Jak MU to powiedziec i czy wogole mowic ?!!! help.

napisalam ze moze pasowac :) o ile chlopak nie ma zahamowan i jest chetny :) bo jesli na pierwszej randce piec razu zaznaczy ze jest prawiczkiem i jest z tego dumny to watpie ze jakakolwiek dziewczyna bedzie miala ochote czy odwage mu to odebrac? bo moze to jedyna jego zaleta...wedlug niego oczywiscie ;)poza tym co to za zycie dla samego podtrzymania prawictwa czy dziewictwa...

w prawdziwym zyciu to sie raczej wstydze tego, ze jestem prawiczkiem. juz bym chcial przestac nim byc, ale wiesz czekam na milosc

tak sobie teraz pomyslalam ze moze rzeczywiscie cos w tym jest (choc dla mnie to nie do pojecia)ze sa osoby ktore z natury maja awersje do sexu i wszystkiego z tym zwiazane i dla nich to nierzozumiale ze mozna to robic dla przyjemnosci .czuja sie po kazdym nawet malzenskim zblizeniu zbrukani? moze takim osobom trodno mnie zrozumiec tak samo jak ja ich nie rozumiem...i moze tak sobie zyja z dala od tego wszystkiego i sa szczesliwi :)

chcialbym sie zakochac w jakiejs porzadnej dziewczynie i zeby ona tez mnie kochala uwazasz, ze prawiczek i dziewczyna co miala kilku partnerow to dobry pomysl na zwiazek na cale zycie bo ja szukam milosci, takiej na cale zycie wreszcie, bo czuje sie taki samotny

ja nie mam awersji do seksu, chcialbym go uprawiac, ale z milosci

ja cie imelka rozumiem, bo madrze piszesz

to nie pisz ze jestes prawiczkiem i czekasz na dziwice, tylko ze czekasz na milosc....to sa rozne sprawy . jak sie zakochasz na prawde i nie badzie ona dziwica to watpie ze bedzie ci to przeszkadzalo jak poczujesz co to jest prawdziwe uczucie. taka milosc wszsytko zmienia :)

ale do milosci dziewictwo nie jest potrzebne :) jezeli jest to ok ! a jak nie ma to co w tym zlego? na pierwszej randce przeciez nie zapytasz dziewczyny czy juz z kims spala? a na drugiej moze sie juz w niej zakochasz, bo bedzie podobna do ciebie. z tym ze na trzeciej powie ci ze juz byla z kims i co wtedy? przekreslisz wszystko? i poiwesz jej ze jest beeee

wiesz rozumiem, ze dziewczyna miala jednego partnera, ale kilku? :( tym bardziej, jesli nie z kazdym spala z milosci :( jakby twoim zdaniem wygladalo takie malzenstwo, ze zona spala z kiloma wczesniej, a maz byl prawiczkiem? myslisz, ze ten maz by sie z tym dobrze czul i by go to nie bolalo?

ale wiesz jak facet jest prawiczkiem to moze go po prostu bolec, ze jego dziewczyna z innym uprawiala seks, ze ogladali sie nago, szaleli, moze uprawiali tez oral i anal, ona krzyczala glosno i jeczala, darla sie :(

jesli mialby go to bolec to niech czeka na ta dziewice...dla mnie bylby to problem ze chlopak mial dziewczyny przede mna...wiec trudno mi pojac po co ktos az taki resrtykcyjny jest w tej kwestii, zalezy to pewnie od osoby...ale sa gorsze wady nie brak dziewictwa. serio!

a wasz sex jak sobie wyobrazasz?

nasz seks? jako bardzo szalony i bez zahamowan mysle, ze jednego partnera bym przebolal

poza tym kobiety inaczej podchodza do przeszlosci seksualnej u faceta

dlaczego kobiety mysla inaczej? inne mozgi mamy? to zalezy od czlowieka. jesli tobie to przeszkadza to szukaja takiej ktora bedzie odpowiednia dla ciebie. ale nie prawda ze tylko dziewice i prawiczki moga sie laczyc...to bezsenu...kompletnie

a myslisz, ze dziewczyna, ktora nie jest dziewica, bedzie chciala byc z prawiczkiem na cale zycie? czy raczej uzna, ze facet zeby nadawac sie na meza musi miec kobiete/kobiety wczesniej?

co za roznica czy mial czy nie? jak nie bedzie zdradzal i bedzie cudny w sexie i poza nim to czego chciec wiecj nie mozna zadac od kogos wylacznosc na przyszlosc a tym bardziej na przeszlosc

a myslisz, ze dziewczyna co miala kilku partnerow nie uznawalaby mnie za kogos gorszego, mniej meskiego, ze dla niej moglbym w ogole byc prawdziwym mezczyzna?

to by bylo OK, ale jak jest to moze byc lipa :(

byc prawiczkiem, jesli chce dziewicy

Ja przez całe życie nie zamierzam uprawiać seksu i czuje się z tym świetnie (i to wcale nie jest prowokacja).

niz ozenic sie z kobieta, ktora z kims spala

to powiedz mu to.... jak zostanie to bedziecie miali fajnie... jak pojdzie to strata... ale takie zycie... prawde musisz mu powiedziec a co on zrobi to juz jego sprawa - inna rzecz ze powinnas wspomniec ze zalujesz

dokladnie. on ma prawo znac prawde i podjac decyzje czy chce z nia byc czy nie

hej, hej....no ludzie bez przesady, dlaczego ona ma mowic, ze ZALUJE ?! Zrobila to z milosci, tak ? Z milosci sie nie zaluje, rozumiem kac moralny po jenorazowym wyskoku, ale nie oddaniu sie komus z milosci.