Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie jak britney spears

muszę być twarda, nie zadzonie do niego...

Polecane posty

Gość nowka
tak,masz racje. A jesli chodzi o mnie,to sytuacja za dluga zeby opowiadac... nie odzywalam sie pare LAT, nagle mi sie cos we lbie poprzestawialo,ale wiecie co...Boze on czeka chyba na mnie. No ale sygnalu nie odpuscil,wiec jutro nic, zero, nawet na gg nie odpisze. Buzki dla MOLOKO, trzymaj sie i badz dzielna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka23456
dolanczam sie do Was dziewczyny, od jutra nie odywam sie do faceta, zobaczymy czy on sie pierwszy odezwie, postanawiam sobie ze ja sie pierwsza nie odezwe i juz! pomozcie mi wytrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny razem bedzie łatwiej wiec sie dołączajcie ;) Jakos damy radę ;) Miłego dnia życze i wytrwałosci 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! siedzę w pracy i pierwsze co zrobiłam po wejściu do neta to odszukanie topicu ;) dobrze poczytać, że ktoś jeszcze przeżywa teraz to co ja... :D wciąż czekam... moja sytuacja jest jeszcze na tak wczesnym etapie, że pozostaje mi właściwie tylko czekanie albo oczywiście załamanie i wysłany do niego sms- ale nie! nie zrobię tego :P jestem twarda, nie mientka (tak, spodobało mi się) :) i jak już któraś tu napisała, on pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy, że ja tu czekam i się zamartwiam, pewnie nie daje sobie sprawy, że MA odpisać... ;> Miłego dnia babole! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady - love 🌼 Oj na pewno nie jesteś sama ;) Moja sprawa to tez coś swiezego, dwa miesiace zaledwie ;) No ale niestety nie ma szans na rozwiniecie jej, przynajmneij póki co :( Ja po porstu chcę utrzymać tę przyjaźń ;) Idę cos chapnać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moloko 😘 nasza sytuacja jest więc podobna... :) ja też chciałabym poprostu utrzymać tę znajomość a nie zrywać całkowicie kontakt przez jednego głupiego smsa w sumie... :( a najgorsze, że to był mój głupi smsa (ale już nie ten ostatni, niedzielny). Jeden pozytyw z tej całej sytuacji: na przyszłość, z nim czy z kimś innym, będę bardziej uważać na słowa, bo to co dla mnie jest tylko żartem, ktoś może odebrać na poważnie.... Papa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w ogóle za dużo mówię, za duzo pisze ;) No i biedakowi sie oberwało, ale oczywiście przeprosiłam go i prosiłam zeby mi wybaczył no ale cisza, oprócz syg nic :( Przejdzie mu jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasza sytruacja robi się coraz bartdziej podobna.... :) ja za swoje głupawe żarty przeprosiłam, napisałam na poważnie i od niedz cisza... dlatego tym bardziej pierwsza się nie odezwę bo ileż można przepraszać... mam tylko taki plan- jeśli nie odezwie się do późnych godzin nocnych dziś- puszczam sygnał jak przedszkolak i czekam bo jutro mam wyjątkowo wolne buuu i wiecie z kim chciałabym spędzić ten dzień... ;) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak wczoraj zrobiłam, tzn. czekałam na jakis znak od niego ale cisza no i o 22 pękłam, pusciłam mu syg, na szczęście odpuscił ;) Dzisiaj już na pewno nic nie zrobie :P Wiesz gdybys znała szczegóły to na pewno stwierdziłabys ze ja jestem w gorszej wytuacji ;) Aż mi się płakac chce ze nie ma szans na ten zwiazek, przynajmneij teraz 😭 No ale pozyjemy zobaczymy, moze za jakis czas cos się wyklaruje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak brutney spears
moloko 23 i ladylove - super, że jesteście:) pamiętajcie, TRZA BYĆ TWARDYM A NIE MIĘTKIM:)) ja się staram... ale nie wiem ile wytrzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak britney spears
jak się będziesz stosować do mojej zasady to nie polegniesz:) u mnie dziś cisza niestety, wiedziałam, że tak będzie:( ale co tam:) dziś i tak mam dobry dzień póki co:) więc wiiiissiii:D wieczorkiem najgorzej mnie nachodzi tęsknota za nim:( miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam miało być że staram sie do niej stosować ;) Literówki to moja specjalnosć :P Wieczory zawsze sa najgorsze :( Ale damy radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zniewolona
kurde znowu sie odezwałam pierwsza ech..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moloko 😘 Twoja stopka jest dla mnie mottem od dwóch dni... ;) moja stopka też jest dobra, chociaż może na przyszłość- gdy będzie failure :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie ma co sie ząłamywać tym ze sie pierwsze odezwiemy ;) W koncu jesteśmy słaba płeć ;) Zniwelona :D A odpowiedizał sie na Twój odzew??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak britney spears
