Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wujek Kaźmirz

Wrażenia po niedawnej imprezie

Polecane posty

Przypomniało mi się właśnie coś i muszę się Wam wyżalić. 2 tygodnie temu byłem na imprezie w pewnym klubie w pewnym mieście. Siedzę sobie przy barze i popijam piwko. W pewnym momencie podeszła dziewczyna, siadła obok i też zamówiła sobie piwko. No to wiadomo, jako żeby byłem lekko wcięty po naprędce zrobionej wcześniej flaszce spróbowałem zagadać. No i fajnie, gadamy sobie trochę, dziewczyna mi mówi że ma chłopaka i takie tam no to myślę spoko, pogadam chwilkę i smigam dalej. No ale dopiliśmy to piwko i dziewczyna się pyta czy idę zatańczyć. No to ok. Poszedłem. Tanczymy a ona zaczyna ocieranki, pare razy zbliżyła usta tak jakby chciała sprowokować. Potem znowu poszliśmy na piwko i mówi że już własciwie nie ma chłopaka i znowu się przymila. Pytam się gdzie śpisz bo mam pokój w akademiku. Powiedziała że z chęcią pójdzie ale muszę przekonać jej koleżankę żeby ją puściła bo ona niby ją pilnuje. No to gadamy i przyszła koleżanka. Jako że skończyło się nam piwko to mówie chcesz jeszcze jedno ? To postawiłem i gadam z koleżanką a ona żebym jej też postawił. Powiedziałem jej że jak pozwoli iść jej iść ze mną to jej kupie. No i temat się skończył. Mimo tego przez reszte imprezy bawiłem się przednie z tą dziewczyną ale wyciągnąć ją do akademika nie dało rady. Umówiłem się z nią za miesiąc w tym samym klubie ale była już na takim rauszu że pewnie nie będzie pamiętać. Zobaczymy. I teraz pytanie. Po co fajne laski przychodzą z takimi debilnymi koleżankami bo to już nie pierwszy raz kiedy miałem podobną sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja miałam taka koleżankę która strasznie lubiła się puszczać jak szłysmy razem na impreze to ona mówiła do mnie: \"Słuchaj, jakby mi odbiło i znów bym chciała wyjśc z kolesiem to obiecaj mi, ze zrobisz wszystko aby mi nie pozwolić\" po prostu potrzebowała przywoitki bo hamulce jej puszczały po alkoholu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popiły sobie na Twój koszt - tzn jedna, bo drugiej jednak nie dałeś się do końca wkręcić :D pewnie to ich stały numer ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no 2 piwa jej postawiłem to nie zbankrutuje od tego, więcej się na takse wydaje. Ale z drugiej strony to pewnie i byłem debilem skoro liczyłem na coś więcej. Cóż, raz się uda raz nie. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×