

eee tam Laura, nie znasz się, to taki mix modowy :p ;) umber - i do tego kiniecznie jeszcze zawsze wydepilowana piśka, wtedy napewno nic nas nie zaskoczy

Zgadzam się z Umber, jak ktoś ma rzepę na szyi, żałobę za paznokciami i smalec na głowie, to nawet ciuchy Chanel mu nie pomogą. Canel też nie:-P

i nuśka oczywiście teś

To wcale nie jest tak,że większość kobiet nie dba o siebie...oczywiście zależy kto co ma na myśli mówiąc"dbanie o siebie"... Z własnego doświadczenia wiem,że czasem ma się ten "gorszy dzień" kiedy się nic nie chce,a do pracy iść trzeba-wtedy nakłada się na siebie co jest pod ręką i wychodzi z domu w nadziei,że nikt nie zauważy. Jest tez inny powód takiego a nie innego wyglądu ludzi na ulicy-po prostu brak kasy-i tyle. Nie każdego stać na to żeby przy kupnie np.spodni, kupować też od razu buty,żakiet,torebkę..itd. Po prostu kupujesz spodnie i w miarę kombinujesz co może do tego pasować,ale szczerze mówiąc to nie każdemu i nie zawsze się udaje... Każdy ma jakiś powód,dla którego może chciałby,ale nie zawsze może suuper wyglądać-i trudno...

laura- to wlasnie tez mnie najbardziej smiesz:D biale adidaski z supermarketu, do tego spodnie w kant sportowa wielki polar za tylek to tego elegancka torebka i 10 piersiconkow zloto-srebrnych...ehh, czy ci ludzie oczu nie maja..

Jak tak czytam to co piszecie,to niestety,ale musze sie z wami zgodzic.. Mam taka kolezanke,ktora tak wlasnie chodzi na uczelnie ubrana.. Elegancki płaszczyk, fajne w miare eleganckie buty-a do tego sportowy wielki plecak na plecach...masakra

Albo odwrotnie-sportowa kurtka,sportowe buty i do tego mała czarna torebeczka-taka jak np.do sukienki na impreze-...normalnie szok

ale zadbane to znaczy jakie? jaki to jest gustowny strój ? znam jedną babke , która chodzi co miesiac do fryzjera, do pracy przychodzi w kostiumach i umalowana i na pewno dbać to ona o siebie dba, bo widac wkład czasu, ale efekt jak dla mnie nie jest zbyt piękny - kostium w kratkę , fryzura jak kogucik, makijaż tez taki sprzed ćwiercwiecza co to sa mysie włosy ? chodzi o burawy kolor ? ja mam za sobą już eksperymenty z kolorem włosów i obiecałam sobie, że następne będa dopiero jak zaczne siwiec a jak mam wolne, w sobotę zakładam właśnie wygodny podkoszulek i polart i tak chodzę po miescie, bo mi tak wygodnie - co prawda polar nie jest workowaty, ale pozostaje polarem nie wiem, czy widząc mnie , pomyślałabyś sobie, że jestem właśnie taka zaniedbana, być moze nie, byc może masz na mysli polar naprawde workowaty , spodnie workowate i do tego warkocz jeszcze od komunii - ale jesli zaniedbanie to to, co ja sobą reprezentuję, to powiem ci, ze przyczyna jest taka - lubie , jak mi jest wygodnie

a co powiecie na to: malutka torebeczka do której miesci się tylko chusteczka do nosa, a w drugiej rece torebka papierowa tak np. Z ZARY bądź Douglasa i w niej reszta wyposazenia jakby nie można po prostu większej torby sobie kupić, a nie taką wioskę uprawiać, szczegolnie że teraz modne duże torby

A może to jest właśnie ten \"street look\", a my po prostu wieśniary jesteśmy i się nie znamy...:-P

no kto wie...

\"wyglądasz\" jak byś zawsze z zakupów wracała.. :)

nie, to, ze ktos zalozy dzinsy i polar, nie znaczy ze jest zaniedbany-kobieta, ktora o siebie dba wyglada dobrze nawet w dresie :) chodzi o to, ze jak zakladasz polar, czy bluze, to zaloz do tego dzinsy, sportowe buty, plecak, czy torbe sportowa, bez bizuterii, ewnentulanie jednen pierscionek czy male kolczyki, a nie buty na obcasie i elegancka torebke. ja np w ogole nie chodze do fryzjera, bo mam naturalnie krecone wlosy o naturalnie landym, blond kolorze, wie ctylko czasem podcinam je o okolo cm-a nie uwazam ze chodze zaniebnana, przez to ze nie chodze do fryzjera, widziecie roznice?

A kogo to obchodzi...Ja jestem zadbana, reszte mam gdzieś;P

ok, po prostu pytam :P głownie odnosze sie do 1. postu

To mi przypomina czasy komunistyczne, kiedy człowiek paradujący z reklamówką Levisa czy Adidasa uważany był za kogoś lepszego:D Niektórym to zostało:)