Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość franza

WYWAL TO Z SIEBIE-tylko dla kobiet!!!

Polecane posty

Gość Izydorczyk
Zaciekawiłaś mnie Ankarra...jak ta wtyczka dokładnie się nazywa? proszę powiedz mi, bo dotychczas myślałem, że nie ma takiej możliwości, o jakiej mówisz. Myślałem, że jedynym sposobem sprawdzenia, czy ktoś Cię ma w kontaktach, jest po pierwsze znanie numeru, który chcesz sprawdzić. Proszę, powiedz mi koniecznie jak ta wtyczka się nazywa, bo umieram z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy tu wyrzucac z siebie
Ankarra - a skąd dokładnie wiedziałaś, że to ona? Pomyślałam, ze też srawdzę czy była mojego faceta ma mnie w kontaktach. Tak z ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulka Bluebleblue
Ale się topik rozkręcił. Dobrze, że taki powstał, wreszcie widzę, że nie tylko ja mam takie problemy. Jakoś raźniej mi się zrobiło. Wiesz Ankarra, że miałam, a w zasadzie mam podobny problem, że dziewczyna mojego byłego wypisuje głupoty. Wiele razy rozmawiałam z moim facetem o ty, ale on zaprzecza jakoby się z nią widywał. Wierzę mu, zreszto po nim byłoby widać, gdyby utrzymywał z nią jakikolwiek kontakt. Pomyślałam w takim razie, że coś tu nie gra. Po co ona takie rzeczy wypisuje? Jest chora psychicznie, czy co? Ale z tego co znajomi mojego chłopaka opowiadają, to dziewczyna ułożyła sobie życie, ma dobrze płatną pracę, męża, dziecko (planowane, nie z przypadku, jak to często bywa) i coś mi się tutaj nie zgadzało. Nie wyglądała na chorą psychicznie. Wesz, ostatnio ją spotkałam i zagadałam. Trochę się stresowałam najej reakcję. Zagadałam ją co u niej i wogóle (ani mru mru o tych bzdurach co wypisuje). Bardzo swobodnie ze mną rozmawiała. Trochę ją znam i wiem, że gdyby pisała te bzdury "pode mnie" to bym to w rozmowie wyczuła, taką niezręczność, czy coś takiego. Zwaliło mnie to z nóg, bo doszukiwałam się czegoś, czego nie mogłam znaleźć. I sama nie wiem co o tym myśleć. Ja to byłąm normalnie zbzikowana na punkcie tych bzdur,co on a wypisuje. Spisywalam je regularnie, analizowałam, dopatrywałam sie tego, że pode mnie są pisane. Po jakimś czasie przeczytałam ten mój spis bzdur (nazwijmy sobie to tak) i w zasadzie sama nie wiem, czy to nie moja wyobraznia plus zbieg okolicznosci. Sama nie wiem. A ty jestes pewna ze ona dla ciebie to wypisuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izydorczyk
Przepraszam, że ponawiam pytanie, ale bardzo mi zależy - jaka to wtyczka. Będę zobowiązany za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulka Bluebleblue
ona wypisywala mi tego typu teksty: -uwielbiam patrzeć, jak ci się kleją oczy, jak patrzysz na mnie - nasza wielka słodka tajemnica - dla miłości wszystko zniesiemy - jeszcze trochę i znowu razem (jak wyjechalismy na wakacje ten status sie pojawil) Sama nie wiem co o tym myslec. Z jednej strony kazdy z tych statusow mogl byc pisany pode mnie, ale z drugiej strony, ona mogła tak pisać do swojego faceta. moze w wakacje przez jakis czas nie mogli byc razem? Co o tym sadzicie? Powinnam wierzyc ze to pode mnie pisane? Proszę pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy zastanawiałyście się
kiedyś nad tym, czy jego była była mądrzejsza od was? Ja ostatnio się zastanawiam...bo jeśli chodzi o urodę - wiem, że tamta nie tryskała pięknością, była przy kości i miała jakąś taką nie za bardzo tą twarz, zreszto jestem akurat pewna tego, że jestem ładniejsza od niej. Ale mam inny dylemat - wiem, że ona była bardzo mądra, towarzyska i wogóle lubiana. On zawsze się jej we wszystkim radził, bo miała dziewczyna łeb na karku. A ja? Jestem jaka jestem, taka przeciętna.....jak to u was jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzięki dziewczyny
