Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

dzien doberek:-) a ja pospałam troszku, Małą wyprawiłam do szkoły i wio do łózia:-) Maniu dobrze że wszystko z synkiem jest ok, tak miało być:-) i duży z niego chłop jak na tak drobną Mamusię:-) Validos fajnie, że chodzisz do szkoły rodzenia, ja już raczej wiem co mnie czeka więc nie poszłam..i powiem szczerze że bardziej boję sie teraz niz za pierwszym razem, to była wielka niewiadoma co do całego porodu:-) Kurde twoja Martynka konczy dziś 2 miesiące, jeju jak to zleciało:-) a karmieniem się nie przejmuj, dobrze ze choc na początku jej cyca dawałaś. Andzia pewnie w chmurkach podziwia krajobrazy:-) Tituś dzięki za maila, a kiedy ty przyjeżdzasz do Polski? po południu jade na budowę to zobaczymy ile zrobili:-) może jakieś capucino wypijemy, gdzie Fisia, Koug, dziubasek? dzisiaj zrobie chyba leczo mam tyle papryki że aż szkoda by sie popsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkim!Jestem,jestem tylko nie mam czasu siedziec przy kompie.W sobotę mam wesele przyjaciół-mój P. jest świadkiem,więc cały zeszły tydzień biegałam po sklepach,ale kupiłam wszystko : i sukienkę-zmieściłam się w rozmiar 38,i buciki-wszystkie wyjściowe miałam na obcasiskach,i rajstopki ciążowe.Na szczęscie dopinam się w płaszczyku i nie muszę pożyczać.Maniu super,że z dzieciaczkiem dobrze.Kawał chłopa!!!!Validku ja też chodzę do szkoły rodzenia,mimo że nastawiam się na cesarkę,chyba,że Lenka się pospieszy i będzie malutka-oby bardzo nie!Avi z Martynki to już duza panna!Fajnie,że bedziesz miała nową pracę.Roburku najlepsze życzenia urodzinowe!!!Ty jesteś stara?Ja za 3 tyg kończę 38 lat a czuję się młodo.W szkole rodzenia jestem chyba najstarsza ale za to najszczuplejsza,w ogóle nikt nie wierzy,że za trochę więcej niz 2 mies rodzę.Jak siedzę to nie widac brzuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniam mniam ale ugotowałam pyszne leczo:-) zapraszam jak któraś ma smaka na coś ostrzejszego:-) uciekam po Nadię do szkoły troszkę więcej słońca Wam dzisiaj życze, u mnie szaro buro:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cebulko--- ja chętnie poprosze, oj zjadłabym cos dobrego, a nie ma mi kto zrobic takich pyszności :( agi--- fajnie ze u Ciebie w porzadku i nie musisz lezec. powiedz jak tam Twoja szyjka i czy bierzesz jeszcze lekarstwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agi 37 a ile ważysz???? I w którym dokładnie tygodniu jesteś????? Maniu a Ty w którym tyg. jesteś bo już się nie mogę połapać ;( Bo duże to Twoje maleństwo, tak trzymać ...;) Ja też tylko na chwilkę, u mnie wszystko dobrze, synuś kopie mamusię ;), a gardło już przechodzi.....piję dużo cytryn z miodzikiem i wodę z samą cytryną......no i jest ok. Dobrze, zmykam, papapa, zajrzę jak będę mogła wieczorkiem,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwinko--- mi wczoraj zaczał sie 30 tc, a synek jest ok 1-2 tyg wiekszy. a Ty juz miałaś usg??? jak Twoje maleństwo, ile wazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jestem, ostatnio na usg byłam ok. 4 tyg. temu ;( ważyło 503 g, teraz idę w następnym tyg. do lekarza i jestem bardzo ciekawa ile podrosło, bo po moich gabarytach brzucha, pewnie trochę mu przybyło.....Liczę, że ok. kg waży a może więcej - mam taką nadzieję (a już lada dzień zaczynam 28 tyd. ciąży)......