Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Lambhorgini

Prywatna podstawówka-warto czy nie?

Polecane posty

Gość terelek
Nie rozumiem ... po co uczyć dziecka j.francuskiego w szkole skoro lepsze warunki do nauki ma w domu. Jestes leniwa z mezem czy co ? Niech się dziewczyna uczy dodatkowo innego języka np. niemieckiego lub angielskiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie...
ze kiedys gdy byl wysyp szkol spolecznych to z poziomem bywalo roznie, a teraz prywatne czy spoleczne musza sie b starac i z regulu 1 lub dwa jezyki sa codzinnie, zajecia dodatkowe platnie i nieplatne sa na miejscu, nie trzeba nigdzie dziecka wozic.. ogromna wygoda i dla dziecka i dla rodzicow jezeli macie dzici zdolne i chcecie by dobrze byly stymulowane to prywatne bardzo polecam zgadzam sie z tym ze gimnazjum tez warto prywane bo pantswowe z malymi wyjatkami to potworki a liceum juz panstwowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodzilam do panstwowej
No i masz odpowiedz :D NIe zastanawiaj sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama didaskowicza
Moje dzieci chodzą do szkoły pryatnej No cóż, musisz wiedzieć czego chcesz wyboerając szkołę, są szkoły prywatne nastawione na wysoki poziom nauczania, a są takie , któe uczą dzieci wrażliwości społecznej, np. dzieci pomagają biednym dzieciom w dzielnicy itp. Są szkoły "zamerykanizowane", nastwione na zajęcia sportowe. Ja wybrałam szkołę gdzie dzieci mają bardzo szeroki profil zajęć dodatkowych, zorientowaną pro-społecznie i bardzo ją sobie chwalę. Moja przyjaciółka, która kiedyś tam uczyła teraz posyła tam swoje dziecko, a sama uczy w państwowej, bo twierdzi, że z punktu widzenia dziecka poziom jest doskonały, ale nauczyciele mają 6 razy więcej pracy niż w SP, bo dyrekcja wymaga dużo i dobrze :-) Plusy są takie: 1) moje dzieci są bezpieczne (rejonowa SP - lepiej nie mówić) 2) 16 dzieci w klasie (w SP Pani w listopadzie nia znała imion wszystkich dzieci :-o) 3) poziom nauczania wysoki, bardzo "rozwojowe" podejście do dziecka, mnóstwo zajęc pozalekcyjnych o bardo szerokiej gamie, od sportowych (za dużo by wymieniać, nawet jest dodatkowy basen), po artystyczne (plastyka, muzyka, zespół rockowy, teatr, ceramika, co tam jeszcze), fotografia, szachy, pracowania komputerowa, dużo, dużo innych 4) prac domowych mniej niż koleżanki chodzące do SP, pani więcej robi w szkole 5) bieżący dostęp do konsultacji, gdy dziecko ma kłopot - logopeda, psycholog itp, codzienny kontakt z panią 6) dzieci kochają swoją szkołę, są z niej dumne, z dumą noszą mundurki szkolne (w naszej prywatnej mundurki obowiązywały "od zawsze") 7) moje dzieci nie są gnębione przez dzieci sąsiadów, co za pomysł ???? to chyba nie zalezy od tego, do jakiej się szkoły chodzi, tylko z kim się dzieci przyjaźnią??? No i generalnie - mam teraz trzecioklasistkę i pierwszoklasistę i ze szkoły nei zrezygnuję. Mam przyjaciół w bloku, jak porównuję do ich opowiadać o rejonowej SP, to mi się włosy na glowie jeżą, choć może nie wszęzie jest tak źle. Ja wierzę, że jak dam dzieciom dobry start, to sobie potem łatwiej w życiu poradzą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem leniwa:O Mojego męża całymi dniami nie ma w domu,a poza tym już całkiem nieźle mówi po polskiu,więc mała woli z nim rozmawiac po polsku.Nie zmusze jej przeciez do nauki w domu.Mowi,ze nie chce i tyle. A w szkole to calkiem co innego.Poza tym ja nie jestem nauczycielka i nie mam czasu malej uczyc.Wole sie z nia pobawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama didaskowicza
