Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdybym mogła przewidzieć

WCHODZIMY DWA RAZY DO TEJ SAMEJ WODY??Powiedzcie mi,proszę...

Polecane posty

Gość ggf5454
Grasias a twoj ex wiedzial wtedy ze masz innego?chodzi mi glownie o to ze moj ex wie ze jestem z innym i czy by walczyl gdyby chcial?czy nowy by mu stanal na przeszkodzie... pamietam twoj topik....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
Moje Drogie!! Jak dobrze, ze piszecie, bo troszke rozjasniacie mi w tej mojej pustej glowie to, co powinnam robic i jak sie zachowywac! Jestem juz tak zmeczona ta sytuacja. Nie wiem czego ten czlowiek chce ode mnie w kazdym badz razie, czytajac to, co piszecie jestem juz pewna na 99,9%, ze na pewno nie wroce do tego czlowieka. Zdalam sobie ostatnio sprawe, ze ja z nim nigdy nie bylam szczesliwa. Facet jest przystojny, przez co czuje sie taki pewny siebie ... I tym sposobem jest mily dla kazdej dziewczyny - dla mnie zawsze to podchodzilo pod flirt ... Nienawidzilam tego!! I wiecie co? Nic sie nie zmienil. NIC!! Caly czas jest taki sam! Meczy mnie to. Meczy mnie myslenie o nim, wszystko :( Ciesze sie, ze piszecie. Lepiej jest sie tak wygadac, tym bardziej, ze moje problemy malo kogo interesuja. Ciesze sie, ze jestescie, naprawde ... Dziekuje za to! Dzis na przyklad mam taka straszna ochote do niego zadzwonic. Jest tak beznadziejna pogoda, pada deszcz, szaro, mglisto ... Nic tylko miec kogos przy sobie. Jednak na pewno nie tego czlowieka, ktory rani mnie kazdym swoim gestem, slowem ... Nawet milym ... Po prostu mnie rani! I jeszcze cos - dziekuje tym, ktorzy mnie rozumieja i nie krytykuja. Piszcie dziewczynki. Ja chetnie podtrzymam temat. Pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz a u mnie to jest tak,ze chłopak z ktorym zerwałam juz sobie chyba szuka kolejnej ofiary.. najgorsze jesto to,ze on jest bardzo prawdziwy w tym co robi.. naprawde wydawało mi sie przez 2 lata,ze jest wrazliwy i spokojny.. i ze mnie kocha :( teraz czuje sie jak smiec.. ze mu ufałam. ech on chyba pisze mi to co chce czytac a nie to co on mysli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
ja mam problem z moim byłym :( jesteśmy w osobnych związkach jego trwa 6 lat mój 3 lata ale mimo wszytsko gdy się spotkamy to puźniej bardzo cięzko nam o tym spotkaniu zapomnieć ciagle do siebie piszemy dzwonimy Kiedys nawet napisał,ze nadal mnie Kocha Wszytsko jet głupie bo nie potrafimy zrezygnowac z naszych obecnych związków Nie spaliśmy ze soba odkąd nie jestesmy razem Raz tylko nie wytrzymaliśmy i sie całowalismy Nie wiem co teraz zrobic :( czy możę zerwać z nim całkowicie kontakt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
Wspolczuje, naprawde. Ja natomiast robie z siebie idiotke, bo znow godze sie na spotkanie z nim, wrecz tego chce ... Ja jestem nienormalna. W jaki sposob sie wyleczymy bellarossa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech nie mam pojecia serio.. ja cały czas o nim mysle.. własciwie nic innego mnie nie interesuje. to jakis koszmar.. i strasznie chciałabym sie z nim spotkac i sie do niego przytulic.. nie wiem jak to mozliwe,ze go kocham i nienawidze. droga autorko jesli chcesz to napisz mi swoje gg bellarossa@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
ja tez o nim mysle przez cały czas :( Nie potrafie sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest u mnie to,ze jak mi sie wali jedna rzecz w zyciu to od razu wszystko inne tez zawalam.. mam ochote rzucic studia.. czuje,ze nie dam rady.. a to juz 2 kierunek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
