Jestem w 24 tc i palę papierosy

jestem w 24 tc i nie moge przestać palic. Wiem, że zaraz mnie tu zlinczujecie. Sama wiem, że jestem beznadziejnie glupia:( Ukrywam się przed wszystkimi. NIe potrafię przestać:(

słaba wola bardzo słaba...

szoooooookkkkkkkkkkkkkkkkk!

Nie ty pierwsza i nie ty ostatnia. Wiesz pewnie wszystko o szkodliwości papierosów na dziecko, ale palisz. No więc cóż więcej można zrobić ? Nie wiem.

co nieznaczy ze pochwalam twoje zachowanie ... no ale z nalogiem sie nie wygra :(

ze chcesz urodzic chore dziecko?

Moja mama paliła, bo nie wiedziała, że jest w ciąży, teraz mam np. wadę serca oraz inne dolegliwości. Gratuluję dobrego startu- tylko po co co dziecko?:O

to czekasz na gratulacje czy na co???Poco taki bezdenny topic??

mam nadzieje, że tak mi dacie czadu, że mi sie odechce raz na zawsze.

Oj widze ze wypowiadaja sie tutaj osoby niepalace ... dlatego zero zrozumienia ...

widocznie nie kochasz swojego dziecka skoro swiadomie narazasz je na choroby, dzieci palacych rodzicow maja czesto problemy z drogami oddechowymi o wiele czesciej choruja na astme... skoro nie potrafisz zrobic tego dla swojego dziecka to po prostu mi go zal- wlasna matka zatruwa go od pierwszych chwil, serwuje mu od poczatku mniejsze szanse na zdrowie, nie rozumiem czegos takiego, tacy ludzie nie powinni miec dzieci

po co? pewnie chce,żeby ktoś jej napisał,że wiele kobiet pali i ma zdrowe dziecko,myślę,że liczy na to,ze mimo jej nałogu dziecko urodzi się zdrowe ale na porodówce ją zjada jak zobaczą brudne wody płodowe,wiem,że takich matek nie oszczędzają,moja wyszczekana koleżanka zapomniała języka w gębie jak przyszedł ordyntor i ją opieprzył a urodziła w 8 mies,oczywiście dziecko z małą masą,inkubator,teraz astma oskrzelowa,kłopoty z płucami,ciągłe wizyty u lekarza,inhalacje,coś strasznego!!!

a moja mama palila zemna w ciazy,i mialam niska wage urodzeniowa,nigdy niewiadomo co zaszlo dokladnie zlego u malenstwa.np.bedzie sie gorzej uczylo,czytalam artykul ze dzieci palaczek czesciej umieraja na smierc lozeczkowa,poco ryzykowac,dla dymka???Nie no bez przesady kobieto rzeucaj te faje,zadaj sobie jedno pytanie ,chesz naprawde od serca wszystkiego najlepszego dla swojego malenstwa????Jezeli tak to paleniem niespelniasz tej obietnicy

aha i dziecko stale na sterydach

Mylisz się, ja paliłam już jako 13latka, potem regularnie paczkę dziennie przez całe liceum i 2 lata studiów:O ALe po prostu, jak zauwazyłam, ze bez fajek mi ciężko, to rzuciłam i nie palę więcej. Moja mama jak się dowiedziała, że jest w ciąży, też rzuciła i nie pali. Jak dla mnie nie macie mózgu i nie wiem, po kiego wała sobie robić dziecko, jak ma się je zamiar truć i to już od pierwszych dni życia. To jest przykre, że jak się jest skończonym debilem, to sie nie ma prawa jazdy, czy tam np. matury, a dziecko można mieć zawsze, nawet jak sie cierpi na brak mózgu...

o tak, wszystkie macie rację. Dziękuję, że zabrałyscie głos.

dla mnie to nie do pomyslenia. sama paliłam 14 lat, rzuciłam w momencie gdy zobaczyłam 2 kreski na tescie. mozna? mozna. dla dziecka matka jest w stanie zrobić wszystko. wyobraź sobie taką sytuację: trzymasz malenkie dziecko na rękach i dmuchasz mu prosto w nosek dymem. zrobiłabyś to? pewnie nie. ale własnie teraz to robisz. zastanów sie, nie jest za pozno na rzucenie palenia.

NAPISZ żE CHCESZ USUNąć BO PALISZ TO ZARAZ BęDą PISAć żE TO NIE SZKODZI

tylko tyle - RZUC

nie dramatyzuj :) Tysiące kobiet pali i ma zdrowe dzieci. Te wycackane zdrowo odżywiające zazwyczaj dzieci albo nie mają albo starają się latami ... Też bym pewnie paliła tylko mniej.

