Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Dwoch wariatow bawi się w sklep: - Poprosze litr chleba. - Co ty wygadujesz? Mowi się kilogram chleba. Chodz zamienimy się miejscami. - Poprosze kilogram chleba. - A dzbanek pan ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O północy dzwoni wariat do wariata: - Czy to numer 555 555? - Nie, to numer 55 55 55. - A, to przepraszam, że Pana obudziłem. - Nie szkodzi, i tak musiałem wstać, bo ktoś dzwonił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam Was .
W prezencie dla pan............................ A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał, Jest więc odtąd na wieki i grzeszna i święta, Zdradliwa i wierna, i dobra i zła, I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza... I anioł i demon, i upiór i cud, I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna. Początek i koniec... (J. Tuwim) Miłego weekendu WBW...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDMUNT
Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDMUNT
Kiedyś miałem przyjaciółkę ALIBABKI E..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDMUNT
Jest taka ulica Jest taka ulica której prawie nie ma a domki przy niej parterowe Jak stara księga czasem się otwiera i ludzie patrzą zza firanek Tu można w oknie dojrzeć szklaną kulę lub słój z ogórkami kiszonymi Czasem też się trafi stary jak świat kalendarz albo obrazek ze świętymi Lecz drzwi nie zawsze dla wszystkich otwarte szczególnie w okolicach zimy Tu ludzie chcą mieć błogi święty spokój nawet za wszelką cenę Po to by czasem zapaść w dłuższy sen i śnić że wkrótce będzie lepiej Adam Ziemianin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDMUNT
Makatka czwartej kategorii chytry i karminowy jest uśmiech bufetowej bo życie rozdziela w pięćdziesiątkach co ominęło cię gdzie indziej w knajpie pod zegarem może cię spotkać pod galaretkę pod śledzia pod jednojajecznego tatara bufetowa choć całkiem tęga wciąż stara się i stara temu przy pierwszym stoliku udało się chyba najlepiej przed chwilą błądził po ziemi a już jest w siódmym niebie a tamten całkiem pod oknem jeszcze w swe szczęście nie wierzy zamawia kolejny kieliszek on go z pewnością rozrzewni bo dobra gospodyni dom wesołym czyni Adam Ziemianin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDMUNT
Staff Leopold Mali ludzie I Symbol Kocham was, mali ludzie i szarzyznę smętną Dni i izb waszych, w których trumna czy koleba Nie odwraca wam myśli od grosza i chleba, Zarobionego pracą pilną, acz niechętną. Nieświadomość wyryła wam bezducha piętno Na czole, co nie wznosi się do gwiazd i nieba, Bo żadnej krasy życiu waszemu nie trzeba I duszę na czar piękna macie obojętną. Lecz choć jesteście, zda się, tak ślepi i głusi Na wszystko, co urokiem snu i marzeń kusi W dal cudu i zachwytu, ku przyrodzie-matce: I wy macie krainę poezji, choć biedną, I chowacie w swej duszy tęsknotę bezwiedną: Skrzyneczkę z owsem w oknie swym i ptaszka w klatce. II Zmierzch niedzielny na moście Twoja zdyszana praca długiego tygodnia, Która przy heblu czy też wśród kuźni hałasu Rozmawiać z duszą własną nie daje ci czasu, Rękom każąc być wszystkim, czym możesz być co dnia, Ustaje dnia siódmego. Lecz czar pól ni lasu Nie wywabia cię z miasta. Li izba gospodnia Gości cię nieprzytulnie, obco, jak przechodnia, A myśl głuszy ci piwo, fajka i huk basu. Lecz gdy niedziela mija i zmierzchu godzina $wiąteczna o powszednim jutrze przypomina, Wracasz do dom i dziwna schodzi na cię chwila: Zaduma cię na moście przez poręcz przechyla I w mgle zachodu patrzysz w fale ciemnej rzeki, Jak w nieprzeczutych własnych tajni świat daleki. III Dusza Sama nie wiesz, dziewczyno biedna, jaką bliznę Snów niezaspokojonych i tęsknot za blaskiem Kryjesz w sercu, jak chowasz pod skrzyni zatrzaskiem Korale za sprzedaną braciom ojcowiznę. Wieko kufra, wyciętym z gazety obrazkiem Wylepione, twych marzeń stanowi ojczyznę. Zresztą pierzesz i mokrą rozwieszasz bieliznę Lub wodzisz po niej pilnie gorącym żelazkiem. Że w nim jest dusza, wszystko to, co wiesz o duszy, I przez dzień cały nawet myśl cię nie poruszy, Że jest coś jak sen o czemś dalekiem, nieznanem. I dopiero z poddasza o szarym wieczorze Patrzysz w cichą ulicę i w gasnące zorze Z okna, co jest twą książką i twym fortepianem. IV Kieszeń Wychowane w wilgotnej, stęchłej domu sieni Dziecko miasta, któremu ogrody i baśnie Obce są, a znajome jeno w domu waśnie Jątrzące się wśród biedy, której nic nie zmieni; Dziecko ludzkiego ula, co dla trosk-szerszeni Zbiera w dzień miód niesłodki znoju, nim w noc zaśnie I wraz z słońcem w śnie myślą nie marzącą zgaśnie, Dziecko! ty jednak chowasz świat w biednej kieszeni. O, bajeczna poezjo kieszeni chłopięcej, Co kryje w sobie dziwów drogocennych więcej Niż dno morza, rupieci różnych skarbce całe: Kamyki, sznurki, szkiełka, pióra zardzewiałe I kredki kolorowe, gdzie snom jeno znane Śpią stubarwne pejzaże nie namalowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co nowego? , bo u mnie stara bida... Zimno , glodno i do domu daleko:= hahaahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haahahhahaahahahah, żartowałam , bo przez święta dobrałam 2 kilo.buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam czasu pisać , bo mężulek siedzi od rana do wieczora ., ma grypę i marudzi jak dziecko.. Do jutra👄dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja ba da ba di
Nie zapomnij o radości Mam oczy, by widzieć światło, zieleń wiosny, biel śniegu, szarość chmur i błękit nieba, gwiazdy w nocy i ten niewiarygodny cud: że wokół mnie żyje tylu wspaniałych ludzi, Mam usta, mogę pocieszyć kogoś dobrym słowem, Mam wargi, aby obdarować kogoś pocałunkiem, i ręce łagodne i czułe, aby obdarzyć biednego chlebem i pociechą. Mam nogi, mogę wyjść naprzeciw bliźniemu, Mam serce, aby okazać miłość i ciepło tym, którzy żyją w samotności i chłodzie. Bez ciała nie byłbym sobą. Wszystko ma sens. Wszystko ma głębokie znaczenie. Dlaczego więc nie jestem szczęśliwy? Może mam oczy zamknięte? A usta gorzkie? Może moje ręce są tylko po to, żeby brać? Może moje serce skamieniało? Czyżbym nie widział, że zostałem stworzony do radości? "Nie zapomnij o radości" Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja ba da ba di
OAZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak mało do szczęścia potrzeba : - skrawek gwiezdnego nieba i słońca co dzień ozłoci gdy rano otwierasz oczy. - kropelek rosy na trawie i śpiewu ptaków o świcie, trzeba się jednak nauczyć patrzeć i kochać życie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaha ..
Piękne RÓŻYCZKO👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×