Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niuśka 80

Mąż przy badaniu gin 7 TC

Polecane posty

Gość niuśka 80

Witam serdecznie. Ja i mój mąż bardzo chcieliśmy dziecko. Teraz jestem w 7tc. Bardzo się zaangażował w to wszystko. Mój stan zdowia nie jest dobry i mój mąż orientuje się w tym lepiej niż ja - ma dużo lepszą pamięć. Na pierwszym USG byliśmy razem (przezpochwowe) lekarz który je wykonywał nie miał żadnych "ale" - w/g mnie normalna postawa, ale pani ginekolog która bedzie prowadzić ciąże 2 dni po USG po wywiadzie kazała mi się rozebrać a mężowi wyjść. Nie chiał i powiedział ze woli zostać. Ja wolałabym aby został czuję się przy nim swobodniej; ale gin powiedziała że MUSI wyjść. Jaka jest prawda?Czy naprawdę MUSI wyjść? Czy jakiś przepis to reguluje? Jak jest w waszych przypadkach? Zastanawiamy sie nad zmianą gin prowadzącego. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżizys
a jak chodziłaś wcześniej do gina to tez mąż był? :O nie rozumiem po co? chce sobie jeszcze pooglądać,czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, szczerze mówiąc nie wiem :o Wydawałoby się na zdrowy chłopski rozum, że to wybór pełnoletniej pacjentki powinien o tym decydować, ale z drugiej strony, co lekarka miała za interes, żeby Cię oszukiwać... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy kazała mu wyść podczas badnia ginekologicznego, czy usg, nigdy nie słyszałam, aby mąz nie mógł być przy usg, ale też raczej nie słyszałam, aby był przy badaniu ginekologicznym , mój czeka w poczekalni, najpierw moja mnie bada, później przygotowuje do usg, kiedy było jeszcze dopochowe, to kładła, mi na okolice krocza papierowy ręcznik, aby nikt nie czuł sie skrępowany i wołała męża, że może wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandragora gore
Lekarz nie ma obowiązku przeprowadzania badania w towarzystwie osób trzecich. Jeżeli tatuś chce obejrzeć malucha na USG to sprawa jest oczywista. Natomiast z reguły ginekolodzy nie wyrażają zgody na osoby towarzyszące w trakcie badań. Wyjątkiem są badania dzieci, zawsze w obecności któregoś z rodziców. Lekarz też człowiek, musi się skupić i potrzebuje spokoju, by przeprowadzić wywiad z pacjentką. W końcu to jest wizyta ginekologiczna, a nie andrologiczna czy porada seksuologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuśka 80
Dzięki Wam za odpowiedzi. Mój mąż sie nie ucieszy. On poprostu bardzo chce we wszystkim uczestniczyć i był pewnien ze skoro 2 dni wcześniej mógł być przy USG przezpochwowym był od samego początku przy nim się rozbierałam przy nim się kładłam i przy nim lekarz wprowadzał sondę do pochwy - to on nie lekarz pierwszy zauważył bijące serduszko :) i tym zachęcony poszedł ze mna do ginekologa i napewno nie po to aby sobie popatrzeć ( bo tysiące razy widzial mnie nago) ale uczestniczyć w tym wszystkim i nie sądził że badanie (które notabene trwał max 4-5 min) będzie dla lekarki problemem. Tym bardziej że to on tak naprawdę jest w tym wszyskim dużo bardziej obeznany ode mnie, to on wiedział że w 6tc mozę być już widoczne serduszko. jest jeszcze początek ciąży więc poszukam chyba gin która nie będzie robiła z obezcności męża przez 5 min podczas gdy całą wizyta trwa ponad 30 min. Myśleliśmy że prywatny ginekolog jest bardziej przyjazny. Dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja pani doktor była zawsze zadowolona i sama mówiła na wizycie,że następnym razem będzie badanie USG:) i żeby przyprowadzić tatusia:) Co prawda to nigdy nie było USG przez pochwowe! Jeżeli bardzo wam zależy,aby chodzić razem na badania to może poszukajcie innego lekarza?? Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hwj mój maż był zawsze obecny na wizytach u gina jak byłam w ciązy i czy było usg czy badanie ginekologiczne nie było znaczenia i to zależy od was i gina mój powiedział że zawsze chce być ja tez czułam sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy badaniu zawsze jestem z mężem ,za każdym razem mam też badanie ginekologiczne i mąz jest od początku do końca ,jeszcze nikt mu nie kazał wyjść ,rozbieram się zawsze za parawanikiem potem na fotelu badanie ginekologiczne,następnie z gołym tyłkiem przechodzę się na łóżko i tam mam usg.narazie jeszcze przez pochwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
Dziwna postawa tej pani ginekolog. moj maz byl zwykle przy badaniu usg dopochwowym jak i normalnym, jak i badaniu ginekologicznym i moja pani doktor nie miala nic przeciwko. nie wiem czy sa jakies przepisy regulujace obecnosc meza w trakcie wizyty ginekolog, wydaje mi sie,ze to zalezy od preferencji lekarza w wiekszym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuśka 80
Może to dlatego ze pani ginka ma ponad 50 i "za jej czasów".... w między czasie podjeliśmy z mężem decyzje o zmianie gin i szukając go odrazu zapytamy czy mąż będzie mógł uczetniczyć we wszystkim co dotyczy naszego kochanego maluszka. W/g mnie ojciec ma do tego prawo, to tez jego dziecko i on to tez bardzo przeżywa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ginekolog wtedy naruszył Karte Praw Pacjenta Nadrzędny Akt Prawny punkt 5.Ubezwłasnowolinł pacjenta naruszył konstytucję.Teraz jest ust 2008 rart 21 Prawo Pacjenta i Decyduje Pacjent gdy wyproszą to płaci placówka odszkodowanie Pacjentowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo jej się ta wiedza przyda po 7 latach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co ostatnio czytalam,to zmienily sie prawa pacjenta i partner ma prawo byc przy kazdym badaniu i prawdopodobnie(ale tutaj juz nienjestem pewna) przy zabiegach. Musisz poszukac dokladnie jaki to artykul itp. Niestety wiem z doswiadczenia,ze lekarze tego nie przestrzegaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż był ze mną na każdej wizycie w obu ciążach,a miałam ich sporo.Chciał zobaczyć dziecko na żywo,posłuchać serduszka,a lekarz nigdy nie robił problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj byl ze mna pierwszy raz wlasnie w 7.\8.tygodniu. Jego mina i usmiech na twarzy bezcenne... Zobaczyl zarodeczek wielkosci 1cm i malymi kuleczkami zamiast raczek i pulsujacym serduszkiem, Ach.. jak to wspominam to wzruszenie mnie ogarnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wpadlabym na pomysl badania ginekologicznego w towarzystwie meza ! Do toalety tez z nim nie chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeski porownujesz ciazowe badanie usg z pojsciem do toalety to gratuluje wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×