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Już ok. 7 - 8 kg, kurcze nie wiem, jem zdrowo, nie przejadam się, a tak waga skoczyła, a może to normalne w 28 tyg. ciąży....;( Ale oczywiście w sumie ważne aby maluszek korzystał z tego i był zdrów jak ryba, bo to w tym wszystkim jest najważniejsze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w 29 tc,ważę 59-59,5kg,usg i wizytę mam w przyszłym tyg,biorę magnez,cordaphen i okazyjnie nospę,mam nadzieję,że szyjka bardzo się nie skróciła-ostatnio miała 35mm.Mam ostatnio niezły apetyt,pewnie jeszcze z 5 kg wrzucę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwinko--- ja na plusie mam ok 5,5 kg, brzuszka tez za duzego nie mam, a synek jest duzy. wiesz ja mysle ze przyrost masy ciała i rozmiary brzuszka to cechy indywidualne i nie maja bardzo wpływu na wymiary dzieczaczka. jak byłam w szpitalu to widziałam ze kobiety z duzymi brzuchami rodziły male dzieci i odwrotnie, wiec reguly nie ma. ja nie wiele przytyłam ale jestem mala osona 156cm, i bardzo drobnej budowy, a to pewnie tez na to ma wpływ. za to moj mąz jest grubej kosci, ma 180 cm i synus pewnie w niego poszedł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( wiecie co moja mama przeszła dzis sama siebie, ja juz chyba nigdy sie nie dogadam :( wiedziała ze wczoraj miałam to usg, ze robie ze wzgledu na to ze cos wyszło w badaniu poprzednio nie najlepiej i ze trzeba to sprawdzic, a nawet sie nie zapytała czy wszystko ok, czy dziecko jest zdrowe itp. ale wiecie co boli najbardziej, ze dzis jak gdyby nic wyleciała do mnie z tekstem ze znow cos jej sie tam nie podoba ze nie jest zrobione jak tzreba itp. no i słuchajcie kurwica mnie trafiła- powiedziałam jej ze o to jak poszło badanie usg to sie nie zapytała ale zeby sie czepnąc mnie o kolejna rzecz to jest pierwsza i ze bardzo jej dziekuje, zeby przemyslała sobie swoje zachowanie, ze wie ze mam problemy bo martwie sie czy dziecko sie wczesniej nie urodzi i oststnio jeszzcze to usg do tego, a ona wyskakuje mi z jakimis uwagami o jakies duperele.no i oczywiscie nie obyło sie zeby nie weszła na temAT MOJEGO MEZA CHOC ON NIE MIAL NIC WSPOLNEGO Z JEJ UWAGAMI. nie rozumiem naprawde tej kobiety, jeszcze jak to wszystko powiedziałam to była bardziej zła ze zapytac sie o nic nie moze tp wogole nie zrozumiała o co mi chodzi. zaczeła podkreslac ze przyjezdzała do mnie do szpitala i ze wcale tego nie doceniam, ze czasto siły nie miała na to- mowiłam jej nie raz by nie przychodział bo wiem ze moze siły nie miec a po drugie to z mezem wolałam posiedziec sama. naprawde strasznie mi przykro, do tego sie wkurwiłam na maksa, krzesłem o podłoge pieprznełam, az mnie teraz boli cały brzuch, nie rozumiem jej wie ze moge wczesniej urodzic a zaczyna jakies głupie denerwujace mnie dyskusje. strasznie mi przykro :( bo to nie po raz piuerwszy nie mam w niej oparcia :( no i smutno mi ze sie nie dogadujemy, a chciałabym bardzo by było inaczej bo to moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniu nie stresuj się kochana-nie warto a dzidzia czuje że coś jest nie teges jak mama podnosi głos:O Ja tez mam z mamą więcej zgrzytów niż porozumień ale zawsze jakoś się to rozchodzi po kościach.Pamiętaj to mamie teraz będzie bardziej zależało na kontakcie z Tobą niż odwrotnie!Wytłumacz jej to na spokojnie że lepiej i milej byłoby się w koncu dogadać bo ze względu na dziecko nie chcesz się stresować na sam jej widok.Myślę że jest po części zazdrosna o bliskie relacje między Tobą a mężem gdzie zazwyczaj się przyjęło że matka z córką powinny być blisko i mieć swoje\"babskie sekrety\"Lepiej się dogadać niż warczeć na siebie a nie wiem jak Ty ale ja jestem zdania że pomimo że matka jest tylko jedna a mężów można mieć 5-ciu to niestety ale mamy sobie nie wybierałaś i jest jaką ci dał los a męża wybrałaś sama i to Twój świadomy wybór więc powinien być Ci zwłaszcza teraz bliższą osobą... Moja Emilka rośnie,śpi pomijając godz.22-1...ale po 1 jak padnie tak śpi do rana :) Jest coraz to ciekawsza otoczenia i osób.Potrafi już na kilkanaście sekund utrzymać w górze główkę leżąc na brzuszku :) Zaczynam też pomalutku odkładać pierwsze za małe ciuszki.Kilka razy zdarzyło jej się wydać śmieszne dźwięki jakby nawołujące-smialismy się przy tym...ona tez ma w zwyczaju po jedzeniu przysypiając kilka razy spontanicznie się uśmiechnąć-zwłaszcza gdy się jej coś szepcze do uszka lub całuje w nosek :) dla tych dziewczyn które jeszcze nie widziały- http://images43.fotosik.pl/18/d579a5db037fb92cmed.