Jak facetowi zależy to poczeka i nie gadać mi tu głupot!

to też kwestia języka kobiety się \"oddają\" męzczyźnie a nikt nie mówi, że mężczyzna też się oddaje :)

bo facet to ten, który jest be, on tylko chce brac i wykorzystywać. Tylko z jakichs powodów ten mit funkcjonuje, ciekawe z jakich,hmm;)

komiczne bardzo ladnie wyrazil to co chcialem powiedziec, tylko noe moglem znalezc slowa rownorzednosc w zwiazku, bardzo mi sie to podoba

oczywiscie... te stereotypy są pielęgnowane przez ludzi... zobaczcie tematy na forum... kobieta kiedys pisala, jak to podczas pierwszego razu z facetem kazala mu przestac... i czy sie on nie obrazi... bo mu nie powiedziala czemu prosila o przerwanie stosunku... efekt - setka wypowiedzi ze miala prawo, ze facet powinien przestac w kazdym momencie itp... innym razem inna kobieta pisala, ze facet przestal w polowie - nie wyjasniajac czemu... znow setka wypowiedzi... ze cham, ze wspolczuja jej bo wiedza jak ona sie czuje... to jest rownorzędnosc ról?

takie sobie dywagacje do słuszności, których nie jestem całkiem przekonana: może to zaszłości historyczne? Kiedyś możliwości kobiet, ich samodzielność były mocno ograniczone i seks to mogła być ich jedyna \"broń\"?

koniu - bo to termin prawniczy akurat...:) gdyby porownac zwiazki miedzyludzkie do dziedzin prawa.. .to stosunki w związku, regulowaloby prawo cywilne, bo wlasnie zaklada rownorzędnosc podmiotow... ale czesto probuje sie zaimplanowac do związku stosunek charakterystyczny dla prawa administracyjnego, gdzie brak jest wlasnie rownorzędnosci... jest podmiot podległy i nadrzedny :)

Nie jest. I o tym od początku jest mowa a raczej awantura: że mężczyzne sie traktuje inaczej ale i kobietę sie traktyje inaczej. Jak tylko kobita przyzna sie o zgrozo, do tego ze ma potrzeby seksualna, to szmata. Jak facet chce wytłumaczenia dlaczego i w ime czego ma czekać na seks jako nagrodę to dziwkarz. To tylko z tego tematu. I każda odpowiedź normalna, nie fanatyczna powoduje morze adresji...

no...tymczasem nawet faceta można urazić;) oni tez mają swoje slabości i słabe punkty, nawet są wyposażeni w uczucia:P.ale zwykło sie zakładać, że to kobieta jest tę emocjonalna i czującą, też tą , którą najczęściej boli głowa i miga się od seksu. Na pewno sa takie kobiety i bez wątpienia są zimne, męskie dranie. Ale wazne by się takimi uproszczeniami nie kierować kiedy np kogoś poznajemy. Myślę, że mimo oczywistych różnic między płciami możemy sie dogadac:)

ale jeżeli zakładam, ze facet jest zimnym draniem i łajdakiem...to raczej nie idę z nim na randkę, czyż nie? Po co?

ale poważnie. tak ciężko rejestrujecie informacje? ja tu ciągle słyszę o tej "nagrodzie" choć milion razu już wyjaśniano na forum że nie chodzi o żadną nagrodę. nakręcacie się tym wzajemnie czy jak?

no, ale czytaj, czytaj....napisałam, żeby nie kierowac się takimi uproszczeniami:)

a może to wszystko jedna osoba pisze. i to taka CKM. to by wiele wyjaśniało.

ale juz powiedzieliśmy, że seks ma być obopólna chęcią, pragnieniem, wypływac naturalnie,a nie nagroda, ani karą. więc what's up:)

ano chodzi o to, że autorka wcale nie chce używać seksu jako nagrody a ciągle jej się to zarzuca i na tym buduje bzdurna retorykę.

widzisz zuch... to, ze ktos cos stwierdzil... ale potem pod wplywem krytyki i nieuzyskania oczekiwanego poparcia, wycofuje sie ze swych stwierdzen tlumaczac, ze \"napisałam, że wszyscy to świnie, ale tak naprawde to chodziło mi o to, że świnie to sympatyczne zwierzęta\" jest moze dobre w polityce, bo tępa tłuszcza przed telewizorami łyknie wszystko.. my nie...

tobie zuchu to akurat wulgarność zarzucałam :)

Komiczne: nie na temat, wejdź na ten topik plissssss http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3586814 Nie przekona się zucha i tyle:O

wszystko jedno, wycofała się czy nie. tej tezy z nagrodą można by jeszcze bronić. bo seks, jak i w ogóle zainteresowanie i związek sam w sobie w pewien sposób nagrodą jest. tak samo zresztą jak miłość. jednak aby zrozumieć to należało by trochę myśleć "out of the box" a na to nie wszystkich stać. dlatego zostawmy to już autorka przyznała że nie miała racji mówiąc o seksie jako nagrodzie. zagalopowała się, koniec, kropka. co nie zmienia faktu że nie odwołała swojej pierwotnej tezy jakoby mężczyzna któremu zależy miał poczekać na seks. to wciąż pozostaje prawdą i jeżeli się z tym nie zgadzacie to wymyślcie jakiś nowy argument a nie ciągle o tej "nagrodzie" to już nudne i nieaktualne.

