niedzielny wieczór, wigilia pierwszego dnia roku akademickiego

i co robicie? to był nasz ostatni dzień wakacji. niestety ja przesiedziałam go sama w domu. na poprawę humoru właśnie włączyłam Britney Spears (love it), wypiłam Inkę (odzwyczajam się od kawy), a potem skoczę na chwilę do sklepu po jakieś pióro, bo nie mam czym pisać ;).

ja sie obijam - jutro nie ide na zajecia, nie chce mi sie :)

ja na pewno idę, mam tylko 2 h, ale mam już dość siedzenia w domu! ;)

ja jeszcze jutro mam wakacje, zaczynam od wtorku:)

ja ma inaugurację jutro,ale wolę iśc na piwo. wtorek wolny jako dzień rektorski i zaczynam dopiero w środę :D

tez zaczynam od wtorku

ja jutro mam inauguracje i szkolenie BHP :O a zaczyna sie we wtorek ;(

Ja jako studentka zaoczna mam juz 2 zjazdy za sobą. Dzienne studia byłyby lepsze :(

AlinA: No cóż, dzienne studia nie są dla wszystkich. Trzeba było się uczyć.

Uczyłam się, ale po szkole musiałam isc od razu do pracy. Nie każdy może sobie pozwolić na studia dzienne. Ale przynajmniej prace mam dobrą, coś za coś.

drugoroczny - ale teoria :O

Żadna teoria tylko stwierdzenie faktu. Najzdolniejsi zazwyczaj idą na studia dzienne, słabsi idą zazwyczaj na zaoczne.

i ty pewnie masz porownanie, co :O żałosne :O

Co tu widzisz żałosnego? Chyba nie zaprzeczysz, że zdecydowana większość tych najbardziej zdolnych ludzi wybiera jednak studia dzienne. Przecież to fakt.

fakt...popraty czym? twoją teorią? może masz jakies RZETELNE badania na ten temat? żałosne jest wypowiadanie się w rodzaju \"nie mam pojęcia o co chodzi, ale mam rację\", które tu uprawiasz :)

acha, najbardziej zdolny wg ciebie jest kto? maurzysta z 6 od góry do dołu?

*maturzysta

Rozbrajasz mnie. Naprawdę uważasz, że najlepsi ludzie idą na studia zaoczne? Proszę o szczerą odpowiedź.

tu nie chodzi, czy sie zgadzam czy nie, tylko o ogolniki i tezy, ktore postawiles zadalam ci pytania, nie odpowiesz?

Tak, matura jest dość dobrym miernikiem zdolności kandydata na studia. Choć oczywiście nie idealnym. Teraz ja poproszę o odpowiedź.

a co z badaniami? skoro stwierdzasz fakt, poprzyj go czyms ;)

a moje stanowisko jest takie, ze czlowiek - niezaleznie od swojego \"bycia zdolnym\" wybierze taki tok nauki, jaki bedzie zgodny z jego mozliwosciami wynikajacymi z sytuacji zyciowej. i studia dzienne maja +sy i -sy, i sudia zaoczne maja +-sy i -sy - to oczywiscie truizm ale rozpatrywanie tego w kategoriach \"lepsi=dzienne\" i \"gorsi=zaoczne\" jest cokolwiek infantylne i nieodpowiedzialne

moim zdaniem na dzienne ida ci ktorych na to stac bo ludzie ktorzy mieszkaja w malych miejscowosciach bedac na dziennych studiach musza mieszkac w miescie w ktorym chca sie uczyc i i tam zyc i musza miec na to pieniadze wiec jesli ktos jest zdolny ale finanse mu na to nie pozwalaja nie pojdzie na dzienne tylko na zaoczne i do pracy zeby na nie zarobic...czyz tak nie jest?

temat miał być lekki, a zrobiło się kłótliwie ;) szkoda. btw to był mój pierwszy dzień na studiach w ogóle, przeraża mnie facet od algebry, niczego nie nauczy. pomocy! ;)

alez teoria :o zdolniejsi ida na studia dzienne :o ja studiuje zaocznie co bylo moim wyborem i zaczelam prace 3 lata temu. Obecnie mam 23 lata, wlasna firme w Polsce a teraz realizuje moj wlasny projekt za granica. Czy mam sie uwazac za glupsza? :o