cena 900 zł miesięcznie za dziecko + 200 za obiady W to wliczone jest wszystko, łacznie z kosztem zajęć dodatkowych. Dodatkowo płacimy tylko za książki na początku roku (Pani je zamawia i kupuje, nie mamy problemu z kompletowaniem) oraz za wyjścia do teatrów, kina, muzeów itp - tego jest b. dużo, zebrałoby się ok 100 zł miesięcznie, ale to dlatego, że my rodzice wybraliśmy taką opcję by dzieci jeżdziły autokarem a nie autobusami, bo w W-wie komunikacja jest kiepska i to po prostu niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydawałoby się, że prywatne szkoły powinny być lepsze od państwowych i reprezentować wyższy poziom, bo konkurencja, bo walka o \"klienta\", bo mniejsze klasy, bo kółka zainteresowań itd. Ale z moich obserwacji wynika, że wcale tak nie jest. Wszystkie osoby, które znam, uczące się w prywatnych szkołach, to ludzie którzy sobie nie radzili w szkołach państwowych. Albo pod względem nauki (bieg wydarzeń: szkoła państwowa-zajęcia wyrównawcze-korepetycje-szkoła prywatna) albo pod względem \"behawioralnym\" (nie dawały sobie rady z rygorem szkolnym (np. nie potrafiły wysiedzieć lekcji przodem do tablicy), nie potrafiły odnaleźć się w dużej grupie, przeskrobały coś i rodzice przenieśli je do szkoły prywatnej gdzie jest większy nadzór, mniejsze klasy itd.). Nawet jak się trafi jakieś dziecko-geniusz, to choćby klasa była 10-osobowa, to tempo nauczania jest uśredniane, a sam poziom nie wyższy niż w przeciętnej szkole. Owszem, są kółka zainteresowań, ale przecież za taką kasę, jaką płaci się w ramach czesnego, to żadna łaska. Szkoły prywatne są oczywiście zupełnie inne od państwowych, mają swoje niewątpliwe zalety, ale ogólnie chyba nie ma się czym zachwycać. A szkołę lepiej wybierać pod kątem poziomu nauczania, a nie tego, czy jest prywatna, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosyc droga ta szkola. Na Bednarskiej placi sie 840 zl miesiecznie. Tam tez jest podstawowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no....drogo:T czyli przy trójce dzieci na szkołe wydałabym ponad 3 tysiaki:( Z jekiego miasta jestes? Wiem,ze w łodzi kosztuja około szesciu stów-chociaż pewnie tez różnie. Ale argumeny za-dla mnie przekonywujace:)Mamo didaskowicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarabiam 800zl
wiec nawet sie nad prytawtan nie zastanawiam :D I tak nie daje rady :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama didaskowicza
Chemical, zgadzam się z Tobą, że szkołę lepiej wybierać pod kątem poziomu nauczania. Ja wybierając szkołę przejrzałam Gazetę Wyborczą - w marcu każdego roku publikowany jest ranking szkół podstawowych wg. średniej punktów uzyskanych przez gimnazjalistów w teście gimanzjalnym. Wybrałam szkoły z piewszej "piątki". Rok później zrobiłam to samo - to był rok, w którym musiałam podjąc decyzję o wyborze szkoły. Stwierdziłam, że trzy szkoły utrzymały się w pierwszej piątce z kolejnym roku, więc te trzy szkoły odwiedziłam. Wybrałam szkołę na podstawie rozmów z panią dyrektor - w szkołach organizowane są takie spotklania, każdy zainteresowany może przyjść. Ale to było 4 lata temu, do zerówki było 3 zdieci na jedno miejsce, moja córka się dostała, a drugie dziecko ma zagwarantowane miejsce w szkole, do której uczęszcza rodzeństwo. Dziś listy chętnych do szkoły moich dzieci liczą po paręset osób, zapisywani są już dwulatkowie. oczywiście nie muszę mówić, że dzieci przechodzą przez egzamin, jest to niestety swoista selekcja " dzieci pod wględem rozwoju emocjonalnego, przystosowania do pracy w grupie oraz umiejętności. Nie wiem, kto twierdzi, że szkoły prywatne są gorsze od państwowych? U nas to raczej ci, którzy sobie nie radza odpadają do rejonowych :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama didaskowicza
Tak, szkoła jest droga. Przy drugim dziecku mozna ubiegać się o zniżkę. Mnie tez nie jest łatwo, ale uważam, że to inwestycja w moje dzieci. To dla mnie priorytet, bo pamiętam jak było u mnie szkole "numer 14 do tablicy!" Pani nawet nie znała naszych imion, było 40 osób w kasie, wzywała nas do tablicy po numerach w dzienniku :-o Póki tylko mogę, nie chcę żeby moje dzieci żyły w takiej rzeczywistości. Aha, byli didaskowicze świetnie sobie potem radzą w państwowych gimanazjach, więc to tylko szkoła podstawowa 1-6, kiedy dziecko jest najbardziej wrażliwe i potrzebuje dużo uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama didaskowicza
tak, mamo 12, kiedy ja wybierałam szkołe w warszawskim rankingu w pierwszej piątce były same społeczne i prywatne szkoły które, nawisem mówiąc, niewiele różnią się od siebie z punktu widzenia ucznia i rodzica :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie...
