Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lovelyloved

jesień 2007 - zaczynam walkę o figurę - mądrze, powoli i dojrzale

Polecane posty

hej, mam 26 lat, o figurę walczę od długiego czasu... czasem się poddaję... czasem na nowo zaczynam... Ostatnio próbowałam zimą 2007. Z 83,5 kg w ciągu 2 miesięcy schudłam do 78 kg. Najpierw była dieta kopenhaska, na której wytrwałam całe 13 dni - tyle, że w drugim tygodniu nie miałam na nic siły - nawet wejść po schodach... Po skończeniu kopenhaskiej zaczęłam stosować dietę South Beach (Plaż Południowych). Przez ponad miesiąc byłam na I fazie. Nie jadłam słodyczy, owoców, chleba, makaronów, ziemniaków, ryżu, kasz, tłustych mięs. Bardzo byłam zadowolona - bo czułam się dobrze, poprawiło się trawienie, wypróżnianie itp... Ale waga stanęła... I to mnie zniechęciło. Powoli zaczęłam wracać do starych nawyków żywieniowych i tak dzisiaj 25 września znów zaczynam od wagi 83,5 kg. :( Ktoś powie - 5 kg w 2 miesiące to bardzo mało. Tak wiem. Nie rozumiem tego, ale mój organizm naprawdę jest oporny na odchudzanie. Wiem jedno: NIGDY NIE REZYGNUJ Z OSIąGNIęCIA CELU TYLKO DLATEGO, żE WYMAGA ON CZASU. CZAS I TAK UPłYNIE. :) Ta sentencja mnie zachęca i dodaje wiary i siły, że można. Założyłam jako pierwszy cel schudnąć do 22.10.2007 do wagi 78 kg. Do 22.10.2007 ponieważ tego dnia wyjeżdżam raczej na dłużej za granicę... Stamtąd nadal będę chciała chudnąć... ale to jest jakiś zamknięty odstęp czasu, jakiś etap. Zapraszam dojrzałe kobiety i dojrzałych mężczyzn, którzy chcą przez to forum wspierać się, zachęcać i dzielić przydatnymi informacjami na temat ich walki ze zbędnymi kilogramami. NIe musi to być South Beach - każda dieta ograniczająca cukry i tłuszcz jest ok. Wybierz sama swój sposób. Do diety oczywiście dołożyć trzeba ruch, bo bez ruchu w niektórych przypadkach (m.in. w moim) waga ani ruszy, choćbym się zagłodziła na śmierć. :) Ja będę chodzić na basen i na fitness. Zapraszam do dyskusji i wspólnej walki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stworzymy sobie tabelkę, którą będziemy aktualizować, jak się coś zmieni ------------------------------------------------------------------------------------------- pseudo data waga data waga cel start start obecna obecna ------------------------------------------------------------------------------------------- lovelyloved 25.09.07 83,5 kg 25.09.07 83,5 kg 57 --------------------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uppsss tamta nie wyszła... ta jest lepsza :) można się dołączać _____________________________________________________________ pseudo...................data........ waga...... data........ waga......... cel ............................start........start...... obecna..... obecna............ ______________________________________________________________ lovelyloved..............25.09.07.... 83,5 kg... 25.09.07..... 83,5 kg... 57 kg ______________________________________________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lovelyloved: ja bardzo chetnie dolacze :) Pisze juz na innym topiku, ale zawsze to podwojna motywacja :) Zaczynalam z wagi 108.5 na pozcatku sierpnia. Teraz waze ok. 94 (albo 89, bo tyle pokazuje waga wskazowkowa). I czesto potrzeba mi przypomniec, ze powinno byc madrze, nie na leb na szyje :)Tzn. nie glodze sie w ogole ale mam czasem pomysly typu kopenhaska itp. ... Moge z Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj mushellka, oczywiście dołącz się... Pięknie schudłaś... ja nie mogę... ze 108 do 94/89? w ciągu nie całych 2 miesięcy? super... gratuluję... musisz się czuć ekstra w nowej figurze, co? pewnie spodnie za duże się zrobiły? lubię czuć że ubrania mam za duże (:)) to wpisz się to tabelki i napisz jak to zrobiłaś? stosujesz jakąś dietę? czy po prostu zasada MŻ (mniej żreć)? a ruch? ćwiczysz coś? pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
