Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna czarnowłosa

ŻYCIE CYGANA - muszę wyjść za mąż za kogoś kogo nie kocham.

Polecane posty

no mykaj i wykasuj historię, żeby nie zobaczyli co robisz na kompie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na twoim miejscu zmieniła fryzure, kolor włosów, zmieniła nazwisko u uciekła najpierw do Szwecji lub Normwegi a potem do usa albo Ameryki Południowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lara26
Trzymaj się ciepło i nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3maj sie! jak bedziesz juz zdecydowana wiac to pisz:) razem cos wymyslimy, jak pozacierac slady itd.. uuu ale sie tatko wscieknie brrr....a mezulek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko🌼 Dopiero przeczytałam cały topik i rzeczywiście, masz bardzo trudną sytuację. Wszystkie te rady są na pewno pomocne, ale zakładam, że masz teraz mętlik w głowie i boisz się zrobić cokolwiek... Nie poddawaj się jednak! Jak widać z tych wszystkich wypowiedzi, są na świecie osoby, które na pewno zechcą Ci pomóc. Twój ojciec jest może bogaty, ale nie jest żadnym bogiem i nie może zrobić wszystkiego, co zechce... Pisz co dalej, ja również bardzo chciałabym, żeby ta historia miała pomyślne zakończenie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też cyganka
Ja mam 20 lat i chłopaka od 2 lat. Tez nie nalezymy (ja i moja rodzina) do stereotypowych cyganów mieszkających w wozach i wróżących z kart. Jesteśmy zamozną rodziną... to co piszesz to jakiś horror. :O Ja mam tylko sarszego brata... ojciec nigdy nie traktowała ani mnie ani mamy jak klacze rozpłodowe. Mieliśmy wszytko co najlepsze. Zawsze modnie ubrani.. w zadne wsiowe kiecki (owszem nie ubieram się w stylu Dody ale jak normalna dziewczyna), wakacje ze granicą... moge i zawsze mogłam normalnie chodzić na dyskoteki i do pubów... z tym, że wczesniej z moim bratem a teraz z moim chłopakiem... Ojciec nie robi tego złosliwie po prostu boi sie, że coś mi sie stanie lub ktoś mnie napadnie jak będę bez opieki nocą się włóczyć. Mój chłopak jest Cyganem. Ale nikt nie go nie wybrał i nikt nie każe nam sie pobierać. Jestesmy parą jak setki innych polskich par. W każdej chwili możemy sie rozstać, nie ma żdaneogo przymusu. Co wiecej... studiuję na drugim roku Prawa... mój chłopak także skończył studia. Moi rodzice wręcz naciskali, bysmy z bratem zdobyli jak najlepsze wykształcenie.. także odkąd pamiętam chodziłam na kursy językowe, korepetycje itp... Nikt nie chial dla mnie przyszłości "kury domowej i klaczy rozpłodowej"... Mojemu ojcu chyba by serce pękło gdybym tak skończyła... W mojej rodzinie zawsze było duzo miłości. Nie wyobrażam sobie tegto, ze Twój tato nigdy nie powdział Ci, ze cie kocha. Mój mi to powtarza codziennie. nazywa mnie "swoim małym serduszkiem". Podobnie traktuje moja mame i brata. Ogólnie wszyscy jesteśmy bardzo żzyci. Kurcze, ciezko mi pojac to co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żydówka
