najglupszy czlowiek na swiecie to chyba ja

no i same widzicie moje drogie. z jednej strony sa kobiety ktore chciałby przebudzenia. Ale z drugiej strony np jak sobie pomysle jak np ona napisalaby czy byc z kims takim jak ja to zapewne posypałyby sie odpowiedzi , zeby mnie olala i zostawia. Zreszta jak napisalby ze zostawila juz to byscie ja pocieszaly że smutek minie i takie tam. ach te kobiety.... No i co mi teraz z mojego przebudzenia , zdałem sobie sprawe z wielu rzeczy , z naprawde wielu , nie jest z tym łatwo zyc - znajomi dramat, ja tez glupio robilem. Zreszta co by sie nie dzialo czy w ta czy inna strone , wyciagne jakies wnioski, moze stane sie lepszym czlowiekiem - czasem pytam sie sam siebie ale teraz po co jak juz pozamiatane i odpowiadam sobie: ze dla siebie. Co z tego wyjdzie zobaczymy. W zasadzie po tym wszystkim zostalem sam , jedynym moim przyjacielem byla moja kobieta - znajomi wylacznie imprezowi, lub od czegos koledzy- zreszta nasza facetów przyjazn , jest zupełnie inna , ale to temat zupełnie inny. Jak jeszcze mam zajecie to ok jakos nie mysle ,, tzn myśle cały czas, smska wysłaem ale bez odzewu, zresztą tak jak myslałem :( jutro wyśle pewnie nastepnego. Najgorsze jest to ze boje sie nawet sprobowac do niej zadzwonic , bardzo jakos boje sie ze zabierze mi ostatnia nadzieje. A wtedy łatwiej to mi napewno nie bedzie i tak juz wystarczajaco duzo rzeczy mnie dobija i mi sie w zyciu nie uklada :(

?????? wiem ze jedzenie popdawia samopoczucie, ale wole mieso , zreszta wlasnie sobie robie kolacje

piekne słowa Mysle ze Kazda chciałaby je usłyszec. Czemu uwazasz, ze nie moglab ci pomoc? Mysle, ze moglaby jesli to ciepla, amptyczna kobieta, z intuicja.

nie bo ja !!!!!

po 1-weź sie w garść i nie trzęś sam nad sobą 2-idz spać jak sie da, jutro o tym pomyślisz 3-odtrzymuj kontakt, 4-moze jakich bukiet kwiatów wyslay do domu? po woli ...............kobietom nie jest łatwo przekreslac tyle wspólnych lat

jedno jest pewne....jesli teraz np. zaczniesz pić i imprezować (z rozpaczy), okazując w ten sposób słabość psychiczną to masz absolutną gwarancję że skutek będzie odwrotny!!! głowa go góry, klata do przodu i musisz stawić czoło jej i całej tej sytuacji. Krótko mówiąc musisz jej udowodnić, że naprawdę coś do Ciebie dotarło i że nie są to puste słowa...to może potrwać...ale jeśli Ona Cię kocha...... ehhh....marzenia swoje opowiadam. pozdro. Nie napisałeś nam konkretnie czym tak strasznie nabroiłeś (co przepełniło czarę goryczy), ale pewnie masz rację - gdyby ona na forum opisała sytuację to 90% osób radziłoby zerwać jej ten związek. Ale po pierwsze - każdy swój rozum i uczucia ma (mam nadzieję), a po drugie - prawdą jest powiedzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia....

dzięki za potrzymanie na duchu. O tym co konkretnie nabroiłem to za duzo by pisac, zreszta jestem facetem, a wy kobiety wiecie co w nas denerwujšce jest najlepiej :) Co do imprezowania czy coœ w tym stylu to nie zamierzam, w sumie najlatwiej uciec w butelke i imprezy , ale nie o to mi chodzi.Milo jest kiedy człowiek pijany, ale co potem czuje się jeszcze gorzej. Wiem co pisze bo przechodzilem przez to. I suma sumarum wcale lepiej mi sie nie robilo jak przeglšdalem na oczy w miedzyczasie. Wczoraj wogóle taka sytacja- podlaczylem tel pod ladowarke w nocy a tu patrze smsek od mojej ukochanej z pytaniem czemu wczoraj dzwonilem , co sie potem okazalo ze daty miala w tel przestawione. Popisalismy chwile te smsy napisalem ze tesknie i ze bardzo chcialbym sie z nia spotkac, odpowiedziala mi ze ona tez teskni , ale spotkanie to dla niej trudna rzecz, bo nie moze sobie wyobrazic nas razem w przyszloœci. Ja zdaje sobie sprawe i rozumiem jš ze teraz moze nie widziec, ale tak sobie mysle ze jak sie cos popsuło to mozna to naprawic, wiem ze potrzeba czasu, ale da się. Takš przynajmniej mam nadzieję.

no i takie nastawienie podtrzymuj.... jesli spotkanie to dla niej za trudna sprawa jak na razie....to moze nie nalegaj, ale pisz, pisz, pisz. zeby wiedziala ze jestes tuz obok, że czekasz i jesteś gotowy podjąć wyzwanie walki o odzyskanie jej, pewnie nie uczuc, bo myśle że nadal kocha, ale zaufania...to z pewnością kwestia czasu. oczywiscie jeśli nie nawalisz gdzieś po drodze. i koniecznie nam tu pisz, jak się rozwija sytuacja!!!!

Napisalem smsa w ciagu dnia , odezwala sie do mnie :) :) jutro jestesmy umowieni na wieczor, zobaczymy co i jak. Denerwuje się bardzo. Kupie kwiatka i pojedziemy gdzies cos zjesc, lub jakas kawka w milej kawiarni. napewno zdam relacje.

co tu duzo gadac stary,ja jestem tak samo glupi tyle tyko ze ja mam jeszcze swoja ukochana,ale wiem ze popelniam te same bledy co Ty i doskonale wiem ze tez "zaraz"bede wyl do ksiezyca z tesknoty przez wlasna glupote.ale ja staram sie walczyc bo,pamietaj ze kazdy jest sam kowalem wlasnego losu dlatego nigdy sie nie warto poddawac.mysle ze dasz rade i zycze ci powodzenia!

Taa, no gratuluje historii

obiecałeś relację :)

obiecałes relacje a teraz nas olałeś... :( Pozdr