Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Rebeko - jestem pewna, że były to dobre łzy :D Byłam nad zatoką... dziś jest ślicznie Za półtorej godziny znów na chwilę wyjadę... trzeba korzystać ile tylko się da... potem przyjdą deszcze i szare, brzydkie dni.

Miałam małych gości - Patryk, Bartek i Martynka. Zdjęcia są już w garnku: http://www.garnek.pl/kama13/a Reszta fotek - z wcześniejszego spacerku będzie jutro. Dobranoc dla wszystkich.

Kaszubko - Ty to sie nie nudzisz :-) Uciekam pod prysznic... i w objecia Morfeusza:-)... a jutro wystawiam liste obecnosci :-P DOBRANOC

jestem z wami

Witam w tym wyjatkowym dniu ;-)... piekna date dzisiaj mamy : 09/09/09 :-)... podobno "9" jest szczesliwa cyfra... no i koty maja 9 zyc :-) Kaszubka moze nam cos na ten temat powiedziec :-) Stawiam kawe : {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> .. a obok kawy liste obecnosci klade. Prosze o podpisy ... Cieslik juz podpisala :-)... kto nastepny ? MILEGO DNIA mile panie !!

Dzień dobry No i dała mi dziewiątka do wiwatu - zrobiłam wpis... chciałam coś jeszcze poprawić i ... poszło gdzieś w kosmos. Dla Izraelitów 9 było symbolem przeczucia, odrodzenia, duchowości i podróży. W mitologii greckiej uchodziła za liczbę rytualną – dziewięć dni trwały misteria eleuzyńskie na cześć bogini ziemi – Demeter; u Homera w orszaku Apollina występowało dziewięć muz. Hezjod utrzymywał, że aby dostać się do nieba, trzeba wędrować dziewięć dni i dziewięć nocy. Za najdoskonalszy wiek, jaki mógł osiągnąć człowiek uważano 81 lat – iloczyn dwóch dziewiątek. W chrześcijaństwie dziewięć dni trwa nowenna. Dziewięć jest chórów anielskich, a grzesznicy wchodzą do piekła przez dziewięć bram: trzy spiżowe, trzy kamienne i trzy żelazne. W chrześcijaństwie 9 uchodzi za liczbę absolutnej doskonałości (3 pomnożone przez 3).[potrzebne źródło] W islamie dziewięć otworów jakie ma ciało ludzkie jest uważane za symbol kontaktu człowieka ze światem zewnętrznym, muzułmańśki sznur modlitewny subha ma 99 paciorków, a Allach występuje w Koranie pod 99 imionami. W kulturze Japonii dziewiątka jest liczbą przynoszącą szczęście i długie życie. W numerologii dziewiątka to czas wielkich zmian w naszym życiu. Kiedyś gdzieś wyczytałam, że my dziewięć razy przychodzimy na świat, aby wykonać zlecone nam zadania.

Wlasnie wrocilam z tarasu... mielismy przed chwila pozar w sasiednim budynku, na szczescie nic sie nikomu nie stalo bo nikogo w mieszkaniu nie bylo ... a z tarasu mielismy piekny widok na sprawnych, mlodych strazakow biegajacych po drabinach ;-) Az zal ze tak malo kobitek u nas pracuje bo bylo na co popatrzec :-P Kaszubko - widzeialam ze mozna na Ciebie liczyc ! Ide mniamac ;-)

:-(...

Coś mi się dzisiaj drzwi nie zamykały :D co chwilę miałam gości, a i sama wędrowałam. Była wielka sesja fotograficzna Basi z Psotką... Kasi pstryknęłam tylko trzy zdjęcia - już kończyły się baterie buuuu Potem były maluchy i ogródek... a teraz myślę tylko o spaniu. Mam masę zdjęć - powolutku powrzucam je do Garnka. Dobranoc

hejka ojej za duzo sobie dzisiaj zaplanowałam:(...a moje dziecie jakos tez dbało o swoje i teraz padam na pyszczek:(...nie wiem czy mozna to uznac za podpisanie listy,ale na dzis musi wystarczyc.... postaram sie jutro zajrzec na dłużej............ miłych snow dziewczyny.................

