Kto zemną potopi smutki?

Hej Dzięki :) Wierzę, że będzie lepiej i że znajdę lepszą pracę. A z mężem bylismy wczoraj na zakupach i się prawie cały czas kłocilismy :P Widocznie oboje mammy trudne charaktery i jedno nie chce drugiemu ustąpić. Na szczęście juz wszystko jest ok :). A co się znowu stało, że doszedłeś do takiego wniosku?

A wszystko się wali, moja była zaś się odzywa, z Justyną spaliło na panewce, dosłownie te uczuciaa są dla mnie jak dla niemców front wschodni. I tak się trzymam jeszcze jakoś.

Hej A ta czego jeszcze chce??? Widocznie poczuła się samotna i przypomniała sobie o Tobie. Tylko nie daj się znowu w to wszystko wciągnąć, przeciez ona sama nie wie, czego chce. Nie martw się, będzie lepiej, tylko musisz trafić na tę jedyną. Trzymaj się, głowa do góry :)

Oj długo by pisać, ale chyba ropoczełem gre, i to ja teraz rozdaje karty, Justyna mnie wykiwała, a teraz zwraca uwage, bo nie rpzypadkiem dopusciłem do tego żeby sie dowiedziała że mam znowu kontakt z Gosią. A Gosia wie ze coś było z Justyną, pozatym fajna laseczka która pozanlem na lektoracie sie mna interesuje, więc - teraz już tylko dobrze musi byc :)

No proszę, jakie masz powodzenie! :D Dopiero jak Cie straciły, to doceniają. Ale odpuść je sobie, przeciez dobrze wiesz, jakie one są i że to ich zainteresowanie jest tylko chwilowe. Natomiast może tą trzecią laskę warto lepiej poznać. Mam nadzieje, że ona okaże się inna niż tamte, co to nie wiedzą, czego chcą. Trzymam mocno kciuki żeby Wam się udało!:) Wpadnę tu jutro wieczorem, pa

Gośce mogę odpuścić - za szczerośc do końca, ale Justynie nie, bo zagrała nie fer, ale i tak stawia mnie to teraz w dobrej sytuacji, Gośka wie że mnie stać na inną, a Justyna wie ze spotykam sie z Gośką, i ze juz tak mocno nia się nie intersuje, straciła kolejnego adoratora, i przegrala.

mówię Ci, daj sobie z nimi spokój raz na zawsze, bierz się za tą trzecią :) A wiesz, że u mnie w pracy wcale nie jest juz tak źle? Zarobki się zwiększyły i mam nadzieje, ze będą jeszcze lepsze, atmosfera tez jest spoko, oby tak dalej. Jednak i tak będę szukac czegos bardziej ambitnego.

No i jest po twojej mysli :) Masz racje, nie musze komuś wchodzić w du... zaczynam od nowa i tyle na ten temat.

Moge pić z wami?

pewnie ze mozna pić, mimo dolujacych spraw, pijemy zawsze za lepsza przyszłość :)

Dziekuje bardzo;)

Aech czasami fajnie jest sie napić, by lepiej zrozumieć ten świat

No nie wiem czy picie pomoże w lepszym zrozumieniu świata, jednak chociaz na chwilę pozowli oderwać się od codziennych problemów (chociaz ich niestety nie rozwiąże). Wczoraj znowu się kłóciliśmy. Mąż stwierdzil, ze nie pasujemy do siebie i że chyba powinnismy się rozstać. Może i ma trochę racji...Ale ja nie chcę się z nim rozstawać, on też pewnie by tego nie zrobił,m tylko tak gada w złości. Czasami jednak tak bardzo mnie wkurza!Np. tym, że nic nie chce w domu robić, a ma przeciez tyle wolnego. On twierdzi, ze nie ma motywacji, bo ja go nie kocham (tak sobie wmawia, a to nieprawda!). Jest strasznie uparty, jak coś sobie wbije do głowy, to ciężko mu to z niej wybić. Echhh....ciągle jakieś problemy :( No ale cóż, takie jest życie...

