Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dalia18

młode kobitki!opowiedzcie o waszych zwiazkach z chłopakami.

Polecane posty

Gość dalia18
asia malutka>>>> masz podobna sytuacje do mojej bo jak juz wczesniej pisałam to mój chłopak też nie lubi takich tematów i też zwykle nie mówi co czuje albo sie nie odzywa tylko ze ja gdy sie pytam co bedzie dalej to zawsze jest ta dobra odpoiedz ze bedziemy na zawsze razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze z facetem jest ciezko rozmawiac na powazne tematy...powiedz mu ze jest ci zle tak jak teraz jest i chcialabys zeby bylo dobrze i zapytaj co z wami dziewczyny ja teraz musze isc ale bede wieczorkiem...trzymajcie sie cieplutko pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
widze ze każdej z nas przez jakieś głupie wyjazde zaczyna sie psuć. i w tej sytuacji jestem bezradna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
madzia szkoda ze nas opuszczasz bo teraz dzieki tobie lepiej sie czuje. obiecaj ze jeszcze do nas zajrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalia >> to dawniej, w czasie jakis problemów, tez zawsze mówił, ze mu zalezy, ze chce, zebysmy byli razem.. ale teraz.. no cóz, on sam nie wie, ale póki co nie konczy tego związku.. mimo ze wie, ze ta decyzja nalezy do niego.. bo moje uczucia zna.. wiem, ze to tez troche moja wina, ze jest, jak jest.. wymagałam od niego za duzo.. nieraz sama mu mówiłam, ze mnie nie kocha, ze mu się tak tylko wydaje.. nie wiem po co to robiłam. tylko obudziłam w chlopaku watpliwosci.. a przeciez wiedziałam, jak bardzo mu na mnie zalezy.. był taki czuły.. tyle dla mnie robił.. tyle razy mi mówił, jak wiele dla niego znaczę.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmywacz do paznokci
koledzy mojego chłopaka mnie nie lubia i vice versa,uwazaja mnmie za gowniare bo ja mam 18 a oni po 23,24,25 ,lubie tylko 2 kolegów michała, wczesniej w naszym zwiazku czułam sie nie szanowana,to byl moj pierwszy powazny zwiazek dlatego trzymałam sie go kurczowo,dzownił pisał,ale robił mi rowniez przykrosci,pisal mi np ze zajeiscie sie bawi na dyskotece,ze duzo alkoholu i wogole wiecie same ze to niezbyt miłe nigdy nniczego sobie nie zabranialismy,ale przysiegllismy sobie ze jak ktores z nas zdradzi to powie.pisał mi listy a ja nie widzialam swiata poza nim,jak mnie zostawil przez telefon błagalam go ponizałam sie zeby zeby wrocil bo go kocham,schudłam duzo,nie jadłam tylko palilam,po miesiacu pomału zaczelam dochodzic do siebie,zaczełam normalnie jesc,gadac z innymi,ale ciagle myslałam o nim i bardzo sie staralam nie odzywac sie do niego,gdy poznałam tego chłopaka wtedy na imprezie pomogł mi własnie w tym,zebym sie nie ponizała przed michałam błagajac zeby wrocic,wtedy mi michał zaczał pisac esy w stylu no słyszałem ze kogos poznałas itp , gdy sie spotkalismy wszystko wrocilo uczucie ,milosc,zazdrosc wszystko,kochałam go ale bałam sie mu zaufac czy za 3 miesiace znowu mnie tak skrzywdzi,nabralam dystansu co mocniej zbudowało ten zwiazek,teraz on sie starałam i nadal stara,kocham go jak nigdy,ale ten dystans jednak został,widzismy sie co dwa trzy dni bo ja mam szkołe on pracuje,ale jest naprawde cudownie,wiadomo ze sa sprzeczki ,czsami ja pierwsza przeprosze czasem on,ale teraz jest super,a zabranianie piwa z kumplami jest najgorsza rzecza jaka moze zrobic dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
ania mała>>> widze ze nie jestescie ze sobą długo i nie wiem co mam powiedziec. mozesz cos wiecej opowiedzieć o was? czy cos sie wydarzyło w czasie jego nie obecnosci. napisz an jak długo wyjechał co robił co ty robiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