witam z rana oj nie wesoło wczoraj nam topik" pokutnica"zamkneła....według tej wizji ,to mnie zostało jeszcze raptem ok 10 lat w miare normalnego bytu :D....chociaz juz teraz tez nie jest najlepiej ,bo ponoc "jak czlowiek po 40 rano sie budzi i nic go nie boli ,to znaczy ze nie zyje":D.... ja jednak nie mam zamiaru sie poddawac tym prognozom i zeby juz lepiej dzien zaczac stawiam goraca kawusie w termosie i obok pudełko ptasiego mleczka...a co raz sie zyje;)... wczoraj odwiedziła mnie kolezanka ,jej widok sprawił ,ze bardzo sie ucieszyłam i to podwojnie,po pierwsze moglam z czystym sumieniem klapnac i poplotkowac ,a po drugie cieszyłam sie ze juz nie jestem w ciazy....biedaczka ma do konca jeszcze miesiac i wszystkie 'przyjemne " dolegliwosci tego stanu:(...a do tego ma niespełna 2 letniego ,bardzo zywego synka,ktoremu nie bardzo idzie wytłumaczyc ,ze mam niektorych rzeczy nie moze...:(...ale mimo wszystko wyglada na szczesliwa i tak to juz z nami mamusiami jest...mimo trudow jestesmy szczesliwe w ciazy,ciekawe,no nie?.... oj jakos dziwny mam nastroj...;) wczoraj umyłam sobie kolejne okno i zaczyna byc jasno w domu:):):)...dzisiaj planowałam umyc ostatnie ,ale naprzeciwko mojego domu sasiedzi remontuja stary dom i juz wczoraj jak mnie widzieli przy tym pucowaniu to przez szerokosc drogi wrzeszczeli,zebym sobie odpuscila,bo oni jutro przyjada cos tam kuc,i bedzie sie kurzyc,no i tym sposobem moje swiezo umyte okienka chyba znowu beda nieciekawie wygladac :(... dzieki temu powinnam miec troszke wolnego ,ale wiecie jak to w domu zawsze znajdzie sie cos do roboty....:(...chociaz dzisiaj postanowilam ze przynajmiej na dwie godzinki pojde do ogrodka z Brianem,bo w koncu to ostatnie dni takiej fajnej pogody...u nas jest od rana piekne słoneczko i ok.26 stopni,czyli,zyc nie umierac...co prawda nie moze byc tak zeby nie było problemow...........maz wczoraj zafundowł sobie okropna kłotnie z ojcem i niestety odbiło sie to na wszystkich :(...i znowu zal mi sie zrobiło ,ze nie mieszkam osobno...:(.. no dobra moze starczy tego marudzenia....miłego dzionka kobietki....moze jeszcze uda mi sie zajrzec,chociaz poza tym odpoczynkiem to musze tez kilka rzeczy załatwic i nie wiem jak wyjde czasowo,no to pa

Melduje sie Kaszubko - ot zlosliwosz przedmiotow martwych ;-)... mnie sie tez zazwyczaj baterie koncza jak mam fajna fotke do zrobienia :-D Ania - ptasie mleczko !!! Mmmmmmm !! Wiesz jak humor od rana poprawic :-) Widzisz, Ty nie przestajesz sie po domu krzatac a ja mam od kilku dni takiego lenia jak jeszcze chyba nigdy :-D. Ciakawe kiedy mi to przejdzie ;-) Za klotnie i na smuteczki dostaniesz :-) Powiem Wam ze ostatnio jestem nie do zycia :-O... Jak przychodze do domu to jeszcze jakos funkcjonuje : z mala sie troche pobawie, nakarmie ja, jakas kolacje przygotuje ... ale jak juz Ala po kapieli w lozeczku spi to... ja sie zatrzymuje :-D Padam przed TV i nie mam na nic ochoty :-( a w domu tyle do zrobienia ze nie wiem od ktorego konca zaczac :-(... wiec nie zaczynam :-P... Wczoraj zasnelam na kanapie ogladajac film "Czlowiek w zelaznej masce", a bardzo lubie ten film ... obudzilam sie o 1h00 :-O i po transferze do lozka nie moglam z powrotem zasnac :-O Zaczynaja mnie denerwowac ludzie w metrze, w sklepie, brakuje mi cierpliwosci, szybko sie denerwuje i w dodatku o byle co... Sama siebie takiej nie lubie !! A przeciez powinnam sie cieszyc ze Ala zdowa jak rybka, pieknie rosnie, nie marudzi, ladnie spi, czekaja nas za tydzien mile odwiedziny, w pracy tez dobrze... chyba nie doceniam tego co mam :-O... Czekam na pazdziernik i te 2 tygodnie wolnego jak na zbawienie, moze jak troche odpoczne to bedzie lepiej...? No to sobie troche ponarzekalam... moge zaczac dzien :-D Porywam kawkei ptasie i zabieram sie do pracy :-)