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania Ciebie czepia się ciągle mama, mnie teściowa.Szkoda,że nie możecie się dogadać, w końcu to Twoja mama.Moja mama w nic się nie wtrąca i czasami to mnie wyprowadza z równowagi,tak jakby ją nic nie interesowało.Niby się pyta,jak ja się czuję ale spotkać się z nią jest bardzo trudno.Albo jest chora albo jej się nie chce do mnie przyjechać (Ty masz córeczko łatwiej,bo masz samochód,możesz do mnie przyjechać a mieszka na drugim końcu miasta,trzeba przejechać przez Odrę 15 km w 1 stronę.No faktycznie niby mi prościej dojechać samochodem,ale też przecież muszę liczyć pół godziny w 1 stronę - bo korki a i benzyna kosztuje) Fakt,ze ma 60 lat ale jakby raz na 2 tygodnie do mnie wpadła i choćby zobaczyła wnuka przez godzinkę to by się nic nie stało. Sama nie wiem co lepsze i co gorsze.Teściowa się czepia,nigdy nie wiadomo co ją zdenerwuje,ciągle jest zmęczona i niezadowolona i chora,ciągle narzeka.Ale jednak zajmuje się moim synkiem i zawsze mi da jeść czy zrobi mi kawę.W sumie przyzwyczaiłam się do jej charakteru,ale jeszcze mnie potrafi wyprowadzić z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam roburku wszystkiego naj naj naj kocha z okazji urodzinek basiunia życzę wam wielu takich rocznic samego słoneczka radosnych chwil i aby wasza miłość była zawsze tak silna 🌼 maniuś tak to jest z naszymi chłopami choć moj był cudowny i troskliwy ,ale teraz też troche zmienił sie a może to ja tak to widze a Ty kochana nie stresuj sie daj mu czas do przygotowania czegoś koug EMILKA przesłodka dziubassku co u Ciebie ?? jak się czujesz??? a ja dziś była u pulmologa dostałam ful leków w tym sterydowe niestety potwierdza się że jednak odziedziczyłam :(:(astme badanie spirometryczne wyszło tak sobie mogło być lepiej RTG płuc dobrze ale nadal coś świszcze w klacie mam jeszcze do zrobienia morfologie i wymazem i EKG serca do póki nie dowiem się co mi jest na 100%to nie oddetchnę na 12 listopada mam kątrole jestem troche pod łamana :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki wróciłam z cwiczen w szkole rodzenia:) i wcinam marchewke z jabłkiem:) Maniu co do cesarki to chyba nie bedzie potrzebna ja bym wolała naturalnie rodzic!!! bede miec wizte z ortopeda i zobaczymy póki co ucze sie oddychac przepona:) KUrde no:) najwazniejsze ze mała je mleczko:) a Ty sie nie martw :)a całus dla małej ze pozwala mamusi czasem cos napisac:) a co do działeczki to my mamy i moze kiedys cos na niej ruszymy:) agi:) ja niestety w rozmiar 38 nie wejde:) dzis zakupiłam dresy do cwiczenia w szkole rodzenia rozmiar L:( hmm zostało cos tego pysznego lecza??? co do wagi to mam 9 kg na plisie:( Malwinko cytrynka z miodem zawsze pomaga:) dobrze ze z gardełkiem lepiej:) a waga sie nie przejmuj ja mam wiecej:) Maniu widze ze masz nie lada stresy:( z mama :( przykre to ja ostatnio mam dosys nastolatki pod swoim dachem :( a z mama rozmawiam bardzo dyplomatyczne i to tylko przez telefon!!! mam nadzieje ze szybciutko sie dogadacie:) i pamietaj ze malenstwo najwazniejsze:) KOug ale ta Twoja Emilka ładnie daje spac mamie:) i rosnie nam dzielnie:) pedze na budowe:) tzn na mieszkanie kolejne ustalenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki dzieki za wsparcie,, jak dobrze ze jestescie :) nadal mam doła, bo inaczej to sobie wyobrazałam tj układy z mama. :( ja wiem ze nie jestem bez winy bo jestem bardzo wybuchowa i łatwo wpadam w furie i moze za duzo i za mocno niektóre rzeczy mowie i wiem ze mojej mamie na pewno tez jest przykro, bo nie zasłużyła sobie na to. chcialabym bardzo by była szczesliwa, bysmy obie były, bysmy wrescie umiały rozmawiac, by ona nie krytykowała mojego małzenstwa na kazdym kroku, nie skupiała sie na pierdołach i by była w chwilach w których