Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sweezi

...DRUGA MIłOść Z Tą SAMA OSOBą PRZY BOKU...

Polecane posty

Gość skadddd ja to znam
ojj mi ciezko jest sie powstrymac przed takimi zaczepkami... Nie boli Ciebie nadal ze kiedys bylo inaczej? Ja tez "wiem"(?) ze to ten jedyny...a mzoe to tylko przyzwyczajenie? ... mimowolnie widze ze jednak nie jestem siebie pewna Czy czekac....niby zycie toczy sie dalej,obowiazki itp...szczerze mowiac ja nie wiem co dalej powinno sie dziac,nie wiem czy mam sie odezwac,czekac?nie czekac?zapomniec?myslec? jedne wielki mentlik w glowie...ja chyba potrzebuje jakiegos bodzca,chce poczuc jak b. jemu na mnie zalezy,jak b. mnie kocha...ale sama nie potrafie tego odnowic,do tego trzeba dwojga,a on ....bez komentarza Z tym clubem...no w sumie nie pomyslalam o tym,opowiedz jak to bylo,jaka byla jego reakcja i co robilas...na jakie prowokacje sobie pozwolilas? i tak szczerze...Co bys na moim miejscu zrobila? Wiesz,mimo ze mamy tyle samo lat to chyba ciezko mi sie do tego przyznac ale Ty jestes bardziej zdecydowana...bardziej obcykana w temacie a ja...ja chyba za latwo odpuszczam,nie znosze przegranej i jesli taka widze na horyzoncie to odpuszczam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh ja tez nei znosze przegranej ale on jest tym przypadkiej ze zdecydowałam sie zaryzykować. Nigdy bym sobie nei wybaczyła gdybym odpusciła temat i pozwoliła sie temu skonczyć. A uwierz mi ze wczesniej postepowałam jak ty byłam taka dumna i taka przerazona ze ktos moze mnei skrzywdzic i ze dam komus satysfakcje ze sama wolałam dopieprzyc i zwiac gdzie pieprz rosnie. Ty z tego co widze masz watpliwości. Nie wiem czy to z powodu tego by nei poniesc porazki czy z tego ze moze nie jestes pewna czy chcesz sie starac wlasnie o niego. Ale jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz. ja sie zn im umowilam na spacer tylko...ale szłam z uneisioną głową usmiechnieta choc w srodku byłam wrakiem i miałąm ogromny zal o jego obojętnosc. Dałam mu delikatnie do zrozumienia ze moj swiat sie nei zawala i ze jestem silna. Usmiechałam sie zalotnie patrzyłąm na niego z pożadaniem ale byłam niedostępna. I chyba on sobie cos przemyslał. Postanowaiłam mu o sobie przypomnieć i starałam sie wzbudzic w nim pozytywne uczucia co do mojej osoby a przede wsyztskim zainteresowanie. I udało sie chociaz nie tak jak na początku...ale moze znamy sie zbyt dobrze by robie na sow\\bei takie wrazenia. Do mnei dotarło ze tylko poczatki sa tak fascynujące i nie kazdy musi cały czas byc zafascynowany ta drugą połówką. Nie oczekuje od neigo tego co było kidyś...oczekuje bardziej przziemnych rzeczy i tego co jest realne. Pytasz sie co zrobiłabym na twoim miejscu? To samo co ja zrobiłam na swoim. Wtedy to ja miałam pretensje do niego wtedy to ja czułam sie poszkodowana i zraniona i nei rozumiałam go....wiec mozna powiedziec ze czułam sie tak jak ty. Przygotowałam sobei grunt zadzwoniłam zapytałam miło czy ma ochote na spacer...zgodził się. I caly czas tłamiłam w sobie zle uczucia i te słowa które miałam mu zamiar wykrzeczec i dobrze...wiem ze warto było to przemilczec. Bo teraz to juz mi przeszło a gdybym powiedziała cos pod wpływem złych emocji to byłaby kolejna kropla oliwy do ognia. Jesli czujesz ze potrafisz zaryzykować i pozbyc sie na chwile tej upartej dumy i checi zrewanzowania mu sie złem za zło to mysle ze powinnas zrobic jeszcze raz kolejny krok. Sama widzisz ze w taki sposob jakk wy postepujecie stoicie w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