Bellarossa wyslalam Ci wlasnie maila :) Ludzie!! Jestem uzalezniona od tego faceta!! I nienawidze go za to, ze mi tak na nim zalezy!! :( a Ty BELLAROSSA jak zrezygnujesz ze studiow, to znajde Cie, gdziekolwiek mieszkasz na swiecie i spiore Ci tyłek!! Ja przez tego czlowieka nie dostalam sie na te studia, co chcialam, bo w tygodniu, kiedy mialam skladac swiadectwa on ze mna zerwal i po prostu o tym ... zapomnialam!! Rodzice chcieli mnie powiesic. I wtedy zrozumialam, ze koniec z tym!! Szkoda, ze tylko na dwa lata :( idiotka ze mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ggf5454 ---> kochana moj eks wiedzial wtedy ze ja mam innego...ale nie \"walczyl \" o mnie..wlasciwe zaczelam sie z nim spotykac jakis czas po rozstaniu z tamtym..wiec to nie mialo nic do rzeczy.Jesli chcesz mozesz spróbowac tak zrobic ale musisz dwie rzeczy wziasc pod uwage.! to taka ze jesli on nie bedzie walczyl to ma Cie w d....i nie warto zawracac sobie nim głowya 2. to taka bys przez przypadek nie zranila chlopaka ktory niczemu nie jest winien...chyba sama juz wiesz jak to boli. Co do reszty- kobiety wiem co przezywacie bo ja przechodze to samo,ale uwazam ze jestem na tyle wartosciowa i fajna babką ze zaden gnojek nie bedzie pstrykal palcami a ja bede biegla na jego skinienie...Jesli nie chcecie z nimi byc to musicie zerwac wszelkie kontakty...ja zerwalam od 3 dni jest cisza i tak chce by pozostalo..myslicie ze nie boli? boli jak diabli ale wiem ze przejdzie...3 lata temu tez bolalo i wyszlam z tego..Jestem z wami i pamietajcie zaden gnojek nie jest wart tego zebyscie zawalały swoje wlasne zycie osobiste-zawodowe przez nich nie dajcie im tej satysfakcji.( mi tez jest ciezko bo znow jestem powaznie choraa mimo to zamiast zalamac sie staram sie walczyc).Wczoraj znajomi wyciągneli mnie na impreze duzo mi to dalo a wy zamiast siedziec i sie uazalc na soba jakie jestescie biedne i nieszczesliwe zrobcie to samo..tyle wartoosciowych osob dookola..Życze wytrwalosci i powodzenia! 3majcie sie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
Własnie najgorsze jest to, że oni sa strasznymi manipulantami teraz tak sobie uświadamim,ze jak tylko chiał sie spotkac to leciałam jak głupia na wszytskie meile odpisywałam odrazu (on jest na studiach w warszawie) a on czasami potrafił nie odzywac się miesiąc a ja i tak odpisywałam zaraz jak tylko dostałam od niego wiadaomość Kiedys nawet milczał 5 miesięcy bo źle w zwiazku miał i co ja tez jak taka głupia odrazu do niego poleciałam jak tylko chiał sie spotkac Ale teraz mam tego dość !!! w poniedziałek napisał mi meila po miesiącu i co nie odpisąłam na niego (jeszcze nie )ale co gdy zabraknie mi rozmowy z nim co zrobić by mu nie ulec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpacz_ --> Ci faceci sa tego pokorju ze zostawiaja sobie takim zachowaniem wolna futke tzw \"wolne zwiazki\" i kiedy jest mu zle, albo gdy brakuje im sexu,czulosci pisze do takich dziewczyn jak my i wie ze zawsze moze na nas liczyc bo szczerze powiedziawysz my jako jedyne zawsze przy nich jestesmy.Gdy jest im zle wspieramy ich,kiedy potrzebuja sexu kochamy sie z nimi..ale nikt na dłuzsza mete tego nie wytrzyma..kobiety przynajmniej wiekszosc jest uczuciowa i chce czerpac w tym czasie jak najwiecej..godzi sie na taki uklad bo kocha i stara sie zrobic wszystko by miec go przy sobie jak najdluzej? ale czy warto? zrozum znajdzie sie na horyzoncie inna kobieta i on o tobie zapomni...kiedy Tobie bedzie zle ,kiedy ty bedziesz chciala kochac sie zn im to myslisz ze jak napiszesz mu maila i od razu przyleci..guzik prawda...ludzie takiego pokrojuzapomna szybciej o Tobie niz Ci sie zdaje a Ty zostaniesz z tym wszystkim sama tego chcesz? oni nie palą za soba mozstow jestes alternatywa i pytanie do Ciebie..na tyle nisko sie cenisz by byc nia caly czas? Ja mysle ze jestes wartosciowa osoba i moze nie mam racji ale cos w tym jest i nim popelnisz kolejne głupstwo najpierw dokladnie to przemysl i zastananow sie czy chcesz byc z kim kto Cie kocha czy z kim kto uwaza Cie jako alternatywe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