Współczuje Ci, też mam doświadczenie w sprawie surowych zasad panujących w domu, ale żeby je pokonać musisz mieć DUŻO SIŁ i nie tracić nadziei. Ja zawsze byłam manipulowana rodzicami, ale jak zaczęło chodzić o moją przyszłość to tak się zaparłam, że rodziców to przestraszyło. Nie wiem skąd wzięłam tyle sił . W przeciwieństwie do Ciebie w szkole byłam prymuską(wkuwałam po nocach, ale tylko by mieć najlepsze wyniki) dla Ciebie teraz powinna być najważniejsza nauka......możesz się uczyć w bibliotece szkolnej, miejskiej...a nawet w parku, czyli tam gdzie znajdziesz spokój. Jeżeli masz problem z tymi wyjazdami [ chodzi mi o te biesiady, czy festiwale], to możesz wymigać się od nich jakąś chorobą lub nawet złamaną nogą, ręką..... Napisz tylko kiedy masz wyjść za mąż za tego cygana ? A jak reagują twoi rodzice na twego chłopaka? Wiedzą o nim ? Sama chyba pisałaś, że pozwolili Ci na tę znajomość. Może przedstaw swoim rodzicom twego chłopaka. Może poszukaj wsparcia u mamy? Zapytaj się jak to z nią było? A co najważniejsze opisz bardziej swoją sytuacje! Pozdrawiam, całuję i jestem myślą razem z Tobą !!!!!!:*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga Ciemnooka! Myślę że ważne jest to, żeby w szkole nauczyciele, wychowawca, dyrektor, znali Twoją sytuację. Znali, ale nie mówili o tym rodzicom. Dzięki temu będą wiedzieli, że Ty chciałabyś się uczyć, tylko nie możesz, a możesz mi wierzyć, że na taką osobę inaczej się patrzy. Nie będą Ci np. robili problemów w dojściu do matury przez częste nieobecności, co normalnie mogłoby mieć miejsce. Inaczej będą patrzyli tez podczas matury ustnej, wiedząc że nie mogłaś przygotować się tak, jak byś chciała. Co do pisemnej - wcale nie jest trudna!!! Wystarczy przecież 30% z polskiego, a jak widzę piszesz świetnie, języka i 1 przedmiotu, na pewno jest jakiś którego się na tyle jesteś w stanie nauczyć (np. geografia jest przyjazna - same tabelki i mapki do odczytania, można dostać i 50% nic nie umiejąc:) Jestem pewna że stać Cię na lepsze wyniki, ale nawet jak się nie uda, nie musisz od razu dostawać się na najlepsze studia i dokładnie takie jak byś chciała. Mając nawet nisko zdaną maturę, ZAWSZE GDZIEŚ SIĘ DOSTANIESZ. Choćby w Polsce na prywatne, albo i na państwowe mniej oblegane kierunki, albo za granicą... A jestem pewna, że potrafisz ją zdać!!! Przez cały czas kombinuj pieniądze i zaraz po maturze zwiewaj! Pomyśle jeszcze nad szczegółami, w każdym razie całuję bardzo mocno i trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszę Cię
Jestem Polką, rasy białej. rodzice to Polacy, więc nie wiem gdzie sie doszukiwać przyczyn, z których mam tak, a nie inczej. Mam dwóch braci, jesteśmy średno zamożni, od kiedy pamiętam muszę usługiwać mojemu rodzeństwu. Sprzątam ja, gotuję ja, piorę ja, moi bracie nie robią NIC! Mam awanturę jeśli sprzeciwię się mężczyznom w moim domu. Jestem w nim śmieciem i popychadłem. Mój ojciec kiedyś powiedzial mi, ze ma większy pożytek z dziewczyny mojego brata niż za mnie choć jestem jego córką. jak przychodzi ta dziewczyna to wygania mnie do kuchni bym zrobila jej herbatę lub kawę. Ona jest nie lepsza, wykorzystuje to i razem z moimi rodzicami mną rozporządza. Bracia wyzywają mnie od różnych, moja matka jakby tego nie słyszała, ma wszystko gdzieś, pracuje