watpliwosci mam tak...ale chyba bardziej przez to jego zachowanie,ja po prostu nie potrafie tego wybaczyc i to jest silniejsze ode mnie,nie umiem pogodzic sie z tym jak bylo a jak jest..bylo cudownie a teraz jest wielka kupa i nic poza tym...Jak on mogl mnie tak zranic?jak moglbyc tak nie czuly?jak wytrzymal tyle beze mnie?co robil?z kim?o ktorej wracal do domu? te pytania mnie ciagle nurtuja i dostaje szalu bo tego nie wiem,bo nie wiem co robi z kim jest !! a przeciez nie powie mi co robil 2 miesiace temu o tej porze gdy mnie nie bylo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ze mnie juz taki typ ze lubie miec wszystko pod kontrola a on mi sie tlumaczyl ze wszystkiego tak jak chcialam,zawsze wiedziala co gdzie z kim i o ktorej wroci ... wiesz ja mysle ze w moim przypadku takie delikatne zabiegi nic nie pomoga,moze powinnam wprost mowic ze kogos poznalam,wychodzic,ale tak aby o tym wiedzial,taki chlust zimnej wody na twarz...skoro on ze mna jak z czolgiem sie obchodzi to czemu ja mam byc slodka jak truskawka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
przepraszam ze tak dlugo nie odpisywalam ale niechciani gosci sie zjawili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonce odezwe sie poznym wieczorkkiiem teraz mam troched pracy pozniej lece na fitness...i wiesz co wybiore sie chyba do wrózki...nigdy nei byłam ale kolezance wsyztsko sie sprawdziło była u niej 11 lat temu...i ostatnio tez. Starsza kobieta wrozy z k art jest w stanie powiedziec o tobie prawie wszytsko nie tylko z przyszłosci...chyba zaryzykuje;) do uslyszenia mysle ze po 22;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
ok ja tez bede wieczorem,wyskocze na piwko ze znajoma ;) A co do wrozki to mi tez chodzi taki pomysl po glowie ale jakos...chyba sie troszke wewnetrznie boje tej prawdy;) Ona jest z Twoich okolic? udanego wieczoru!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilas juz?;) ja juz jestem po wizycie u wróżki...szczerze to nigdy bym nie pomyslalą ze sie wybiore to bylo dosc spontaniczne nie polanowalam tego do momentu jak kolezanka z racy powiedziala ze nieimal wsyztsko jej sie spełniło. to ze nei skonczty szkoły przez ciaze ale nie zwiaze sie z ojcem dziecka tylko z kims innym i mnostwo innych rzeczy. A jjesli chodzi o mnie to przeraziło mnie to ze wsyztskie karty sprzyjają mi. Ta 88 letnia kobieta powiedziala mi ze P. bedzie moim mezem i jestesmy sobei przeznaczeni za poltora roku bedzie slub i najprawdopodobiej juz wtedy bede w ciazy bede miec 2 dzieci a z 3 bedzie problem chyba umrze albo juz podczas ciazy bedzie nie tak. Powiedziala mi ze bedziemy bardzo szczesliwi i bogaci. I nic zlego nei widzi w mojej przyszłosci. Jesli chodzi o przeszłosc i terazniejszosc powiedziala mi pare rzeczy ktore faktycznei sie zgadzają nie zadawałam pytan ona po porstu mówiła...ah powiem ci ze dziwnie sie teraz z tym czuję. Dziwnie jest myslec ze czeka mnie zycie jak z bajki. Ona nawet powieidziala ze moj P. ma interes i sprawy zagraniczne a to prawda bo ma firme transportowa na rynku miedzynarodowym. Powiedziala ze moj brat wrocil z daleka... (byl w angli poltora roku) i bliska mi osoba byla w szpitalu ale leczenie jeszcze sie nei skonczylo (moj dziadek wyszedł 3 dn temu...) i powiedz jak tu w to nei wierzyc? a pierwsze co mi powiedziala po wyciagnieciu karty to to ze niepotrzebnie sie zamartwiam ze wmawiam sobie problemy ze wszytsko ulozy sie dobrze tak jak tego chce....czy ja jestem w czepku urodzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