Hehe, dobre :-D ... musze to sprzedac dalej :-) Co tu takie pustki :-(... wszystkie takie zapracowane ...? Ja juz po obiadku, dzis kaczka w jablkach, mmmm ... pychotka :-) Stawiam popoludniowa kawke ... moze zapach kogos zwabi ;-)....?

Już jestem :D Byłam na spacerku z Psotką... teraz psinka odpoczywa... łapki bolą hihiihhi tyle się nabiegała - chociaż połowę drogi spędziła na moich kolanach. http://www.garnek.pl/kama13/a Co chwilę wrzucam jakieś zdjęcia....

Witam :) Kawą chętnie się poczęstuje :) Rebeko może to przesilenie jesienne się zbliża.....albo masz spleen..... Ja cieszę się resztką słońca :) byłam wczoraj na pobraniu krwi i pani pielęgniarka tak mi się wkuła,że wygląda moja ręka jak jeden wielki siniak :( jak jej się to udało :O i jeszcze mnie boli......a tak wogóle to ciekawa jestem wyników bardzo długo się nie badałam.......jakoś nic mi nie dolegało ;)

Wesoła buziaczki dla Ciebie mi zaraz wszystkie zyły uciekają hiihihih każda pielegniarka ma ze mną kłopoty :D Rebeko buziaczek za Alę i buziaczki dla Ali jej minki są cudowne :D

Pojeździłam sobie... zrobiłam fotki bardzo zaśmieconej zatoki... zastanawiam się, czy dać je do Garnka Woda w pewnych miejscach śmierdzi.. i tak jest od kilku tygodni.

Witam kochane Fajnie, że mam okazję postawić Wam kawę :-) U mnie permanentnie środa :-( Bardzo się za Wami stęskniłam. Nawet nie miałam czasu poczytać, ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i będę do Was zaglądać systematycznie. Miałam ostatnio bardzo ciężki czas, przeżyłam małe załamanie nerwowe, ale chyba zaczyna się układać i będzie dobrze (musi). Życzę Wam wszystkim miłego dnia

Goja - skarbie, glowka do gory, po deszczu zawsze wychodzi slonce !! Ja tez sie za Toba stesknilam :-P ... Kaszubko - hmmmm, po sezonie turystycznym urlopowicze zostawili "pamiatki" ...? :-( Kochana, zdjecia doszly ? Bo ja ciagle zwroty dostaje ... od Ciebie, od Ani, od She, od Erato i od Goi... Nie chce Wam skrzynek zasmiecac :-(... Wesola - jak nic nie dolegalo to tylko sie cieszyc i oby tak dalej :-) A ja bym sie w moim przypadku wiecej sklaniala ku zmeczeniu i niewyspaniu niz ku znuzeniu i znudzeniu... Ale dzisiaj juz lepiej :-) Thx ! Porywam kawke od Goi i zabieram sie do pracy :-)... zyczac milego dnia !