do późna, zarabia w domu pieniądze na ojca nieroba. odreagowuję na uczelni, uczę sie nieustannie by się wyrwać z tego domu. Wiem, mnie nikt nie zabije, ale na pewno mnie wyklną, mam to gdzieś, jestem na 3 roku studiów, zamierzam postarać się o pracę w innym mieście, nie chcę ich znać. Może kiedyś zrozumieją, czasem wybucham i wyrzyguję im różne sytuacje....wyobrażacie sobie, ze jak mamy wigilię i schodzi się rodzina to zawsze dla mnie brakuje miejsca przy stole, ważne żeby moi bracia usiedli. kiedyś jak wujek zwrócił im uwagę, to moja babcia stweirdziłą, zę taka jest rola kobiety i mam się z tym pogodzić. Ciesz sie, ze masz chłopaka, który Cię kocha, ja nie mam takiej osoby. Urodziłam się z defektem twarzy, mam potworny nos, zniekształcony podbródek i zajęczą wargę, miałam 8 operacji, o które musiałam sama się starać, bo dla nich jest to bezsensu. Chowają mnie na swoją służąca, po operacjach wyglądam lepiej ale i tak źle, może i jest ktoś kto kiedyś mnie pokocha, ale na razie nie spotkałam tej osoby, mogę czekać jeszcze wiele, wiele lat.....staram siuę więc o tym nie myśleć, uczę sie i tylko to mnie pochłania. Zyczę Ci powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna czarnowłosa
może któres z Was zastanawia się co u mnie... a u mnie zmiany, oczywiście na gorsze, wyjdę za mąż prawdopodobnie na wiosnę przyszłego roku, chyba marzec. matury więc nie zdam i nie ma co się łudzić. mój ojciec przeprowadził ze mna poważną "rozmowę", która polegała głównie na jego monologu i została jeszcze okraszona niejednym strzałem w policzek. Pozbawił mnie złudzeń co do mojego obecnego związku, nie spotykam się z moim chłopakiem, głównie dla jego bezpieczeństwa, ojciec zasugerowałam mi poprzez pewną anegdotkę, ze gotów posunąc się do zbrodni. tęsknię strasznie, sama myślałam o tym by odebrać sobie życie, ale za bardzo się boję, chyba nie mam natury samobojcy. w sobotę moja mama odkryła się przede mną, razem płakałyśmy, opowiadała mi jakie sama miała zycie, ze też kiedyś kochała, że poddała się woli swego taboru, wyszła za ojca, bo jego rodzina była bogata, przez lata nauczyła się go akceptowac, powiedziała, ze są momenty gdy nawet na swój sposób go kocha, ze mimo tego iż jest cicha i na pozór poddana mu, to tak naprawde ta ciszą, spokojem i cierpliwością zrobiła z niego lepszego czlowieka, że kiedyś był jeszcze gorszy, a teraz jest aniołem w zestawieniu z tym kim był na początku małżeństwa. Trudno mi to zrozumiec, bo mój ojciec to człowiek okrutny, ja nie moge powiedzieć, ze go kocham, a nawet lubię, nienawiści tez nie czuję, bo uważam, ze jest bardzo ograniczony, tak naprawdę jest niewolnikiem samego siebie, choc myśli, że jest królem, ba! nawet bogiem. nigdy oprócz zwykłej chuci nie zaznał miłosci, nie wie jak to być wolnym, przez swoją nienawiść do białych ludzi, ona go blokuje. Myśle sobie, ze wyjdę za mąż, ale nie dam się jak matka, a niech mnie zabije i tak mi na tym życiu tak nie zależy, bedzie jak w kodeksie hammurabiego - oko za oko, ząb za ząb. Wczoraj plunełam swemu narzeczonemu w twarz kiedy robił do mnie te swoje obleśne miny sugerujące rychłą kopulację. Złapał