jakies 10 min temu weszlam:P kurcze zatkalo mnie:|powaznie?? jeju musisz mi podac namiary na nia ja moge przejechac cala polske ale musze sie dowiedziec!! kurcze zazdroszce Ci...ze jednak wyszlo Ci ze bedziecie razem...a jak mi wyjdzie ze bede kompletnie z kim innym No i zazdroszcze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja jednak podchodze do tego z dystansem.To bardzo stara kobieta ktora cale zycie czyta z kart...moja mam za małolata u niej była....szkoda mi jej jest sama zupelnie sama ma 88 lat i ogromną chec zycia...pwoiedziala ze jej nigdy karty nei zawiodłu a kto u niej był zawsze wraca....teraz zostaje mi tylko czekac bycmoze sie spełni byc moze nie. to nei jest tak ze ona mi przepowiedziala a ja juz utwierdzam sie w tym...ale wierze faktycznie. ale nei zamykam sie na to ze tak wlasnie bedzie. wiesz ja cie bardzo chetnie ugoszcze jesli masz ochote kto wie czy bysmy sie nie zaprzyjazniły;) mam przyjaciolke wlasciwie to moze dobra kolezankę...wrozka powiedziala ze jest bardzo zawistna i fałszywa i cieszy sie gdy jest mi zle zazdrosci mi i ma podłe oczy...ze powinnam jej unikac. jestem pewna ze o nia chidzi boinne kolezanki to taki zwykłe kolezanki od weekendu do weekendu. w sumie wcale sie tym nie zdziwiłam bo kilka razy pokazała rózki.jak tam ploteczki a i czy piwko było smaczne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
Nie no nie chce sprawiac problemu :) a co do zaprzyjaznienia to pewnie tak:P podobne temperamenty tyle ze Ty otwarty ja ukryty:D Oj powiem ci ze dawno mi sie z nikim tak fajnie nie rozmawialo:) Ja chyba bym lekko odetchnela z ulga gdybym wiedziala ze jednak to on ten jedyny w dodatku zapisany w kartach;) a ploteczki ,piwko smaczne troszke w glowie szumi no i chyba zaczyna wlasnie w takich momentach najbardziej kusic zeby sie odezwac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze skorzystasz z okazji kiedy nie jestes tak do konca w satnie walczyc ze soba-uparciochem:Dwiesz to dobry znak ze cie ciagnie do niego i tyle o tym mslisz i z tego co piszesz chcialabys by to wlasnie był ten...wiec cholera pomoze temu cholernemu szczesciu. jak sie nei skonczy bedziesz weidziec ze cos sie dzieje wiesz to jest lepsze niz zycie w tej beznadziejnej nieswiadomosci zadreczaniu sie i wiecznych domysłach....probuj moze jednak bedziesz w stanie zapomniej wiecej niz ci sie wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
wiesz to jest tak ,ze chce! narpawde...ale wiem tez ze mnie to bedzie meczylo te jego slowa ktore wciaz mi dzwiecza w uszach...i boje sie ze to mnie wykonczy i kiedys stiwerdze ze go kocham ale juz nie umiem z nim byc...nie chce tego,nie chce pieprzyc sobie zycia i dopiero w polowie stwierdzic ze to nie bylo to,ze nie umiem stlumic tego zalu jaki we mnie drzemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie uwazasz ze spotykajac sie ze soba on jest w stanie ci jeszcze wiele zaoferowac i dac czułosci? na odległosc tego ci ne da...a czy jesli zaryzykujesz tych pare spotkan i zobaczysz ze z jego strony nic nie rusza nie bedzie ci łatwiej?wtedy bedziesz wiedziec na pewno ....pamietasz te zle chwile ale one wcale nei musza wrocic. tyko pokaz mu kim jestes i co moze stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
sweezi on wie kogo moze stracic,on mnie kocha i ja o tym wiem ale nie okazuje bo chce zebym ja tez dala cos od siebie...A co ja? czy ja chce...? ja chce,ale powoli tak jak mowilam Tobie ja juz nie umiem,zlapalam sie na tym ze ja czuje do niego obrzydzenie,wstret,nie wiem czy potrafilabym sie z nim jeszcze kochac... jesli juz to chyba nie chcialabym zeby mnie dotykal:O dziwne? ja wiem... Klade sie zaraz spac,Ty pewnie tez juz poszla,jutro rano trzeba wstaac,dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczyn
