Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość extremal

Jakich wad byście nie zakceptowały u parnera . . .

Polecane posty

Gość frk-0999
Nigdy nie będzie partnerstwa jesli obydwie ze stron nie wystartują z tego samego pułapu, comprende? Zgoda ale to raczej dotyczy poziomu aspiracji, niż zamożności (pomijam drastyczne róznice; on maluch ona porsche prosto z salonu :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
to jest takie slowo wymyslone w literakach na potrzeby wygrania partii ??? jakich literkach? jakiej partii? i tak w ogóle co to znaczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie odpada
To dotyczy całokształtu. Dlaczego tak się wstydzimy przyznać że pieniądze też sa ważne? Każdy odżegnuje się od "materializmu" ale gdzie tu materializm? Nikt nie powiedział o tym że na pierwszym miejscu - ale możliwosci materialne równorzędnie z innymi. Człowiek rozumny zdaje sobie z tego sprawę i nie bełkoce idealistycznie. Jesli mężczyzna mówi że pieniądze dla niego nie mają znaczenia to niech nadal nie maja i niech nie zmusza potencjalnej zakochanej partnerki do dzielenia z nim życia w którym każda niemal rzecz to wysiłek. Mam już i swoje doswiadczenie - i swoje lata. I ten komfort że nie musze udawać - a taka bezposrednia postawa stanowi naturalną selekcję - bo ci których nie chcę sami się nie zbliżą uznając mnie za materialistkę. I dobrze - bo na ich opinii mi nie zależy, zresztą niech każdy mysli sobie co chce, mamy wolnosć. Tacy którzy szukają podległej im "partnerki" bo mają kasę i mogą rządzić - też odpadają. Wynika z tego że tylko ktos równorzędny wchodzi w grę. Materialnie, emocjonalnie i mentalnie niezależny. Szanuję siebie, swoją pracę, swój dorobek i swoje doswiadczenie - stąd taka a nie inna postawa. Jesli zas szanuję siebie - to i odpowiedni partner ma mój szacunek. Jesli on nie szanuje siebie i nie stara się polepszyć standardu swojego życia - to mnie też nie będzie szanował, ani mojej pracy, ani jej efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie odpada
Samochód jest wyrazem standardu życia. Jesli mam wygodny, duzy sedan, estate albo saloon - to znaczy że lubię komfort, przestrzeń i bezpieczeństwo. Mogę mieć mniejszy ale równie wygodny lub sportowy, wtedy przestrzeń poswiecam na rzecz np szybkosci, bezpieczeństwa, sterowania zyciem i mocy. A partner z byle jakim samochodem będzie - zgodnie z zasadą naczyń połaczonych - "ciągnął mnie w dół" bo jemu nie potrzeba dobrego samochodu i zadowoli sie byle czym to i partnerka moze skoro go takiego wybrała. Świadczy to o braku szacunku dla samego siebie który w równym stopniu przechodzi na bliska osobę. Wiem co mówię bo przechodziłam już przez to. Samochód traktuję tutaj troszkę symbolicznie ale wierzę że jest przedłużeniem naszej osobowosci bo sama tak go traktuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli mężczyznie \"nie zależy\" i zadowala się bylejakoscią \"bo są na swiecie wazniejsze sprawy\" - mnie tu pachnie lenistwem i niechecią do dania z siebie czegos więcej, postarania się - po co, skoro mogę tez przeżyć bez wysilania się. Niech szuka kobiety która mysli tak samo. Której też \"nie zależy\". I nie piętnuje tych którym zalezy i mają poprzeczke wysoko ustawioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby choc tylko raz podniósł na mnie rękę juz by mnie przy nim nie bylo, poza tym skąpstwa, braku odpowiedzialności, braku poczucia humoru,lenistwa, braku inteligencji, nałogów, bycia kobieciarzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×