mnie za rękę, wysyczałam mu, zeby lepiej tego nie robił, bo będzie po nim, nie ugięłam się pod jego wzrokiem, ale co z tego? i tak mnie czeka noc poślubna, chyba się po prostu upije, będzie lepiej. zastanawiam się też nad swoją płodnością, to najważniejsza rzecz dla nich i jego. Gdybym w jakiś sposób się jej pozbawiła stałabym się bezużyteczna, to mój jedyny ratunek, może wróciłabym do mojego kochanego i choć nigdy nie poczułabym w sobie jego dziecka to byłabym z Nim:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle i mysle
No co Ty, dziewczyno, chcesz sobie zycie zmarnowac??? Uciekaj poki czas, nawet sama, jezeli chlopak sie boi, nie wierze, ze mozesz tak po prostu dac sie zniewolic, wciagnac w niechciane malzenstwo i dac sie zgwalcic przez tego typa! Jak juz bedziecie malzenstwem, to juz sie nie wyrwiesz, a teraz jeszcze mozesz. Jezeli szukasz pomocy na tym forum, to chyba znaczy, ze nie chcesz sie pogodzic z losem, jaki Ci szykuje rodzinka. Poszukaj jakichs pieniedzy na poczatek, moze z domu, moze mama pomoze Ci skombinowac, moze chlopak cos wymysli? (a chlopak nie ma jakiejs dalszej rodziny, do ktorej moglabys tymczasowo wyjechac?) Tylko NIE WYCHODZ ZA TEGO DRABA ZA MAZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna czarnowłosa
widzisz ja nie chcę swemu chłopakowi zmarnować życia, rozstaliśmy sie w okropny sposób, powiedziałam mu, ze się przespałam z moim narzeczonym, i że pokochałam go. strasznie to przeżył, ale to było jedyne wyjście, musiałam go okłamać, by go chronić. co do ucieczki, to trzeba mieć skąd skombinowac pieniądze, ja nie mam, szukałam w wielu miejscach, musiałabym podrobić paszport, nie wiem gdzie, co potem, ja jestem tchórzem, zbyt długo żyłam w tym swiatku, nie potrafie się odnaleźć w Polsce, a co dopiero gdzieś na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle i mysle
rece opadaja. przepros chlopaka, powiedz dlaczego to zrobilas i pozwol mu tez zdecydowac, czy stac go na wspolna ucieczke i czy widzi jakies rozwiazanie. jesli tak, to uciekajcie razem, gdziekolwiek na poczatek. we dwojke zawsze latwiej, bo jedno drugie wspiera. hasla typu "kocham cie, wiec nie mozemy byc razem" to sa hasla z brazylijskich seriali, a Ty masz wybor, bo zawsze ma sie wybor, wiec nie rob z siebie ofiary, tylko zakasaj rekawy i do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko sie ulozy zobaczysz
pol roku to moze nie jest duzo, ale z perspektywy twojej sytuacji to kawal czasu na zaplanowanie czegokolwiek. jesli juz o tej plodnosci pialas to marsz do ginekologa po tabletki. to da ci jakiekolwiek zabezpieczenie i pewnosc na wszelki wypadek. nie sa drogie a skuteczne. poza tym staraj sie zbierac te kase! slusznie ktos zauwazyl, ze mozesz w urzedzie dowiedziec sie o zmiane nazwiska, organizuj paszport i zmykaj poki jeszcze czas!!! nie wolno sie poddawac! jestesmy z toba! trzymaj sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukarije Ciajorije !!!!!!!!!!
Hello. Me sim rakli so simas romesa 5 bersz, zianaf so tu czuisz Czarnowlosa :(:( zutinaftu siej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukarije Ciajorije !!!!!!!!!!
