Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna niedojrzalego

Nie dojrzał do tego...zeby... POMOCY

Polecane posty

Gość dziewczyna niedojrzalego
nie chodzi o to ze ja chce go zmusic do slubu. nie.ale kiedys mowil o tym otwarcie.nie bal sie . a od pewnego czasu nie chce.wczesniej to mogla byc tylko gadka bo i tak bylismy za mlodzi...moze teraz po prostu dorasta do tego i probuje srozumiec pewne aspekty.... ja tez wierze ze to ten i juz... \ nie naciskam.tu nie chodzi o fakt slubu.tu chodzi o to ze przechodzimy kryzys ...( a ja nie chce go stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabdjasbdasjfjask
nie twierdzę, ze go naciskasz. Po prostu - albo faktycznie coś się w nim wypala, albo się zwyczajnie i po ludzku boi.. Mowi ci, ze nie chce ślubu, czy ze po prostu nie dojrzał, zeby go brać? Może go po prostu strach obleciał i już :D ja tam nie wiem, albo wóz, albo przewóz, wiadomo, wiem, ze to ciężkie, ale staraj się żyć normalnie, nie dręcz się przemyśleniami (wiem, brzmi niewykonalnie, ale..). nie ma sensu - zatruwasz tylko sobie tym życie, a grunt to nastawić się, ze bedzie co ma byc :) jestescie ze soba dlugo, wiec juz pewnie umiesz troche z dystansu na to spojrzec. Ciesz się tym, ze jesteś z nim, jeżeli macie kryzys to sprobujcie go jakoś razem przeskoczyć, w koncu piszesz, ze się kochacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna niedojrzalego
no tak ..ale kryzysy sa straszne :( pierwszy raz w naszym zwiazku i taki powazny :( nie wyobrazam sobie zycia bez niego, problem w tym ze on byl kiedys takipotulny ...a ja jak to baba ,maruda i złosnik-on zawsze mowil ze mnie kocha i ze jestem super i nic nie trzeba zmieniac teraz zaczelo mu to przeszkadzac ...aja mam wrazenie ze nie zdaze sie zmienic a on bedzie juz chcial odejsc ;( nie wiem :( bede probowac... ale jest cholernie ciezko tak pstryk i juz nie chce zadnego slubu :( chce byc szczesliwa.mozna zyc bez tego choernego papierka nawet :( byleby sczesiwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajęczynka81
Ja jestem ze swoim facetem już 7 lat, poznaliśmy się pierwszego dnia na studiach On jest moim pierwszym i jedynym facetem, a ja jego pierwszą i jedyną kobietą. On jest czuły, kochany, przytula się, jest fajnym dobrym mężczyzną. Jesteśmy wierzący (On chodzi co niedzielę do kościoła). Przychodzi do mnie codzień, dzwoni itp. Ale ani słowa, co będzie za miesiąc, rok... Nie mieszkamy ze sobą, od dwóch lat nie śpimy ze sobą, bo nie potrafię otworzyć się, dać z siebie wszystkiego, całej czułości komuś, kto wzamian nie daje mi bezpieczeństwa. Nie potrafię tak żyć, nie chodzi mi o ślub, ale wogóle co dalej Podejrzewam, że chodzi Mu trochę o pieniądze. Że może rozmawiać o przyszłości dopiero gdy będzie mógł mi zapewnić mieszkanie, ewentualne utrzymanie. Ale przecież to nie jest dla mnie ważne! Oboje mamy taką pracę, że za rok-dwa będziemy zarabiać parę tysięcy, i co z tego? Jego rodzice pobrali się po 2 latach znajomości, zamieszkali w jednym pokoju na poddaszu z teściową, jeździli maluchem, a są kochającą się rodziną, obchodzili 30lecie ślubu. Do wszystkiego doszli RAZEM... Szykuje mi się wyjazd na parę miesięcy za granicę jako specjalistka, może gdy Go zostawię to trochę sobie przemyśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria11
to nie jest tak ze jesli mowi ze sie boi to nie chce!! ja mam identyczna sytuacje i tez mi powiedzial ze boi sie bo to odpowiedzialnosc. Czesto narzeka na slabe zarobki i wiem ze chodzi mu o to ze na ta chcwile nie jest w stanie zapewnic mi bezpieczenstwa od strony finansowej ale kiedy jest kryzys walczy aciekle o mnie, boi sie mnie stracic i to upewnia mnie o tym, ze mu zalezy!! czyli to nie jest tak jak niektorzy tutaj pisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×