niewinny flirt, wielkie pożądanie

Nie ma co ukrywać, ani też oszukiwać samej siebie: pragnę tego mężczyzny. Kiedy jest w pobliżu, prowokuję go, a gdy On odpowiada mi tym samym, ogarnia mnie nieopisane uczucie... No właśnie, czego? Szczęśnia, satysfakcji, radości... Sama nie wiem, budzą się we mnie i szaleją równocześnie wszystkie pozytywne doznania, nad którymi nie umiem jeszcze panować. Niewinny flirt, zaczepki, dowcipy nieżadko wyzywające; mimio iż narazie wszystko obraca się w sferze żartów, moje pragnienia są prawdziwe. Myślę o Nim wielokrotnie w ciągu dnia. Bez przerwy w myślach widzę jego twarz, słyszę jego głos i powtarzam jego imię. Z radością chodzę do pracy, której nie znoszę; szukam kontaktu z Nim, choćby wzrokowego, ale nie unikam też bliskości fizycznej. Pozwalam się dotykać, nawet jeśli jest to zwykły uścisk dłoni. Przebiega mnie wtedy dreszcz, jakiego nie zaznaję podszas najbardziej wyrafinowanych pieszczot z mężem. Co w nim jest takiego, że nie umiem mu się oprzeć? Dlaczego tak mnie pociąga i wyzwala we mnie doznania, o krórych istnienie nigdy bym się nie podejżewała? Ma w sobie jakąś magnetyczną moc i ten niezwykły, hipnotyzujący głos. Za tym głosem poszłabym na koniec świata...

pewnie ma żonę.

Stop!Wielkie pożądanie to same problemy,to gorsze niż narkotyki.

ale błedy to laska robisz aż strach :O zastanów się, chciałabyś by twój maz zachowywał się tak w stosunku do jakiejs koleżanki, jak ty wobec tego faceta? nie czyń drugiemu co tobie nie miłe. a jeśli nie kochasz już męża, to odejdź i nie krzywdź go więcej.

Tak, ma żonę. A ja mam męża. Oboje mamy dzieci. I w tym tkwi cały proble. Bo zainteresowanie jest wyraźnie obustronne.

odpuść... ktoś bedzie cierpiał, najpewniej ty

:)

nie twierdze, że nie kocham meża. Czasem jednak pozadanie nie ma z miloscia nic wspolnego. Nie krzywdze go takze, nie przekroczylam zadnej granicy. Chyba dlatego lepiej dac tym uczuciom upust na forum, niz w ramionach upragnionego mezczyzny.

powtarzasz jego imie w ciagu dnia? puknij sie w glowe

japonka jak mam odpuscic? pracuje z nim codziennie... nie moge unikac kontaktu z nim. A gdy jest blisko cos mi sie robi w srodku takiego, ze...

to bierzesz go czy nam sprzedajesz?

pukalam sie juz w glowe wiele razy. Nie pomaga niestety...

wiem co czujesz pooszek bo byłam (jestem) w podobnej sytuacji. wiem jednak ze nie przekrocze granicy. kocham męża i nie dam tego zniszczyc tylko dla tego by poczuć w sobie fiuta tego podniecającego samca. wiem ze tak naprawde jest zupełnie normalny, ze moja wyopbraźnia nadała mu nie wiem jaki wymiar. mam cudownego męża , przystojnego, mądrego, zadbanego i nie mogłabym mu zrobic takiego gówna. zresztą co jest takiego w twoim koledze? pewnie inny od meża - wszystko. a tak samo jak kazdy sra i puszcza bąki, pomysl o tym przyziemnie, jak wyciaga kozy z nosa, na pewno to robi i zejdź z obłoków

dziewczyno to co ci sie robi w srodku jest bardzo popularne. okresla sie to sikaniem po nogach na widok faceta, ktory ma cie w dupie smieszne

daruj sobie! masz męża - myśl o rodzinie!