że stworzyłyście taki topik - czytanie go bardzo pomaga mi dojściu do siebie, w pokonaniu tej zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i brzydka idiotka
Witam Was ciepło, cieszę się, że trafiłam na ten topik. Jestem załamana i zrozpaczona. Jesteśmy już ponad rok, a ona nadal mi siedzi w głowie. Jego była. Jest dużo młodsza ode mnie, ładna i wogóle. Ale on mnie wybrał. Ona nadal wypisuje mi głupoty, już sama nie wiem, czy brać to do siebie, czy nie. Ostatnio się załamałam, gdyż spojrzałam krytycznie na siebie w lustrze i zobaczyłam kobietę przy kości. Tymczasem ona - niezła z niej laska. Też myśłałam o zastosowaniu metody - podpatrz wady tamtej i zadbaj bys ty ich nie miala. Póżcie dziewczyny, proszę. Wkleję wam link z grona, do jej stronki - powiedzcie jakie on ama wady, bo ja sie ich nie moge dopatrzec. i to mnie przygnebia. Oto link: http://grono.net/users/1357834/detail/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i brzydka idiotka
Tym bardziej mnie wkurza fakt, iz jestem niemalze pewna, ze ona te zdjecia robila pod niego. to sa jego ulubione pozy - duzy biust pokazany, zalotny usmieszek, normalnie wyobrazam sobie, ze ona na pewno musiala myslec ze patrzy na niego jak jej robili te fotki. Albo moze on jej robil jak byli razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
Izydorczyk - wyczuwam ironię, ale jak zapewne wiesz, mówię o wtyczce activity checker. Wtyczka pokazuje prawdziwy status wszystkich osób, które mają cię na liście. Te, które masz na liście wyświetlają się nazwą tak jak zapisałeś je w kontaktach. Jeśli nie masz kogoś na liście, wyświetla się tylko numer. mamy tu wyrzucać z siebie - ja już nie pamiętam, skąd wiedziałam, wiem że to jakiś czas trwało, najpierw mnie zastanowiło, że jeśli ja dałam jakiś opis, to opis tej osoby był złośliwą "odpowiedzią" na niego. Jak już zaczęłam podejrzewać to porównałam z jej numerem na gronie. Kasiulka - ja myślałam o tym , sama sobie wyobraźnię zbytnią zarzucałam, ale po 1. ona reaguje na nasze opisy, po 2. zbyt wiele szczegółów z życia się zgadza, 3. wiem, że obgaduje mnie wśród znajomych mojego faceta (chociaż nie zna mnie ;/), 4. Kilka razy użyła imion. No i w zasadzie też nie wiem co robić, nie denerwuje się już, ale nie wiem, do czego ona jest zdolna. Normalnej osobie dawno by się to znudziło, bo przecież z naszej strony 0 reakcji. Pisać do niej nie będę, bo zaraz odkręci kota ogonem, poza tym mam wrażenie, że ona tylko na to czeka. Kiepsko mieć taką "wielbicielkę" na karku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
Załamana - nie rób tego! Nie porównój się i nie zastanawiaj, ja też chciałam ludziom ją pokazać, żeby porównywali, wiem co czujesz ale to błąd. źle zrobiłaś bo ludzie nie są uczciwi, ona się o tym dowie i będziesz w bardzo głupiej sytuacji... a co do jej urody to nie podoba mi się, bardzo przeciętna i robi wrażenie kombinatorki, nie masz się czym przejmować, tylko następnym razem uważaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i brzydka idiotka
Kurczę, tak łatwo sobie powiedzieć, nie porównuj się, sama sobie tak mówię.....no ale skoro oni ze sobą byli, i byli szczęśliwi, to znaczy, że ona jest jednakowo fajna, albo tylko trochę mniej fajna niż ja. No przecież nie byłby z jakąś która mu się wogóle nie podoba. Jak się z tego wszystkiego wyleczyłąś? JA już nie mogę. Wiem, że muszę przestać, ale jak skoro ja 24 h na dobę mam ją w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaliah
Dziewczyny po prostu musimy znalezc w sobie siłe zeby sie do byłych przede wszystkim nie porównywac. Ja na początu tez widziałam w niej chodzący ideal, mądra, wykształcona, ładna i nie wiadomo co jeszcze...! Wpadłam w małe kompleksy przez to, ale to tylko przez mój spsób myslenia, bo mój facet widzi mnie taką jaką jestem i podobam mu sie taka jaką jestem. Nie bede sie do niej juz porównywac, bo znam swoją warotsć,a le wkur... mnie to ze ona za wszelką cene szuka z nim kontaktu. Mo facet jest bardzo szczery w stosunku do mnie, ale i tak przeszkadza mi to ze ona jakby wciaz zyje miedzy nami...ze nie daje o sobie zapomniec..głupia cipa!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izydorczyk
Bardzo Ci dziękuję za wtyczkę. To nie ironia z mojej strony, na prawdę nie wiedziałem. Ciekawostka dla mnie, zaraz przetestuję. Pozdrawiam Was dziewczyny. I dodam jeszcze od siebie - mam nadzieję, że Wasze problemy się skończą i mam też nadzieję, że te statusy gg to zbieg okoliczności i nie macie na karku byłych dziewczyn swoich chłopaków. Czasem tak bywa, że człowiek się zadręcza i dorabia teorię do tego co widzi i usłyszy. Nie wiem, może w Waszym przypadku jest inaczej, al;e np. moja siostra ciągle wariuje w domu, bo przyjaciółka z pracy męża wypisuje na skype różne statusy - oczywiście w reakcji na jej status albo jej męża. Jak się potem okazało to był po części zbieg okoliczności. Nie obraźcie się, ale tak sie zastanawiam - np. Ty Ankarra - po co zaglądasz w ten statut? Możesz również ignorować taką osobę na liście, wtdy nie widzisz ani statutu ani nie otrzymujesz od nie wiadomości. Poza tym jak ona Cię obgaduje z waszymi wspólnymi znajomymi, to ja bym powiedział tym znajomym co o niej myślę. Straciłaby znajomych i może by się wkurzyła i dała spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
Załamana - ale zapewne o to jej chodzi! Nie byłaś nigdy z nikim wcześniej? Ja miałam faceta 4 lata i też się rozstaliśmy, tyle lat mi zajęło dojście do tego, że to nie to i w życiu bym na niego nie spojrzała teraz, choćiaż obiektywnie patrząc może i jest przystojny. A jakby mnie mój facet ciągle zadręczał swoimi kompleksami i porównywał siebie do niego to bym miała serdecznie dosyć. Spójrz na sytuację ze strony swojego faceta! Mnie to otrzeźwiło. Potrzebowałam też czasu, bo chyba na początku zawsze są jakieś obawy. Gdyby chciał być z nią, to by był! pokaz, że jesteś ponadto, bo skoro Ciebie wybrał, jesteś lepsza! Mi teraz wstyd tych wylanych łez, robiłam z siebie idiotkę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana i brzydka idiotka
Dzięki Ankarra za posta, trochę mnie otrzeźwił. Tylko widzisz, w moim wypadku to ona zerwała, on ją znienawidził przez to, ale boję się, że to taka nagła , emocjonalna reakcja z jego strony, na to, co się stało. Obiawiam się, co będzie, jeśli ona mu prosto w twarz powie, że pomyliła się, przeprasza i chce wrócić bo go kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z welonem
dobra teraz ja coś wywale z siebie: Nie mam pracy, mój narzeczony też nie ma pracy, oboje studiujemy dziennie, nie możemy sie pobrać, bo nie mamy za co. Za tydzien konczy sie umowa o mieszkanie, i zostane na lodzie. szukałam przez miesiac mieszkania ale tu 1 pokój w tragicznym stanie, grzyb na ścianie itp kosztuje 1 000zł (nie w-wa ani kraków czy Wrocek, poznań) JESTEM ZAłAMANA!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy zastanawiałyście się
kiedyś nad tym, czy jego była była mądrzejsza od was? - ponawiam pytanie. To dla mnie bardzo ważne, bo wiedzie, uroda to nie wszystko, związki oparte na wzajemnej fascynacji swoją urodą mają małe szanse na przetrwanie. Stąd pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to bym ankarra
