Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dalia18

młode kobitki!opowiedzcie o waszych zwiazkach z chłopakami.

Polecane posty

Gość dalia18
madzia tylko widzisz.... my nie jesteśmy szczerzy w swoim zwiazku. nie rozmawiamy dużo o nas. tzn. mój chłopak nie lubi rozmawiać ze mna o kłopotach. napiszesz mi cos wiecej o swoim chłopaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmywacz do paznokci
aa i chciałam poprawic ze jak zaczelismy byc razem miałam nie cale 17 nie 16 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musiscie rozmawiac wiecej!!wierz mi to pomaga...my tez mielismy taki duzy kryzys bylo na 99,9% pewne ze sie rozstaniemy ale jak sie spotkalismy to sie rzucilismy na siebie i do tamtej pory jest cudownie sa male sprzeczki ale to tylko malutkie :) rozmowa bardzo pomaga w zwiazku...musisz mu powiedziec co ci nie pasuje bo inaczej ciagle bedziesz cierpiec...co chcesz wiedziec o moim chlopaku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
zmywacz do paznokci>>> tak bardzo sie ciesze ze do nas zawitałąs i mi o tym napisałaś jakoś teraz lepiej sie czuje. ja niestety jestem skazana na zwiazek na odległosć i jakoś ciezko sobie z tym radze. wiem napewno ze mój chłopak mnie bardzo kocha ale zastanawim sie dlaczego on tak sie zachowuje... dziewczyny... jakies kilka tygodni temu powiedziaąłm mu ze jesli ja nie bede chodzić na imprezy jeśli on nie bedzie chodził. a on mi powiedział ze na dyskoteki zgadza sie nie chodzić ale na piwo z chłopakami nie... teraz kiedy to pisze to myśle ze powinnam mu pozwalać wychodzic na piwo jednak kiedy juz wychodzi to nie moge tego zniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
zmywacz do paznokci>>> tak bardzo sie ciesze ze do nas zawitałąs i mi o tym napisałaś jakoś teraz lepiej sie czuje. ja niestety jestem skazana na zwiazek na odległosć i jakoś ciezko sobie z tym radze. wiem napewno ze mój chłopak mnie bardzo kocha ale zastanawim sie dlaczego on tak sie zachowuje... dziewczyny... jakies kilka tygodni temu powiedziaąłm mu ze jesli ja nie bede chodzić na imprezy jeśli on nie bedzie chodził. a on mi powiedział ze na dyskoteki zgadza sie nie chodzić ale na piwo z chłopakami nie... teraz kiedy to pisze to myśle ze powinnam mu pozwalać wychodzic na piwo jednak kiedy juz wychodzi to nie moge tego zniesc myślicie ze mój chłopak nic złego nie powiedzial w tym ze chce chodzić z chłopkami na piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
zmywacz do paznokci>>> tak bardzo sie ciesze ze do nas zawitałąs i mi o tym napisałaś jakoś teraz lepiej sie czuje. ja niestety jestem skazana na zwiazek na odległosć i jakoś ciezko sobie z tym radze. wiem napewno ze mój chłopak mnie bardzo kocha ale zastanawim sie dlaczego on tak sie zachowuje... dziewczyny... jakies kilka tygodni temu powiedziaąłm mu ze jesli ja nie bede chodzić na imprezy jeśli on nie bedzie chodził. a on mi powiedział ze na dyskoteki zgadza sie nie chodzić ale na piwo z chłopakami nie... teraz kiedy to pisze to myśle ze powinnam mu pozwalać wychodzic na piwo jednak kiedy juz wychodzi to nie moge tego zniesc myślicie ze mój chłopak nic złego nie powiedzial w tym ze chce chodzić z chłopkami na piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