same jesteście sobie winne..... "byłam ksieżniczką, a teraz nie moge sie przyzwyczaić ze już nie jestem" - to są słowa osoby która nie potrafi kochać..... kochacie NIE waszych facetów , tylko to jaki piedestał wam zbudowali.... piedestał zacząć się walić a księżniczki nieszcześliwe hahahaha sorki, śmieje się, ale sama też kiedyś taka byłam :) "księżniczka" - to ktoś niedojrzały, ktoś kto nie umie kochać drugiej osoby....z wyjątkiem podziwu jaki dostaje od kogoś hhehehe ja nie sądze żeby w tych związkach jeszcze się wam ułożylo..... bo nawet jak tą swoją skruchą z którą źle się czujecie uda wam się tego faceta znowu do siebie zachęcic - to same wkrótce zaczniecie mu wyprawiac hece za to że teraz takie musicie być skruszone - wy, księżniczki od 7 boleści haha i się w końcu rozwali. rada na przyszłość; od samego początku nie tylko bierz ale i dawaj, skończ z księżniczką , to im dalej w las będziesz miała w związku lepiej zamiast gorzej kiedy zaczynasz od ksieżniczkowania :) i księżniczkowania pozbyć się raz na zawsze - znaczy; DOJRZEĆ DZIEWCZYNY i stać się KOBIETAMI !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) mysle ze jest duzo racji w tym co napisałaś, teraz tez na to wsyztsko patrze z tej strony i ysle ze ten etap jest juz definitywnie za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
zgadzam sie jest duzo w racji w tym co Ta kobietka napisala ale nie do konca...oni nie musieli od samego poczatku nas tak rozspieszczac a w efekcie teraz nie byloby a raczej nie mialybysmy takiej skali porownawczej wzgledem tego co bylo a jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
Wal:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
kurcze forum mi sie cos zacinalo i dopiero teraz dalo sie otworzyc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xznalałżam wrozke ktora rozkłada tarota na necie. 25zł to kosztuje ale podobno jest sprawdzona i bardzo rzetelna dac ci namiary? ja sie zdecydowałam ona stawia karty po 17 wiec czekam z niecierpliwością.Mam nadzieje ze od niej dowiem sie wiecej szczegółów niz wczoraj...odnosnie mojego zycia. Ma tez profil na allegro i same pozytywne komentzra ludzie są zadowoleni. @5zł to zaden majatek moze ty tez sprobujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
Ale w jaki to sie sposob odbywa? Kasa to pewnie ze zaden majatek tylko jakos tak...ze przez neta to ciezko uwierzyc ze ona cokolwiek moze powiedziec ,przeciez nawet nie widzi danej osoby,a Ty to juz sie chyba wiecej nie dowiesz;) I tak wiesz ze bedziesz happy a takie realne wrozki chyba najpewniejsze.Jak ją w ogole znalazlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
Myslisz ze to dziala? Zagadam tylko teraz to nie bardzo bo w pracy nie mam gg,jak wroce do domu to na pewno!No ale na pewno skorzystam,chociazby zobaczyc jakas namiastke tego co mowi realna.Dzieki wielkie za namiary :* Ja keidys w Tv ogladalam na jakims programie i jest taka wrozka Aida czy jakos tak,no i tam to kazda ją zachwalala...Tylko wiesz co czasem mysle?ze jak juz ktos byl u wrozki,cos uslyszal to mimowolnie sie ta przepowiednia kieruje,jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ale bardzo mnie to intryguje;) chcac nei chcąc pewnie odrobina prawdy w tym jest. Bardzo jestem ciekawa czy ta wrozka powie mi to samo co poprzednia czy moze cos zupełnie innego wtedy to chyba zgłupieje z niecierpliwoscia wyczekuje 18stej;) w pracy jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