pogadała z tymi wspólnymi znajomymi, niech wiedzą jakie z niej ziółko. Jak się od niej odwrócą to może zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie wasze posty
jedno mnie zastanawia - wierzycie, że to możliwe w przyszłości wyrzucić , zupełnie zapomnieć o "tej byłej"? czy całe życie będzie to się ciągnęło? Ja wiem, że mój facet bardzo stara się zapomnieć i prawie mu się to udaje. Ja sama nie wspominam o niej, nie robię awantur. Jeśli coś mnie boli i mi sie przypomina, to próbuję to przeżywać sama w osobności. ALE - no właśnie jest jedno ale. Zauważyłam, że jego była przez ten czas tak jakby "wybielała" w jego oczach, stałą się "miłością z dawnych lat", "niespełniną miłością" , czy coś w tym stylu. Co prawda to on ją zostawił, ale zachowywała sie właśnie tak, by zerwał. No ale nie ważne, mi chodzi o to, że on zapomniał wszystkie złe chwile, które razem przeżywali, pamięta tylko te dobre. DLatego boję się, że gdy nasza wzajemna fascynacja minie i nastanie okres prób (no wiecie, gdy ta chemia minie), to wtedy on zacznie się zastanawiać, czy aby nie probowac do tamtej wrocic. Wiecie ludzie różnie reagują na wygaśnięcie tej chemii. Boję się strasznie, gdyż jesteśmy już długi czas i ja czuję, że nas związek powoli staje się przeciętnym związkiem. Szczególnie, odkąd zamieszkaliśmy ze soba jakieś półtora roku temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mart się
jeśłi masz mądrego faceta to wie, jak wygląda zwiazek po latach - glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie wasze posty
Wiesz, akurat nie boję się tego, że mnie zostawi, ale boję się że może ulec jej urokowi - tak chwilowo, zdradzić, zapomnieć się. Wiem, ze razem na pewno nie będą, gdyż tyko fizyczna sfera ich laczyla, oni do siebie nie pasuja, nudzili sie w swoim towarzystwie, zupelnie inne maja zainteresowania i tak dalej. Ale jesli w naszym zwiazku zabraknie przyslowiowej chemi? I on sie zapomni dla chwili? Nie wyobrażam sobie potem życia. Nie wiem, czy mam z nim o tym porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanaja
Nie masz czym sie przejmowac, Twojego chloapaka i Ciebie laczy bliskosc, pielegnuj to. Z tamta nie ma bliskosci, a to ze ma dobre wspomnienia i sentyment to calkiem normalne, jesli to jego pierwszy powazniejszy zwiazek to nie dziwie sie ze tak o tym mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanaja
Nie zapomni sie :] pielegnujcie wspolne zainteresowania i tez odpoczywajcie troche od siebie, niech kazdy ma czas na swoje sprawy, a bedzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze tez sie tego boje
dokładnie. jestem pewna ze jesli chodzi o ogol osobowosci, to on nie wyobraza sobie innej,ale niestety nie mam ciala modelki a ona ma (no moze troche przesadzilam), ale wiem ze mu sie podobala, wiem ze potrafilaby rozniecic w nim ogien, - tego sie boje, wkurwia mnie to, i tez nie wiem czy z nim pogadac o moich obawach i watpliwosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak wasi faceci
reaguja na waszych bylych? To mnie zastanawia, bo mowimy o tm jakie to my mamy rzezycia z jego bylymi.....Są zazdrośni o waszych byłych? macie kontakt z nimi? jeśłi tak to jaki? co wiedza a co nie wasi faceci o waszych bylych? prosze, wypowiedzcie sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak wasi faceci
no wlasnie, jak duzo opowiadalyscie swoim obecnym o waszych bylych? dopytywali sie szczegolow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z doświadczenia Wam powiem