Przepraszam że ostatnio nie pisałem, ale ja mam teraz sesje i wlacze o byt na tych studjach :P Jak sie wam układa? Umnie to juz całkiem po zawodach, teraz tylko pozostaje być mi cierpliwym :P

Hej Oj, to Ci nie zazdroszczę, ale zyczę powodzenia, na pewno sobie poradzisz :) A u nas istna huśtawka, jednego dnia dobrze, następnego źle. Na razie jest dobrze, ciekawe, jak długo, hehe :P Pozdrawiam

Umnnie huśtawka, to by było zadużo powiedziane, jest istny burdel :/ Życze wam, by sie układało jak najlepiej :)

Dzięki :) Dawno tu nas nie było, co? :P Ja nie mialam przez kilka dni internetu. No i jak tam Twoje sprawy?

Ruszyły mocno do przodu, nawet można by powiedzieć że bardzo mocno

ja chetnie...

ja topiłam rano,zaaraz po przebudzeniu się:(

Ja puki co, mam co opijac, ale na szczescie w sensie pozytywnym

Ooo, no to co się takiego wydarzyło? :) Opowiadaj Ja będę pić jutro (zresztą jak większość Polaków), wiadomo, śledzik. Idę na imprezkę do koleżanki :D

I jak zwykle, żeby za wesoło nie było. I zas ejst do dupy, chwila szczęscia, wieczność smutku, w du.. mam taki uklad.

wlasnie wrócilam ze "śledzika". Nawet fajnie było, a wcale duzo nie wypiłam. No co tam się stało, widzę, że znów masz doła :( Może mogę Ci jakoś pomóc? Czasem dobrze jest się komuś wygadać.

tez mam doła:(moj maz kaze mnie za wszystko co zle powiem.napisała do niego dzisaj kolezaka ktora poznał na imprezie,a bylismy razem ale mielismy ciche dni i mieszkal u mamay:)tak kochani u mamy(a moja tesciowka zrobi wszystko aby nas rozdzielic)wracajac do tej dziewczyny napisal do niego wydalo mi sie to głupie,zapytalam sie czy bylo cos miedzy nimi?wiem tyle ze ona sie wypytywala jego kumpli o niego?cos nie wierze cos musialo byc skoro ona napisal rozmawili czy tanczyli.ja juz wszsytkiego sie spodziewam.;(ogolnie cały zcs mowi ze mam sie zmienic jak mu mowie zeby sie tarz zmienil to mi odpowiada wiedzialas co brałas:(on ma 25lat a ja 28 i mamy dwujke dzieci.Ale wydaje mi sie ze on niedocenia ze ma rodzine.Twierdzi ze jak sie rozejdziemy to nadal bedzie mial rodzine:)kiedys miala w sobie sile bylam twarda a teraz nie moge sie podniesc;(zycie mnie strasznie pokopalo

Uczucia Uczucia Uczucia, mam dość pewnych osób, i mam dosc szukania szczescia, lub czekania na nie

Musisz mieć w sobie siłe, ostanio sie rpzekonałem o brutalności życia, i pwoiem że taki lisi spryt moze ukryc wiele anszych słabości. Trzeba zrobic wszystko by nie pujśc na dno, tzw. uczuciowego piekła, ja juz tam raz byłem

Asiaczek, myślę, że Twój mąż jest jeszcze niedojrzałym dzieciakiem, który się nie "wyszumiał" i szuka wrażeń. Zapewne i tak się nie przyzna, ze coś było miedzy nimi, bo się boi. Powinnaś dać mu jasno do zrozumienia, że nie będziesz tolerowała jego przygód oraz takiego traktowania. Powinnaś przemyśleć sobie, czy jeśli on sie nie zmieni warto to dalej ciągnąc. Może to zabrzmi brutalnie, ale może lepiej będzie się rozstać...Naprawdę bardzo Ci współczuję, zapewne go kochasz, tylko czy on Ciebie nadal kocha...Trzymaj się, życzę Ci dużo siły Pawełku, w takim razie odpuść sobie na razie, wrzuć po prostu na luz. Usmiechnij się, jutro będzie lepiej :D Pozdrawiam

Abys wiedziała, ze odpuszcze, mam dość wszystkiego, szczęscie nalezy mi się tak samo jak innym, i osiągne je.

No pewnie, że będziesz jeszcze szczęśliwy i tego Ci życzę :) Dziś Walentynki, a ja siedzę sama przed kompem, mąż w pracy, jak zwykle wtedy, keidy powinniśmy być razem, on pracuje, ale coż...