Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annapo

Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Polecane posty

Gość malenka jestes wielka
Jestem znów na krótko ale jestem mały śpi a ja biore sie za robienie nalesnikow sama obiecałam heheh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szepcie 👄 tego mi było trzeba ;), nigdy bym nie przypuszczała, że można napić się kawki wirtualne z przyjaciółmi ;) a tu proszę, kawkę piję /nawet nie wirtualnei/ i jest mi baaaardzo dobrze z Wami :) Maleńka mmmmmmmmm uwielbiam naleśniki, takie z serkiem białym, ze śmietanką i cukrem no i muszą być odsmażone na masełku :) No i co się dziwić, że mam 15 kg nadwagi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka jestes wielka
Zapraszam hehe oni je uwielbiaja właśnie z serkiem pychotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka jestes wielka
A ta stronka z książkami jest spoko bo i sama lubie poczytac choc nie mam czasu a i zresztą biblioteke nam remontuja wiec i tak bym nic nie dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziei czas już jest? patrzysz gdzie twój wiatr zagnał cię pamięć niefortunnie przypomina dni piękne kiedyś wymarzone upływające realiami inne z nadzieją zrozumienia stracone szczęście chwil trzeba pamiętać bolą gdy ich tak mało niestety po czasie czasem ktoś pamięta wierzy i ufa w szczęście blisko i obok często stracony dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa6868
Cześć dziewczyny Dopiero skończyłam czytać was no nie trochę nas jest wiecej pozdrawiam wsztskich Trochę wam współczuje żeby nas poznać to jeszcze trochę potrwa,bo co niektóre to dopiro się rozkrecają. >>>bajka no no 4 -ka podziwiam ja co prawda mam 3-kę ale już podchowane nastolatki.Nie martw się do nauki trzeba synka zachęcać a nie zmuszać typu idź odrób lekcje albo odrobiłeś już....Nie wiem jak inne ale ja razem z mężem na początku edukacji lekcje odrabialiśmy razem z dziećmi muszą wiedzieć że je możesz sprawdzić i przyzwyczaisz synka do systematyczności .Nie zapomnij go pochwalić .No i nagrody też powinnaś uwzględnić ale bez przesady drobiazgi.Ja wiem że nie masz czasu i padasz na twarz wieczorem ale pamiętaj potem będzie lżej . No dopiero jak będą w wieku np 12-13 lat to powiesz że to co było terza to błachostka .POWODZENIA >>>Kaszubka ja urodziny troje w konflikcie srologicznym i było wszystko ok .Tylko problem jest z zajściem po raz pierwszy no niw śpieszyła się ta twoja synowa trzeba przyznać.Ale jak to Anapa mówi rok to długo . Dietka ziemiaczana jak dla mnmie lubię ziemniaczki a w mundurkach rewelka ,ale czy je można solić?I podpowiec jakie ziółka przyśpeszają spalanie najlepiej tłuszczy no wieszie nie tego na patelni :)))))) >>>Rebeka dzięki za wsparcie remont skończony ale kto to wszystko posprząta:(((((( >>Basiu współczuje wspieraj tego twojego twardziela . >>DER to gdzie te 500 kg od kanału mieszkasz ? ZGADUJE BERLIN ? >>Hrapina ja też byłam na kopenhaskiej ale jak ty to zrobiłaś pewnie ćwiczyłaś?Ja zżuciłam wtedy 6kg i sałaty nie lubię do dzisiaj:)))))) Może coś wreszcie wesołego smutasy!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, nareszcie nauczyłam się kopiować i wklejać. Maleńka - jeden naleśnik będzie dla mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwa, pocieszyłaś mnie. Mój Piotrek bardzo chce mieć choć jedno dziecko. Jeszcze ślubu nie mają, choć obrączki już od roku kupione. Z tymi ślubami moich dzieci to zawsze jakoś głupio. Na kilka miesięcy przed planowaną datą zawsze łamię sobie nogę. Pierwszy raz 18 lat temu - prawa noga i na weselu o kulach, drugi raz kilka miesięcy później też prawa noga i też o kulach na weselu. 7 lat temu żenił się syn- lewa noga , do tego skomplikowana operacja, a 2 lata temu Piotrek napomknął o ślubie - więc znów lewa noga i jeszcze bardziej skomplikowane. Dobrze, że więcej dzieci nie mam, bo dalsze złamania....brrr... nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa6868
