Mąż mnie zdradził

2 miesiące temu urodziłam drugą córeczkę. Właśnie się dowiedziałam, że mój mąż ma kochankę...

trza bylo mu kupic koze na okres ciazy

nie wiem jak Cie pocieszyc. jak sie dowiedzialas????

takie życie.. ale - moze nie ma kochanki, tylko po prostu co jakis czas przeleci jakąś babke na boku

wspolczuje:( trzymaj sie jakos, pozdrawiam cieplo.

zawsze sie wydaje predzej czy pozniej, jak wczesniej to jest latwiej pozniej trudniej. :(

męska zdrada zazwyczaj, jest tak naprawde mniej szkodliwa... facet przeleci sobie jakas babke na wyjezdzi integracyjnym, wroci do domu i jeszcze majac wyrzuty sumienia, jest milszy dla zony.... a kobieta.... pozna jakiegos \"cudownego\" kolege z pracy.... zauroczy sie... kolezanki mowia jej, ze to skurviel ale ona oczywiscie wierzy, że \"on sie dla mnie zmieni\"... no i zostawi męża... a po 3 miesiacach, ryki, błagania, przeprosiny... bo kolega zmieni sie moze, ale nie dla niej bo obraca juz kolejną...

moze i masz racje Komiczne, niemniej jednak jest to bol, kiedy facet nie wie czy chce zostac z zona czy kochanka :o ja rozumie kiedy nie ma zobowiazan rodziny dzieci obowiazkow i niech mi nikt nie mowi ze zdrada to ucieczka zeby zapomniec chociaz na chwile np. o dzieciah i zmienianiu pieluch, nie pojmuje tego ale wiem ze to bylo jest i bedzie niestety :(

a ja wam powiem tak:nie szokuje mnie to,moze cos ze mna nie tak ale mysle ze...takie zycie ludzie kłamia ,oszukuja,zdradzaja,kradna.ja to przyjmuje na miekko,wiem ze tak nie powinno byc i jest to złe ale takie jest zycie taki jest swiat i tacy sa ludzie.mozemy sie z tym nie zgadzac ale niewiele mozemy zrobic.

kobiety zdradzaja tak sam, a wg aninimowych badan, w obecnych czasach częściej niz mężczyzni... takie sa fakty, ale to niewazne, bo bez sensu mowic, ze kobiety są zle itp... natomiast te wszystkie wpisy plujace na facetow sa po prostu wkurzajace.... to, ze WYDAJE sie, ze to my czesciej zdradzamy wynika z tego, ze facet czesciej sie ze zdrada afiszuje (bo to podnosi jego męskosc)a kobieta moze dawac polowie meskiej czesci firmy, ale jej znajomi nic nie beda wiedziec... oraz - kobieta bedzie ryczec, zakladac tematy na necie, zalic sie kolezankom, ze facet ją zdradza.. facet zazwyczaj zachowa w milczeniu fakt zdrady - bo dla niego to jest ujma, ze kots pukał jego kobiete... tyle

zawsze mi sie wydawało ze moj maz by mi tego nie zrobił...no bo jak to????moj maz zdradziłby??nie ...on taki nie jest.....ha ha ha a własnie ze zdradził.myslałm ze to tylko znajomi z opowiadan tacy sa atu okazuje sie ze zyjesz z kims pod jednym dachem ,myslisz ze on nigdy,a tu prosze ten maz jest jak inni i niczym sie nie wyroznia

podobne zdanie mialem o byłej żonie :P przeciez ona miala takie zasady i taka byla oburzona zdradami innych :D:D:D

sadze ze nie ma znaczenia kto czesciej kobieta czy mezczyzna tylko jak to sie juz utarło w naszym swiecie .mezczyznie uchodzi to płazem a kobieta jest wyzywana od najgorszych

to są atawizmy po prostu - samiec z wieloma samicami jest atrakcyjny... kobieta z wieloma samcami juz mniej... ale dlaczego facetowi uchodzi to płazem? bo kobiety kochaja skurvieli :D i to one wybaczaja albo wrecz lgną do tego typu facetow