jej potrzebuje. ja wiem ze na pewno nie jestem idealna córka i ze na pewno tez wyrzadzam mamie przykrosc, ale mysle ze te moje furie w które wpadam sa wyrazem mojej nie mocy ze mama nie rozumie mnie, nie rozumie o co mi chodzi. ale wiadomo mama to mama bardzo ja kocham i dlatego chcialabym by było miedzy nami dobrze. tylko jakos to nie wychodzi :( koug--- śliczna ta Twoja Emilka :) robur--- wiem ze Ty tez masz przejscia z tesciową, to na pewno tez nie łatwe, smutne ze mama do Ciebie nie przyjezdza, tez było by Ci miło gdyby czasem sie synkiem zajeła czy po prostu wpadała pogadac. ja mam wrazenie ze jesli nie ukałada sie z mama to jest to bardziej bolesne niz jak z tesciowa, bo tesciowa to poniekąd obca osoba i mysle ze łatwiej sie odciąc od tego wiola--- 🌻 Ty nasz chorowitku, trzymaj sie, oby pozostałe badanka dobrze wyszły, trzymamy kciuki! validku--- fajnie by było gdyby cesarki udało sie uniknąć. a co do oddychania przepona to ja w szpitalu od połoznej dowiedziałam sie ze cały czas oddycham torem brzusznym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć z samego rana, wczoraj nie było mnie tutaj wróciliśmy późno dosyć a i kolacyjka musiała być, troszkę na tv i poszliśmy spać..... Maniu jak tak piszesz bardzo mi ciebie szkoda, bo to jest najtrudniejsze w tych dniach przeżywać to co ty przeżywasz. Nie denerwuj się matkę masz tylko jedną, jakoś spróbuj to jej zachowanie może bagatelizować, powiedzieć, że dla ciebie w tym momencie najważniejsze jest dziecko i niech ona to doceni...... I żeby myślała co mówi. Kurcze nie wyobrażam sobie takiej sytuacji ale wiem, że może tak być. Ja mam mamę daleko i teściową też....Trzeba jechać z 5-6 godzin samochodem hihihhi. I jest dobrze bo na odległość. Chociaż ja z mamą nigdy nie miałam spięć jakiś drastycznych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo, a ja niewyspana po ....namietnej nocce z męzulem ;P Takiej to dluuuugo nie bylo, rok temu na wieczorek panienski dostalam taka gre erotyczna, i dopiero wczoraj ja wyprobowalismy..;)))) POLECAM! ps. dzs znowu jezdze, kobity ja mam juz dosyc!! ;( w chuj kasy jz na te dodatkowe lekcje polecialo ;( jak nie znam 24.10 to juz wiecej nie bede dodatkowaych brac, jeno isc na fuksa. W TYM ZE JA ZDAM BO MUSZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to ty niewyspana jesteś ale przez przyjemność ;) Fajnie tak, a jak tam u was dziewczyny zaciążone z seksikiem.....Ja mogę, po każdej wizycie lekarz mi mówi, że nie ma przeciwskazań, ale ja się boję o maleństwo podświadomie. Ale nie mówię, że nie ma ;) Mąż mówi, że go już zaniedbuje, on bierze sobie szczerze do serca to co mówi, lekarz i wie, że nic się nie stanie ale ja jestem hmm może dziwna :( Powiedzcie, jak wy do tego podchodzicie????? Jeżeli oczywiście nie ma u was przeciwskazań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy oglądacie Dzień dobry tvn, ale właśnie mówili o płodności i dobrej jakości plemników ;) Uśmiałam, bo pokazywali nawet taniec plemników ;) ale rzeczywiście temat poruszany był ciekawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Malwina ja oglądam tvn:-) a co do seksiku to u mnie odstawiony na boczny tor, w obawie o Dzidzie choć lekarz nic nie mówił. Ale ja w swojej łepetynce mam różne myśli więc narazie wzbraniam się:-) Mąż juz nic nie mówi i jest cierpliwy, zresztą są inne techniki zaspokajania potrzeb;-) Kurde tylko pozazdrościć tych gierek:-) Maniu porozmawiaj z Mamą na spokojnie powiedz jej jak bardzo jest ważna dla Ciebie ale tak nie może zachowywać się najbliższa ci osoba. robie kawusie słabą i ciasto drożdzowe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cebulko no to widzę, że nie jestem osamotniona, mi lekarz mówił, po każdym wyjściu z wizyty - \"współżyć jak najbardziej można\" - nawet kiedy nie pytaliśmy ale ja jakoś wolę nie ryzykować...... Chociaż muszę powiedzieć, że nachodzi