Dzisiaj spotkałam się z kolegą, podczas rozmowy zeszliśmy na temat seksu i on powiedział mi tak \"ja i moja dziewczyna poszliśmy do łóżka na drugim spotkaniu, żałuję bo to było za wcześnie\" Zatkało mnie że te słowa wypowiada facet i natychmiast przypomniał mi się ten temat. Teraz to już sama nie wiem jak to jest...

Za wcześnie na co? Na seks? A to dlaczego? Wyjasnił? Bo jestem bardzo ciekawa.

do "a tak po prawdzie " Moje gadanie to jest patologią???????????????? Jakby każdy popełniał taką patologię jak ja w moim życiu realnym, to nie byłoby rozwodów i głupkowatych związków bez zobowiązań czyli takich tylko na seks (co uprawia komiczne i jemu podobni z wygody). Odwołując sie do tego co powiedziałeś\aś , to pisząć tutaj nikogo nie krzywdzę. Więc co chcesz od kobiety z netu?????????????????????? a ha ha :D :D Odwal się ode mnie, mam takie samo prawo pisać jak ty i to co chcę. Pozdro. Trzymajcie, jacy niektórzy na poziome :D, a ha ha.

oczywiscie ze poczeka, jesli bedzie widzial cel i sens w tym czekaniu i o ile w miedzyczasie nie znajdzie sie, taka, co az tak zasadnicza nie bedzie, i wszystko sie rozbija o ten miedzyczas

inetelktualistka/ta (nie wiem jak płeć, bo teraz nie mam czasu szukać) się znalazła "po prawdzie" :D wszystko wie najlepiej :D Kim Ty jesteś, żeby mnie oceniać. Popatrz lepiej jak ty żyjesz :D

do KOMICZNEGO ma chyba nerwice natręctw i zawsze dodaje rozesmiane mordki, czy to ma sens czy nie -hej - do lekarza marsz!

kon polski- a kiedy facet widzi sens i cel w tym czekaniu?no i co jest tym celem??? i czy rzeczywiście zawsze facetowi chodzi o seks?I czy dla faceta nie ma kompletnie znaczenia z kim ten seks będzie miał??czyżby mężczyzni nie potrafili zauroczyć się kobietą, tę właśnie kobietą określoną?HM??

\"Zatkało mnie że te słowa wypowiada facet i natychmiast przypomniał mi się ten temat. Teraz to już sama nie wiem jak to jest...\" Ago - faceci lubi mowic rzeczy, ktore chcecie slyszec... rzucasz takim textem i juz polowa lasek ma kisiel w majtkach... \"boze, jaki on odpowiedzialny\" myślą \"a jak sznuje kobiete\" i \"jakie ma wspaniale podejscie\"... po czym daja mu tyłka na 3 randce :P:P

nefrytowakotka -> tak, za wcześnie na sex, ale przyznam się szczerze że nie zapytałam dlaczego, bo sam fakt że mówi mi to mężczyzna mnie zdziwił. Jednak w jego tonie wyczułam zawód że sex przyszedł tak szybko, jakby ta wyjątkowa chwila mogła zaczekać, ale to już są tylko moje domysły...

komiczny trepie Ja bynajmniej nie jestem rozwódką!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To jeden egzamin więcej od ciebie zdałam trutniu. I o tyle więcej jestem od ciebie mądrzejsza. Tu nie mam żadnych wątpliwości. I nie mam gamoniu żadnych kompleksów :D Przeciwnie :D A ty chyba masz, skoro do kompleksów nawiązujesz :D I jeszcze siedzisz na babskim forum. Na pewnym topicu dziwczyny się wypowiadały, że tylko geje siedzią na babskim topicu. To nie moje słowa zaznaczam :D. I dobrze wiesz, że żona nie puściła się kantem bez powodu. A wyobraź sobie ja też sobie z tego zdaję sprawę. Takie rzeczy nie dzieją się bez powodu. Tyle co się zorientowałam po twoich wypowiedziach, pewnie byłeś zbyt apodyktyczny w tym związku. Królewcz się znalzał, ale chyba na zdechłym koniu.

aga - może ten facet to zuch????

tez cos tu nie chodzi o sex, tylko o podejscie do życia i związku...