Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana mężatka

Jak z nim żyć?

Polecane posty

Gość załamana mężatka

Mam dziś ogromnego dola, zresztą dopada mnie coraz częściej. Powód - źle się dzieje w moim małżeństwie. Dziś powiedziałam mężowi, że jest mi smutno, a on wyskoczył z ironicznym pytaniem "lecieć po amfę?" i poszedł do drugiego pokoju. Dla jasności dodam, że jestem kobietą dojrzałą i nigdy nie stosowałam uzywek typu amfa,maryha czy innych. Z jego strony to była czysta ironia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
Z takim typem człowieka nie można rozmawiać, no chyba że o jego pracy lub jego hobby. Problemy małżeńskie są tematem tabu. Woli leżec przed tv z pilotem w ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
i to są momenty dla których nie należy się spieszyć z wychodzeniem z singlostwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
d3, gdyby wrócono czas...zostałabym singlem z wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
raczej z wychodzeniem za maz, single nie maja z tym nic wspolnego. Nie wiem co gorsze byc samym czy z takim mezem, single tez sie fajnie nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
a wcześniej jak było?? bo ja sie właśnie zastanawiam, dlaczgo po małżeństwie sie psuje często..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
Moim zdaniem samotność we dwoje jest zdecydowanie gorsza, ale dzis patrzę na to z mojego punktu widzenia a raczej siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
ja nie twierdze, że sigle mają fajnie, ale być z mężem i mieć problem z samotnością to chyba jest gorsze.. bo w tym pierwszym przypadku można mieć nadzieje na spotkanie swojej połowki.. w drugim trochę gorzej.. z tym marzeniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
mowisz tak bo juz nie pamietasz jak to jest, nawet nie ma na kogo sie podrzec to jest dopiero tragedia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
Wczesniej? pierwsze 3-4 lata małżeństwa były udane, potem powoli chyliło się ku upadkowi. Nigdy nie udało mi się nawiązać z mężem nici porozumienia, szczerze porozmwawiać. Nie wiem skąd to się wzięło...sprawy wychowawcze? charakterologiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
no tak :) mezatka pamietaj ze zawsze mozesz go wymienic jesli tylko chcesz to zalezy od Ciebie, no i oczywiscie od szczescia czy bedziesz miala takie zeby trafic na duzo lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro mu na to pozwalasz, to sobie leży - a co sie będzie chłop wysilał. \"Jak sobie pościelesz,tak się wyśpisz\". Oczywiście nie chodzi mi o to, że to tylko Ty jestes winna, ale skoro widziesz, że coś jest nie tak, to nie żal się bez sensu na kafe, tylko zacznij działać - jeśli sie nie da po dobroci, to trzeba ciężkie działo wytoczyć i tyle. Jeśli to go nie zmobilizuje, to znaczy, że nie ma sensu sie męczyć i trzeba słowa obrócić w czyn a jesli chodzi o takie sytuacje - ja jestem zdania, żę czesto kobiety pozwalają sobie po prostu na pewne rzeczy. Pozwolisz facetowi raz na chamską odzywkę, pozwolisz drugi raz, trzeci, to możesz być pewna, że juz będziesz to słyszała w miarę regularnie podczas sytuacji problemowych (albi i nie tylko problemowych). I tak jest ze wszystkim. Jasne, że są wyjątki, w których kobieta nie ma wpływu na pewne rzeczy, ale to jest rzadkość - generalnie albo \"widziały gały co brały\", a potem naiwnie liczyły, że się zmieni, albo kobieta na zbyt dużo pozwalała. W obu przypadkach po jakimś czasie jest nieszczęsliwą, psychicznie wypaloną żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
sadzasz małżonka naprzeciwko i wywalasz wszystko. Licz się z tym, że co drugie zdanie będzie próbował cię zepchnąc z tematu... Na koniec możesz go zapytać, czy naprawdę aby być wysłuchaną i zrozumiana przez faceta powinnaś umówić się z panem X ( tu podajemy kolesia o którego małżonek bywa zazdrosny). czasami tę operacje trzeba powtarzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