Me sim rakli so simas 5 bersz romesa .. Zutinaftu siej ...Na dara kanciestar , ciro trajo , train tukie sar kamez .. te na szunes so penel tukie cio dad or ci dej !!!!!!!! Be free Romni :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drTERROR
Za dobrych czasow cyklon-B rozwiazywal wasze dylematy. Ehhh! Nostalgia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabki zabi na pewno
jak cenia płodnosc to poszukaj jaka choroba uniemożliwia zajscie w ciaze i powiedz rodznce że lekarz ci powiedzial ze jestes bezpłodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mozesz miec
jakiegos grzyba, zapalenie jajnikow czy cos tam, wymysl cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romano ciawo
te has tu sare kara gadzienke tu lubni kaj san dromytko gadzienca marel tu dewel tu magirdy ciesa me dodzinawa man ko tu san za jek na dar pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikjakichwiele
zmiana nazwiska. potem wyrobienie dowodu, ew. paszportu, ale wyrobienie paszportu kosztuje 140zl( dla osob uczacych sie 70zl) plus zdjecia do paszportu 20zł. porozmawiaj z bylym chlopakiem, albo mu napisz, czemu sklamalas. ten chlopak to bedzie wsparcie dla ciebie, to bedzie jedna z nielicznych osob, ktore beda cie motywowac. jesli twoi rodzice nie interesuja sie szkola to moze zamiast isc do szkoly, sprobuj isc do pracy, a im mozesz wmowic, ze idziesz do szkoly.nie wiem ajka prace, ze wzgledu na mentalnosc polskiego spoleczenstwa, bedziesz mogla wykonywac, ale mysle, ze sprzataczka, wykladanie towaru na pewno. Wszyscy Ci doradzaja wyjazd za granice, a znasz dobrze jakis jezyk? bo to bez sensu, jechac bez jezyka. jesli chodzi o kwestie plodnosci, istnieje mozliwosc, ze na zawsze sie jej pozbawisz, np. podwiazanie jajowodow, ale w polsce to nielegalne. mozesz zglosic sie do organizacji kobiecych. ja bym poszla do pracy, a ze szkoly zrezygnowala i mowila, ze ide do pracy, nawet jako sprztaczka, majac 2 tys. moze kupic bilet do angli, ale nie wiem jak z bariera jezykowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka :) z Ełku 17 Lat
Hey Ja ci radzę nie wychodź za cygana bo bedziesz miala przerombane zycie oni tylko biją swoje żony i uwierz mi wiem cos o tym no bo mój tata był cyganem i bił moją mamę ,ciągał po ziemi za włosy mama musiała pracować cięzko a on to wszystko przepijał teraz juz nie żyje zapił się niestety jak zmarł miałam 6 lat znalazłam go na moim łóżku był nie zywy ;( z paniki wskoczyłam na stój dlatego radze ci uciec do włoch albo hiszpanii i nie wychodź za cygana mówię ci ja która wie coś na ten temat dużo od małego chowana byłam przy ojcu cyganie chociaż dla mnie był dobry no bo jak by ktoś mnie uderzył miałby od niego przerąbane chodźił z mną na spacery itd pozdrawiam muwie ci nie wychodź za cygana będziesz tego żałowała zobaczysz a po zatym masz 18 lat więc decydujesz za siebie sama z tego względu że nie jesteś uwłasnowolniona ale jeżeli mówisz że jesteś cyganką to raczej tego że będziesz musiała wyjsć za cygana to tego nie unikniesz ale jeżeli kochasz polaka to własnie na tym polega problem :( nie wiem jak ci pomuc hmm i z 2 strony ci współczuję też kiedys chodziłam z cyganem ale on chciał mnie przelecieć potem slub więc bardzo szybko z nim zerwałam i od tej pory mam spokuj i unikam cyganów jak ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powies sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Zydowki DO GAZU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz uwierz na slowo niejedna juz s*******ila z taboru przez takie pomysly po prostu bedziesz nastepna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta twoja plodnoscia kam pomysl! Wysterylizuj sie i pokaz dowod tego swoim starym jak i swojemu przyszlemu kopulatorowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre prowo.:classic_cool: Każdy wie, że Cygan po polsku potrafi powiedzieć jedynie: daj, no to ile, za 2 dyszki oddam (ten złoty zegarek) :classic_cool: a tu widzę rozprawkę cygańską z 2007 roku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dorosła osoba która może w świetle prawa odpowiadać za siebie i swoje życie. Cieszy mnie że piszesz o tym co ciebie dotyka. Straszne macie zasady współżycia społecznego ale nie zgadzaj się na takie życie zwłaszcza z przymusu. Trochę czytałam w książkach o cyganach i nie mam słów. Współczuję wszystkim Romom że muszą żyć na dziko bez domu. Są dyskryminowani. Nie chciałabym mieć tak jak ty. Trzymaj się ciepło i wierzyć w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam młodej cyganeczki do zwiazku albo spotkań.ja mam 37lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×