rozpacz_ ... Ty widze masz to samo, co ja. Ja patrze na telefon co 5 minut, czy czasem do mnie nie napisal... Jak slysze dzwiek smsa, to mam w duchu nadzieje, ze to ON! Odpisuje mu od razu, czy to na gg, czy na sms, a on czasami nie raczy odpisac przez caly dzien na mojego smsa ... Ja to zakoncze, zakoncze, tylko nie wiem jak. a Ty, jak nie odpiszesz na jego maila jeszcze przez tydzien, to moge sie zalozyc, ze on zacznie sie zastanawiac, co jest nie tak ... mowie Ci!! lece na uczelnie. Pojawie sie kolo 17. Milego dnia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi chyba najbardziej brakuje własnie rozmow.. i tej bliskosci.. i tego ze zawsze przy mnie był ze zawsze mi pomagał... i miałam sie do kogo przytulic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
jak juz pisałam tylko raz mu uległam( i chyba o jeden raz za duzo) całowalismy się chyba do końca zycie będe to pamietała i jak mocno wtedy mnie obioł (on ma cos takiego w sobie czego nie da się opisać ) Ale jesli chodzi o sex to odpada Mi i tak wystarczajaco głupio było przed moim facetem,ze szkoda gadac ;/ ciekawe czy on tez miał takie wyzuty przed swoja dziewczna mysle,ze nie Pisze, że tęskni,ze chce bys blisko mnie Tak tylko czasami sobie mysle,ze może gdyby kiedys życie potoczyło się inaczej i nadal byli byśmy razem oboje byli bysmy szczęsliwi Ale to jest tylko takie głupie gdybanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
nie tak łatwo to zakończyć Chciała bym go wymazac z mojej głowy ale chyba nie potrafie Ale najgorsze jest to, że gdy on milczy a ja zaczynm o nim nie myślec wszytsko mi sie układa on pojawia sie niespodziewanie i mąci w moim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
stwierdzam, ze w ogole glupota bylo odzywskanie z nim kontaktu ... :( Wszystko powraca, boli ... :( Jest fatalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane:) Jesli chcemy/chcecie tak naprawde odciąc sie od chorej, toksycznej miłości to zerwijcie kontakt do ZERA.NIZ, kompletnie nic,zadnych kawek, esemesow,zero wszytsko...jak kamien w wode..wiem co mowie...po takim czaasie abstynencji do bylych, eks i niedoszlych eks inaczej patrzy sie na swiat pozdrawiam cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
no dobra, ale on mi powiedzial, ze nie ma zamiaru tracic ze mna ponownie kontaktu na 2 lata ... i ja tez nie chce tracic z nim kontaktu. Chce znalezc zloty srodek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma zlotego srodka i nie warto chyba szukac... jesli macie byc razem to bedziecie chociaz by sie swiat walil na leb na szyje...a jak nie sprobujesz to tez sie nie przekonasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka tego tematu --> ale moj eks tez nie chcial zrywac ze mna kontaktu...malo bardzo prosil bysmy zostali przyjaciolmi..ale no tak sie po prsotu nie da! Ja tez nie chcialam zrywac tego kontaktu,ale sila rzeczy nie mialam innego wyjscia..ciągłymi smsami,widzeniami,telefonami nie pozwolil by mi o sobie zapomiec,a ja sama bym sie męczyla...ja zerwalam kontakt i wiem ze z czasem bedzie ok.Boli..ma prawo bolec ale to minie...a wy przez swoje zachowanie bedziecie cierpiały podwójnie..ale zrobicie jak chcecie..my mozemy radzic a Wy mozecie popełnic głupote która ja sama zrobilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