w naszej spolecznej prac domowych jest az za duzo moim zdaniem a dzeci koncza zajecia nie o 10 czy o 11 ale o 14, martwie sie az o przeladowanie ale za to moje dziecko juz na poczatku wakacji cjce isc do szkoly. ze swietlicy nie mozna dzieciakow wyciagac, bo tak im dobrze same plusy zgadzam sie z tym ze w prywatnych liceach potrafi byc inaczej i zupenie inne gdzieci bogartch rodzicow ale nie mozna generaliziwac, nalezy sie pytac, czytac, rozmawiac i ogladac wyedy wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumata
zastanawia mnie jedna wypowiedz ktora tu padla mniej wiecej ze dzieci konczace prywatne szkoly koncza tez prestizowe kierunki studiow dla"elity".Troche zajechalo dyskryminacja(?)czy zle wypowiedz zrozumialam?Jakby na to nie patrzec skonczylam szkole podstwowa panstwowa liceum tez panstwowe i UŚ....Sądziłam do tej pory ze uniwerek slaski to nie wyzsza szkola zamiatania?;)i po szkolach panstwowych udalo mi sie zdobyc mgr.Czegos nie rozumiem?to znaczy ze jestem gorszym pedagogiem od tego ktory skonczyl podstawowke prywatna?nie wydaje mi sie:)zreszta jedna z kolezanek napisala ze kolezanki corka jak przeszla z panstwowej do prywatnej podstawowki to zaczela 5 otrzymywac.Hmmm nie zebym chciala bron Boze kogos negowac ale mnie to daje do myslenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W publicznych szkołach to rzeczywiście czasem dzicz była, no ale bez przesady... mieliśmy wiele zajęć dodatkowych, fajnych nauczycieli :D A w prywatnych czasem jest wyższy poziom, a czasem niższy, ale na pewno dziecko wtedy nie poczuje smaku życia:D Ktoś napisał, że dzieci po podstawówkach publicznych kończą prestiżowe kierunki studiów. Ciekawe...:D Zapewniam, że jak ma się głupie dziecko, to najlepsza szkoła nie zrobi z niego geniusza (chociaż prymusa z samymi 6 owszem:p), a najgorsza podstawówka debila z bystrzaka:P Menelstwo wśród Waszych dzieci zaczyna się dopiero w gimnazjum:D To gimnazjum powinno być w miarę dobre, no ale... :D po kiepskim gimnazjum można iść do dobrego liceum (wiem po sobie:D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumata
"Ktoś napisał, że dzieci po podstawówkach publicznych kończą prestiżowe kierunki studiów. Ciekawe... Zapewniam, że jak ma się głupie dziecko, to najlepsza szkoła nie zrobi z niego geniusza (chociaż prymusa z samymi 6 owszem ), a najgorsza podstawówka debila z bystrzaka ". Nie chcialam tego pisac tak doslownie...ale masz racje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka12.