że nie warto zrywać znajomości z jego byłą. Oczywiście na początku ok, żeby on się otrząsnął, przestał o niej myśleć, ale ogólnie warto mieć kontakt. Chodzi o to, że jak chłopak nie widzi latami swojej byłej, to ją sobie w myślach idealizuje. W końcu spędzili sporo miłych chwil i na pewno tych miłych chwil było więcej niż złych skoro ze sobą jakiś czas byli. Nie mając z nią kontaktu, ona urasta w jego wyobraźni do rangi niemalże bogini. To straszne, ale tak właśnie działa ludzko umysł. On może przestać o niej myśleć, ale w życiu zdarzają się różne sytuacje, i czym dłużej oni ze sobą byli ty większe jest prawdopodobieństwo tego, że jakaś sytuacja będzie przypominać mu ich dawne chwile, niewiem co to moze być, ale nawet takie rzeczy jak np. charakterystyczna zastawa w restauracji, określony dobór słownictwa, spotkanie z osobą, która podobnie wymawia głoskę "r", wspólne patrzenie na gwiazdy, pewna odzywka, sposób reakcji na jakąś sytuację, no mnóstwo jest takich rzeczy. Takie mikro myśłi będą długi czas mu do głowy przychodzić, formuując idealny obraz tej byłej. To jest straszne. ALe chyba jedyną metodą jest właśnie utzrymanie tego kontaktu. Powiem wam, że ja po 8 miesiacach niewidywania się jego z nią, zdecydowałam się na wspólne spotkanie. Nie było to przyjemne wydarzenie w moim życiu, al enie żałuję. On teraz ma stały z nią kontakt, widzi, jak ona sie zmieniła, że już nie reaguje na niego tak jak reagowala, widzi jak sie caluje z innym facetem - to chyba najbardziej zraza faceta do bylej :P. Poza tym widzi jej wady. Sam mi po kilku miesiacach takiego widywania sieopd czasu do czasu powiedzial, ze on to sie chyba musial bardzozmienic, bo nie jest w stanie sobie teraz wyobrazic, jak on mogl za nia latac. myslalam ze uniusl mnie donieba tymi slowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz ze coś w tym jest
moj facet (już narzeczony) tez swoja byla troche przeidealizowal, az do momentu, kiedy zobaczyl ja w dyskotece jak tanczyla z jakims innym. Strasznie się pzestraszylam, bo ona wygladala super, miala super ruchy, odmalowana, ladnie ubrana, no bylam pewna, ze jedno spojrzenie i on sie zrobi cieply. Ale bylo inaczej, sluchajcie, niesamowite, - on sie spojrzal na nia, potem na mnie, potem jeszcze raz na nia (mnie juz zamurowalo), a potem powiedzial cos w tym stylu - o rany,widzisz ja? ale spotkanie....tu cisza....kolejnego sobie poderwala.......cisza.....kochanie, nie wiem, jak moglem sie kiedys w niej kochac, ale to co do ciebie czuje jest zupelnie innee, ja w tobie widze przyszla zone i matke moich dzieci. Zszokowało mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankarra
faceci są prości i zwykle mniej zakompleksieni. No nie wyobrażam sobie faceta, który by za mną chodził i wypytywał ciągle o byłego, jaki był i jaki miał rozmiar penisa ;) Oczywiscie bywa różnie, ale faceci mają swoją dumę i jeśli jedna kobieta ich zawiodła, to raczej mają ją gdzieś. co do wybielania - myślę, że to normalne, ale trzeba to dobrze rozegrać, broń boże nie oczerniac byłej, to przyniesie odwrotny skutek, tylko czasem spokojnie, żartobliwie zasugerować coś nie całkiem miłego na jej temat. co do mądrości - to się rządzi dokładnie tymi samymi prawami co uroda, czyli samonakręcaniem się! ona po prostu była inna, miała inne zalety, inne wady, czasem potrafiła postąpić mądrze, czasem robic głupoty! co do znajomych mojego chłopaka to byłabym ostażna, bo to tego typu ludzie, którzy lubią intrygi - po co ma do niej dojść, że mnie w jakiś sposób interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×