________________________________________________________ _____ pseudo...................data........ waga...... data........ waga......... cel ............................start........start...... obecna..... obecna............ ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............25.09.07.... 83,5 kg... 25.09.07..... 83,5 kg... 57 kg mushellka.................1.08.07... 108,5 kg... 25.09.07 .... 94 kg .. 87,7 kg ________________________________________________________ ______ No to sie dopisalam :) Jako cel mam moj najblizszy cel, bo mi malymi krokami latwiej. I tak ze 108.5 najpierw chcialam 97.5, bo to bylo zredukowanie masy ciala o 10% i teraz tak samo - znow 10% mniej :) Jak wyglada moja dieta? Bardzo roznie, bo nie wyeliminowalam nic calkowicie, tzn. mam kilka zasad, ktorych probuje sie trzymac, ale staram sie nie widziec ich tak \"sztywno\", bo wiem, ze to prowadzi tylko do ogromnego apetytu na rzeczy zakazane, potem na ich pozarcie, a w koncu do zakonczenia diety z mysla \"bo i tak nie dam rady\", ew. tycia po kazdym malym wystepku, no a pozniej do poddania sie. Przynajmniej u mnie tak jest. I nie wierze, ze ktos robi kopenhaska, potem zaczyna wprowadzac chleb i nie tyje... A ja na salacie i \"podeszwach\" z wolowiny po prostu sie mecze i nie chce tak zyc, ale do rzeczy... Najwazniejsze jest chyba, ze staram sie uprawiac duzo SPORTu. Juz od poczatku biegam (truchtam). Zaczelam przy 20-30min (po 10 chcialam tylko siasc i ryczec, bo nie moglam zlapac tchu). Jednak juz przy 3-4 razie bylo powoli lepiej. Teraz biegam bez problemow ok. 1-1.5h, do domu docieram bez zadyszki/kolki itp. Przez miesiac dwa razy w tygodniu chodzilam na aerobik, ale wroce do tego dopiero za 3 tygodnie jak wroce na uczelnie. Poki co biegam prawie codziennie na czczo. No a JEDZENIE... Staram sie nie jesc - pizzy, frytek i kababow - fast foodu - chipsow (moj nalog - potrafilam wciagnac na jedno posiedzenie 2 paczki po 200-300g i miec malo ) - slodyczy - weglowodanow prostych (jasne: pieczywo, makaron, wszelkie ryze i kasze, ziemniaki), ale jadlam 1x ziemniaki w zupie, 2x spagetti pelnoziarniste - na obiad, nie na wieczor - rano jem zawsze pieczywo ciemne, bo wiem, ze bez niego nie chce probowac, bo pozniej od kazdego kawalka chleba tyje(ja bynajmniej). A tak: chlebek ma caly dzien na strawienie sie i jak widac - da sie schudnac. - duzo pije (z tym nigdy nie mialam problemow ), tzn. samej wody: ok. 3-4l - nie jem jogurtow owocowych, tylko naturalne i mieszam je albo z owocami albo z dzemami nieslodzonymi. poza tym biore raczej jogurty 1.5%, a nie 0.1%, bo maja mniej weglowodanow - jem kolacje, nie zwracajac uwagi, o ktorej godzinie, ale bialkowa - np. tunczyk i warzywa albo koktajl bialkowy - czesto pije kieliszek-dwa czerwonego wina wieczorem - czasem chrupie garsc orzeszkow jako 2 sniadanie/podwieczorek, do salatek daje oliwe - zdrowe tluszcze - jak na obiad jest zupa dla reszty rodziny to tez ja jem, ale bez makaronu/ryzu Te ogolne zaasdy i przebieg wagi mam tez jak sie kliknie w nick :) Teraz jestem na wakacjach w PL :) i boje sie nie przytyc, bo jedzonko tu takie pyszne, ale bede sie starac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachęciłaś mnie do jasnego sprecyzowania celów i rozłożenia ich w czasie... lepiej oczekiwać mniej w krótkim terminie, bo radość wielka... zrobię to podobnie do Ciebie. :) ja mam pierwszy cel mały (wielllkkkiii jak dla mnie) - aby w dniu wyjazdu za granicę ważyć 78 kg. :) Mam na to miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... Ja również się dołaczę jesli mozna:) Podobnie jak ty lovelyloved wybróbowałam juz chyba wszystkiego, przetestowałam wszystkie popularne i mniej popularne diety, schudnąć schudłam ale co z tego jesli potem powracałam do starych nawyków żywieniowych...W chwili obecnej przy wzroście a 159 waże 63 kg ehhh...Pierwszy cel 58 kg... potem sie okarze co dalej:) Jeśli chodzi o diete to dla mnie najlepsza bedzie MŻ...poprostu ogranicze spozywanie potraw tłustych, kasz, makaronów, ziemniaków...postaram sie jesc wiecej warzyw i owoców...Myslę ze razem moze sie udac:) Jesli chodzi o ruch ehhh z tym moze byc wiekszy prblem...hmmm do pracy mam jakies 40 minut na piechote wiec zrezygnuje z codziennego autobusu...fitness i basen odpadaja bo nie mam na to czasu...mysle że jakies cwiczenia w domu w wolnych chwilach na poczatek powinny pomóc:) Więć do dzieła....życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj marzycielkko to do dzieła, dopisz się do tabelki i życzę powodzenia... Ja na początek postaram się wprowadzić zasady South Beach bo są naprawdę ok, czyli ograniczyć produkty wysokowęglowodanowe i jeść dużo warzyw, ryb, wołowiny chudej i piersi z kurczaka... A w środę idę na pierwszy aerobik... Znalazłam też tani basen - codziennie od pn do sb od 6-8 rano wstęp tylko 3 zł za 45 minut.... będę chodzić. :) Lubię pływać, więc dla mnie to nie poświęcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
________________________________________________________ _____ pseudo...................data........ waga...... data........ waga......... cel ............................start........start...... obecna..... obecna............ ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............25.09.07.... 83,5 kg... 25.09.07..... 83,5 kg... 57 kg mushellka.................1.08.07... 108,5 kg... 25.09.07 .... 94 kg .. 87,7 kg marzycielkka.............25.09.07.....63 kg......25.09.07......63 kg 50 kg ________________________________________________________ No to się wpisałam do tabelki:) Mushellka zainspirowała mnie twoja wytrwałość....gratulacje zrzuconych do tej pory kilogramów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
________________________________________________________ _____ pseudo...................data........ waga...... data........ waga......... cel ............................start........start...... obecna..... obecna............ ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............25.09.07.... 83,5 kg... 25.09.07..... 83,5 kg... 57 kg mushellka.................1.08.07... 108,5 kg... 25.09.07 .... 94 kg .. 87,7 kg marzycielkka.............25.09.07.....63 .....25.09.07....63kg......50kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też gotuję
witajcie! i ja się przylączę do was! :) ________________________________________________________ _____ pseudo...................data........ waga...... data........ waga......... cel ............................start........start...... obecna..... obecna............ ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............25.09.07.... 83,5 kg... 25.09.07..... 83,5 kg... 57 kg mushellka.................1.08.07... 108,5 kg... 25.09.07 .... 94 kg .. 87,7 kg marzycielkka.............25.09.07.....63 kg......25.09.07......63 kg 50 kg śliwka_robaczywka.....25.09.07.....64 kg.......25.09.07.....64kg 55 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lovelyloved..............25.09.07.... 83,5 kg... 25.09.07..... 83,5 kg... 57 kg mushellka.................1.08.07... 108,5 kg... 25.09.07 .... 94 kg .. 87,7 kg marzycielkka.............25.09.07.....63 kg......25.09.07......63 kg 50 kg śliwka_robaczywka.....25.09.07.....64 kg.......25.09.07.....64kg 55 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lovely- to zdanie, które napisalas wielkimi literami jest bardzo prawdziwe--- zawsze rezygnowałam z powodu czasu, to mnie zniechęcało- bo utrata moich kilogramów na pewno wymaga czasu-- ale okazuje sie, że on upływa- tak- niby oczywiste, a jakby odkrycie ameryki- A- nie watro wiec tracic 5, 6, czy 8 miesięcy, skoro można zawalczyć o ładny wyglad i wiele innych życze powodzenia- a teraz z braku czasu- spadam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzyciellka: witaj 🖐️ Wiesz, musze byc wytrwala, bo inaczej nigdy nie schudne. A powiedzialam sobie od poczatku ze albo teraz schudne albo nigdy wiecej nie bede sie odchudzac... Bo mialam dosc ciaglego jojo. Takze nawet w razie wpadki - dzien/tydzien po zaczne od nowa, bo na walke z jojo nie mam juz sily lovelyloved: najlepiej robic cos co sie lubi :) Dlatego ja wlasnie biegam. Bo to najszybszy sport - wciagam buty i lece, a nie musze np. na silownie dojezdzac. Chociaz teraz zima idzie, bedzie trudniej. Musze wybrac na semestr co chce robic. Na pewno wezme aerobik (pilates, fatburner - moi ulubiency!!), moze silownie, moze aquajogging, moze zwykle plywanie. Sama nie wiem... Moze wy mi cos doradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyślałam, że warto dodać do tabelki wzrost._ _______________________________________________________ _____ pseudo.................wzrost.....data.... waga... data..... waga..... cel ...........................w cm......start....start... obecna.. obecna.. ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............169....25.09.07.... 83,5.... 25.09.07..... 83,5... 57 mushellka.........................1.08.07.....108,5... 25.09.07 .... 94 ..... 87,7 marzycielkka....................25.09.07.....63.....25.09.07.......63.......50 śliwka_robaczywka............25.09.07.....64 .....25.09.07......64.......55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lovelyloved..............169....25.09.07.... 83,5.... 25.09.07..... 83,5... 57 mushellka.........................1.08.07.....108,5... 25.09.07 .... 94 ..... 87,7 marzycielkka....................25.09.07.....63.....25.0 9.07.......63.......50 śliwka_robaczywka........164....25.09.07.....64 .....25.09.07......64.......55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lovelyloved Pomyślałam, że warto dodać do tabelki wzrost._ _______________________________________________________ _____ pseudo.................wzrost.....data.... waga... data..... waga..... cel ...........................w cm......start....start... obecna.. obecna.. ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............169....25.09.07.... 83,5.... 25.09.07..... 83,5... 57 mushellka.........................1.08.07.....108,5... 25.09.07 .... 94 ..... 87,7 marzycielkka...........159.........25.09.07.....63.....25.0 9.07.......63.......50 śliwka_robaczywka.......164.....25.09.07.....64 .....25.09.07......64.......55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_______________________________________________________ _____ pseudo.................wzrost.....data.... waga... data..... waga..... cel ...........................w cm......start....start... obecna.. obecna.. ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............169....25.09.07.... 83,5.... 25.09.07..... 83,5... 57 mushellka............... 168....1.08.07.....108,5... 25.09.07 .... 94 ..... 87,7 marzycielkka....................25.09.07.....63.....25.0 9.07.......63......50 śliwka_robaczywka... 164......25.09.07.....64 .....25.09.07......64.....55 _____________________________________________________________ lovelyloved, mam nadzieje, ze ci sie uda to 5kg do 22.10, ale jak ostatnio potrzebowalas na tyle 2 miesiace i to tak ostrych diet, moze powinnas jeszcze troche bardziej to rozlozyc w czasie, a do 22.ego zalozyc np. 7mke z przodu (ach, moje marzenie!). A jesli uda sie wiecej - bedzie super niespodzianka i tym wieksza radosc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie dziewczyny co robicie? Ja aktualnie nie pracuję [od listopada zaczynam], idę na studia, wyprowadzam się od rodziców [za 3 dni] i w sumie strasznie ciezko mi jest nie podjadać, nie jesć ciasteczek, czipsów. etc:( od pazdziernika zaczynam zajęcia jogi :) co mnie ogromnie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_______________________________________________________ _____ pseudo.................wzrost.....data.... waga... data..... waga..... cel ...........................w cm......start....start... obecna.. obecna.. ________________________________________________________ ______ lovelyloved..............169....25.09.07.... 