zmywacz do paznokci>>> tak bardzo sie ciesze ze do nas zawitałąs i mi o tym napisałaś jakoś teraz lepiej sie czuje. ja niestety jestem skazana na zwiazek na odległosć i jakoś ciezko sobie z tym radze. wiem napewno ze mój chłopak mnie bardzo kocha ale zastanawim sie dlaczego on tak sie zachowuje... dziewczyny... jakies kilka tygodni temu powiedziaąłm mu ze jesli ja nie bede chodzić na imprezy jeśli on nie bedzie chodził. a on mi powiedział ze na dyskoteki zgadza sie nie chodzić ale na piwo z chłopakami nie... teraz kiedy to pisze to myśle ze powinnam mu pozwalać wychodzic na piwo jednak kiedy juz wychodzi to nie moge tego zniesc myślicie ze mój chłopak nic złego nie powiedzial w tym ze chce chodzić z chłopkami na piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj kazdy facet potrzebuje wyjsc z kumplami pogadac nawet o pilce noznej tak samo my chcemy czasem wyjsc same z kolezankami na ploty:) powinnas mu pozwolic wychodzic i ustalic z nim kiedy wychodzi tylko bez przesady :) sory ze tak dlugo ale cos sie forum zacina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj kazdy facet potrzebuje wyjsc z kumplami pogadac nawet o pilce noznej tak samo my chcemy czasem wyjsc same z kolezankami na ploty:) powinnas mu pozwolic wychodzic i ustalic z nim kiedy wychodzi tylko bez przesady :) sory ze tak dlugo ale cos sie forum zacina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj kazdy facet potrzebuje wyjsc z kumplami pogadac nawet o pilce noznej tak samo my chcemy czasem wyjsc same z kolezankami na ploty:) powinnas mu pozwolic wychodzic i ustalic z nim kiedy wychodzi tylko bez przesady :) sory ze tak dlugo ale cos sie forum zacina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmacomka
hej, ja mam 21 lat i chlopaka w tym samym wieku, jestesmy razem ponad 1,5 roku - nie mielismy kryzysow, zerwan, czegokolwiek.. mieszkamy razem od niedawna i jest idealnie, kochamy sie jak wariaty :) Ale moj eks... to koles niczym z waszych opowiesci o waszych chlopakach (ale 100 razy gorzej). Wydawal sie idealny, przystojny, dobre studia, zabawny i... dusza towarzystwa. Dusza towarzystwa czyli kumple byli dla niego wazni conajmniej tak jak ja. To ze spotykal sie z nimi na piwo ciagle to spoko, w koncu to przyjaciele - ale jak robil imprezy w swoim domu i mnie o nich nie informowal.... to bylo juz przegiecie... Mial tez duzo roznych kolezanek i w miare jak z nim bylam dluzej okazywalo sie ze jedna sie w nim podkochuje, druga to jego milosc z dawnych lat, trzecia ma faceta ale zdradza go naokoło ze wszystkimi kolegami i tak dalej... nie ja takiej presji nie moglam wytrzymac, szczegolnie ze jedna z tych kolezanek(ta ktora sie w nim podkochiwala) miala z nim ...... ZAMIESZKAC, pod pretekstem ze ma patologiczna rodzine i musi przez kilka miesiecy sie od tego odciac (co z tego ze u mojego chlopaka w mieszkaniu). Na moje pytanie "a co jak bedziesz totalnie pijany a ona to wykorzysta na szybki numerek"? ODpowiedzial ze przeciez jak nie bedzie przytomny to nie bedzie mogl nic przewidziec. co za dno... i pomyslec ze rok z nim wytrzymalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
coś nie tak z tym forum... madzia chciałam wiedzieć jaki jest twój chłopak. czy jest dla ciebie teraz czuły, może uparty albo złośliwy. czy stara sie o ciebie bardzo... i napisz mi jak objawiał sie wasz kryzys w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
coś nie tak z tym forum... madzia chciałam wiedzieć jaki jest twój chłopak. czy jest dla ciebie teraz czuły, może uparty albo złośliwy. czy stara sie o ciebie bardzo... i napisz mi jak objawiał sie wasz kryzys w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmacomka
hej, ja mam 21 lat i chlopaka w tym samym wieku, jestesmy razem ponad 1,5 roku - nie mielismy kryzysow, zerwan, czegokolwiek.. mieszkamy razem od niedawna i jest idealnie, kochamy sie jak wariaty :) Ale moj eks... to koles niczym z waszych opowiesci o waszych chlopakach (ale 100 razy gorzej). Wydawal sie idealny, przystojny, dobre studia, zabawny i... dusza towarzystwa. Dusza towarzystwa czyli kumple byli dla niego wazni conajmniej tak jak ja. To ze spotykal sie z nimi na piwo ciagle to spoko, w koncu to przyjaciele - ale jak robil imprezy w swoim domu i mnie o nich nie informowal.... to bylo juz przegiecie... Mial tez duzo roznych kolezanek i w miare jak z nim bylam dluzej okazywalo sie ze jedna sie w nim podkochuje, druga to jego milosc z dawnych lat, trzecia ma faceta ale zdradza go naokoło ze wszystkimi kolegami i tak dalej... nie ja takiej presji nie moglam wytrzymac, szczegolnie ze jedna z tych kolezanek(ta ktora sie w nim podkochiwala) miala z nim ...... ZAMIESZKAC, pod pretekstem ze ma patologiczna rodzine i musi przez kilka miesiecy sie od tego odciac (co z tego ze u mojego chlopaka w mieszkaniu). Na moje pytanie "a co jak bedziesz totalnie pijany a ona to wykorzysta na szybki numerek"? ODpowiedzial ze przeciez jak nie bedzie przytomny to nie bedzie mogl nic przewidziec. co za dno... i pomyslec ze rok z nim wytrzymalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
coś nie tak z tym forum... madzia chciałam wiedzieć jaki jest twój chłopak. czy jest dla ciebie teraz czuły, może uparty albo złośliwy. czy stara sie o ciebie bardzo... i napisz mi jak objawiał sie wasz kryzys w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
coś nie tak z tym forum... madzia chciałam wiedzieć jaki jest twój chłopak. czy jest dla ciebie teraz czuły, może uparty albo złośliwy. czy stara sie o ciebie bardzo... i napisz mi jak objawiał sie wasz kryzys w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
coś nie tak z tym forum... madzia chciałam wiedzieć jaki jest twój chłopak. czy jest dla ciebie teraz czuły, może uparty albo złośliwy. czy stara sie o ciebie bardzo... i napisz mi jak objawiał sie wasz kryzys w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
coś nie tak z tym forum... madzia chciałam wiedzieć jaki jest twój chłopak. czy jest dla ciebie teraz czuły, może uparty albo złośliwy. czy stara sie o ciebie bardzo... i napisz mi jak objawiał sie wasz kryzys w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandera
Madzia, masz 16 lat a w twojej stopce jest napisane ze niedlugo slub... Czy ty jestes nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
zmywacz mozesz cos wiecej opowiedziec jak jest w waszym zwiazkiu teraz jak było kiedy twój chłopak był we wojsku... piszesz o kloegach... ja nie nawidze kolegów mojego chłopaka bo zawsze wydaje mi sie ze sprowadzają mi mojego M na zła droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
zmywacz mozesz cos wiecej opowiedziec jak jest w waszym zwiazkiu teraz jak było kiedy twój chłopak był we wojsku... piszesz o kloegach... ja nie nawidze kolegów mojego chłopaka bo zawsze wydaje mi sie ze sprowadzają mi mojego M na zła droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest czuły teraz po tym kryzysie bo zrozumial jak jestem dla niego wazna i ze mogl mnie stracic...jest uparty i to bardzo ale jest spod znaku barana wiec to normalne :) czasem mi to prezeszkadza ale staram sie z nim duzo rozmawiac i troche go zmienic :) kryzys objawiał sie tym ze sie czesto klocilismy nawet codziennie to forum wariuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmacomka
hej, ja mam 21 lat i chlopaka w tym samym wieku, jestesmy razem ponad 1,5 roku - nie mielismy kryzysow, zerwan, czegokolwiek.. wychodzi beze mnie na imprezy ale bardzo rzadko (tylko wtedy gdy ja nie moge) albo z kumplami na piwo, ale ja ich znam i lubie. mamly pelne zaufanie do siebie, zreszta gdzie beze mnie nie pojdzie dostaje pelno smsow ze teskni:) mieszkamy razem od niedawna i jest idealnie, kochamy sie jak wariaty :) Ale moj eks... to koles niczym z waszych opowiesci o waszych chlopakach (ale 100 razy gorzej). Wydawal sie idealny, przystojny, dobre studia, zabawny i... dusza towarzystwa. Dusza towarzystwa czyli kumple byli dla niego wazni conajmniej tak jak ja. To ze spotykal sie z nimi na piwo ciagle to spoko, w koncu to przyjaciele - ale jak robil imprezy w swoim domu i mnie o nich nie informowal.... to bylo juz przegiecie... Mial tez duzo roznych kolezanek i w miare jak z nim bylam dluzej okazywalo sie ze jedna sie w nim podkochuje, druga to jego milosc z dawnych lat, trzecia ma faceta ale zdradza go naokoło ze wszystkimi kolegami i tak dalej... nie ja takiej presji nie moglam wytrzymac, szczegolnie ze jedna z tych kolezanek(ta ktora sie w nim podkochiwala) miala z nim ...... ZAMIESZKAC, pod pretekstem ze ma patologiczna rodzine i musi przez kilka miesiecy sie od tego odciac (co z tego ze u mojego chlopaka w mieszkaniu). Na moje pytanie "a co jak bedziesz totalnie pijany a ona to wykorzysta na szybki numerek"? ODpowiedzial ze przeciez jak nie bedzie przytomny to nie bedzie mogl nic przewidziec. co za dno... i pomyslec ze rok z nim wytrzymalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia18
a kiedy sie pokłócicie kto pierwszy wybacza i przeprasza? czytałam ostatnio na forum ze chłopcy z pod znaku bliźniat to jest najgorszy typ meżczyzny. a moj chłopak jest z podznaku bliźniąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
razem 9 m-cy.. ale ostatnio jest niedobrze.. bardzo niedobrze... to chyba koniec.. a tak chciałabym, zebyśmy znów byli szczęsliwi jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia_malutka >> porozmawiajcie powaznie o was czy on tez by chcial zeby bylo dobrze...powspominajcie najlepsze wasze chwile moze kiedys byly jakies plany na wspolna przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia >> no widzisz.. własnie rozmawialismy, już nieraz. Tyle ze z nim bardzo cięzko rozmawia się na \"poważne tematy\". Nie lubi takich rozmów.. najczęsciej się nie odzywa. albo po prostu powie tylko przepraszam, a ja nie wiem, co on czuje, co myśli.. teraz, kiedy pytam się go, jak sobie wyobraza, co z nami dalej będzie, co czuje - on odpowiada, ze nie wie, ze jest w tym pogubiony.. i ta sytuacja ciągnie się juz ponad miesiąc.. od jego powrotu z pewnego wyjazdu.. a w czasie tego wyjazdu własnie wwszystko zaczęło się psuc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do przepraszania.. to jak jeszcze bylo między nami dobrze, a zdarzyły się jakies sprzeczki, to przepraszał najczęsciej on albo oboje.. bo nawet jak ja zawiniłam, to zaraz starałam się to naprawić a jak on był dalej zły, to mi się robiło przykro i czasem płakałam.. i on później też przepraszał, ze mi tym swoim uporem robił przykrość... i potem zawsze wszystko było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×