Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ela 73

Rodzina domaga sie pieniedzy...

Polecane posty

Gość Ela 73

Witam...kochani mam problem! Od 10 lat mieskam za granicami Polski. Wyjechalam do Dani w wieku lat 24. Wyszlam za maz za biednego polaka, razem wykrztalcilismy sie i zaczyna nam sie dodrze powodzic. Musze dodac ze nikt nam nie pomogl, jak bylo ciezko to wszyscy sie od nas odwrocili, czasami brakowalo nam na jedzenie. Wyjechalam z Polski z jedna torba,. W Polsce przed wyjazdem mieszkalam z rodzicami i oddawalma im duza czesc mojej pesji, jako dorosla bylam bita i traktowana naprawde podle ( az wstyd sie przyznac), wazylam 39 kg, ( przy wzroscie 164 cm), przed samym wyjazdem dostalam ze stresu atak padaczki. Minelo 10 lat .....myslalam ze moi rodzice sie zmienili...ale gdzietm ! Oni chca tylko pieniedzy, i to nie tylko rodzice....babcie ..ciocie i wojkowie....boi wszystkim nagle tak duzo zawdzieczam..Jestem zdruzgotana..POMOCY! Co o tym sdadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz
im, żeby spierdalali a Tobie taka rodzina nie jest potrzebna, załóż swoją ze swoim chłopakiem i dajcie swoim dzieciom całą miłość tego świata, powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ
ja ci opowiem inną historię. Wychowywałam dziecko, nie swoje, traktowałam jak córkę, zresztą mówiła mi mamo, było mi ciężko, bo wychowywałam ją i trójkę jej rodzeństwa. Bieda aż piszczała. Dałam wszystko co najlepsze. Wyjechała za granicę, zmienia facetów jak rękawiczki, a nie tak ją chowałam, powodzi jej się dobrze. W tym czasie zachorował jej ojciec a ja straciłam pracę. Zwróciłam się o pomoc, bo znaleźliśmy się w strasznej sytuacji. Usłyszałam tylko jedno: ja teraz inwestuję w siebie. Wyć mi sie chce. Nie sądziłam, że ktoś mnie kiedyś potraktuje jak przechowalnie. Dałam miłość dostałam kopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej taka rodzinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela 73
Wiesz co???? Ja naprawde mam dobre serce i z checia bym pomogla mojej rodzinie...ale oni nie potrzebuje na jedzenie..babcia chce nowe olastikowe okna, ojciec nowe imolantaty a matka samochod (?) i nikt z nich nie chcew pracowac ( ale prtrace mogli by sobie znalezc)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lailla29 1
sama decydujesz czy oni sa Twoja rodzina czy nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela 73
Sorrki za wszystkie te literowki: mialam na mysli "plastikowe okna" i "implantaty".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ
twoja rodzina powinna mieć moją córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak...
alez i ela to sa dwie rózne historie. Ela mówi o tym jak ją źle traktowała rodzina (rozumiem że było znęcanie się) więc co niby zawdzięcza swoim rodzicom? Ja bym na Twoim miejscu odcieła się od takiej rodziny kompletnie. ależ mówi o sytuacji w któej poświeciła się dzieciom, oddała im siebie, kochała (nie znęcałaś się chyba nad nimi?) dzieci niestety wyrosły na egoistów. przykre. Nie mają powodów do tego by się odciąć od Ciebie poza własnym egoizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś dorosła kobietką i swój sukces zawdzięczasz sobie-nie pozwól na to aby rodzina ingerowała w Twoje życie. A gdzie była babcia, ciotka, wujek kiedy wyjeżdzałaś do pracy z jedną torbą? Czy zapytali się wówczas czy czegoś potrzebujesz, czy dali ci chociażby parę groszy w kieszeń, czy wspierali cię przez ten czas kiedy byłaś poza granicami? Jeśli usłyszysz teks typu daj na samochód zaznacz stanowczo że ty również pracowałaś i nadal pracujesz, że pieniężki ci z nieba nie spadały!!! Nie możesz litować się nad wszystkimi dookoła, tymbardziej, że i oni nad tobą się nie litowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę to z pełnym przekonaniem ale zaznaczam, że jest to tylko moje zdanie : nie masz obowiązku niczego im dawać, żadnych pieniędzy chyba, że oni naprawdę cierpią biedę i nie mają co jeść. Jeśłi jest inaczej to nie rób sobie żadnych wyrzutów - nie masz takiego obowiązku aby fundować cokolwiek. Naprawdę uważam, że pomóc można i trzeba tym, któryz są chorzy i nie potrafią zaeobić na siebie. Pozostałym trzeba postawić weto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie.Co innego wychowywac sie w biednym,ale szczesliwym domu,ale przemoc fizyczna jest absolutnie nie na miejscu.Bylas zle traktowana,nie powinnas miec jakichkolwiek wyrzutow sumienia.Niech radza sobie sami.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni mogą sobie sądownie zażądać od ciebie alimentów.. i pewnie znajdą tysiac świadków, że pracy podjąć po prostu nie mogą powinaś wystąpić do sądu zanim oni to zrobią - tyle że ty o rozwiązanie więzi rodzinnych (boshh.. nie wiem jak się to nazywa - ale każde pełnoletnie dziecko jeśli udowodni, ze rodzina się znęcała nad nim i że nie ma wiżei z rodziną - tzn nie utrzymują kontaktów na przykład ma prawo wystąpić o coś takiego i nie bedzie musiało płacić rodzicom alimentów). jakiś rok temu znajoma mojej mamy coś takiego załatwiła (żeby nie płacić ew alimentów swojej matce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ
może mi tez poradzicie, jak powinnam się zachować. Ja już nie piszę nawet o pomocy, bo gdyby mi napisała "mamo, nie mam, ale przykro mi, że cierpisz" byłoby mi łatwiej. Ale nie potrafię sobie poradzić z tym, że potraktowała mnie tak, nawet trudno to nazwać. Daliśmy sobie radę, pomogli nam obcy ludzie, niemniej mam taki żal i nie wiem jak mam ją teraz w ogóle traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ - no ty jaknajbardziej (jeśli syt jest taka jak opisujesz) możesz wystąoić o alimenty (zależy, czy ją adoptowałaś i na jakich zasadach, czy nie, jeśli nie to jej ojciec może wystąpić). co do tematu topiku bo się chyba rozpędziłam z tymi alimentami - grosza bym nie dała! i jeśliby mnie nagabywali, to ograniczyłabym kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczka
z pewnoscia nie dala bym im ani grosza. !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi że takie cos Cię spotkało powiedz swojeim rodzicom ze masz już swoje zycie itp. że niejesteś ich maszynka do robienia pieniedzy i spelniania kazdego zyczenia też bym nieiwedziała co w takiej sytuacji zrobic ale coinnego jak niema co w domu jest a co innego zachcianki typu okna itp. 3maj sie sporo wycierpiałaś wczesniej i nieprzejmuj sie a przezde wszytskim nie daj sie wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ
nie, nie adoptowałam, bo ich matce nigdy nie odebrano praw rodzicielskich, chociaż porzuciła dzieci, gdy były maleńkie. Wychowywałam je z własnej woli, naładowana ideałami. Nie wyobrażam tez sobie, żeby brać pieniądze od dzieci w formie alimentów, ja chciałam tylko pomocy przez jakiś czas,zanim sobie jakoś poradzę. Jej rodzeństwo nadal jest przy mnie. Mnie tylko serce boli, że ona jest taką egoistką a ja czuję się totalnie wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ
dzięki, mogłam się chociaż wypłakać. Pozdrawiam S_A_M_A_N_T_O I Elo 73. Nie daj się wykorzystywaczom i niech cię nie gryzie sumienie. Nie warto być za dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ Twoja sytuacja jest dużo inna od Ela 73 Ty prosisz o pomoc w potrzebie to zrozumiałe niestety w dzisisejszych czasach czasem nie warto się poswiecac bo potem Ci ludzie w taki sposób odwracaja sie plecami co jest bardzo przykre:( jesteś odważna kobieta która zdecydowala sie wychowywac nie swoje dzieci ta dziewczyna tego nie potrafi docenic bo teraz zasmakowała innego życia i ma wszytsko w nosie szkoda ze czlowiek podejmujac się takim wyzwaniom niespodziewa sie takiego podziekowania:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie oglądaj sie za siebie -do
cholery co jest ????samochód,plastikowe okna i może jeszcze im torta upiec???!!!!!!!!😠 a poszli oni w..... załóz dziewczyno swoją rodzinę i nie miej żadnych wyrzutów sumienia !!! wyobraż sobie jak wyglądałoby twoje życie gdybyś nadal mieszkała z nimi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela 73
Dziekuje za wszystkie dobre rady...Buziaczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha i
czy sa granice w ktorych warto byc dobrym dla osob najblizszych? to sa tylko granice dobroci, ktora oni sami sa w stanie docenic niech to ich docenienie dyktuje wam jak z nimi postepowac. nie wasza milosc do nich i nie ich bledy. tylko to, za co sa w stane byc wdzieczni. reszta im sie nie nalezy przemyslcie i powodzena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to zwykłe świńskie
wyzyskiwanie krewnego ,który mieszka za granicą😡 a sami zakasać rękawy i do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CHYBA ZROZUMIAŁE jest,ze pomogłabyś w nagłej sytuacji np w razie choroby -wypadku czy coś w tym rodzaju ale tak ....nie no ludzie potrafią byc bezczelni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABilicjanka
dosadnie powiedziane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwaaaaaaaaaaaaaarrrrrrrr
Elu 73 maszpomóc rodzinie gdyby nie miała na chleb ale nie na takie rzeczy . wydaje mi sie ze nie musisz mieć żadnych wyrzutów gdy im nie pomozesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola 905
Na miejscu Ewy nie pomoglabym rodzinie, jesli zas chodzo o 'alez', to corka jest niewdziecznica i naprawde jej wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×