japonki, ale kobieta dobrze prawi.Brawo. Spierdalać z kochasiami, tylko jeden facet w życiu powinien sie liczyć

japonka - jestes obrzydliwa zajmijscie sie czyms kobiety bo wam chyba mozgi sie przegrzaly

ok, i jaka mozna miec pewnosc, ze gdy wybiera sie tego jedynego, to jest on wlaciwy? Ze po latach nie pojawi sie ktos inny?

wiem ze to obrzydliwe, chciałam pokazać ze jej wysniony facet jest zupełnie normalny tylko ona chce go widzieć przez rózowe okulary

i nie postrzegam tega faceta jako bostwo. Jest mniej przystojny od mojego meza, ale chyba nie to jest nawazniejsze? I co, z mezem mam sie rozwiesc, bo nie warto z nim byc skoro tez robi baki?!

jak bedziesz tak pierdolic pooszek to serio nic nie zbudujesz:O a jaką masz pewnosc, ze rozpieprzysz swoje małzeństwo i jego i w końu sie z nim bzykniesz i po 3 mcach upojnego ruchanka okaze sie ze ten ideał jest do dupy bo ma zryty beret, walą mu giry po całym dniu pracy i na dodatek jest leniem ,lubi żlopać piwsko i ceni sobie zdanie mamusi? zaczniesz szukanie od nowa pana jedynego?

ale gdzie tam ani to kurwa ani to milosc czy pozadanie zwykla dziewczyna uzalezniona od mizdrzenia sie do facetow zawsze musi miec jednego takiego oprocz meza w stosunku do ktorego snuje wymysly i domysly i tyle. nie on pierwszy i nie ostatni. ale to jest tak niesmaczne ze szok. ukrywaj to sama przed soba a nie jeszcze sie na forum chwalisz

babę która mysli tym co ma między nogami nie zważając na to że w ten sposób krzywdzi męża, dzieci, żonę kochasia i jego dzieci

a czy ktos tu mowil o tworzeniu nowych zwiazkow?! Ludzie, poznalam faceta ktory bardzo mi sie podoba. Z ktorym znajduje wsoply jezyk i z ktorym fantastycznie mi sie pracuje. Wszystko byloby w pozadku gdyby nie to ze zaczynam go pozadac coraz bardziej nie z powodu jego wygladu zewnetrzego, i bez wzgledu na to czy jest leniem w domu czy nie. A kurwa to osoba ktora sypia z wieloma falcetami. Ja nigdy nie zdradzilam sojego meza. Przezywam poraz drugi w moim zyciu cos co mozna nazwac fascynacja bo zakochanie to chyba za duze slowo. Nie wiem jak nazwac stan, kiedy poznaje sie osobe ktora ma wszystko czego brakje ci w patnerze i chce sie z toba tym dzielic

wejdz na topic Ja-MOJ NARZECZONY_MOJ PRZYJACIOEL_3OSOBY TRUDNY UKLAD..poczytaj historie innych mezatek:)

"Ja nigdy nie zdradzilam sojego meza" - to już tylko kwestia czasu

będzie kanał jak tego nie powstrzymasz. dojdziesz do momentu ze stwierdzisz ze chyba nie kochasz męża. po co chcesz sie ranić? poszukaj w męzu jego zalet przeciez kochasz go

ok, widze ze poza potepieniem nie znajde tu niczego. mnostwo tu nastolatek, pelnych idealow. Ja tego nie potepiam, sama kiedys taka byłam, zasady wiernosci i milosci po grob. Tylko ze wiernosc mozna przyzekac, milosci niestety nie da sie przewidziec... Pojawia sie sama i niestety czasem sama odchodzi. uczuciami nie da sie sterowac. kto twierdzi ze to potrafi, jest obludny. Ja chcialam sie podzielic z wami swoimi uczuciami bo pojawily sie dla mnie zupelni nieoczekiwanie i nie umiem sie w tym odnalesc. Mimo ze nie zrobilam jeszcze zadnego negatywnego kroku, zostlam potepiona i nazwana kurwa. mam nadzieje, ze nikt z was nie bedzie nigdy w takiej sytuacji.

nie jestem nastolatka i nie potepiam cie dziwie ci sie ze masz takie plytke zainteresowania to ocena intelektualna nie moralna ten topik jest nudny jak flaki z olejem czesc