ania malutka>>> mówiłaś tak bo nie byaś pewna jego uczuć... i rzeczywiscie chłopcom nie powinno sie takich rzeczy mówic. myśle ze powinnaś mu teraz troche pokazać ze on nie jest najważniejszy i zeby nie był tak bardzo pewny twoich uczuć. i nigdy nie płacz przy facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie jestesmy tak długo, jak Wy wszystkie i dlatego kolezanki często mi radzą, zeby to skonczyc.. bo ja się tylko męczę.. co do jego wyjazdu, to on był u rodziny, ja wtedy byłam tez na wakacjach..tam była tez pewna dziewczyna, której on się kiedys podobał.. i o to tez byłam troche zazdrosna..(ale wiem na 100%, ze nic się między nimi nie stało) tyle ze ja cały czas o nim myslałam, tęskniłam.. a on jak się odzywał, to mówił o tym, jak tam jest fajnie, jak mu się podoba, ze najchętniej to by tam został.. na samym początku naszego związku to jemu bardzo na mnie zalezało, cały czas sie starał.. a ja w sumie nie czułam tego, co on.. nieraz myslałam, ze on tak mnie kocha, a ja nie zywię w stosunku do niego takich mocnych uczuc i ze to nie jest dobry związek. Ale po pewnym czasie stwierdziłam, ze nie wyobrazam sobie mojego zycia bez niego, ze chyba go kocham.. potem było naprawdę cudownie.. az do tego wyjazdu.. a no i łatwo mówic - nie płacz.. ja jestem bardzo wrazliwą i uczuciową osobą... i niestey łatwo się rozczulam.. i wiem, ze nie powinnam tego mowic.. niestety.. byłam taka głupia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
zmywacz>> mozesz mi napisac co masz na myśli poprzez dystans... ciągle sie głubie w tym co mam robić jak poinnam ie zachowywać. czy powinnam okazywac mu duzo uczuć czy raczej nie mówić ze go kocham i zekać aż on pierwszy zacznie mówic... co robisz ze trzymasz dystans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
asia malutka>>>wąłsnie piszemy ze zmywacz do paznokci o tym dystansie i myśle ze ty też powinnaś to wypróbowac tylko czekam na odpowiedz zmywacza zeby sie dowiedzieć jak ona to robi...ja rozumie ze trudno jest nie plakac kiedy ktos sprawia przykrosc bo ja też sie przyznam ze jednak czesto plakałam przy moim chłopkau i wtedy wychodziłam na słaba kobiete a on to wykorzystywał.i nie okazuj mu zbyt dużo czułosci. niech troche za tym zatęskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
mój chlopak nie pisał mi niigdy ze bawił sie super na dyskotece czy jakiejs imprezie i nawet jeśli to by mi tak nie napisał. ale za to ja zawsze pisze o tym jak super sie bawiłam tylko po to zeby wzbudzic w nim zazdrosc i zeby go wkurzyc ze go ze mną nie było... właściwie sama nie wiem po co ja to robie a wsumie robiłam ostatnio bardzo dużo słucham sie rad mamy... kazała mi dużo okazywac uczucia i nie denerwować go boprzcież nie na tym polega zwiazek zeby sie na wzajem ranic. i chyba zaczeło pomagać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie ostatnio ten dystans juz testowałam.. nie przytulałam się, nie latałam za nim, przechodząc obok niego czasem na przerwie, na której akurat się nie widywalismy przechodzilam obok, najwyzej się usmiechając.. faktycznie się sytuacja trochę poprawiła.. wydaje się byc bardziej zainteresowany mną.. ale juz nie mam siły robić tak dalej.. to takie trudne siedzieć koło niego i w zaden sposób nie okazywać tego, co chciałabym okazac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja teraz z mamą mam problem.. bo bardzo lubi mojego Ł. i teraz caly czas się mnie wypytuje, co się dzieje, o co chodzi.. a nie mam ochoty z nią o tym jeszcze rozmawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