83,5.... 25.09.07..... 83,5... 57 mushellka............... 168....1.08.07.....108,5... 25.09.07 .... 94 ..... 87,7 marzycielkka.......... 159.... 25.09.07.....63.....25.0 9.07.......63......50 śliwka_robaczywka... 164.....25.09.07.....64 .....25.09.07......64.....55 ________________________________________________________ _____

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak możecie dopiszcie w tabeli wzrost - to daje pełny obraz :) Witaj śliwka_robaczywka. Fajnie, że jesteś. Mam nadzieję, że będziesz widzieć sukcesy. mushellka co do ruchu to zależy, czy umiesz się sama zmotywować... jak masz aerobik lub jakiś aquajogging to jest prowadzący zajęcia i wtedy nie ma się obijania... jeśli nie masz problemu z motywacją - to wystarczy samo pływanie - indywidualnie (chyba, że masz zajęcia w ramach studiów) - ja jak wchodzę na 45 minut do wody - to pływam przez bite 45 minut... zero obijania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@sliwka_robaczywka :: Ja studiuje informatyke w Kiel(Niemcy), w tej chwili uczę się do ostatniego egzaminu dyplomowego, który niestety muszę poprawiać. Potem piszę 2 prace i koniec. Poza tym pracuję na uczelni, może od października będę pracowała dla firmy, w której niedawno robiłam praktyki. Mieszkam sama, ale w listopadzie planujemy zamieszkać razem z chłopakiem :) W PL pochodzę z Bydgoszczy. Teraz jestem do połowy października w domu i jest mi naprawdę ciężko nie przesadzać z jedzeniem, bo po chudym okresie kiedy sama sobie gotowałam (ble!) nagle mam pod nos obiadki mamusi (która na szczęście bierze jednak pod uwagę, żeby nie było tłusto)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) no tak, obiadki mamusi ;) też będę mieszkała z chłopakiem i mam nadzieje, ze nie bedzie za bardzo czasu na gotowanie :) On nie za bardzo umie gotować więc może jakos dam rade. Jemu coś na szybko się zrobi, żeby teściowa nie bała sie o swojego synusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@lovelyloved :: No raczej umiem sie sama zmotywowac. Basen kosztuje u mnie 1e, wiec tez niewiele i to za 1h(rano) albo 2h(popoludniu). W ciagu godziny tez ciagle plywam, ale tylko zabka. Daje rade ok. 60 basenow zrobic. Jak jestem na 2h i mam kondycje dochodzi do ok. 100. Zima biegac bede tylko rano (wiec pewnie ze 2x w tygodniu), bo po ciemku sie boje skrecic kostke :o A z aerobiku chyba nie zrezygnuje, bo takich cwiczen sama w domu nie zrobie - zawsze instruktorzy chodza, patrza na postawe, koryguja. Mnie to motywuje :) Poza tym pilates.... Ach, uwielbiam Ale najbardziej nie moge sie zdecydowac czy chodzic na silownie czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@sliwka_robaczywka :: Mi sie z facetem trafilo jak slepej kurze. On sam jest raczej chudy (185cm, jakies 76kg), moze jesc wszystko, ale je zdrowo. I tak np. robi nam razowy makaron z sosem z pomidorow i soi i takie rozne pysznosci, ktore nie dosc, ze sa zdrowe to smakuja, wiec mieszkania razem sie nie boje. Z grzechow to np. to, ze lubimy wieczorem posiedziec, posluchac muzyki, obejrzec film, a do tego wino + ser :D Ale nie rezygnowalam z tych "orgii" w czasie diety i jakos nie zaszkodzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym bardzo chciała chodzić na pilates, ale ciężko mi znaleźć. jak juz znalazłam to bardzo drogo jest. No i obawiam się troszkę o czas. Dlatego zdecydowałam się na jogę 2 razy w tygodniu po 60 min. Basen tez mam blisko więc się postaram chodzić. U mnie z motywacją ciężko. Chyba potrzebowałąbym osobistego trenera, dietetyczke, masażyste etc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×