słabsza płeć, nie słaba!!! Best Regards dziewczyny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w calosci britney spears
wiem, przez co przechodzicie, mnie tez to nie raz spotkalo. ale z czasem sie przyzwyczaicie do milczenia, trzeba sie tylko odpowiednio nastawic psychicznie. kiedys dla mnie tez kilka godzin milczenia bylo tragedia, potem zaakceptowalam sytuacje i kolejne dni byly normalka. a potem wam tez moze przestac zalezec i tak byloby najlepiej. powtarzajcie sobie 'nie on jeden na swiecie!'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po części zgadzam się z \"w całości bs\" ;) najgorsze były pierwsze godziny, 24 h myślałam non stop o Nim i gapiłam się w telefon... :( a teraz jest już trochę lepiej... ten czas mogłam wykorzystać na przemyślenia i doszłam do wniosku, że... chciałabym być z Nim jeśli On też tego chce :) buziole 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak britney spears
kochane, jak Was najdzie "ochota" to pamiętajcie - tego kwiatu jest pół światu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też juz pisałam ze z czasem to milczenie łatwiej znieśc ;) Tylko ja nie chcę zeby mój sie przyzwyczaił do odzywania sie do mnei raz w tyg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moloko 🌻 pewnie, że nie można go przyzwyczjać do kontaktów raz na tydzień i to jak mu się przypomni... :P jeju, muszę tu zaglądać bo mimo wszystko cały czas mnie korci... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam teraz próbę, jest na gg ;P Ale twardo odchodze od komputera jak tylko mnie paluszki zaswędzą :P Na szczęście za godzinke wychodzę z domu i wrócę późnym wieczorem więc nie bedzie mnei za bardzo kusić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Od poczatku śledzę wasz topik. Na szczęscie nie mogę sie pod nim podpisać bo mije kochanie odzywa się często - na tyle oczywiście , na ile jest to możliwe.... Ale jestem z wami i trzymam za was kciuki bo też nie raz byłam w takiej sytuacji i...rozumię was... :-) Powodzenia Dacie rade ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejdera
Przeczytałam tylko pooczątek i nie wiem jak potoczyła się dalej historia autorki, ale chciałam Wam coś napisać ku przestrodze. Byłam z facetem prawie 4 lata. To on zazwyczaj pisał pierwszy, łagodził zadrażnienia, przerywał ciąg ciszy. Czułam, że mu na mnie zależy i będąc pewną nigdy nie pisałam sms-ów pierwsza, bez względu na winę, moja czy jedo, nie było znaczenia. Wioedziałam, że i tak się odezwie. 4 lata, to bardzo długi okres, aby się do tego przyzwyczaić. Wszystko ma jednak swój kres. Kilka miesięcy temu po drobnej sprzeczce i wymianie niezbyt miłych sms zamilkł jak głaz. Nie uwierzycie, ale od tamtej pory, a minęły już prawiwe 4 miesiące, nie odezwał się. Moja duma też nie pozwoliła na napisanie, no bo niby jak ? po czterech latach zmieniać utarte dotąd zachowania? Do dziś nie wiem nawet co się z nim dzieje, mieszkamy od siebie 200 km. Czuję się podle, chociaż wiem, że zgubila mnie moja duma. Ten ostatni raz był pewnie przez niego postanowiony, że będzie tym ostatnim razem, ale ja o tym nie wiedziałam. Tak też bywa, niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klejdera to co napisałaś jest faktycznie smutne :( Moze jednak powinnaś przezwyciężyc swą dumę i odezwać sie, spróbować wyjaśnic sprawę. Nie warto wszystkiego przekreslać :( To nasze nie odzywanie sie do chłopaków ja odbieram jako przekomarzanie sie, spr. ich, bo wiem po sobie że jeśli on sie nie odezwie to ja najdalej jutro napisze do niego ;) Kiedys też byłam taka zawzieta, pierwsza reki nie wyciagnełam ale wiedziałam ze nie uzywajac słowa \"Przepraszam\" i z tą moja duma daleko nie zajdę :O W każdej jednej dziedzinie zycia ważne jest zeby potrafić przyznać sie do błedu i nauczyc sie przepraszać, tak jak i wybaczać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejdera
moloko,za daleko to już się posunęło w czasie. Nie odezwę się, nie chcę już teraz burzyć i jego spokoju, który pewnie przez ten czas osiągnął, jak też i swojego. Powoli dochodzę do siebie. Stało się i wiem, że z mojej winy. Dumna, to ja nadal jestem;) ale tak po cichutku liczę na to, że kiedyś się odezwie. Tak bardzo bym chciała, chociażby wiedzieć co się z nim dzieje. Tylko kobieta tak potrafi;) cierpieć i milczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×