a ja wlasnie zaczelam od wczoraj patrzec na to wszystko z drugiej strony ... stwierdzam, ze on sie naprawde zmienil. Naprawde, widze to. Ustalilismy, ze poznajemy sie od nowa. Nie patrzymy w przeszlosc. Jest mi lzej. I nie mecze sie. Nie jestem zazdrosna. Nie czekam na sms. Nie wiem, jak to sie stalo, ale czuje sie lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka tego tematu---> wiesz co...mówisz i podchodzisz do tego zupelnie jak ja jeszcze jakis tydzien temu...i jak znajomi mieli jakiekolwiek wątpliwosci to ja mówilam cytuje: \"ale on naprawde się zmienil\". Dostrzegalam te zmiany naprawde...ale pewna rzecz sie nie zmienila...odsylam Cie do wczesniejszego mojego topicu..tam opisalam ze bylam powaznie chora a on mnie zostawil dla innej...w chwili obecnej znow niestety ciężko zachorowalam i ponownie na niego nie moge liczyc...w moim przypadku bylo idealnie dopóty dopóki bylam zdrowa a on okazal sie zwyklym tchórzem..malo tego byl nim caly czas tylko nie bylo \"okazji\" która pozwolilaby mi to dostrzec.Nie potrafil uzewnętrznic swoich uczuc o wszystko zawsze ja musialam sie pytac...a gdy kilka dni temu zalamana spytalam mu sie czy bedzie przy mnie(przekonana ze powie tak) jakiez głębokie bylo moje rozczarowanie gdy powiedzial ze przykro mu...czasami warto na chwilke sie zatrzymac i zastanowic czy warto..ja sie pomylilam co nie znaczy ze Ty tez sie pomylisz..koncze na tym swoje wywody a Tobie i reszczcie zycze powodzenia i szczęscia w milosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
do Grasias- myslalam o Tobie ... i zastanawiam sie co za facet potrafi zostwic swoja kobiete, ktora go tak strasznie potrzebuje! No po prostu w glowie mi sie to nie miesci i nasuwaja mi sie dwa pytania - ile on ma lat? A drugie - co nim kieruje? No bo co nim moze kierowac? Jest tchorzem? Nie nie nie, ja tego zupelnie nie rozumiem. NIe wierze,ze ktokolwiek moze sie tak zachowac w stosunku do kogokolwiek, czy to do partnera, czy do mamy, taty, siostry, brata, kolegi ... Strasznie mi przykro, ze musisz cos takiego przezywac, naprawde. Przede wszystkim, to ze jestes chora, a po drugie doszedl Ci kolejny problem, czyli ON! Mam nadzieje, ze wszystko Ci sie jakos ulozy. Zycze Ci zdrowka przede wszystkim i SILY!! Pozdrawiam Cie i glowa do gory! P.S. Nie pisze nic o sobie, gdyz uznalam, ze moj problem jest zbyt banalny w porownaniiu do Twojego ... Powiem tylko, ze ja jakos zyje i wciaz tkwie w tym dziwnym "ukladzie" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki temtu--> Wiesz co czasami sobie myśle ,ze w poprzednim zyciu nieźle musialam nabroić skoro zycie teraz tak boleśnie mnie doświadcza i to na każdym kroku...dzieki za slowa otuchy..a co do ciebie no życze Ci, aby decyzja jaka podejmiesz i jaka by ona nie byla skonczyla sie ze 100% korzyścia dla Ciebie.A co do mojego problemu ,moze i tak wydaje sie duzy..ale wiem ze dla kazdej osoby jej własny problem jest w tej chwili największy,gdyby tak nie bylo pewnie nie byłabys na tym forum i nie pytała sie co zrobić.Po to tu jestesmy,by radzić,wspierac,ukazac różne punkty widzenia.Ostatnio jestem pesymistka,ale to ze mi sie nie udalo nie znaczy ze u Ciebie bedzie tak samo.Mam nadzieje ,że Ci sie uloży a ja mocno trzymam kciuki..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
znajac moje szczescie dostane niedlugo niezle po dupie za to, co teraz robie!! Za ta moja naiwnosc, za to zachowanie. Postanowilam zyc chwila. Zobaczymy, jak to bedzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko tego temtu---> pewnie teraz starasz sie czerpac z kazdego spotkania jak najwiecej..gdy sie całujesz z nim chcesz zapamietac smak jego ust...jak sie kochasz zapach jego ciala...etc.skad ja to znam...robilam dokladnie to samo..jak ja bym chciala spotkac kogos kto pozwoli mi zapomiec o tym draniu...ale przez moja choroba mam podwójnie utrudnione zadanie o czym nie chce tu pisac...wiesz z jedne strony radzilabym Ci to skonczyc..a z drugiej nie wiesz czy dostaniesz po du...jesli nie spróbujesz..podobno bez ryzyka nie ma wygranej...obys sie cierpiala po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu
czyli ja jestem walnieta ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie sobie czas
poznajcie sie ... a czas pokaze ... i nie rob nic na sile!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×