mała_mi, ja też nie mam na kogo sie podrzeć;) poszedł przed tv i nic sobie nie robi z naszych problemów. Mam wrzeszczeć na cały blok?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
mozesz mu wylaczyc tv, serio mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
no wyłączyc tv.. wziać kluczyki.. i powiedzieć że wychodzisz jak sie zapyta gdzie.. to powiedz mu tak przecież miałeś po amfe jechać.. a Ty siedzisz przed TV wiec sama po nia jade.. i zamknąc drzwi i wyjść z domu.. pojeździj sobie po mieście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
Niezłe są te Wasze podpowiedzi, jednak wiem, że nie zadziała nic. Oj, wiele już próbowałam. Tv nie wyłączę, bo on nawet we śnie ogląda tv;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
i Ty na to pozwalasz? Jakby mi facet tv wlaczyl jak probuje zasnac to chyba by poszedl spac na balkon, ja jestem taka nerwowa ze nawet moglabym ten telewizor rozpieprzyc :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk 38
Robilem wszystko by ratowac nasze malzenstwo! Ups...To juz 6 lat jak jestem po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
Telewizor jest od zawsze naszą kością niezgody. Mamy niewielkie mieszkanie, stoi więc w sypialni. Mąż ogląda nawet do rana, najczęściej przy tym śpi, a ja jestem takim typem, że nie usnę jak mi coś tam burczy i nie kladę się spać z kurami. Prośba, groźba, nic nie pomaga...on ma to w d***. Telewizor jest jego miłością. Poddałam się w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
Przeciez to przesada, wez mu ten pilot i albo gdzies schowaj albo wyrzuc, tv wylacz a jak on wstanie wlaczyc to idz znowu wylacz. Chociaz ja na Twoim miejsu chyba bym nie wytrzymala. A ten tv idz mu wylacz i zabierz pilot musisz od czegos zacza niech nie mysli ze jest panem domu. Prosze zrob to ratuj nasza slaba plec... nie mozna sie dac tak traktowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
mała_mi, już to kiedys praktykowałam. Kiedy zabierałam pilota, wydzierał się na cały dom, a potem obrażał na dłuuuugie dni, a bywało, że i miesiące. Mam taki uraz do tv, że jak kiedyś wyjechał na tydzień, to nie włączyłam ani razu i powiedziałam mu o tym. Mój mąż jest niezwykle upartym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
Dodam jeszcze, żejesteśmy weekendowym małżeństwem. Mąż pracuje w innym mieście, tam mieszka, a przyjeżdża tylko na weekend. Nie mamy o czym rozmawiać. Do komputera podchodzę wtedy, kiedy on pierwszy idzie przed tv. Nic go nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
tez badz uparta wydrzyj sie na caly dom i obraz na amen. Nie odzywaj sie do niego nie rob mu jedzenia nie pierz jego ubran itp... ale nie mozesz odpuscic bo przegrasz... Nie zawsze mozna poprostu zwyczajnie zyc czasem trzeba dobrac jakas taktyke, spsob na druga osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk 38
Jezeli zalezy Ci jeszcze na Twoim mezu to musisz odwrocic role i sprawic by poczul,ze moze Cie stracic? Moze wtedy dojdzie do niego,ze jest jeszcze ktos wazniejszy od tv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes sama
tez czuje sie samotna w 12-letnim zwiazku malzenskim a kiedys bylo tak pieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
i jeszcze jedna rada jesli wyjedzie na tydzien wynies gdzies telewizor do znajomej, do piwnicy... wtedy nie bedzie mial zajecia ciekawe co zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mężatka
idę działać:) spróbuję jeszcze raz. Sprowokuję go do rozmowy...chyba wywalę mu wszystko. Na jakiś czas zmykam Potem napiszę jak mi sie powiodło,choć wątpię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×