To trochę humoru dla Anapo uśmiechnij się- -----Młody rolnik ogląda i poucza właściciela: - Pan ciągle pracuje starymi metodami, sąsiedzie. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda sie panu zebrać chociaz 10 kg jabłek. - Ja też będę zdziwiony, bo zawsze zbieram z niego gruszki... Rebeka to dla ciebie :)))) Siedzi blondynka w pabie i płacze. Kelner podchodzi i się pyta co się stało - blondynka: no bo wszyscy uważają że ja jestem taka głupia i w ogóle -kelner: nie martw się brunetki są głupsze patrz: ej brunetka sprawdź czy cię nie ma w domu i brunetka biegnie a blondynka się śmieje i mówi jaka głupia ja bym zadzwoniła. kaszubka śmiejemy się2.96 Kaszubka śmiejemy się :)))Synek się pyta ojca informatyka: -Tato, tato, skąd się biorą dzieci? - Czy ty nie widzisz, że jestem zajety? Wejdź na www.google.com i się zapytaj To dla tych z dołu mapy:))) Eeeeeee, baca powiedz no: chrząszcz brzmi w trzcinie. A baca: robok pirdzi w trawie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No jak tam te wasze dołki?Zakopać i myśleć pozytywnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka jestes wielka
No pewnie jeden i dla Ciebie sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>iwa6868 Moje dzieci już są w takim wieku tylko najmłodszej jeszcze brakuje sporo: starsze córki 14 i 12 lat, synek 11 i najmłodsza 6 :) Wbrew pozorom to dziewczyny nie chcą się uczyć a syn uczy się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poprawę nastroju.... ;) Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. Bawili się świetnie lecz po pewnym czasie okazało się, że kredka jest w ciąży! Pytanie: tylko, z którym ołówkiem? - Tym bez gumki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, żę mam lużny dzień..... Z pamiętnika dojrzałej mężatki Dzień 1. Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się> w łazience i płakał. Dzień 2. Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. Dzień 3. Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!!! Comam robić? Dzień 4. Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie..... Dzień 5. BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy. Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. Dzień 8. Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała. Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać Dzień 10. Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Czuje się kompletnie załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową.. Dzień 11. Żałuję, że nie jest homoseksualistą!!!! Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!! Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim \"Oops, przepraszam\", chyba zabiję drania. Dzień 12. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas dwiedzać. Dzień 13. Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... Matko!!! Znów tu idzie!!!!!!!!!!! Dzień 14. Prozac skutkuje!!!! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo..... BŁOGOŚĆ!! Absolutna błogość Błogość....hihihi...absolutna Do 16 jeszcze tyle czasu....:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa6868
Bajka to mamy mamy córki w tym samym wieku .No to teraz jasne kto się nie uczy .Prawda że dziewczyny w tym wieku sa bardzo kapryśne i nie chcą się uczyć ja mama też 14-latkę i ma siano w głowie .Chce żeby ją raktować jak dorosłą a postępuje jak dzieciak . Musisz nam więcej napisać o sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane 🌻 ❤️ wczoraj komp mi nie dal wejsc na topik! i nie moglam Was doczytac. Teraz tak na szybko przelecialam poprzednie strony i skrobie tylko po to zeby Wam powiedziec ze o Was mysle i ze stajecie sie obowiazkowym codziennym przystankiem w moim zyciu ;) Tak tu jest fajnie, bratnie duszyczki ❤️ Dzis wielki dzien w biurze, mase dziennikarzy, grube ryby z Hamburga, wszyscy mamy wypucowane na lustro buty ;) a wieczorem \'sztywna\' impreza z tymi grubymi rybami (jeden jest nawet niezle ciacho ;) ). Musze sobie wymalowac usmiech na twarzy bo mnie juz policzki bola :) Rebeka, a ja stary kontynent uwielbiam, ale na wyspe trafilam.... Musze konczyc wiec pozdrawiam wszystkie 'stare i nowe' laski! 