Pada Rebeko - jedna przesyłka dotarła wczoraj - dlatego napisałam " buziaczki dla Ali - jej minki są cudowne" Wysyłałam niedawno filmik "park solankowy" i też od Ciebie dostałam zwrot. Wcześniej nigdy tak nie było. To chyba nie tylko pamiątki po turystach - zatoka była i jest od dawna zaśmiecana... przynoszą to również wody zatoki gdańskiej... Goja - głowa do góry... zdarza się to każdej z nas... i każda z nas inaczej to przechodzi.... nawet ja - często wówczas zamykam się w sobie... milczę, chociaż bywa, że wstępuje we mnie duch bojowy i walczę... stojąc najczęściej na pozycji przegranej. Wczoraj, będąc na spacerze z Psotką spotkałam pewnego pana - miał w wózeczku czteromiesięczne niemowlę - dzieciątko jego piętnastoletniej córki.

Kaszubko - filmik dostalam... widocznie nie trzeba zwracac uwagi na te zwroty... Buziak do Alice... Dzisiaj jak wychodzilam z domu to nie chciala spac :-P... tylko sobie w lozeczku lezala i spiewala :-)... a M mial nadzieje ze sobie jeszcze troche pospi :-D

Witam :) Ogólnie w normie cholesterol ciut podwyższony,pacjent będzie żyć :D:D:D:D:D:D Do kawy dokładam tartę budyniową z borówkami i malinami :) A co tam po kafe lata reklama jak kura domowa bez wyrzeczeń 20 kg schudła ;) fuj co to za określenie kura domowa :O

Nawet 21 :P Stronka moja hurrraaaaa :D:D:D:D:D:D:D:D

Witam wieczorowo :-) Na powitanie dzis po powrocie do domu zastalam w skrzynce mandat za przekroczenie predkosci :-O...o 3km/h... I 1 punkt mniej na prawie jazdy :-(... oczywiscie moim, bo auto na mnie zarejestrowane :-O Ja wiedzialam ze te sobotnie zakupy tak ulgowo nie przejda, nie na darmo niezadowolona bylam ;-) No nic przezyjemy :-D Dzisiaj nawet nie sprzatam bo jutro M sie bedzie pakowal, kartony z winem prawie na srodku kuchni stoja i nie ma nawet za dobrze jak przejsc... moze lazienke umyje i tyle... reszta w przyszlym tygodniu, jak bede miala spokojna glowe. Buleczka od Wesolej sie poczestuje i zycze wszystkim milego wieczoru... zamelduje sie jutro jak wstaniemy :-) i mam nadzieje ze nie bede sama ;-) Papatki !!

Witam Panie Zamelduje sie chociaz,bo tak glupio troche ale same wiecie,praca,dom a w domu goscie,nawet nie mozemy dobrze sobie porozmawiac bo ja za dlugo siedziec nie moge,rano mi zal ze musze juz wyjsc... -dzisiaj wszyscy byli nad morzem ale MM mowi ze caly dzien wialo,na plazy tylko spacerowicze..hmmm juz po sezonie ale woda nie jest jeszcze taka zimna,jutro jedziemy wszyscy na koncert,niech cos zobacza bo w koncu pojada i nic nie beda widziec... -dziewczyny powiem wam,ze synowa mam super,nawet sie nie spodziewalam ...mila,z humorem i strasznie zakohana,to dobrze nie! -a praca,jak praca,caly dzien trzeba robic przy nich,jak juz jedno skoncze to drugie trzeba zaczac,niestety i tak do wieczora.... Rebeko oj Kochana wspolczuje manadaciku i punktu,ale wiesz jak to,na drugi raz M bedze wiedzial,jeden to jeszcze nie taki problem.W Anglii pamietam byla taka sytuacja,maz jechal autem a zona dostala punkty,kazala sobie to udowodnic po zdjeciach i wyszlo ze nie ona,anulowali jej wszystko i przepisali na meza.... -dziekuje za fote Alice,wiesz jaka Ona juz duza,po zdjeciu widze,zeraczkuje,buziak dla niej... Wesola jak milo widziec Cie taka rozpisana,.... Kaszubko filmik otrzyamalam dziekuje bardzo,dobrze,ze skrzynke mam juz pusta.. Annpo ..wiesz ja juz z gory przepraszam za te golabki,zapomnialam,ze Ty karmiaca jeszcze,a jak Brianek sie chowa,mysle,ze bez klopotow... Goja Witaj .. ok a teraz to byloby na tyle dziewczyny Kochane,pozdrawiam i zmykam milego wieczoru i jutrzejszego dnia,pa,pa