musisz dalej stosować ten dystans to tylko przez jakis czas.. później wszystko wróci do normy. jeśli chodzi o moja mame to również bardzo lubiła mojego M az do nie dawna kiedy jej wypłakałam sie ze wszystkich smutków. zawsze widziała nas razem i uważała ze mój chłopak jest idealny ale jak to sie mówi pozory myla. i też nie chciałam z nia o nim rozmawiać bo mnie wkurzał ten temat tym bardziej ze ona go tak wielbiła. ale teraz kiedy juz wszystko jej powiedziałam bezprzerwy o nim gadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmywacz do paznokci
dalio mowiłam mu ze go kocham,ze tesknie ze chce sie spotkac,ale tylko wtedy gdy on pierwszy proponował nie odzywałam sie pierwsza,a jak był zły ze sie nie odzywał to konczyłam rozmowe ucinajac "teraz wiesz jak ja sie czulam",nie mowiłam o chłopakach nie robiłam mu na złosc bardziej na ambicje mu wjezdzałam,powiedziałam mu ze jak mu na mnie zalezy to ja to musze widziec i czuc,bo inaczej bede sie zastanawiac czy dobrze zrobiłam,skonczyło sie teraz na tym,ze wtedy jak mało opowiadał mi co robi z kims jest co bedzie robił tak teraz mam pełna kontorole nawet przy kolegach nie wstydzi mi sie opowiedziec dokladnie co robił wczoraj bo wie ze bede zła jak tego nie zrobi ,dlatego jego koledzy mnie nie lubia bo zrobiłam z niego pantofla a to nie prawda tez poprostu jestesmy szczerzy wobec siebie ja tez mu mowie co gdzie i zkim bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmywacz do paznokci
kiedys jego była dziewczyna do niego ciagle pisała glupie esy ze chce wrocic ze mysli o nim i go kocha a miała wtedy juz innego chłopaka taka bylam zła ze jak michał nie wiedzial wzielam nr tej dziewczyny zadzowniłam i nadałam,teraz jego kolezanka z byłej pracy pisze do niego ze jak odszedl zpracy zdała sobie sprawe ze sie zakochala itp itd to postraszylam go ze jak nie zadzowni do niej przy mnie nie i nie powie zeby sie odwaliła to ja to zrobie zdzownił zrobił to bo wiedział jaka bedzie zadyma kty ja zadzonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to może też się jej wygadam.. pewnie zrobi mi się lżej.. bo z mamą mam bardzo dobry kontakt.. i zawsze jej tyle o Ł. opowiadałam.. dobra, konczę tymczasowo :) będę później.. bo sie garbata zrobie od tego kompaa. trzymajcie się, dziewczynki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
ja też bardzo czesto robiłam takie rzeczy typu sceny zazdrosci i stawiałm go w sytuacji bez wyjscia. ale teraz to sie wszystko zmieniło. jak juz pisłaam tamta ksiazka pomieszała mi bardzo w głowie. i chciałabym wrcic do wcześniejszych metod ale juz chyba nie potrafie. ta ksiazka nauczyła mnie tylko jak dokopać chłopakowi i powinna miec tytuł"w jaki sposób mozna szybko stracić chłopaka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny .. ja mam 17 lat i 4 miesiace temu zerwalam z chlopakiem z ktorym bylam 1,5 roku poniewaz nie pasowalismy do siebie wogole .. i 3 miesiace temu dopadlo mnie szczescie : poznalam faceta mojego zycia .. Kochamy sie strasznie jestesmy tego samego znaku zodiaku dogadujemy sie bardzo dobrze .. ufamy siebie w 100% .. nie przejmuje sie tym ze on ma 27 lat bo przynajmniej jest dojrzaly i przezyl swoje .. Bardzo go kocham i nie chodzi tu o kase ( Filip moj chlopak jest wlascicielem duzego Pałacu pod warszawa ) .. on tak samo jak mi opowiadal tyle ze tak dawno chcial juz spotkac kobiete w ktorej by byl zakochany po uszy i powiedzial ze spelnilo sie jego marzenie wkoncu jak mnie spotkal i poznal.. Jego cala rodzina bardzo mnie polubila i bez przerwy zapraszaja mnie na obiady lub na noc ( ostatnio z jego mama sama zrobilysmy sobie wieczor babski i spalam u niej ale oczywiscie Fifi nie mogl bezemnie wytrzymac i przyjechal na noc do mamy tzn. do mnie ;) ) ... Bardzo sie cieszy z tego ze spotkal mnie i ze mnie polubila jego rodzina ... Pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