we wszystkich rankingach społeczne i prywatne szkoły podstawowe i gimnazja są w czołowce, a to rankingi na podstawie ZEWNĘTRZNYCH egzaminów, więc proszę nie pisac, że półdebile tam chodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W prywatnych mamy \"dobrych uczniów i nauczycieli\' bo za to płacimy...z jednej strony dobrze-bo są małe klasy, wszystko bardziej dopilnowane, a z drugiej...hmmm....coś musi być w tym że te dzieci są odizolowane o dreszty. W mojej rodzinie troje ciotecznego rodzeństwa uczyło sie w szkołach prywatnych-zero dostosowania do życia...a koleżanka z takiej szkoły-fajna , mądra laska- z tym że każde z nich łaczy jedno-zbyt wysokie mniemanie o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie możesz wysłać córki do państwowej podstawówki i dodatkowo zorganizowac jej lekcje fransuckiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa rozne prywatne
i rózne panstwowe - trzeba wypytac. Moje dzieci chodzily do takiej i takiej. O niebo lepiej wspominaja prywatna - mniejszy halas, mniej dzieci, wiecej sie mozna nauczyc. Jednak mniej dziczy, choc i tam sie zdarza. W panstwowej byl koszmar - na lekcjach wrzask i zero z nich pozytku. Jednak do liceum poszły panstwowego, najlepszego z mozliwych - trudno sie dostac, duza konkurencja, dzieci przebrane, z motywacja do nauki- w tym wieku juz wiedza, czego chca. Ale musisz dobrze sprawdzic szkolę!!! Jak trafisz na dobra, to warto, liceum raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_mii78
Moim zdaniem warto. Oczywiscei trzeba brac pod uwage tez to ile kosztuje taka szkoła, jak równiez miast w którym mieszkamy. Mysle ze jesli chodzi o warszawę to posłanie do prywatnej szkoły moim zdaniem ma same zalety. My rozważamy ta szkołe http://verne.edu.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boliszka89
Też o prywatnej szkole myslałam, zwłaszcza ze moje dziecko jest moim zdaniem emocjonalnie nie przygotowany do tego aby posłać je do szkoły, a w stolicy podstawówki jednak sa bardzooo przepełnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manekin60
Jesli tylko stać na to rodziców to moim zdaniem nie ma sie naprawde co zastanawiać, zwłaszcza jesli mówimy o dużych miastach, a wtych jak wiadomo szkoły podstawowe sa naprawde przepełnione i nieraz jest tak ze szkoła pracuje na 3 zmiany.A to nie jest juz dobra dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuukrecja
Ja uważam ze jesli posyłaliśmy dziecko do prywatnego przedszkola to warto tez to kontynuowac i jednak moim zdaniem zdecydowac sie na prywatna szkołe podstawową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katjjjja
Troszkę sie z Wami zgodze. Własnie w szkołach prywatnych jest zupełnie inne podejscie do ucznia, zwraca sie uwage na jednostkę i przykłada do niej i tego aby nauczył sie jak najwiecej. A to co słyszałam o szkole na Bielanach zmienia ona swoj budynek, bedzie wokół szkoły fajny teren rekreacyjny, wiec na pewno to tez ma duze znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
Plusem prywatnej szkoły są małe klasy, oferta zajęć dodatkowych, lepiej wyposażone pracownie i możliwość rozwoju zainteresowań wg upodobań uczniów. Minusem często niższy poziom nauczania, choć nie jest to regułą i jest coraz więcej dobrych i bardzo dobrych szkól prywatnych. Plusem jest też możliwość uchronienia dziecka przed wpływem osiedlowej chołoty, choć w bogate dzieci bogatych rodziców też mogą mieć sporo za uszami. Ja chodziłam do państwowych szkół, mąż do prywatnych. W jego wypadku podstawówka okazała się porażką przez niski poziom, za to liceum strzałem w dziesiątkę - wysoki poziom, fajne towarzystwo, indywidualne podejście do ucznia, no i przede wszystkim nastawienie na przekazanie uczniowi wartości, co w państwowych szkołach jest kompletnie olewane. Gdzie poślemy własne dzieci, jeszcze nie wiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×