Deska nie wiedziałam, że ty taka głupia jesteś: "To jest przykre, że jak się jest skończonym debilem, to sie nie ma prawa jazdy, czy tam np. matury" Nie każdy ma maturę, nie każdemu matura jest do szczęścia potrzebna. Z tym prawem jazdy też przegięłaś. Boję się jeździć samochodem, niepewnie czuję się za kółkiem, nie mam prawka i jestem debilką? Wstyd by mi było pisać takie farmazony pod czarnym nickiem.:(

papierosy szkodza bardziej niz alkohol .podobno

ja tez pale a jestem w 19tc nie tak jak wczesniej ale nie zrezygnoiwalam z tego.. to wcale nie znaczy ze jestem zla, inne pija pala, nie chodza do lekarza, nie robia badan, niektore nawet cpaja!! ja zrezygnowalam z pracy z alkoholu tylko niestety jede cholerstwo mi zostalo.. nocami mysle co ja robi dzidzi ale nie potrafie i juz nie bede z tym walczyc. Wczesniej palilam 2 paczki teraz 8 -10 papierosow mysle ze pomalu jeszcze zmniejsze ale ludzie nie krytykujcie kogos... popatrzcie na siebie swietoszki...a takie to najgorsze...

jak bedziecie miały dzieci z jakimi wadami to moze wtedy sie opamietacie ale wtedy bedzie za pozno

palaczka 24 To nie jest powód żeby Cię potępiac ale fakt że palisz tez nie jest w porządku.Ja paliłam przez pól swojego życia obecnie nie pale dośc długo można to zobaczyc w mojej stopce i powiem Ci jedno warto weż na szale wszystko za i przeciw i wież mi pozytyw wyjdzie na plus.Pomyśl mała masa urodzeniowa dziecko podatne na infekcje itd. i jak? Ja myślałam że jeśli rzuce będzie łatwiej zajśc niestety ale więcej z tego plusow niz minusów więc staraj się laska bo masz w sobie skarb tylko go nie szanujesz paląc.

ja tez pale... czekam na drugie dziecko w tej chwili... w pierwszej ciazy tez palilam tylko sie troche ograniczylam (zreszta tak jak teraz)... dziecko urodzilo sie o czasie (dzien przed terminem) wazyl prawie 4 kilo i byl okazem zdrowia... nikt mnie nie zjechal na porodowce bo wody mialam przejrzyste i nawet lozysko bylo czerwone a nie tak jak u palaczek szare... nie wiem czym to bylo spowodowane ale moje dziecko nie nosialo zadnych sladow ze palilam w ciazy... zreszta do tej pory nie nosi a ma juz 5 lat... nie ma co na sile walczyc z nalogiem i cala ciaze chodzic zdenerwowana bo stres tez szkodzi i nawet nie wiem czy nie bardziej... oczywiscie trzeba troche zmniejszyc ilosc wypalanych papierosow (ja pale ok 3-4 dziennie teraz) ale rzucac na sile jak ktos nie daje rady to tez nie za dobrze...

ROSALINDA PACZEKO- zalamalam sie jak przeczytalam twoja wypowiedz :( nie rozumiem takiego myslenia- jest takie zacofane, ja znam wiele kobiet prowadzacych zdrowy tryb zycia i majacych piekne zdrowe dzieci, fakt, ze czasem zachodza pozniej w ciaze ,ale najczesciej nie dlatego ze nie moga tylko po prostu z rozsadku, nie zaliczaja wpadki w wieku 22 lat- najpierw chca np skonczyc studia i znalezc prace zeby zapewnic dziecku byt

ja paliłam i to dużo,urodziłam po terminie 3250kg.ale nie o to chodzi czy się którejś udało czy nie.Żałuje tego do dzisiaj ,chociaż mały ma 7 miesięcy,jest zdrowy ale ciągle mysle o tym i boję się że zachoruje.Z doświadczenia wiem że nie warto ale wiem jak trudno jest rzucic,nawet dla dziecka.Nie każdy ma w sobie taka siłę,tymbardziej jak wkoło ma się ludzi którzy na ten nałóg nie reagują.Moja mama paliła przez dwie ciąże,nawet się ostatnio dowiedziałam że jak jechała na porodówkę to z imprezy i była wstawiona.No to juz mnie dobiło!!!!

obyscie sie nie przekonaly na wlasnej skorze o szkodliwosci palenia, wiecie dlaczego tak pisze? moja daleka kuzynka palila w ciazy, dziecko urodzilo sie niedotlenione, cierpialo na bezdech, wiele miesiecy spedzilo w szpitalu pod aparatura- teraz chlopiec chodzi do drugiej klasy- jest bardzo maly jak na swoj wiek, chorowity, ma klopoty z nauka

u mnie na imprezach nikt nawet nie pomysli by zapalic jak w towarzystwie jest ciezarna kobieta- wszyscy wychodza do innegop pokoju a palace ciezarne zawsze bede potepiala bo na to zasluguja