no niestety praca:/ pozniej sie odezwe bo teraz nie bardzo czas;) No i koniecznie napisz co ona ci powie,bo az sama jestem ciekawa czy to sie bedzie pokrywalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przełożenia kart widac, ze wasz związek stanął w martwym punkcie.Jesteś obsesyjnie zakochana w swoim partnerze. Partner Cię kocha ale teraz jest bardzo zamknięty w sobie, czuje, że związek trochę go przerasta, przerasta go odpowiedzialnosc.Ma inne wyobrażenia o dorosłym życiu niż kiedyś. Boi się ślubu i tego wszystkiego co się z tym wiąże.Jest w nienajlepszej kondycji psychicznej z powody 2 mężczyzn. Nie wiem kto to jest i dlaczego. By może koledzy albo ktoś z rodziny i to też ma wpływ na wasze releacje. Ty, z kolei próbujesz coś zaczarowac. Zaczarowac rzeczywistosc. Kręcisz się w miejscu, nie wiesz co robic. Nie wiem ale w twojej głowie jest djrzała decyzja do tego aby zakończyc związek albo jesteś z tym pogodzona w pewien sposób. Twój partner ma słomiany zapał i nie za bardzo chce mu się budowac trwały związek. Nie widzę u was rozstania. Wręcz przeciwnie. Przeżyjecie reneans swojej miłości. I to bardzo szybko, do miesiąca.Wróci atmosfera dawnych chwil.Dajcie sobie czas na odpoczynek. Zatęsknijcie za sobą, a reszta sama się dzieje na waszą korzysc. Nie widzę innego mężczyzny. Z obecnym mężczyzną założysz rodzinę w ciągu 2,3 lat, po roku od ślubu widzę dwójkę dzieci, pokazuje mi się chłopiec i drugiej płci nie wiem. Karty wyrzucają mi też, że druga ciąża może byc mnoga. Skończysz studia. W pracy czujesz się jak ptak w klatce.Sama nie wiecz co robic ale jesteś uzależniona od tej pracy, nie masz innego wyjścia. Do 4 miesięcy zmienisz pracę. Ktoś pójdzie na zwlnienie, do szpitala i ty go zastąpisz. W końcu pomyslisz sobie nawet, że istnieje jeszcze sprawiedliwosc na tym świecie i z tej pracy będą duże pieniądze. W twoim domu będzie dużo miłości. Sytuacja materialna będzie stabilna, zrównoważona. Będą czasy, że będziesz w stanie pracowac na dwóch etatach. Nieprzyjazna jest Ci kobieta, która jest mocno zakochana, jest w ciąży albo dosłownie na dniach będzie. Jest to kobieta materialistka, która często marzy, snuje plany. Nie będzie drastycznych problemów z dziecmi. Na pewno dzieci charakterami będą się róznic i ciężko będzie im się dogadac.Nie widzę przemocy ze strony męża ale nie da na pewno wejsc sobie na głowę. Będzie bardzo stanowczy.Zdrad na dzień dzisiejszy nie widzę.Zycie będzie raczej spokojne, rodzinne. Czekają cię w przyszłosci problemy z kręgosłupem, nerkami i pęcherzem moczowym.Nie będziesz miała swojej firmy, bo boisz się ryzyka finansowego. Są okresy bezrobocia ale zazwyczaj będziez pracowac. Nie widzę spektakularnej kariery. Zawodu za bardzo nie widzę. Widzę, że będzie to praca jednostajna, monotonna. Pokazuje mi się obszar mediów, np. Internet, telewizja, radio, prasa ale raczej praca biurowa w tychże mediach. Zycie będzie ok, jedynie %u201Epoboksujesz %u201E się z życiem gdy mąż wyjedzie gdzieś na dłużej np. Do pracy za granicę. Dozyjesz sędziwego wieku. Jacek będzie miał szczęsliwą rodzinę i poczuje się spełniony w tej materii.Nie byliście dla siebie przeznaczeni. Afirmacja%u201D Są we mnie odpowiedzi na wszyskie moje pytania%u201D Afirmacja idelanie się wylosowała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
o ja pier....:D ta kobitka jest genialna!! przeciez tamta wrozka tez ci powiedziala o tych dzieciach co nie? no nie moge ale numer... a o co chodzi z ta afmirmacja?poweidz w ogole jak to wygladalo?ona to robi przez gg czy jak? jakie info musialas o sobie podac?ile to trwa?mow wszystko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadddd ja to znam
no i w jaki sposob jej zaplacilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×