Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szklana deska

powoli opadam z sil, czy tylko ja ma dosyc swojego dziecka?

Polecane posty

nie spalam normalnie od pol roku, jestem zmeczona znuzona, mam dosc wstawania w nocy po 3 razy a potem podudki defnitywnej o 6, noszenia na rekach, zabawiania i gadania tych glupot w celu rozbawienia malucha.. marzy mi sie 6 godzinny nieprzerwany sen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko, \"uważaj\" ;) bo cię zjadą: musisz być zawsze zwarta i gotowa i codziennie uśmiechnięta. Nie masz prawa do narzekania na swoje dziecko. Oczywiście z mojej strony teraz to lekka ironia, ale nie zdziwię się wcale, jeśli za chwilę padną takie głosy. Mnie samą macierzyństwo \"odpycha\" właśnie ze względu na takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochana...pewnie ciebie nie pociesze jesli napisze, że też tak miałam...do roku czasu. Mysłałam ze to sie nigdy nie skonczy te wieczne nocne wstawanie, przewijanie, w dzien noszenie, marudzenie itp. Po roku jak odstawiłam dziecko od piersi w koncu zaczełam przesypiac całe noce, mała zaczeła chodzic i w koncu jak ma te 20 miesięcy moge powiedziec ze chyba najgorsze mam juz za sobą, chociaz mam jeszcze dni gdzie rzuciłabym wszystko trzasneła drzwiami i poszła gdzieś....ale to juz coraz rzadziej...także głowa do góry bo z każdym dniem/miesiącem bedzie lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No będzie albo nie będzie, tego akurat nie da się przewidzieć. Ale trzeba mieć nadzieję (chyba).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem do niczego
oj rozumiem cię swietnie. aaaaallleee musisz coś zrobić - dziecka za bardzo nie można przyzwyczajać do noszenia i kołysania - chociaz sporo dzieci ma taki okres, że trzeba, bo nie ma wyjścia - wyrastają same później. ja nie spałam całej nocy przy starszej córce przez 3-4 lata - budziła się, to na jedzenie, to na coś. jak ona sie nie budziła - to ja sama z przyzwyczajenia sie budziłam:D do tego córa żywa jak rtęć, ciekawa wszystkiego, sięgająca wszędzie, psująca wszystko - inteligentna i bystra jak diabli. nie zawsze byłam w stanie przewidzieć co tym razem wymyśli. straciłam większośc kosmetyków, proszki i inne środki czystości nie mogły na 5 minut zostać poza zamykaną szafą. cyrk. wytresowała mnie jak małpkę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pociesz sie,że ja mam bliźnięta.............. I opiekowałam sie nimi sama....................... Lepiej Ci :) Ale noce zaczeły przesypiać chyba ok 5-6 mies,nie pamiętam Póżniej pamięta się tylko te dobre chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buraczana baba oczy twoich dzieciatek mnie porazily jeju piekne❤️ pierwszy raz takie widze buziole!!!! do autorki dasz rade przeciez tak nie bedzie cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję pieknie za wyrazy zachwytu :) nie wiem po kim mają te oczka, bo nasze z mężem to marniuuuutkie :) Może po listonoszu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh...doskonale rozumiem....moja tez mialam czasem ochote oddac na kilka dni dziadkom ale im starsze tym lepiej...a teraz kiedy ma poltora roku to po prostu anioleczek kochany...tyle ze teraz sama do nas przychodzi spac... Staraj sie zrobic cos dla siebie...fryzjer, kapiel, spotkanie z kolezanka...to naprawde pomaga...a co do snu to odwieczny problem mamusiek...pozdrówka... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja marzę o jednym dniu i nocy, kiedy bym się wyspała, poszła na zakupy, na spacer... Najgorzej jest jak ząbkuje, chyba własnie teraz, bo od tygodnia jest jazda na całego. Jak idzie spać to ja padam na twarz i nie mam nawet siły z mężem pogadać. A jak uspiam ją ponad godzinę, to potem nie wiem czy mam się rozpłakać, pójśc spać, czy walnąć sobie pięć melisek ;) Ojj ciężko coś ta jesień się zapowiada ;) No pocieszam się, że kiedyś jej to minie...chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa - dpbre:) - ta melisa mnie ubawila po pachy - piec melisek!! a ja jestem do niczego - tez niezla masz spryciule:) wiem, ze to nie jest czasami smieszne, sama mam synka 6 mies. i wiem co to nieprzespane noce, ale coz - sie chcialo? sie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam przeczytanie książki \"Język niemowląt\" :) serio świetna sprawa :) mam synka, który dziś kończy 3 tygodnie i odpukać wszystkie techniki opisane przez autorke pomagają i dają skutek :) A jeśli chodzi o spanie to przesypia całą noc z przerwą na jedzenie o godzinie 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nic nie pomagało na sen a czytałam Język Niemowląt od deski do deski i tą drugą książkę o spaniu - zpomnilam tytułu - tez. Justynka zaczela noc przesypiac jak odstawiłam od cycka - natychmiastowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lnb
kasiak - 3 tygodnie to jeszcze zdecydowanie zbyt krótko, zeby byc pewnym, ze ta książka działa :P poczekaj tak 6-8 miesiecy i wtedy nam napisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×