Witam sobotnio ... i kawe na stole stawiam :-) : {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> ... Kaszubko - teraz juz wiem co Ci zajmowalo czas przez ostatnie dni !!! dla Ciebie !!! Bardzo dziekuje !!! Kochana jestes !!! Erato - masz racje, co tam jeden punkt, zostalo jeszcze 11 wiec spoko ;-) ... a dla M prawko to narzedzie pracy wiec to i lepiej ze mnie zabrali. Gratuluje "synowej" i zycze milego koncertu ! U nas dzisiaj narazie chlodno ale ladnie wiec spacer sie nam szykuje :-)... Zmykam bo sie mala niecierpliwi ;-)

Dzień dobry Rebeko i dalej coś podobnego zajmuje mi czas hihihihi mam śliczne fotki Basi z Psotką - szukam teraz odpowiedniej melodii :D Dziś wrzuciłam coś innego: http://www.garnek.pl/kama13/a Erato za ciężką pracę masz... kiedy odpoczywasz ??? Moi faceci są dziś w ogródku... mogę więc spokojnie buszować po necie... a potem, gdy wrócą - gdzieś jak zwykle wyruszę... korci mnie wypad do jednego sklepu hihihi

Witam Niunia chodzi do przedszkola i bardzo jej sie tam podoba i pociesza ,spiewa i caluje placzace dzieci:) Konrad zdal egzaminy z partnerka w szkole tanca i sa juz w grupie zaawansowanej teraz 3 a nie 2 razy w tygodniu beda trenowac po 2 godziny a ja sprzatam od ranu w domku jak narazie pomylam wszystkie okna i posprzatalam jedna lazienke i jeden pokoj:O a gdzie reszta?

witam bardzo przepraszam za te moja nieobecnosc...:(nawet nie wiecie jak jestem zla ....ostatnio pisalam ze wybiore sie na powietrze i tyle mi z tego przyszlo ,ze znowu chwyciłam jakiegos wirusa,tym razem zaatakował mi drogi oddechowe:migdały powiekszone , gardło boli,z nosa cieknie itp....przydałoby sie polezec i wygrzac ,ale Brian nie chce tego zrozumiec....cos mi sie zdaje ,ze moj układ odpornosciowy jakos nie działa jak nalezy.,:( Rebeko dzieki za fotki,fajna ta Twoja Kruszynka,a mnie najbardziej sie podobało zdjecie gdzie taka niezadowolona była,widac ,ze ma charakterek...;)na długo sie meza pozbywasz?czy jedzie tylko po mamę? Eratogołbkami sie nie przejmuj;)przeciez one takie wirtualne ,a te chyba nie sa w stanie zaszkodzic małemu,a co do Briana ,to na razie nie narzekam,tyle tylko ze jakos tak szybko upływa mi czas miedzy karmieniami i mam wrazenie ,ze on ciagle je:) Wesołafajnie,ze masz w porzadku wyniki,zdrowko przeciez najwazniejsze,a tarte sama robiłas?,bo ja jakos nie umiem sie zmobilizowac i jak na razie tylko kolekcjonuje przepisy,a to ponoc bardzo proste ciacho.... i znowu Mały ma oczka jak 5 zl,wiec musze Was pozegnac,mam nadzieje ze niedlugo sie odezwe,na razie zycze wszystkiego naj...

A więc tak... wiem, wiem - nie zaczyna się się zdania od tych słów... Annapo - możliwe że to zły układ odpornościowy....a możliwe jest również wiele innych rzeczy. Niezbyt dobry Twój lekarz rodzinny, za dużo obowiązków, za mało wypoczynku.... machnij na porządek w domu, gwiżdż na obiady... zajmij się więcej sobą i maluszkiem - to jest teraz najważniejsze. Za chwilę w TV "Katyń" muszę go obejrzeć - mam go na płytce - mogłam wiele razy go oglądać.... wole jednak w TV :D wówczas jednym okiem patrzę na ekran telewizora, a drugim na kompa hiihihi