no ale chyba schodzimy z tematu, bo tak naprawde nie mowimy o facetach i kobietach tylko o jednym facecie, dziewczyna ma problem bo ja mąż zdradził, wiec nie generalizujmy FACECI i KOBIETY, ja wiem ze zdradzaja obie strony, ale topic nie jest o tym zeby sie klocic kto czesciej zdradza, owszem masz Komiczne racje, ale ta zdradzona zona nie mysli w ten sposob ze "nie tylko ja jestem zdradzana inni tez sa, wiec nie jestem sama w tym g**, jakos dam rade" Ona mysli inaczej jest zalamana i nie wie co zrobic wiec watpie zeby inni ludzie i ich zdrady ja interesowaly, bo sama ma wielki problem i dylemat czy zostac i zyc z tym, czy odejsc.

zdradzona>jak kochasz i chcesz to wybaczysz a jak nie kochasz i niechcesz to kopa mu w d.......

margolka masz rację z tymi ludzkimi nie doskonałosciami! Ale nie byłoby zdrad meżów jakby nie było innych zon, ktore zdradzają mężów. Wiec - statystycznie - wychodzi na to, ze wiecej kobiet zdradza = bo faceci są raczej wielozdradzający (z wieloma kobietami). Kiedyś mówiono: jakby nie dała to by nie wziął!

ale mysle, ze autorki nic nie pocieszy, bo chciala sie wygadac tylko... tzn krzyknąć netowo z rozpaczy... nie odejdzie od goscia, bo maja 2 dzieci... chyba, ze ma bogatych rodzicow, albo inne zaplecze finansowe... ale pewnie nie ma, wiec bedzie musiala sie z tym pogodzic :( smutne, bo ja uwazam, ze zdrady sie nie wybacza (no chyba, ze samemu sie znacznie do niej przyczynilo, albo jakas glupota po pijaku i zdradzajacy kaja sie strasznie - ale wtedy to lepiej po prostu o niczym sie nie dowiedziec)

margolka przepraszam za zejście z tematu

kiedys mowiono? ja mowie to caly czas "jak suka nie da to pies nie wezmie"

\"Kiedyś mówiono: jakby nie dała to by nie wziął!\" to wersja dla panienek... facet mowi \"suka nie da pies nie weźmie\" ostro? bo ma byc ostro - mowimy o zdradzie przeciez

nieda sie w jednym zdaniu tobie pomoc,sa dzieci na pewno jakies plany,marzenia,watpliwosci i nadzieje.nie wierze faceto wi jezeli mowi ze to pierwszy i ostatni raz.powiem ci tak?!zdradziłam meza i głupia przyznałam sie do tego wypomina mi do tej pory,on potem tez mnie zdradził złapałam go jak spał z panna w łozku ale on ??? on sie nie przyznał szedł w zaparte ze tylko lezeli koło siebie hahhahahahaha moj maz lezy w majtorach koło kobety ha ha aha.szedł w zaparte i mowił ze nie.

widze, ze kobieta ma wiecej jaj niz książe :P

Komiczne ja jestem kobieta i mowie ostro :P

:D

komiczne tu nie o \"jaja idzie\" ale o pewną kulturę rozmowy.

ksiaze ale nie ma w tym nic złego to przyslowie ktore sprawdza sie wieki :P

i tu sie nie zgadzam jak by pies nie chciał to by suka nie dałą .to idzie w dwie strony kazdy ma swoj rozum i nie ma co obwiniac jednego do tanga tzreba dwojga.

kulturalnie nie da sie wyrazic pewnych prawd.... mozesz mowic \"źle prowadząca sie kobieta\"... ale to jakis eufemizm bo słowo \"suka\" nadaje dopiero nacechowania emocjonalnego... jesli ktoś jest letni w okazywaniu emocji, niech tak sobie mowi... ja cenie emocje i ekspresje... nawet za cene kultury...

no moze i tak ale wtedy to sie nazywa gwałt :P