🌻 do potem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwa , najtrudniej jest wbić do głowy dzieciakowi, że uczy się dla siebie, a nie dla nas. Ja to już mam za sobą- jeden kłopot mniej. Moi chłopcy zainteresowali się gramatyką dopiero, gdy zaczęli pisać do dziewczyn. Corki natomiast były bardzo dobrymi uczennicami- wszystko aż za łatwo wchodziło im do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajka, Szept - No widzicie jaka ja zacofana jestem !? A po japonsku to ja sobie wlasnie pojadlam - i objadlam sie jak bak, bo ja to uwielbiam. Klade lache na sukni :-D , i tak sie bede dobrze bawic !!! Iwa - troche dalej na zachod : Paryz, to jakies 500 od Londynu... A co do sprzatania, chetnie bym przyszla pomoc posprzatac tylko troche daleko... Ale jutro bede w Polsce, moze wpadne ! He, he !!! :-D :-D :-D :-D Ale sie usmialam !! Fajne ta wasze opowiastki !! Dea - co to za wielki dzien ? I opisz \"ciacho\" moze w moim typie ..? ;-) :-D :-D :-D :-D :-D Bede dalej buszowac po waszych linkach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubka - a moze ty z kazdym zlamaniem zyskujesz wiecej optymizmu i radosci zycia ? Ale nic juz wiecej sobie nie lam, ja cie prosze !!! Jestes PERFEKCYJNA - nic dodac, nic ujac !!! 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj szepcie 👄 znowu Cię nachodzi na sexistowskie tematy ;) ale dobre to było :D no właśnie z nami tak już jest, że tak źle i tak niedobrze :p Dziewczynki jutro mnie nie będzie, bo z synkiem do okulisty idę. Ma prawdopodobnie migreny z aurą wzrokową :o Muszę to potwierdzić najpierw u okulisty a później pewnie u neurologa. Jeśli wiecie co to za choroba, to wiecie jak cierpi, ja niestety też na to choruję, a to jest dziedziczne i odziedziczył to po mnie mój syn :( niestety. Ale spróbuje jutro do Was zajrzeć z domku, o ile znajdę trochę czasu. Czy już humorki trochę lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea...ciacho powiadasz...dawaj opisówkę ;) jak jest na co popatrzeć :P:P Kaszubka...może i mój zacznie sie pannami interesować, to i zainteresowanie językiem ojczystym Mu sie rzuci na rozu :P:P:P Rebeka...też cem cos na obiad...głód zaczyna doskierać...a tu prędko jeść nie będę...zebranie. Ale pewnie odechce mi się jeść jeszcze szybciej...za to wypalę fajek wiecej ;);) Byłam właśnie na papierosie...słonko przygrzewa...cudnie :) Oby tak dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmorka 🌻 kobiecie nie dogodzi :p I jak Nas zrozumieć ? ;) A co do migreny...Posiadam dziedzicznie...Współczuję i łąćzę się w bólu. Leżąłam kiedyś w szpitalu w wieku dziecięcym, ból niesamowicie rozwalający czaszkę...Teraz trochę mnie odpuściło. Ale jak łąpie...to na maxa...Zamykam się przed światem i wyje w poduszkę :( Humor...spoko :D:D:D:D...the best, oby się nie zmienił w najbliższej pięciolatce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szept - posylam ci 2 sushi -- > ô ô . Sa pyszne !!! Ide na papieroska na tarasik !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeko, kiedyś byłam wielkim smutasem i do tego bardzo nerwowa. Po urodzeniu ostatniego dziecka zaczęłam się zmieniać. Miałam wtedy 34 lata. Mąż przestał być dla mnie tak ważny- zakochana byłam do obłędu w maluszku--- a potem to już z górki-- zauważyłam,że gdy się uśmiecham do innych, to świat robi się milszy i weselszy. Zaczęłam brać życie mniej poważnie- przyznaję jednak, że nie zawsze się to udaje. Ale i tak jest więcej słońca w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×