kasienka>>> ty to masz szczecie... zazdroszcze. a zarazem podziwiam za zerwanie ze swoim wcześniejszym chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z moim
prawie 3 lata ja mam 18 on 24....ale sie psuje:(mieszkamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalia18 > sama Ci powiem ze trudno mi bylo z nim zerwac ale z drugiej strony chcialam bardzo bo sie tylko meczylam z nim .. A z Fiflpem jestem strasznie szczesliwa .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
kasienka ja tak nie potrafie...myśle ze narazie jest tak źle ale to przez jego eyjazdy poźniej edzie tylko lepiej.waściwie to mnie mecza tylko te jego wyjazde a poza tym to jest chyba ok. lecz nie zawze. a wsumie to wy z filipem nie jesteście długo ze sobą. ja tez miałam w swoim zwiazku na początku super ale teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cie ... ja wlsciwie ze swoim eks zerwalam poniewaz zaczal wyjezdzac za granie ... wyjezdzal na 2 miesiace i wracal a za chwile znowu wyjezdzal na miesiac i juz tego nie wytrzymalam i zerwalam z nim zanim wrocil do polski .. i bardzie sie ciesze ze nie jestem z nim .. a z Filipem jestem dopiero 3 miesiace .. ale co moze sie wydarzyc jezeli ufamy sobie w 100%, szanujemy sie kochamy i chcaemy aby bylo jak najlepiej ... wiec jak narazie uklada sie bardzo dobrze ... w piatek lecimy razem do Tunezji zeby odpoczac i poszalec ;) bedzie super ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz jestem spowrotem :) ... kasienka2391 >> u mnie tez pierwsze 3 miesiace byly cudowne zakochani po uszy nie widzielismy swiata poza soba dopiero po pol roku mielismy powazne klotnie...nie chce mowic ze u was tez tak bedzie ale uwazajcie...my teraz na nowo staramy sie zeby tak bylo mam nadzieje ze nam sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
madzia tobie to zazdroszcze bo taka z ciebie rozważna i inteligentna dziwewuszka. ja to czasem myśle ze to przeze mnie sie nam tak układa a nie inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
teraz probóje inaczej podejsc do sprawy. mam zamiar słodzic mojemu skarbkowi i mówić mu ze go bardzo kocham. i przestane chodzic na imprezy. myślicie ze to pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak czasem mysle ze nie nadaje sie do tego zwiazku ze ciagle robie cos zle ze to przeze mnie sie klocimy...ale mysle sobie ze kiedys moze byc cudownie ze mamy takie plany na przyszlosc i chce zeby sie spełniły :) ciagle sobie powtarzam ze po burzy zawsze wychodzi sloneczko i najpierw musi byc zle zeby potem bylo cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
chciałabym wam jeszcze napisac o jednym incydencie który wydarzył sie w ostatnim miesiacu... zaraz jak mój M wyjechał poznałam chłopaka który był tak bardzo przystojny i do tego fajniutki inteligentny i mój chłopak sie o nim dowiedział przez moja koleżanke. ten chłopak sie zakochał we mnie po uszy... zawsze miał opisy na gg o mnie i ja te byłam taka szvześliwa ze on zwrócił na mnie uwage. i pomyślałąm ze skoro mój chłopak juz o nim wie to bedzie sie bardziej starał o mnie a on na odwrót oddalał sie ode mnie coraz bardziej. i tak właśnie teraz sie nam nie układa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×