mnie ochota dużo częściej niż przed ciążą, chyba to te buzujące hormony ;) Mąż cierpliwie u mnie to też znosi ale widzę, że czasami czuję się odsunięty na drugi tor a tego bym też nie chciała.....Zresztą mu to ciągle mówię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. idę trochę wziąść się za sprzątanie - dzisiaj na tapecie łazienka, tak sobie stopniuję każdego dnia, aby się zbytnio nie wysilać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej wlaśnie mi się skasowało wszystko co napisałam, szlak mnie trafia. KOUG ślicznego masz aniołka, przesliczna jest, strasznie się wzruszam jak patrze na dzieci, tak już mam, jest to pewnie spwodowane tym że sama pragne mieć dzidzie. Odstawiam mierzenie tempki, zdam się na los, co mam być to będzie. W tym roku wybieramy sie na bal sylwestrowy, tak wiec nie musze koniecznie zajsc w ciąze, ale jak bedzie to bede się cieszyć, nie wiem jakby to było jakbym zaszla w ciąże, raczej byśmy zrezygnowali z balu, chyba że lekarz by zezwolił. Koug masz jakies śliczne fotki swojego aniołka. Dziubassek gdzie się podziewasz, nie widac cię wcale, odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki czy macie kontakt z dziubasskiem, dawno jej nie bylo, ostatni raz 29 września, i pisala o swoich porblemach, czy wiecie co u niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! ja wstałam opiero, znow w nocy nie moglam spac, jest mi jakos za duszno i goraco i krece sie tylko z boku na bok wiec w dzien nadrabiam kurde no--- fajnie ze z mezulkiem po baraszkowałas ;) widze ze miedzy Wami lepiej, super sie ciesze :) malwinko--- co do seksiuku to ja własciwie całą ciaze miałam zakazane, bo najpierw plamiłam i ze wzgledu na to i poprzednia ciaże obumarłą lekarz radził powstrzymac saie przez I trymestr. potem niby pozwolił ale były upały i było mi czasto słabo i kiepskoo sie czułam, a potem zaczeły sie skurcze i teraz to juz wiadaomo ze szlaban na seks całkowity :( nawet nie moge mezulkowi jakos dogodzic bo nie moge sie za bardzo gimnastykowac. ale moge powiedziec ze pod tym wzgledem mezulek spisuje sie jak zuch :) dzielnie znosi wstrzemiezliwość, nie dogaduje mi itp. pamietam ze jak skonczyłam I trymestr to troche sie do mnie przystawiał :) i wtedy troszke nalegał, ale jak widział ze bardzo sie denerwuje czy aby nic sie nie stanie to był wyrozumiały. ale z to cały czas mówi mi co bedziemy robic jak po porodzie dojde do siebie :) powiem Wam ze tesknie bardzo za seksualna bliskościa z mężem, brakuje mi tego, bardzo! anucha--- dobre posuniecie z ta tempką, to tylko dodatkowo stresuje, wiem po sobie :) trzymam kciuki za Ciebie, zeby było tak jak chcesz dziubassek--- juz kilka dni Cie nawołujemy, co z Toba???? słuchajcie jestem cholernie głodna a nie mam co zjesc :( niby cos tam jest w lodowce ale na to ochoty nie mam, zjadałam paczke ciastek :( mam straszna ochote na jogurt ale okazało sie ze te co sa to sa przeterminowane brr, a mezulek je w sobote kupił a one a te do soboty miałay, ten moj gapa, nie zauważył :( wogole to jakis obiadek mi sie marzy ale kto mi zrobi??? męzulek nie umie gotowac a mama teraz nie przyrzadzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny które sa juz mamami!!!! MAM PYTANKO--- juz czesc wyprawki mam skompletowane, ale zastanawiaja mnie bardzo akcesoria do karmienia. wogole to bardzo chciałabym karmic piersia ale wiem ze to róznie bywa. dlatego mam pytanie o zakupy akcesoriów do karmienia niemowlat. co kupic na poczatek, tj jakie butelki polecacie, czy konieczny jest podgrzewacz, sterylizator, laktator??? zupełnie nic nie wiem w tym temacie. wiem ze jesli sie uda karmic piersia to i tak czasem bede musiała wyjsc i wtedy np podgrzewacz by sie przydał, no i laktator i cos do przechowywania mleka. poradzcie prosze bo bardzo chciałabym uniknc zakupu czegos z czego nie skorzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×